O jedzeniu

59 Komentarzy
... czyli krótka notka o tym, że nie samą miłością do kosmetyków blogerka żyje ;)

OM NOM NOM!

Zdjęcie powstało podczas Krakowskiej Nocy Muzeów 2012

Mój blog nie jest blogiem kulinarnym, a ja nie jestem smakoszem. Moje zmysły smaku i węchu są chyba najsłabiej rozwiniętymi ze wszystkich innych - oczywiście nie licząc zmysłu równowagi, bo w tej kwestii to już w ogóle porażka :P Ale lubię gotować,piec i lubię jeść.
Mam czasem dziwne upodobania smakowe- np. kiedy jestem w McDonalds (co na szczęście nie zdarza się często), zamawiam hamburgera i popijam go shake'm waniliowym... Ostatnio polubiłam kanapki z serkiem mascarpone i kabanosem. Zajadam się mięsem gotowanym bez soli. Nie lubię za to powszechnie uwielbianych oliwek, suszonych śliwek czy zielonej herbaty. Nie potrafię odróżnić smaku czy intensywności zapachu kilku rodzajów mielonych kaw, co na przykład mojemu tacie przychodzi bez problemu. Pyta mi się potem, która kawa bardziej mi smakuje i jest strasznie zdziwiony, kiedy mówię mu, że według mnie wszystkie smakują tak samo.
Nie będę się tu rozpisywać na temat tego, co lubię, a czego nie. Chcę Wam tylko pokazać dwie potrawy
(a właściwie jedną potrawę i jedno warzywo), które ostatnimi czasy wybitnie rozpieszczają moje podniebienie.


Zawsze, kiedy jestem z moim chłopakiem na krakowskim Kazimierzu i nie możemy się zdecydować, który lokal wybrać, wstępujemy do lokalu Zbliżenia przy Placu Nowym 7½.
Nie jest to może typowa 'kazimierzowska' knajpka w stylu mrocznej Alchemii, ale całkiem miło urządzona,
z energetyczną muzyką, miłą obsługą i co najważniejsze- menu, w którym znajduje się coś przepysznego. Danie kuchni włoskiej, które zamówiłam kiedyś na "chybił - trafił" i odkryłam kulinarną Amerykę.
Penne z suszonymi pomidorami, grilowanym kurczakiem, oliwkami, parmezanem i świeżą bazylią.
Muszę Wam powiedzieć, że to najlepsze danie z makaronu, jakie kiedykolwiek w życiu jadłam, a musicie wiedzieć, że mam w tej kwestii doświadczenie, bo w restauracjach prawie zawsze zamawiam coś z kuchni włoskiej, a sama też często przygotowuję włoskie dania z makaronem w roli głównej. 'Zbliżeniowe' penne jest jednak ideałem - perfekcyjny dobór składników, idealnie doprawione, idealna dla mnie porcja, idealnie wysmażony kurczak
(w większości restauracji grilowany kurczak jest dla mnie albo za mało wysmażony, albo spalony na kamień).
Przez to penne nie mogę się zdobyć na to, by wypróbować innych dań z menu lokalu, a ciekawa jestem, czy są równie smaczne (np. 'Najpyszniejsze naleśniki z Nutellą' brzmią mega kusząco!).
Dodam jeszcze, że to nie jest kryptoreklama - po prostu z czystym sumieniem polecam Wam to danie, jeśli kiedyś znajdziecie się w Zbliżeniach. Poza sympatią i sentymentem nie jestem w żaden sposób związana z lokalem,
a pisanie o nim nie wiąże się z żadnymi korzyściami ;)

Penne z suszonymi pomidorami, grilowanym kurczakiem, oliwkami, parmezanem i świeżą bazylią.
Zbliżenia, Kraków, Plac Nowy 7½



Mój drugi fav ostatnich dni to... pomidorki koktajlowe. Ja jestem potwornym pożeraczem pomidorów- uwielbiam je prawie pod każdą postacią - na surowo, w sosie, do sałatki, na kanapkę, jako zupa pomidorowa, przecier, do zapiekanki, do makaronu, suszone... Wyjątek stanowi jedynie sok pomidorowy.
Zimą cierpię straszliwie z powodu braku pomidorów- szklarniowe nie mają takiego smaku, a poza tym prędzej się zepsują, niż porządnie dojrzeją. Dlatego pomidorki koktajlowe są idealnym rozwiązaniem- smakują wybornie! Są idealnie dojrzałe. Od kilku dni dodaję je do każdej kanapki, a w ciągu dnia podjadam po kilka, kiedy najdzie mnie "mały głód" ;)

