Łoooo, witajcie Kochani! Tak dawno mnie tu nie było. Moja nieobecność wynika z tego, że męczę się z sesją na studiach - prawie codziennie mam jakiś egzamin, zaliczenie, kolokwium. Śpię ostatnio po 3 godziny, jadę na paskudnych Tigerach, które przyprawiają mnie o mdłości i ból głowy, ale pozwalają zakuwać ostro po nocach. Raz na pół roku mogę się trochę skatować niezdrowym napojem ;P
Mam nadzieję, że od jutra sytuacja się ustabilizuję i będę mogła wrócić do regularnego blogowania (i wreszcie zaprezentować Wam niespodziankę, którą obiecałam na facebooku).
Dziś przybyło do mnie
urodzinowe pudełko ShinyBox. Być może moi stali czytelnicy pamiętają, że subskrybowałam je przez pierwsze 2-3 miesiące, potem zrezygnowałam z boxów. Dzięki temu, że zaproponowano mi zostanie Ambasadorką ShinyBox, mam możliwość powrotu do "pudełkowej" zabawy.
Jaki jest urodzinowy ShinyBox?
Na początek rzuca się w oczy fakt, że ekipa zadbała o inny wygląd kartonika. Wyjątkowa okazja, wyjątkowy wygląd pudełka. W tej różowo-brązowej wersji bardziej przypomina urodzinowy prezent - brakowało jeszcze tylko kokardki ;)
W środku, w różowej bibule znajdowało się....
Aż 5 kosmetyków (4 pełnowymiarowe + dość pokaźna miniaturka) oraz prezent - urocze pilniki do paznokci.
 |
Dermo Pharma - Maska kompres z koenzymem Q10 Stosowałam już wcześniej maskę tej firmy, jednak wspominam ją średnio. Tą wypróbuję z przyjemnością - naklejka "Kosmetyk roku 2012" skutecznie mnie do tego zachęca ;P |
 |
Green Pharmacy - Peeling cukrowo-solny olej arganowy i figi Miałam już kiedyś inny peeling GP (drzewo herbaciane i zielona glinka), jednak sprawdził się tak sobie. Ten teoretycznie też nie powinien mnie kusić (parafina na pierwszym miejscu w składzie...), ale mam masło do ciała z tej serii i pachnie tak ładnie, że chętnie wypróbuję kolejny kosmetyk o tym zapachu. |
 |
KMS California - Hair Play - Makeover spray Jest to w gruncie rzeczy suchy szampon - podobno rewelacyjny. Ja uwielbiam suche szampony, zwłaszcza latem, kiedy moja grzywka potrafi po kilku godzinach od umycia wyglądać na nieświeżą, a przecież nie będę myła włosów 2 razy dziennie. Wtedy ratuję się suchymi szamponami. |
 |
Organique - Krem do stóp odświeżający i nawilżający Pachnie ziołowo już przez opakowanie (a pod zakrętką jest zafoliowany!). Bardzo się z niego ucieszyłam, bo akurat krem do stóp był mi potrzebny. Skład ma (na pierwszy rzut oka) bardzo fajny, wreszcie krem do stóp bez parafiny czy oleju mineralnego! |
 |
Paese - Manifesto - Pomadka w płynie nr 904 Jest to piękny, mega intensywny głęboki róż - cyklamen (dobrze określam ten odcień? xD). Zakochałam się w nim od pierwszej aplikacji. Będzie dla mnie idealny na lato - usta pomalowane Paese, do tego oczy podkreślone delikatnie maskarą i makijaż gotowy ;) (ekhem, w moim przypadku potrzebna jest jeszcze tona korektora, podkładu i pudru, ale to już pomińmy ;P) |
 |
| ShinyBoxowe pilniczki - nie wiem za bardzo, co mają dawać, bo po moich paznokciach tylko się ślizgają, ale przynajmniej oczy cieszą ;P |
Co sądzicie o urodzinowym pudełku ShinyBox?
Mi zawartość bardzo przypadła do gustu - szminka jest idealna, krem do stóp właśnie był mi potrzebny, suchy szampon też. Podoba mi się również to, że zawartość jest w miarę uniwersalna - mamy i pielęgnację, i kolorówkę.
Za jakiś czas napiszę, jak spisują się te kosmetyki. Tymczasem mały swatch:
Tak miałam ochotę wyjść dziś na zewnątrz, ale nie odważyłabym się nałożyć takiej pomadki na egzamin, dlatego zostałam przy Half N' Half MAC. Czuję jednak, że Paese będzie tego lata często gościć na moich ustach.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat ShinyBox, odsyłam Was na ich stronę internetową (kliknijcie w banner poniżej).
Obserwuję pudełeczka u blogerek i te jest faktycznie fajnie :) Na lato bardzo przydatne rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńPrawda? Takie praktyczne, fajne kosmetyki :) Dla mnie są idealnie dobrane.
UsuńHej :) Trafiłam dokładnie ten sam odcień szminki co Ty:) Z tym że jestem blada i nie wiem czy dobrze będę wyglądać. Dziś dodam post z moją zawartością, więc zapraszam:)
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować i sprawdzić - mi się wydawało, że kolor totalnie nie dla mnie, ale wystarczyło raz nałożyć na usta, bym zmieniła zdanie ;)
Usuńświetne pudełko ! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mi zawartość się podoba :)
Usuńudany box byłabym zadowolona
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem :)
UsuńJeśli pilniczki się ślizgają, to może to są te do polerowania płytki paznokcia?
