Mineralna rewolucja

58 Komentarzy
Przed kosmetykami mineralnymi zapierałam się rękami i nogami.
To nic, że wszyscy dookoła chwalili, że w blogerskich "kwc" regularnie lądowały mineralne produkty.
Wmówiłam sobie, że to nie dla mnie, bo przecież osoba z taką twarzą (ok, teraz wygląda to trochę lepiej, ale i tak do ideału jeszcze daleko) potrzebuje czegoś silnie kryjącego, najlepiej gładzi szpachlowej, tynku i farby.
Wreszcie stał się cud.
Dojrzałam do tego, by uświadomić sobie, że kilogram tapety nie uczyni z mojej cery gładkiej powierzchni. Pod makijażem i tak widać, że skóra nie jest idealna, a szpachlowanie to tylko żałosny akt desperacji.


Kilka dni temu otrzymałam propozycję współpracy od Costasy - polskiego dystrybutora kosmetyków mineralnych Lily Lolo. To był impuls, który rozpoczyna mineralną rewolucję w moim makijażu.
Paczka od Costasy jest już u mnie. Trochę się obawiam tego pierwszego razu z minerałami:
czy dobrze wybrałam kolor podkładu? 
czy przez nieumiejętną aplikację nie zrobię sobie plam na twarzy? 
czy tak lekki makijaż pozwoli mi wyjść do ludzi? (tzn. czy zakryje choć trochę to pole minowe na mojej twarzy?)
czy naturalny tusz do rzęs nie zrobi ze mnie pandy?
+ jeszcze jakieś tysiąc pięćset "czy"
Podejrzewam, że wszystkie te wątpliwości zostaną rozwiane w ciągu najbliższych kilku dni (czyt. po kilku aplikacjach tych kosmetyków). Po odpowiednim czasie oczywiście dam Wam znać, czy kolor podkładu był dobry, czy nie było plam, czy wyszłam do ludzi i czy nie zostałam pandą ;)


Przyjrzyjmy się bliżej, co znalazło się w przesyłce od Costasy:

naturalna szminka w odcieniu Romantic Rose

puder mineralny Flawless Matte

podkład mineralny SPF15 w odcieniu Warm Peach

korektor mineralny w odcieniu Barely Beige

pędzel Baby Buki

naturalna maskara Lash Alert Black



Trzymajcie kciuki, by mineralna rewolucja porwała mnie na dobre! ;)


Podsyłam Wam link do sklepu Costasy, gdzie znajdziecie dużo mineralnych i naturalnych dobroci (wystarczy kliknąć w baner):



Podone posty:

58 komentarzy:

  1. odpwoiednie nakładanie to podstawa. musisz znaleźć najlepszy dla siebie sposób. :) ja z początku kompletnie źle się do tego zabierałam i twierdziłam, że minerały w ogóle nie kryją. teraz wiem, że kryją idealnie, jeśli się nimi dobrze posłuży :)
    widzę, że mamy podobne problemy skórne. grunt to się nie poddawać, leczyć i lekko tuszować, by czuć się bardziej komfortowo.
    ja najpierw nakładam cieniutką warstwę lekko spryskanym wodą termalną pędzlem na całą twarz, a później pędzelkiem do cieni/korektora nakładam już na sucho więcej kosmetyku tam, gdzie mam coś do zakrycia. dzięki temu makijaż potrafi mi się trzymać calutki dzień, wszystko mam ładnie zakryte i nic mi się nie waży. gdy nakładałam kilka warstw na całą twarz, podkład totalnie mi się ważył albo schodził po 2-3 godzinach.
    jeśli masz bardzo tłustą cerę to warto też nałożyć na krem, a jeszcze pod podkład cieniutką warstwę pudru matującego (ja stosuję bambusowy z BU, mój ideał :)). to dla mnie zbawienie w letnich miesiącach. :)
    powodzenia, ciekawe czy się polubicie i czy wszystkie zmartwienia okażą się nieprawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, bardzo jestem Ci wdzięczna za to, że podzieliłaś się ze mną Twoimi sprawdzonymi metodami pracy z minerałami! Bardzo mi tym pomogłaś :) Dziś kupiłam moją ulubioną wodę termalną Uriage i od jutra mam zamiar testować Twój sposób aplikacji. Dam znać, jak się to u mnie sprawdzi :)

      Usuń
  2. świetna paczka ;) miłego testowania! Ja bardzo lubię minerały jednak podkład od LL jest dla mnie za suchy :( Lepiej się u mnie sprawdza ten z AM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja być może kiedyś skuszę się na wypróbowanie AM, chyba że okaże się, że minerały w ogóle nie są dla mnie. Mam róż z AM i zauważyłam, że rzeczywiście ma bardziej... "mokrą" konsystencję niż kosmetyki Lily Lolo. Trudniej go nawet wydobyć z opakowania.