Źródło zdjęcia: http://eyecandy.nanakaze.net/?p=128

Domyślam się, że każdy z Was ma takie potrawy/produkty spożywcze, które wywołują ślinotok na samą myśl o nich.
Jestem ciekawa, co jest aktualnie Waszym 'jedzeniowym favem'?
Może odkryliście ostatnio coś, co wybitnie Wam posmakowało?
A może również macie 'dziwne' upodobania smakowe i spróbujecie mnie przekonać, że np. jabłko dobrze smakuje z ketchupem? :P


Podone posty:

59 komentarzy:

  1. uwielbiam dania z makaronu mmm pycha :) muszę się na takie danie tam wybrac
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Donna, jesteś z Krakowa lub bywasz w Krakowie? :) Najs! :)

      Usuń
  2. Ja mam czasem smaki niczym kobieta w ciąży... A przynajmniej mój facet tak mówi. Lubię np zjeść kanapkę z serem i dżemem wiśniowym... Albo do jajecznicy zawsze dodaję ketchup lub zielony groszek^^

    Świetny blog! Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ketchupie w jajecznicy kiedyś słyszałam, ale sama nie próbowałam. Zielony groszek to jednak dla mnie totalna nowość w jajecznym połączeniu :D

      Usuń
  3. Makaronik wygląda pysznie :D
    Gdy jeszcze jadłam mięso, również uwielbiałam niesolone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w domu niesolone gotuje się tylko dla psa, więc jestem zmuszona własnego psa objadać :P

      Usuń
  4. A ja dzisiaj byłam w Mcdonalds i zajadałam się serkami Camembert w panierce. Mało ich i drogie są (3 sztuki za 5,50 chyba) ale jakie to pyszne! :D Pomidory też uwielbiam, ale zupy pomidorowej już nie zniosę. Dania makaronowe to jest to! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, serków jeszcze nie próbowałam- dobrze, że mi o tym napisałaś, przy kolejnej wizycie przełamię rutynę "hamburgerowo-shake'ową" :D

      Usuń
  5. Ja też uwielbiam pomidory pod każdą postacią :) no może z jednym małym wyjątkiem, bo nie lubię soku pomidorowego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dokładnie tak samo! Wszystko z pomidorów mogę zjeść, ale sok niet ;P

      Usuń
  6. Ja z kolei mam smak absolutny :D
    Wzrok też, ale nie o tym dziś mowa.

    Penne - które podałaś na fotografii - narobiło mi tyle apetytu, że ślinka mi cieknie, mimo że godzinę temu mieliśmy obiad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, Zajęczaku, więc Ty jesteś moim brakującym elementem, moją drugą połówką xD Bo ja smaku nie mam zbyt dobrego, wzrok też kuleje, bo okulary/soczewki nosić trzeba ;P

      Usuń
    2. ...co nie przeszkadza mi potem sobie rozkosznie poszwankować: kto, no kto powiedz, pomylił Ciebie z Urban?! xD

      Usuń
    3. Ajjjj tam, najlepszym się zdarza ;P Tym bardziej, że ja dałam Ci spore powody do zmyłki ;P

      Usuń
  7. oo pomidorki koktajlowe..też bardzo lubie...faktycznie zimowe pomidory smakuje sztucznie :( moja mamuśka jest uzależniona od tych czerwonych dobroci...wiosną pochłania je niesamowicie dużo :D aaaa i tak w ogóle to mam przyjemność zaprosić Cię na moje skromne rozdanie link: http://sweetperelka.blogspot.com/2013/01/konkurs-u-sweetperelka-zapraszam.html#comment-form

    Wyobraź sobie że tylko 4 osoby wzięły w nim udział no po prostu załamałam ręce czy ja jestem taka beznadziejna? Starałam się w miarę możliwości aaa tu takie małe rozczarowanie :( eh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze, że Twoja mama tak zajada pomidorki- są zdrowe :)