OdpowiedzUsuńTenebrity - pewnie tak xD Przyznam, że nigdy nie miałam takich polerek - nowość dla mnie :D
Usuńale dobroci w jednym pudełeczku :)
OdpowiedzUsuńNiezłe stężenie dobroci na jedno pudełeczko :D
UsuńA mi szczerze mówiąc tak średnio;)
OdpowiedzUsuńJest ok,ale efektu wow nie widzę;)
Ja się cieszę z niego, bo akurat trafiły mi się w nim kosmetyki, które były mi potrzebne :D
Usuńnie jest złe, ale sząłu też nie robi ;)
OdpowiedzUsuńFakt, 4 liter nie urywa :D ale ja jestem z niego zadowolona :)
UsuńCałkiem niezłe pudełko :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
Usuńprzecietne pudełko :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego zadowolona, bo akurat trafiło w moje potrzeby :)
Usuńsuper pudełeczko ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz :)
Usuńszkoda ze ten peeling ma taki nieciekawy sklad...
OdpowiedzUsuńZa to ten krem do stop bardzo mi sie spodobal!
Mi też, bardzo chętnie go wypróbuję, bo nie ma parafiny, której nie znoszę ;)
UsuńZawartość nie jest taka zła :)
OdpowiedzUsuńMi się większość z tych rzeczy przyda, więc jestem zadowolona :)
UsuńNo nie wiem, zawartość raczej średnia jak na urodzinowe pudełko
OdpowiedzUsuńJa od nich nie wymagałam zbyt wiele - ShinyBox wydaje mi się mniej ekstrawagancki niż GlossyBox, więc spodziewałam się właśnie takich produktów z drogeryjnych półek. A że akurat mi są potrzebne, to jestem zadowolona :)
UsuńBardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńciekawe,bardzo się podoba zawartość
OdpowiedzUsuńMi również, Aniu :)
UsuńFajna zawartość pudełka :)
OdpowiedzUsuńA co do sesji .. mi całe szczęście udało się przeżyć bez tigerów itp. napojów ;)
Jutro mam ostatni egzamin, co prawda padam już na twarz, ale daje radę z kawą :)
Ja z reguły też wytrzymywałam na kawie, ale niestety popsuł mi się niedawno ekspres do kawy, a taka rozpuszczalna nic mi nie daje :(
UsuńMoim zdaniem pudełko świetne :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem z niego zadowolona :)
UsuńMnie się ta zawartość bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo mi też :)
Usuńsuper zawartość <333
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podoba :)
Usuńjuz przy jednej prezentacji tego boxa u kogos pisalam, ze najbardziej mnie ciekawi ten peeling z GP, bo dla mnie chyba najbardziej dostepny:))
OdpowiedzUsuńTo prawda, te peelingi są teraz ogólnie dostępne :) Dzięki ShinyBox na pewno sporo osób będzie zamieszczać ich recenzje :)
UsuńSpodziewałam się zobaczyć coś mega fajnego, szczerze mówiąc, bo urodzinowe, wyjątkowe, a tu kosmetyki które są łatwo dostępne, choć fajne, ale bez WOW!
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana, a pomadka śliczna, pasuje Ci bardzo ;)
Dokładnie - fajne, ale bez wow :)
UsuńDziękuję za komplement, mam nadzieję, że nabiorę odwagi, by nosić taki mocny kolor na co dzień :)
Na początku blogowania byłam zajarana tymi różnymi pudełkami, ale jednak nie przekonuje mnie ta forma testowania produktów. Z urodzinowego pudełeczka ciekawi mnie krem do stóp z Organique. Szminka z Paese faktycznie ma ciekawy odcień, choć ja nie mam pojęcia, jak go określić ;)
OdpowiedzUsuńJa też na początku, kiedy te pudełka się w Polsce pojawiły, byłam mega nakręcona i kupowałam wszystkie. Na szczęście mój entuzjazm szybko osłabł :P Teraz korzystam z możliwości ambasadorowania ;P
UsuńBardzo fajna zawartość;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mi się tak podoba :)
UsuńMoże w koncu sie przekonam do tej całej zabawy:)
OdpowiedzUsuńJa nadal nie jestem w 100% przekonana. To pudełeczko całkiem udane, ale zobaczymy, co będzie w kolejnych.
Usuńoj, genialna fotka z tym błyszczykiem na ustach :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, Czarownico :*
UsuńBardzo podoba mi się zawartość pudełeczka:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSamo pudełko mi sie podoba, ale zawartość już nie. Jdynie pomadka mi sie poodba i to baardzo!
OdpowiedzUsuńPomadka fajna, czegoś takiego mi właśnie było trzeba :)
UsuńDziewczyno, Ty wiecznie coś rozdajesz, it's unbelievable! ;)
OdpowiedzUsuń*Dostajesz miało być :P
UsuńUroki blogowania ;)
UsuńŚwieeeetny post!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:*
Obserwujemy?:>
Sorry, ale niet, bo spamu nie toleruję.
UsuńCiekawa jestem jak się sprawdzi peeling ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie lepszy niż solny z tea tree ;P Teraz przyzwyczaiłam się do peelingu PAT&RUB, więc poprzeczka jest ustawiona wysoko :D
Usuńniezła zawartość:)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niej zadowolona :)
Usuńpiękne Twe usteczka :> ja się boję odważnych kolorów na ustach :<
OdpowiedzUsuńEjndzel, dziękuję :*
UsuńJa też się boję, dlatego w tej szmince jeszcze dotąd nie byłam na ulicy ;P
zawartość bardzo mi się podoba :) nigdy nie zamawiałam tych pudełek, ale shiny dużo bardziej mi się podoba od konkurencji.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja chyba jednak też wolę ShinyBoxa - kosmetyki w nim są bardziej "moje" niż w GB :)
Usuń