Rok temu październikowy ShinyBox był moim ulubionym pudełkiem z całego roku mojego ambasadorowania, dlatego z niecierpliwością oczekiwałam tegorocznej edycji "Think Pink". Zobaczcie, co się w niej znalazło. Pudełko było wypchane po brzegi!
Wszystkie kosmetyki już wypróbowałam, więc przy okazji napiszę Wam, jak wypadły pierwsze wrażenia.
 |
| W ogóle bardzo się cieszę, że ShinyBox przypomina co rok o miesiącu walki z rakiem piersi. |
 |
| Instrukcja badania piersi - to się chwali, o takich sprawach trzeba przypominać! |
 |
Norel - Żel ujędrniający biust Kosmetyk ma raczej konsystencję niezbyt gęstego kremu, niż żelu. Pachnie trochę chemicznie. Spróbowałam raz, ale chyba przekażę ten kosmetyk mojej mamie - jej się bardziej przyda :)
| |
|
|
 |
IsaDora - Pomadka Perfect Moisture Lipstick nr 145 Nude Cream Idealnie trafiony dla mnie kolor - piękny karmel, idealnie pasujący na jesień. Podobny trochę do mojej ulubionej szminki M.A.C Half n' Half. Ma świetną, kremową konsystencję. |
 |
| Czuję, że się polubimy ;) |
 |
Yasumi - Clean & Fresh Silky Powder Kosmetyk - zagadka. Jak pudrem oczyszczać skórę?! Okazało się jednak, że puder po zetknięciu z wodą zaczyna się całkiem nieźle pienić. I naprawdę oczyszcza. Fajny wynalazek na podróż samolotem. |
 |
Paese - Odżywka do paznokci Idealnie trafiony kosmetyk, bo akurat skończyła mi się odżywka Eveline i rozglądałam się za nową. Zobaczymy, jak ta się sprawdzi. |
 |
Biały Jeleń - Hipoalergiczny płyn micelarny Kolejny trafiony w dziesiątkę. Akurat tego dnia, gdy przyjechało pudełko, skończył mi się i płyn micelarny, i krem Nivea, którym zmywałam oczy. Trochę się bałam, że Biały Jeleń się nie sprawdzi, ale okazał się całkiem ok - zmył i nie wypalił mi oczu ;P |
 |
Jelid - Chusteczki zmywające lakier do paznokci To nowość na polskim rynku, moim zdaniem bardzo ciekawa - fajnie mieć taką chusteczkę w torebce czy też wziąć ze sobą na wakacje - nie trzeba tachać całej butelki zmywacza. Wypróbowałam je dzisiaj - dają radę, choć są znacznie słabsze niż zwykły zmywacz. Poza tym z lakierem brokatowym raczej by sobie nie poradziły. |
 |
Lichtena - Łagodzący krem do wrażliwej cery Mimo, że ma parafinę (a tym samym na dłuższą metę na pewno się u mnie nie sprawdzi, bo parafina mnie zapycha), krem ma fajną konsystencję - niby lekką, dzięki czemu bez problemu się rozprowadza, ale po kilku sekundach na skórze staje się gęstszy i treściwszy. Rzeczywiście przynosi skórze ukojenie. Nie zamierzam z niego rezygnować - będę stosować raz na czas. |
Jestem zadowolona z zawartości tego pudełka. Zobaczymy, jak te kosmetyki sprawdzą się na dłuższą metę. Wydaje mi się, że szminka IsaDora będzie moim jesiennym hitem :)
Co sądzicie o edycji Think Pink?
P.S. Zaglądajcie na bloga jutro - będę mieć dla Was małą pachnącą niespodziankę! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.