      Usuń
  3. Miałam kilka podejść do minerałów, w tym przypadku podkładów niestety za każdym razem przygoda była krótkotrwała. Obecnie moje oczy bardziej zwrócone są w stronę mineralnych cieni niż produktów typowo twarzowych czyli podkład, puder czy róże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cienie mineralne polubiłam już jakiś czas temu. Mam nadzieję, że sympatia przeniesie się też na inne kosmetyki mineralne ;)

      Usuń
  4. Życzę przyjemnego testowania. Kosmetyki Lily Lolo sa na prawdę cudowne :) sama miałam z nimi bliższy kontakt i mogę spokojnie polecić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja rekomendacja tym bardziej mnie przekonuje :)

      Usuń
  5. Oby u Ciebie dały radę, bo u mnie mienerałki niestety się ważą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się tego trochę obawiam, bo jednak w niektórych miejscach mam bardzo tłustą skórę... Zobaczymy, będę wypróbowywać różne metody aplikacji ;)

      Usuń
  6. Życzę miłego testowania i z niecierpliwością czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Recenzje pojawią się do 2 miesięcy :)

      Usuń
  7. Wymarzona propozycja współpracy :) Ja lubię minerały z Annabelle, ale Lily Lolo też chętnie bym kiedyś poznała, szczególnie podkład mnie interesuje i pędzel baby buki :) Niech Ci kosmetyki dobrze służą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam róż z Annabelle Minerals i zauważyłam, że jest bardziej "mokry" niż Lily Lolo - trudniej nawet wysypać go z opakowania.

      Usuń
  8. Też do końca nie dojrzałam do używania kosmetyków mineralnych. Mam za sobą kilkanaście aplikacji próbek, ale jeszcze nie wiem co o tym myśleć. Niech Cię nie zawiodą nowe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś dostałam na jakimś spotkaniu podkład mineralny i bardzo się zraziłam... Ale to dlatego, że po pierwsze podkład był za ciemny, a po drugie nie miałam bladego pojęcia o tym, jak go aplikować. Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej ;)

      Usuń
  9. Pozostaje mi trzymać kciuki zatem :)

    Ja swoją przygodę z minerałami już miałam, niestety średnio udana była.
    Myślę, że kluczową rolę odgrywała tutaj moja nieumiejętność przy aplikacji ...
    Kto wie, może za jakiś czas dam tej formule drugą szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było dokładnie tak samo- pierwszy kontakt z minerałami = porażka. Teraz jestem już o wiele bogatsza o wiedzę i odpowiednie akcesoria (jednak nie każdy pędzel nadaje się do aplikacji podkładu mineralnego), także... zobaczymy, co z tego będzie ;)

      Usuń
  10. Ja od jakis dwóch tygodni testuję minerały AM i jestem ......zachwycona ;) Wcześniej wielbiłam Revlon CS, teraz wprost nie mogę się napatrzeć jak dwie cieniutkie warstwy proszku mogą dać tak cudowny efekt na twarzy ;) Także powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko, bardzo się cieszę, że jesteś tak zadowolona z kosmetyków mineralnych. Mam nadzieję, że u mnie również wywołają taki zachwyt :)

      Usuń
  11. Ja mam ogromną ochotę na minerały, bo sądzę, że będą bezpieczniejsze dla mojej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno są lepsze dla cery problematycznej, bo nie zatykają porów w tym stopniu, w jakim robią to zwykłe podkłady - zwłaszcza te mocno kryjące. Zobaczymy, czy przy dłuższym stosowaniu pozytywnie wpłyną na wygląd mojej cery :)

      Usuń
  12. uwielbiam minerałki LL <3
    myślę, że każdy musi znaleźć metodą prób i błędów sposób na nakładanie podkładu LL ale ja mam swój, warstwa po warstwie, i uważam że żadnen płynny podkład nie wygląda równie świeżo i idealnie jak LL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, ale rekomendacja :) Mam nadzieję, że uda mi się połączyć ten świeży wygląd z możliwe jak najlepszym kryciem, bo u mnie niestety jest co zakrywać ;)

