Wracam właśnie z całodziennych zakupów ciuszkowych, w wyniku których zagościły u mnie wreszcie miętowe rurki, koralowa zwiewna bluzeczka, szare baleronki z kokardą z tyłu (z działu dziecięcego), seksowna granatowa spódnica oraz sweterek w kolorze nieba.
Kupiłam też coś dla Was! Ale o tym ani mru mru- dowiecie się w swoim czasie ;)
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym wyszła z galerii bez jakiegokolwiek nowego kosmetyku. Nie mogłam przejść obojętnie obok Rossmana (w którym kupiłam Uniwersalny żel do mycia Babydream) i obok nowootwartego salonu OPI. Wyobrażacie to sobie- salon manicure OPI- królestwo rozpusty! Umarłam z zachwytu xD
Nie skusiłam się na dużą butlę, choć był większy wybór kolorów, ale 40zł za butelkę lakieru to dla mnie za dużo. Jednak bardzo chciałam wypróbować tą żywą legendę, dlatego kupiłam małą buteleczkę- mój pierwszy OPI :) Wybrałam odcień My Pointe Exactly z kolekcji New York City Ballet. Jest to kolor określany jako "gołębia szarość". Kiedy tylko go użyję, oczywiście pokażę Wam, jak prezentuje się na pazurkach.
Co poza tym?
Od wczoraj tylko odbieram paczki. Przychodzą do mnie same cudowności.
Wczoraj rano dostałam boski komplet pędzli do makijażu Sleek (21 sztuk!!!) od Paa Tal za wygrany konkurs. Coś niesamowitego :)
Komplet kosmetyków Soraya (żel pod prysznic i mleczko antycellulitowe), próbki DrenaFast i przydatny na lato gadżecik - termoosłonka na butelkę, która zapewni mi chłodny napój podczas spacerów i wycieczek - całość to nagroda za konkurs od Prosto z natury.
I na koniec- do testów same cudowności od Uroda i zdrowie. Maska Beauty Face oraz szampon Joanna. Maska oczywiście dla mnie, nie oddam jej nikomu, bo jej stosowanie to prawdziwa przyjemność. Jednak szampon testować będzie moja siostra, bo niestety zawiera SLS, a ja przeszłam na delikatniejszą pielęgnację. Dlatego niebawem spodziewajcie się gościnnej recenzji :)
Ja uciekam już do łazienki- muszę się zrobić na bóstwo. W końcu nie pójdę na Kongres kosmetyczny wyglądając jak ostatnia łajza...
Relacja z Kongresu po weekendzie :)
ależ boski zestaw pędzli! gratulacje :)
OdpowiedzUsuńwow ile dobroci, zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńaleś się obłowiła :D
OdpowiedzUsuńSame cuda.
OdpowiedzUsuńzestaw do pędzli wygląda pro-zawodowo! Gdybym miała coś takiego, to chyba specjalnie robiąc sobie makijaż, zakładałabym je, by chociaż poczuć się troszkę zawodowo, hihihihi ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze tych pędzelków :)
OdpowiedzUsuńZa ile maly lakier OPI?
OdpowiedzUsuń15zł
UsuńSerce mi się ściska, kiedy pomyślę, że ostatnio kupiłam lakier tej pojemności za 2,30zł xD
wow jakie pędzle wypaśne :D
OdpowiedzUsuńfiu fiu,nie za duzo tego??? az nie wiem co napisac ;)
OdpowiedzUsuńwooow pedzle najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszego OPI ;D
OdpowiedzUsuńPędzle świetne ;) Reszta produktów również ;D
czekam na te ciuszki aż je pokażesz ;D
gratuluje wygranej!:)
OdpowiedzUsuńgratuluje produktów do testów :)
Gratki :-)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak sprawuje się u Ciebie O.P.I
dobrze
?
ja kupiłam pomarańcz i jestem niezadowolona
w cale długo nie trzyma a jak go zmywam to farbuje wszystkie palce przechodząc z wacika :(
Jej Kochana , same cudne rzeczy :) Gratulacje !! Ale i tak opis ciuszków urzekł mnie najbardziej :)))) mmm ta bluzeczka i spódnica :DDD chyba wpadły by mi w oko :))))
OdpowiedzUsuńCo to za mania z tymi lakierami opi ? :) jeśli tez je tak lubisz to oddaje je właśnie w rozdaniu :)) A szczerze mówiąc dostałam je i jakoś ani razu nie urzyłam :)))
... ehh pędzle sleeka <3
jak ja nie lubie tego uniwersalnego zelu babydream! nie potrafie skonczyc swojego opakowania przez to...
OdpowiedzUsuńgratuluje opika, dla mnie 40 zl zalakier to tez za duzo, ba powyzej 10 sciska mnie w srodku ze musze wydac tyle pieniazkow na lakier :P
Same cuda :))
OdpowiedzUsuńps.Gratki wygranej :))
Czekam na recenzję pędzli-gratuluję:)
OdpowiedzUsuńświetnie ! zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńeeeej, jest czym się chwalić! ; )
OdpowiedzUsuńlubię te szampony z Joanny, są w sam raz na wyjazdy ; )
Skubanica, no! :D
OdpowiedzUsuńFoch!
Czekam na co nieco o pędzlach:)
OdpowiedzUsuńM.
Ja też chciałabym wypróbować lakier OPI :) Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńMagda - moja siostra, z którą prowadzę bloga też wygrała te pędzle:):):) A OPI...:) cóż, obiecałam sobie, że po obronie pójdę i wydam te 50zł na wymarzony lakier;)
OdpowiedzUsuń