Ostatnio sporo z Was wyraziło zadowolenie z nowej formy postów denkowych, dlatego postanowiłam kontynuować publikowanie zużyć w formie interaktywnych grafik.
Z góry przepraszam Czytelników przeglądających mojego bloga na smartphonach i tabletach - te grafiki prawdopodobnie u Was nie zadziałają :(
Dla przypomnienia legenda do obrazków:
- oznacza, że nie kupię tego kosmetyku ponownie
- oznacza, że nie jestem pewna, czy chcę kupić ten kosmetyk ponownie
- oznacza, że jestem bardzo zadowolona z działania kosmetyku i na pewno sięgnę po niego ponownie
Jeśli w "dymku" pojawi się link do mojego bloga, jest to bezpośredni link do recenzji danego produktu - klikajcie, jeśli chcecie przeczytać więcej na jego temat.
Zaczynamy smutnym akcentem: w listopadzie dno ujrzały aż 4 moje ukochane kosmetyki pielęgnacyjne... Smuteczek.
Dajcie znać, co Was zaciekawiło i jak Wam w tym miesiącu poszło zużywanie kosmetyków?



Antyperspirant z Dove się u mnie nie sprawdził, więcej do niego nie powrócę. Wolę Rexonę lub LSS :) Jak będę robić zamówienie z Marizy muszę sobie zamówić ten peeling do twarzy - bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńSandra, koniecznie wypróbuj ten peeling, tym bardziej, jeśli będziesz zamawiać też inne kosmetyki z tej firmy- peeling naprawdę wart uwagi.
UsuńŁadne dno, znam tylko biovax i krem do rąk z L.
OdpowiedzUsuńI jak u Ciebie sprawdziła się ta maska i krem do rąk?
Usuńbardzo lubię te antyperspiranty z Dove :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię, mam po nich uczulenie, jak zresztą po wszystkim z Dove, oprócz... mydła w kostce
Usuń@Dziki Agrest, szkoda, że kosmetyki Dove tak Cię podrażniają.
Usuń@Anit4, ja też jestem fanką tych antyperspirantów :)
Naprawdę sporo kosmetyków zużyłaś :) Niewiele z pokazanych miałam okazje testować.
OdpowiedzUsuńMagdaleno, jak na mnie to i tak szału nie ma w tym miesiącu ;P
UsuńMaski Alterry również nie kupię, nie zadziałała w moim przypadku. Krem L'Occitane bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńHigh five, Aniu :)
UsuńKrem L'Occitane fakt jest wspaniały, ale w pełni się zgadzam, że cena odstrasza.. Miałam próbkę za kupon z jakiejś gazety kiedyś, był wspaniały, ale ta cena regularna to porażka..
OdpowiedzUsuńMalenka, w ogóle ceny w L'Occitane przerażają. To dobre kosmetyki, ale na moją kieszeń stanowczo za drogie...
Usuńja ten kremik z L'Occitane też polubiłam, ale uważam, że można dostać wiele tańszych produktów o podobnym działaniu
OdpowiedzUsuńRacja - chociażby czerwony krem Isana z mocznikiem :)
UsuńDosyć duże denko!
OdpowiedzUsuńZ Babydream mam oliwkę i jest wspaniała :)
Pozdrawiam.
