Oczywiście mogłam umyć twarz, nałożyć jakiś krem i wyjść- rano w autobusie i tak było niewiele ludzi, a nawet oni byli zbyt zaspani, by zwracać uwagę na mój wygląd. Jednak powrót do domu po 16 mobilizował mnie do tego, by coś ze sobą zrobić - wtedy w autobusach były tłumy, a ja nie lubię pokazywać się ludziom w stanie "łajza level: hard". Poza tym... helloł, były wakacje, lato! Chciałam dodać do mojego codziennego makijażu trochę koloru.
Nie wierzę, że ktokolwiek znajdzie mobilizację, by robić sobie skomplikowany makijaż oka o 3:40 rano. W takim przypadku najlepiej sprawdzą się kolorowe eyelinery. Szybko, łatwo (o ile opracuje się dobry sposób aplikacji i znajdzie eyeliner z dobrym pędzelkiem), ładnie i kolorowo.
Pokażę Wam eyelinery, które królowały u mnie w te wakacje.
Przedstawię Wam całą czwórkę z bliska:
| MIYO GLAM eyes Kreskówka no 07 Greenish Blue Mój zdecydowany faworyt. Choć jest średnio napigmentowany, trwałość ma przyzwoitą (pod koniec dnia może się kruszyć), to jego kolor wynagradza mi wszelkie niedogodności. Aplikator na plus - lubię pędzelki z właśnie takim długim włosiem. Jego recenzję poczytacie TUTAJ. |
| MIYO GLAM eyes Kreskówka no 07 Greenish Blue |
| Virtual Color eye liner 05 Widać, że na buteleczce też zbierają się grudki... |
| Virtual Color eye liner 05 |
| Golden Rose Style Liner Metallic 16 |
| Bobbi Brown Long-Wear Gel Eyeliner 28 Denim Ink Nie wygląda zachęcająco, ale na tym zdjęciu dobrze widać, jak ten eyeliner opalizuje. |
| Bobbi Brown Long-Wear Gel Eyeliner 28 Denim Ink |
U mnie w tym roku rządził makijaż szybki, ale z kolorowymi elementami.
Jaki jest Wasz ulubiony makijażowy trick na te wakacje?
I który z moich czterech eyelinerowych gagatków podoba Wam się najbardziej?
To dobry patent, stosuję często <3 Szczególnie ubóstwiam turkusową kreskę (mam taki fajny metaliczny liner właśnie w tym kolorze, z tej samej serii GR co Twój) i metalicznosrebrną. Są niezastąpione do szybkiego makijażu! Tylko ja robię trochę grubszą kreskę i przeważnie już nie robię jaskółki, bo "na szybko" nie daję rady. Szkoda, że ten Virtual jest ciężki we współpracy, bo ma taki piękny kolor...
OdpowiedzUsuńMIYO chyba najładniej wygląda, na lato idealnie;) ale reszta też pięknie:) ja pierdu...nie wyobrażam sobie nawet wstawania o takiej godzinie...najwcześniej wstawałam 5,30, ale zdarzało mi się iść spać po 4 i wstawać po 6;) przez ponad tydzień:D jednak taka godzina to dla mnie masakra....chyba musiałby mi ktoś pomagać, bo sama bym nie wstała;)
OdpowiedzUsuńŁajza level hard:))
OdpowiedzUsuńten turkus MIYO jest boski :))))
OdpowiedzUsuńten miyo bardzo ładnie podkreśla Twoje brązowe oczy :)
OdpowiedzUsuńBobby i Miyo wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńmiyo wymiótł wszystkich
OdpowiedzUsuń3:40? Ja jak musze wstac o 6 to caly dzien narzekam ;)
OdpowiedzUsuńA co do szybkiego i eektownego makijazu to tez taki stosuje, tylko ze zamiast eyelinerow stosuje kredki do oczy z essence (bo sa trwale i maja super nasycone kolory:)).
Złotko mi się bardzo podoba. Współczuję wczesnej pobudki, o której chodziłaś spać?
OdpowiedzUsuńŻebym ja potrafiła zrobić sobie taka piękną kreskę;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają z Twoimi oczami :) Najbardziej podoba mi się turkusik, ale czerń najlepiej się prezentuje. Ja póki co nie eksperymentuję z oczami :)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu nauczyć robienia ładnych kresek. Zawsze mam problem z jaskółką :/
OdpowiedzUsuńBobbi i Miyo są genialne :)
OdpowiedzUsuńJa mam eyeliner z My secret bardzo podobny do tego z Miyo i też go lubię :)
OdpowiedzUsuńPoza tym lubię też eyeliner z Inglota, mam zielony :D
Kasiu, podziwiam Cię, że miałaś cierpliwość do kresek o takiej porze! Dla mnie kreska to największe wyzwanie i zabieram się za nie tylko jak mam dużo czasu. Znacznie szybciej umaluję powieki 2-3 cieniami i z podkreśleniem dolnej linii wodnej kredką, niż namaluję dwie symetryczne kreski :D
OdpowiedzUsuńBobby Brown oraz MIYO wyglądają świetnie. Jednak ja rano nie ma siły do robienia kresek - oczy mi się dosłownie zamykają, a co to mówić o malowaniu czegoś więcej niż rzęs. :))
OdpowiedzUsuńPierwszy kolor obłędny:)
OdpowiedzUsuńMIYO GLAM przepiękny,najlepszy kolor na letnie dni,ale złoty chyba podbił moje serce :D
OdpowiedzUsuńhm z moją opadająca powieką kreska wcale nie jest szybkim rozwiązaniem makijażowym niestety....
