Mam dziś cudowny dzień! Zdałam ostatni egzamin w tej sesji. Poza tym dzisiejsza przepiękna, słoneczna pogoda skutecznie poprawiła mi humor i dodała energii. Planowałam leniuchowanie, ale nie mogłam usiedzieć w miejscu i skończyło się na przedwiosennych porządkach (z szorowaniem kaloryfera szczoteczką do zębów włącznie xD).
![]() |
| Źródło zdjęcia: http://www.quickmeme.com |
Dobry humor mam dziś nie tylko ja, ale również moja mama. Do naszych drzwi zapukał pan listonosz, który pierwszy raz od wielu miesięcy miał przesyłkę nie do mnie, a właśnie do mamy...
W środku znajdował się niesamowity kosmetyk od firmy Abacosun!
Pamiętacie gościnną recenzję kremu Pharmatheiss Granatapfel, którą napisała dla nas moja mama?
Zarówno ja jak i mama byłyśmy niesamowicie zaskoczone Waszą pozytywną reakcją!
Dlatego kiedy kilka dni temu napisała do mnie Pani Karolina (reprezentująca Abacosun) z propozycją testowania kosmetyków dla osób dojrzałych, od razu pomyślałam o mamie. W końcu ma już pewne doświadczenie w recenzowaniu dla Was kosmetyków ;)
Po opisaniu cery mamy, Pani Karolina zaproponowała kilka kosmetyków, z których wybrałyśmy z mamą
LEOREX Booster HWNB - Hipoalergiczna liftingująca maska do twarzy.
Moim zdaniem firma Abacosun to jedna z nielicznych na polskim rynku kosmetycznym firma, która w tak profesjonalny sposób podchodzi do kwestii współpracy z blogami. Kontakt z Panią Karoliną jest przesympatyczny. Kiedy opiszemy potrzeby naszej skóry, Pani Karolina dobiera kilka odpowiednich kosmetyków, spośród których możemy wybrać ten, który chcemy testować. Chyba nie muszę dodawać, że oczywiście nie ma mowy o narzucaniu pozytywnego wydźwięku późniejszej recenzji- piszemy naszą prawdziwą opinię.
Maska, którą mama sobie wybrała (LEOREX Booster HWNB) pochodzi z serii LEOREX MATRIX. Jest to seria kosmetyków, w której zastosowano nanocząsteczki. Ich zadaniem jest tworzenie sieci na skórze, która, kurcząc się, wypycha zmarszczki i liftinguje skórę. Równocześnie Matrix usuwa martwe komórki naskórka oraz toksyny i zanieczyszczenia.
Pełna kuracja maską trwa 30 dni- w tym czasie codziennie rano nakłada się maskę na oczyszczoną skórę twarzy. Po 15 minutach zmywa się wodą i nakłada krem. Kosmetyk otrzymujemy w formie 30 saszetek, w których znajduje się odpowiednio odmierzona porcja maski.
Nie wiem, jak Wy, ale ja i mama jesteśmy niesamowicie podekscytowane! Maska LEOREX zapowiada się mega ciekawie! Jutro zaczynamy testy. Po około 30 dniach spodziewajcie się recenzji :)
![]() |
| Skan z katalogu kosmetyków LEOREX |
Kiedy mój chłopak usłyszał, że mama znowu będzie coś testować, stwierdził, że jak tak dalej pójdzie, to mama się tak rozkręci, że przejmie bloga xD
Kochani, życzę Wam udanego piątkowego wieczoru i miłego weekendu, pozdrawiam! :*
Firmie Abacosun bardzo dziękuję za przekazanie kosmetyku do testów.



ooo fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoja mama testuje też kilka kosmetyków
OdpowiedzUsuńO proszę, super! Blogosferowa integracja międzypokoleniowa ;)
UsuńGratuluję zaliczenia sesji. Jak nic musisz to uczcić :) A mamusi życz miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńOjjjjj tak ;)
UsuńDziękuję, Beatko! Przekażę jej :*
gratuluję zdanej sesji!:)
OdpowiedzUsuńa może mama nie przejmie bloga, a założy swojego? :D
N. to byłby ciekawy pomysł, muszę jej to zaproponować! :)
Usuńto może niech i mama założy swojego bloga??? :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
Mixoflife, muszę jej to zasugerować :D
UsuńGratuluję zaliczenia sesji;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jolu! :*
UsuńOryginalny i fajny pomysł z taką kuracją saszetkową, jestem bardzo ciekawa i chętnie sprawię takie cuś mamie, jeśli się sprawdzi. Czekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że fajna forma kosmetyku- nie trzeba się zastanawiać, ile dozować, żeby starczyło na określoną liczbę dni.
