Kąpiel z Kneippem - esencja do kąpieli, perełki do kąpieli, płyn pod prysznic, olejek do masażu

0 Komentarzy
Uwielbiam sobotnie wieczory, podczas których funduję sobie domowe SPA - kąpiel z aromatycznymi olejkami, peeling, maseczka na twarzy, smarowanie całego ciała pachnącym balsamem. Mmmmm... 100% relaksu. 
Ostatnio moje domowe wieczorne SPA stało się bardzo mono-markowe: goszczą u mnie naturalne kosmetyki niemieckiej marki Kneipp. Czy sprzyjają odprężeniu i wystarczająco pielęgnują ciało?



Esencja do kąpieli Głęboki Odpoczynek to mój hit. Pachnie paczulą i drzewem sandałowym - jest to tajemnicza, głęboka, nieco męska i orientalna woń. Cudownie koi zmysły i wspomaga proces relaksacji. Zapach Esencji jest niesamowicie intensywny - nawet jeśli do kąpieli dodamy zaledwie odrobinę kosmetyku, woń paczuli i drzewa sandałowego rozchodzi się po całej łazience, po całym mieszkaniu, a także utrzymuje na skórze nawet parę godzin po kąpieli. Uroku temu produktowy dodaje również ciemny, atramentowy kolor esencji, który - rozcieńczony w wodzie - staje się niebieski. Esencja nie pieni się zbyt mocno, ale przyjemnie pielęgnuje skórę. Sprawia, że po kąpieli ciało staje się przyjemne w dotyku i nie przesusza się tak mocno.






Podobne do Esencji działanie mają Perełki do kąpieli Królowa Nocy. Upajają zmysły swoim mocnym, kwiatowym zapachem i cieszą oczy, nadając wodzie w wannie lekko fioletowy odcień. W przeciwieństwie do niektórych soli do kąpieli, perełki nie wysuszają skóry, a wręcz działają pielęgnująco - lekko nawilżają i wygładzają.






Bardzo ważnym elementem domowego SPA jest solidne, ale nieinwazyjne oczyszczenie skóry. Do tego celu służy mi Płyn pielęgnujący pod prysznic Radosna Chwila Relaksu czerwony mak i konopie. Trzeba przyznać, że składniki obiecują naprawdę zaawansowany relaks ;) Sprzyja temu miły dla nosa, kojący, delikatny zapach. Płyn ma żelową, średniogęstą konsystencję. Dobrze się pieni, odpowiednio oczyszcza skórę, nie podrażniając jej przy tym i nie przesuszając.





Po kąpieli i oczyszczaniu konieczne jest nawilżenie skóry. Bardzo polubiłam Olejek do masażu Ylang-Ylang. Aplikuję go na wilgotną jeszcze skórę i poświęcam parę minut na wmasowanie go. Dzięki temu rewelacyjnie się wchłania i sprawia, że skóra jest gładka, elastyczna, miękka i cudownie pachnąca. Olejek sprawdza się też wtedy, gdy moje mięśnie potrzebują masażu. Wtedy potrzeba tylko znaleźć odpowiedniego masażystę... ;)




Kosmetyki Kneipp dostępne są online oraz stacjonarnie np. w drogeriach Hebe.
Znacie produkty tej niemieckiej marki? Jeśli nie, radzę koniecznie to nadrobić. Ich właściwości pielęgnacyjne są bez zarzutu, ale moim zdaniem ich największy plus to ciekawe, mega intensywne zapachy, które rozpieszczają zmysły i sprawiają, że mam ochotę w ogóle nie wychodzić z wanny.


Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...