http://k-and-style.blogspot.com
Też ją miałam i stosowałam do olejowania włosów ;)
UsuńChyba jednak ja mam większe denko ;p
OdpowiedzUsuńGratuluje miejsca na nowe kosmetyki ;)
Pluumka, im większe denko, tym więcej miejsca na nowości, więc dla Ciebie jeszcze większe gratulacje ;)
UsuńA ja lubię maskę Alterry :)
OdpowiedzUsuńWiele osób bardzo ją sobie chwali. U mnie niestety nie zdała egzaminu :(
Usuńmiałam micel z Bielendy i nie przypadł mi szczególnie do gustu
OdpowiedzUsuńOj, szkoda. Ale rozumiem, o gustach (zwłaszcza kosmetycznych) się nie dyskutuje ;)
Usuńmówiłam, już że lubię Twoją prezentacje denek:)
OdpowiedzUsuńmi żele tbs do kąpieli odpowiadały:)
Mi konsystencja i w ogóle właściwości tego żelu też pasowały, zawiódł mnie jedynie zapach... :/
Usuńooo uzbierało się tego ;D ja maskę z altery stosuję jak odżywke minuta i spłukuje zimna woda nie obciązam nią tak bardzo włosów:)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam ją właśnie w takiej szybkiej wersji i w takiej typowo "maskowej" czyli na kilkanaście minut do godziny pod czepkiem, ale nie sprawdziła się u mnie. Zdecydowanie lepiej działa odżywka z tej serii :)
UsuńLubię te dezodoranty z DOve:D
OdpowiedzUsuńJa też je lubię :)
UsuńLubię deo Dove, ale te w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, a ja dla odmiany tylko te w sprayu :)
Usuńoo nie wiedziałam że mariza ma taki kosmetyk..he ciekawi ciekawi
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam, dopóki nie wpadł mi w ręce jako gift ze spotkania :) Naprawdę wart uwagi :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować ten żel z Babydream :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńMam zapisane żele pod prysznic kokosowe z TBS.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy one w ogóle tak specyficznie pachną, czy mój po prostu był jakiś felerny, bo wyraźnie czuć było gruszkę...
UsuńWidzę moją ukochaną maskę z Alterry :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety nie jest ukochana :P Wolę odżywkę z tej serii, choć i tak moje włosy zdecydowanie bardziej wolą produkty Balei ;P
UsuńFajny pomysł z tymi kropeczkami a i denko spore :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi bardzo, że taka forma prezentacji jest ok :)
UsuńDotychczas nawet nie zwracałam uwagi na kosmetyki do twarzy wypuszczone na rynek przez Marizę. Byłam przekonana, że znajdę w nich parafinę, która nie służy mojej kapryśnej cerze. Jak widać, myliłam się:)
OdpowiedzUsuńJa miałam dokładnie tak samo. Teraz jednak firma chyba zmieniła politykę składową, bo zarówno peeling jak i maseczka, którą dostałam na spotkaniu blogerek, nie zawiera parafiny ani oleju mineralnego :)
UsuńBardzo zainteresował mnie ten BabyDream.
OdpowiedzUsuńDla mnie to podstawowy produkt do higieny - wszystko nim umyję w razie potrzeby ;) A do włosów i pędzli jest niezastąpiony :)
UsuńPodoba mi się denko, jeszcze nic z niego nie znałam, ale ten micel z bielendy muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niego równie zadowolona jak ja :)
UsuńKupiłam ten kokosowy żel z TBS na fazie mojej mega zajawki na ten zapach i zastanawiałam się, co ze mną jest nie tak, że wszyscy opisują jego cudowny zapach, a mój zdecydowanie był od niego daleki. Widzę, że u Ciebie pojawiła się dziwna nuta gruszkowa, dla mnie on pachniał, jak wiórki kokosowe zalane spirytusem...
OdpowiedzUsuńTrochę spirytusu też w nim wyczuwałam i momentami właśnie takie suche wiórki kokosowe. No bynajmniej nie był to "cudowny zapach", jakiego można by się spodziewać po tych wszystkich pozytywnych recenzjach...
UsuńBardzo dobrze wspominam kosmetyki Iwostin - dawniej z racji mieszkania w Polsce używałam sporo produktów tej marki! mam ten krem do rąk Loccitane, rzeczywiście jest dosyć fajny :)
OdpowiedzUsuńMnie seria przeciwtrądzikowa Iwostinu trochę zawiodła, ale ten płyn dwufazowy to po prostu cudo, które zmazuje wszelkie wady kosmetyków przeciwtrądzikowych tej marki :D
Usuń