Usuńgratulacje dla Mamy, ze odwazyla sie wkroczyc w blogosfere :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekażę jej! :)
UsuńPrzesyłam podwójne gratulacje :)
OdpowiedzUsuńTobie, zdanej sesji.
Pani Mamie, pierwszej współpracy.
Dziękujemy! Ja i mama :)
UsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Madziu! :*
UsuńW takim razie miłego testowania Mamie życzę ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu mamy ;)
UsuńHaha, Kasia i spółka :) Jeszcze raz gratuluję no i miłego testowania mamie :D
OdpowiedzUsuńNiebawem zmienię tytuł bloga: xkeylimex & Co. :P
Usuńheh, mamy są super ;) czekam na jej recenzję ;)
OdpowiedzUsuńNa około 30 dni mama napisze kilka słów :)
Usuńbrawo! i pozdrów mamcię :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Kora! :*
UsuńGratuluję zdanej sesji :) Recenzja mamy oj mi się bardzo podobała :) Produkt firmy kompletnie mi nie znanej, ale w ciekawej formie :)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy wcześniej nie spotkałam się z marką Leorex- ale to pewnie dlatego, że z tego co widzę, chyba mają kosmetyki przeznaczone przede wszystkim dla mocno dojrzałej cery, a ten target mnie jeszcze nie dotyczy ;P
UsuńMiłego testowania Mamusi życzę :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście gratuluję zdanej sesji ! :)
Blondi, dziękuję w imieniu swoim i mamy ;)
UsuńGratuluję zdanej sesji Kasiu :* :) A mamie życzę udanego i miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja i mami :D
Usuńo obiecujący produkt, ciekawe jak testy wypadną:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem go bardzo ciekawa, bo obietnice producenta są zaskakujące :)
UsuńMoja mama się nie nadaje do takiego testowania ;D Ilekroć ją pytam o balsamy/kremy które jej daję to odpowiedź brzmi : dobry/słaby, mógłby lepiej nawilżać/jest za tłusty. Muszę z niej "siłą" wyciągać odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńGratki z okazji zdanych egzaminów :)
To moja mama się bardzo przejęła rolą testerki i teraz sobie nawet codziennie zapisuje swoje odczucia! xD
UsuńDziękuję, Fiolko! :*
Gratulacje:D
OdpowiedzUsuńMerci, Kaśśś :*
Usuńgratulacje Kochana! teraz możesz się relaksować do woli :)
OdpowiedzUsuńa mamie życz miłego testowania :)
Właśnie takie mam plany, sesese ;>
UsuńDziękuję, przekażę mamie :)
Gratulacje z okazji zdanej sesji ;) To teraz pora oblać ;P
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ojoj, chyba Colą :P
UsuńGratuluję ! Ja za tydzień mam poprawkę, u mnie graniczy z cudem zdanie wszystkiego, ale na szczęście zostało mi ostatnie pół roku z 5 lat :D
OdpowiedzUsuńW takim razie będę trzymać kciuki za Ciebie! :) Ja jeszcze muszę się 1,5 roku męczyć -,-
Usuńale to cudowne ze tak z mama :DDD ja swojej tez ostatnio podalam pare kosmetykow ;D huhu ciekawe jak ona zrezecenzuje kosmetkyi ;D
OdpowiedzUsuńZawsze to jakieś urozmaicenie na blogu :) Może akurat komuś się przyda taka recenzja kosmetyku dla osoby dojrzałej :)
UsuńSuper pomysł! Strasznie podoba mi się to, że wkręciłaś mamę w blogowanie/testowanie:) Coś zupełnie innego z czym się do tej pory na żadnym blogu nie spotkałam:) Kibicuję mamie i czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńGratuluję końca sesji:D Ja też zawsze jak byłam po, najpierw odsypiałam 24h a później robiłam mega porządki;)
Dziękuję bardzo! Cieszę się, że obecność mamy na moim blog jest tak ciepło przyjmowana :)
UsuńJa mam dokładnie tak samo - najpierw sen, a potem sprzątam ten cały burdel, który powstaje w moim pokoju podczas sesji.
Rzeczywiście, zapowiada się wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania dla mamusi ;)
Dziękuję w imieniu mamy! :*
UsuńGratuluję zdanej sesji! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Soemi! :)
UsuńBardzo ciekawe - codziennie rano maseczka? Interesuje mnie wynik tego testowania :)
OdpowiedzUsuńSesja - super! Gratulacje :)
Ja też jestem ciekawa, co z tego wyniknie- obietnice producenta są kuszące :)
UsuńDziękuję! :*
Gratuluję zdania sesji.
OdpowiedzUsuńA to logo mnie przeraża.
Dziękuję :*
UsuńHahaha, rzeczywiście można się przestraszyć włosów tej pani xD