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory cudne! <3
OdpowiedzUsuńlubię eyelinery z golden rose. :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak robię perfekcyjną kreskę o 4 nad ranem xD
OdpowiedzUsuńGolden Rose mi sie najbardziej spodobał :)
OdpowiedzUsuńja mam 2 kolorowe eyelinery z mua i bardzo je lubie x
OdpowiedzUsuńniebieski ladny. chociaz ja raczej robie czarne kreski chyba ze kredkami
OdpowiedzUsuńświetne kolory!
OdpowiedzUsuńTurkus jest czadowy, ale podoba mi się też ostatni - ciekawie przebija kolorem, choć ciężko mi wyobrazić sobie mazanie linerem bez pędzelka :)
OdpowiedzUsuńja zawsze na szybkiego czy nie brązowy cień i kreska, do znudzenia :D
uwielbiam Twoje oczy! a z eyelinerów kolorowych nigdy nie korzystałam, warto wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMetalik z GR jest najfajniejszy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo często wykonuję taki makijaż, uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy najlepszy;)
OdpowiedzUsuńŚwietny:)
OdpowiedzUsuńgłosuję za Bobbikiem :D
OdpowiedzUsuńJa jak wstawałam po 3, to miałam siłę tylko na pomalowanie rzęs o ile je pomalowałam :D
OdpowiedzUsuńzłotko cudowne!
OdpowiedzUsuńmój chłop wstaje do pracy jak ma poranną zmianę o 3:50 i ja wtedy zazwyczaj budzę się tylko na szybkie siku i zazwyczaj nawet tego nie pamiętam, więc jakbym sobie o tej porze miała wykonać skomplikowany makijaż oka to pewnie bym sobie go wydziubała :D
OdpowiedzUsuńmega mi się podoba MIYO glam i chyba sobie go kupię :)
Złotko mi się mega podoba, szkoda że mi taka kreska nie wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńja pracowalam przez prawie rok od 4 rano:P wstawalam o 2.30 i ZAWSZE mialam zrobiony pelen makijaz ;-)
OdpowiedzUsuń3:40 rano, wow! Ale przynajmniej w lecie o tej porze jest już prawie jasno ;) A te kolorowe eyelinery strasznie mi się podobają, chyba sama muszę się rozejrzeć za jakimś :)
OdpowiedzUsuńintensywne usta i okulary przeciwsłoneczne to mój sposób na szybkie wyjście z domu latem:)
OdpowiedzUsuńJa niestety mistrzem eyelinera nie jestem, ale walczę, walczę ;D
OdpowiedzUsuńSwego czasu wstawałam o 4 i nie wiedziałam jak się nazywam, więc z makijażem było ciężko ;)
Świetne kreski :)
OdpowiedzUsuńja najwcześniej do pracy wstawałam po 3:00 mając na 4:00
Nie mam cierpliwości ani ręki do zabawy z eyelinerami. Ale może kiedyś, kiedyś...
Fajne! Ja kolorowe kreski maluję sobie cieniami ;-)
OdpowiedzUsuńTen trik sprawdzał się u mnie w te niemiłosierne upały :P
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę kreski zrobione cieniami, eyelinery jednak są trudne w obsłudze :)
OdpowiedzUsuńMIYO GLAM zdecydowanie najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie, w momencie gdy na makijaż poranny brakuje czasu stawiam na kreskę i dobry tusz do rzęs :) Linery z GR znam i te metaliczne wg mnie są świetne chociaż zgadzam się co do trwałości.
OdpowiedzUsuńMiyo wygląda wspaniale, a bobi to moje marzenie jednak trochę szkoda mi jest tyle kasy za eyeliner ;/
OdpowiedzUsuń3:40 ??? O matko, to zbrodnia jest!
OdpowiedzUsuńTen z GR najbardziej mi się podoba :)
kreski rzadko robię, ale jak już to na wielkie wyjście bo rzeczywiście to bardzo efektowne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne odcienie :) Niebieski bardzo podbija Twój kolor tęczówki. Jak myślisz do oczu błękitnych pasowałby połyskujący brąz?
OdpowiedzUsuńP.S. Cieszę się, że odkryłam Twojego bloga, od razu dodałam Cię do listy moich ulubionych. Osobiście także mam problemy z cerą, kurację antybiotykową za sobą, ale cóż... już od tygodnia mam nawrót, staram się jak mogę, ale najbardziej dobijają mnie pryszcze "z trzema oczkami", tak jakby potrójne. Mam nadzieję, że uda mi się opanować sytuację, bo powoli chyba nad tym zapanowałam. Planuję pić pokrzywę, wyczytałam, że miałaś zamiar spróbować tej metody. Będę wdzięczna jak coś o tym napiszesz. Pozdrawiam cieplutko.
Turkus jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Bobbi Brown, bardzo miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż. :) Najwcześniej wstawałam o 4, też dojeżdżałam. Masakra, co za godzina, do tego 12 godzin w pracy. Ale czasami mogłam uciąć małą drzemkę. ;)
OdpowiedzUsuńLubie takie proste makijaże, a kreski kocham więc jak dla mnie bomba. A BB mnie rozczarował, słabiutko sie prezentuje na oku...:/
OdpowiedzUsuńCudowny efekt i świetny kolor. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com/ Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńTurkusik piękny ;)
OdpowiedzUsuńTeż musiałam o tej porze wstawać do pracy ;) zawsze stawiałam na czarną bądź brązową kreskę ;)
OdpowiedzUsuńrobisz przepiękne kreski !
OdpowiedzUsuńPomysl dobry na szybki makijaz, ale podziwian za wytrwalosc. Ja to o tej porze przewracal sie na drugi bok i chyba wybralabym opcje makijazu w autobusie czy toalecie w pracy :P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio bardzo się polubiłam z kreską na oku ;)
OdpowiedzUsuń