Jak pachną... klonowe pierniczki? (Yankee Candle LE Sweet Treats 2015)

0 Komentarzy
Z początkiem jesieni wraca mi ochota na słodsze i korzenne zapachy, dlatego edycja limitowana Sweet Treats idealnie wpisała się w moje aktualne potrzeby. O Cranberry Twist już Wam pisałam TUTAJ. Dziś pora na drugi zapach z tej kolekcji - apetyczny Gingerbread Maple.



Gingerbread Maple to zapach świeżo upieczonych, korzennych pierniczków z kremem klonowym. Należy do aromatycznej linii zapachowej. Wystarczy rzut oka na etykietkę, by człowiek nabrał ochoty na taki deser!



Moim zdaniem Gingerbread Maple to idealnie wyważony kompromis między pikantnością korzennych przypraw a słodkością waniliowego kremu z nutą syropu klonowego. Powinien spodobać się zarówno fanom typowo jedzeniowych aromatów, jak i zagorzałym wielbicielom mocnych akcentów goździków, cynamonu i imbiru. Świetnie sprawdzi się na długie jesienne wieczory. 
Jeśli jesteście nim zainteresowani, mam dla Was dwie rady. Po pierwsze nie przesadzajcie z ilością wosku na kominku i z czasem palenia - Gingerbread Maple jest naprawdę intensywny i u bardziej wrażliwych może wywołać migrenę. A po drugie... spieszcie się z decyzją o zakupie! Sweet Treats to edycja limitowana, a apetyczne zapachy kuszą, przez co błyskawicznie znikają ze sklepów.



Dostępność: stacjonarnie lub online (np. w Goodies)
Pora roku: jesień, zima
Pora dnia: wieczór
Przy gościach: nie
Intensywność:





Nie jestem wielką fanką typowo słodkich aromatów, ale muszę przyznać, że Gingerbread Maple mnie do siebie przekonał. Ma w sobie coś. Dodatek korzennych przypraw sprawia, że mimo intensywnej słodkości, wosk nie wywołuje mdłości, a kompozycja nie jest płaska i powtarzalna. Polecam!




Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...