      Bardzo chętnie wezmę udział! Miałam to zrobić już wcześniej, ale sesja i uczelniane sprawy spowodowały, że nie miałam czasu na bywanie w blogosferze. Nie martw się kochana, na pewno więcej osób się zgłosi :)

      Usuń
  8. Też uwielbiam pomidory i wszelkie makarony. I parmezan i rukolę i mogłabym tak bez końca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię wszystko, co wymieniłaś, poza rukolą - jakoś mnie nie przekonuje jej wyrazisty smak :(

      Usuń
  9. penne wygląda smacznie :)
    ja uwielbiam piec, gotować, eksperymentować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, choć gotuję i piekę z reguły tylko od święta ;)

      Usuń
  10. Ja ostatnio jadłam przepyszną lazanię ze szpinakiem i serami w rumuńskim Pizza Hut - pyszne!! Niestety w polskim Pizza Hut nie mają tego dania, nad czym strasznie ubolewam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam! Wielka szkoda, że w polskich PH nie ma tego dania, bo sama chętnie bym spróbowała ;)

      Usuń
  11. ale nabrałam ochoty na makaron, mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już wiesz, co dziś sobie na obiad przygotować ;)

      Usuń
  12. Ja lubię zrobić sobie kanapkę, posmarować ją serkiem topionym i nałożyć na to szynkę, a czasami jeszcze posmarować majonezem :) Brzmi cudacznie, ale jest naprawdę dobre :D
    A co do sieciowych żarciodawcow do wolę KFC albo PizzaHut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serek + szynka mi się zdarzało, czasem jeszcze to zapiekałam (uwielbiam tosty z serkiem topionym), ale majonez do tego to dla mnie nowość :D
      Ja do PH mam jakoś nie po drodze, a KFC nie lubię :(

      Usuń
  13. Pomidorki i kuchnia włoska, coś dla mnie :)
    Sama czasami robię takie danie jak to, które polecasz :) Jeżeli znajdę się w okolicy tej knajpki to na pewno spróbuję ich wersji, dziękuję za polecenie lokalu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest to, że Zbliżenia to nie jest typowo włoski lokal, nawet nie typowa restauracja- a takie pyszności tam podają ;)

      Usuń
  14. Aż nabrałam ochoty na takie penne z dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, więc do dzieła! Na obiad będzie jak znalazł ;)

      Usuń
  15. Ja jestem smakoszem, a gdyby się dało to kuchnia byłaby moim życiem :)
    W Krakowie jest taka restauracja, jadłam tam raz i definitywnie było to jedna z najpyszniejszych rzeczy ever. Fajny klimat, restauracja powstała z przyjaźni bodajże hiszpańsko-induskiej, nie mogę sobie przypomnieć nazwy. Blisko rynku, ale trzeba odbić tam w boczną uliczkę i to jest w takim starym budynku, winorośl, na przodzie ogrod, a całość jest jakby w piwniczce. 3 lata temu to było i nie mogę ogarnąć co to było :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam dzięki Street View (to jednak jest niesamowita sprawa) - Padre na Wiślanej. Menu na stronie ma trochę szokujące ceny, było dość drogo, ale na okazjonalne wyjście, np. rocznicę do ogarnięcia... I nie ma nic o tej fajnej historii, która mnie zauroczyła, może jakieś zmiany zaszły albo strona internetowa pod innego klienta szykowana, ze tak powiem ;)

      Usuń
    2. Jestem z Krakowa ale tam nie byłam :x
      Warto czytać też komentarze;)

      Usuń
    3. Ja też jeszcze nigdy nie byłam w Padre. A zdjęcia na stronie mnie zachwyciły! Ceny wcale nie są takie tragiczne, spodziewałam się wyższych xD Wiadomo, że trzydaniowy obiad dla czteroosobowej rodziny w Padre wiązałby się z bankructwem (oczywiście w przypadku mojego budżetu), ale na jakąś okazję muszę się tam wybrać :) Dziękuję Kochana za informację! :*

      Usuń
  16. mniam mniam, makarony mogę pożerać w każdej postaci!
    zapraszam do siebie, nowy post :* + obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też- chyba w poprzednim wcieleniu byłam Włoszką :D

      Usuń
  17. Mmm uwielbiam dania z makaronem! Ostatnio mam straszną ochotę na kurczaka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lino, więc to penne byłoby dobrym rozwiązaniem dla Ciebie- masz i makaron, i kurczaka w jednym daniu ;)

      Usuń
  18. ale narobiłaś smaka! uwielbiam jeść, wszystko! ale zwłaszcza makarony :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! Gdybym przeprowadziła się do Włoch, musiałabym zacząć ostre ćwiczenia, bo pewnie sporo bym tam jadła ;)

      Usuń
  19. Wyglada na prawde smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Penne wygląda smakowicie. Również kocham pomidory i nie mogę doczekać się lata. A ja ostatnio nic nie odkryłam ciekawego. Na kanapkach króluje u mnie twarożek lub dżemik mojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmmmmm, domowy dżemik to jest to! Moja mama też od paru lat robi dżemiki - smakują jak świeże owoce! :)

      Usuń
  21. Ślinka mi pociekła już w momencie czytania nazwy potrawy. Muszę się tam wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mogłabym jeść makaron pod różnymi postaciami i różnymi sosami:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ale to penne wygląda przepysznie! robisz smaka na noc :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam wszelkie makarony. Mogę jeść z nim wszystko! :) Ja uwielbiam na przykład tagiatelle molto bene z Pizza Hut, które, odkąd je poznałam, co jakiś czas przyrządzam sama w domu wg przepisu WomanLand (ja podwajam składniki na sos beszamelowy). Szalenie polecam!

    http://womanland.blogspot.com/2011/10/tagliatelle-molto-bene-przepis-swatche.html

    Innym makaronowym daniem z PH, które mogłabym Ci polecić jest makaron z łososiem i szpinakiem. Nigdy nie byłam fanką szpinaku, ale odkąd spróbowałam tego połączenia podczas festiwalu makaronów, to zawsze kiedy nie biorę akurat pizzy, biorę właśnie to! :)

    Pomidorki koktajlowe też kocham całym sercem! Najbardziej te wakacyjne, prosto z krzaczka w folii moich dziadków. Dziadek jest zapalonym hodowcą pomidorów (w sezonie letnim) i co roku mogę się raczyć dzięki temu świeżymi i zdrowymi pomidorami - zwykłymi, malinowymi, koktajlowymi, a ostatnio nawet czarnymi :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow mam podobnie - też uwielbiam pomidory, a koktajlowe tp już w ogóle :)) danie wyglada smacznie, chętnie się tam przejdę, aczkolwiek trochę skromna ta porcyjka ;p btw masz cudowną grzywkę!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja lubię absolutnie wszystko co pomidorowe - także SOK:) i drinki też hehe - faktycznie o tej porze roku to szklarniowe są plastikowe :( ojj marzą mi się takie ze słońcem w środku mniammm

    OdpowiedzUsuń
  27. też nie lubie oliwek, a za potrawami z makaronem też jakoś nie przepadam :( w ogóle co do jedzenia to ja wybredna jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jejciu, uwielbiam penne!
    Ostatnio jadłam przepyszne, z ogromną ilością brokułów i sera.
    I dodatkowo zapieczone - pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja nie mam chyba jakichś "dziwnych" upodobań smakowych, za to ilekroć widzę mojego Tatę zajadającego się kanapkami z żółtym serem i dżemem (naraz), to mam gęsią skórkę. Rodzajów kaw nie odróżniam, tak jak Ty ;) I również uwielbiam wszystko, co pomidorowe - poza sokiem :D Swoją drogą, bardzo ładnie podane te koktajlowe na ostatnim zdjęciu! Na pewno wykorzystam ten pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja uwielbiam chapnąć pajdę chleba ze smalcem i zagryźć ogórem kiszonym :D MNIAM!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mnom, mnom, lubię wiele rzeczy, ale nie przepadam za carry, jakoś nie mogę sie przekonać do dań z tą przyprawą :)
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam suszone pomidory!!! Mniam mniam. Oraz sernik, szarlotkę, żelki, baby marchewki, sok pomarańczowy, naleśniki!!!! Głodna jestem!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie powinnam była tu zaglądać o tej porze... ehkm ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...