      Usuń
  13. Udanego testowania!
    Ciekawa jestem Twoich wrażeń :) Z minerałów miałam okazję używać jedynie korektor AM, byłam średnio zadowolona, ale głównie z powodu lekkiego niedopasowania kolorystycznego, także w przyszłości będę robiła kolejne próby i mam w planach poznać minerały bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też przekonałam się, że jednak w przypadku kosmetyków mineralnych konieczne jest idealne dopasowanie kolorystyczne. Zwykły podkład też niby nie może być za ciemny, ale jakoś tak się go rozetrze, jak nie kryje za mocno, to się wtopi w cerę. A kosmetyki mineralne jednak trzeba sobie idealnie dopasować. Fajne jest to, że np. Costasy oferuje darmowe próbki, dzięki którym można sprawdzić, który kolor danego kosmetyku powinniśmy sobie zamówić :)

      Usuń
  14. Bardzo ciekawą mają ofertę :) testuj i dawaj koniecznie znać co i jak :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ZAZDROSZCZĘ <3 ja cały czas mam zamawiać, ale zawsze mi coś wypada i nie zamawiam : c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak to odwlekałam, odwlekałam - chciałam, a bałam się ;P

      Usuń
  16. trzymam kciuki ja polubiłam minerały i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ogromną nadzieję, że ja też zapałam do nich taką sympatią :)

      Usuń
  17. piękne opakowania, bardzo eleganckie :) LL kusi mnie od dłuższego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja się nie przekonałam do minerałów, mam próbki z AM ale jakoś to nie to ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to wiedzieć, jakie kosmetyki nam służą, a jakie nie :)

      Usuń
  19. Z tej firmy nic nie miałam,ale mam jeden puder mineralny i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też stosowałam wcześniej pudry mineralne i również byłam z nich zadowolona :)

      Usuń
  20. Świetna współpraca!
    Ja mam produkty z AM, bo z LL nie mogłam dobrać odpowiedniego koloru i ogólnie jestem bardzo zadowolona :) choć początki nie były łatwe - wszystko da się opracować metodą prób i błędów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ja też będę tak zadowolona jak Ty i przy metodzie prób i błędów moje błędy nie zrażą mnie do kolejnych prób ;)

      Usuń
  21. Minerały są świetne! :) Zazdroszczę takiej współpracy! :) Używam minerałów od około 5 lat i tylko sporadycznie zdarza mi się makijaż podkładem tradycyjnym. Zawsze wracam pokornie do minerałów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, mam szczerą nadzieję, że ja też tak bardzo polubię mineralne kosmetyki do makijażu. Jestem pewna, że przy mojej cerze byłoby to wskazane :)

      Usuń
  22. Mam podklad i czaję sie na korektor, róż i ciemniejszy podkład na lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli podkład musiał się u Ciebie nieźle sprawdzić, skoro chcesz tak uzupełnić swoje zbiory mineralnych kosmetyków ;)

      Usuń
  23. No to czekam na wrażenia i prezentację efektów na buzi, bo ja wciąż nie dowierzam tym całym minerałom, choć ostatnio coraz mocniej mnie kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, oczywiście, że prezentacja się pojawi :) Daj mi tylko troszkę czasu na wypróbowanie różnych metod aplikacji :)

      Usuń
  24. Rany... nawet nie mam pojęcia, o co z tymi mineralnymi chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są lżejsze niż tradycyjne podkłady, nie obciążają tak mocno naszej cery, podobno wyglądają też o wiele bardziej naturalnie. Zobaczymy, czy rzeczywiście takie będę mieć względem nich odczucia ;)

      Usuń
  25. Ja też niezbyt rozumiem przesłanie kosmetyków mineralnych hehe :)
    mam mineralny podkład od Oriflame- biały, ładnie matuje, nie uczula, daje ładne wykończenie makijażu...
    większej przygody z mineralnymi nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż to puder, nie podkład :) Pudry mineralne też już wcześniej przerabiałam, ale nie widziałam w nich nic szczególnego. Zobaczymy, czy pełny makijaż z wykorzystaniem wyłącznie mineralnych kosmetyków da jakiś lepszy efekt :)

      Usuń
  26. Nie miałam jeszcze styczności z tą marką. Wydaje się naprawdę ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to również pierwsze spotkanie z kosmetykami LL :)

      Usuń
  27. Muszę spróbować tych kosmetyków, oferta sklepu jest bardzo kosząca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj taaaak, ja przepadłam! Nie mogłam się zdecydować, bo wszystko mi się podobało :)

      Usuń
  28. Posiadam dwa cienie mineralne sypkie i jestem z nich bardzo zadowolona. Podkład jest też na mojej liście

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, super, że cienie mineralne zdobyły Twoją sympatię :)

      Usuń
  29. Ostatnio też polubiłam minerały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, proszę :) Mam nadzieję, że mi też przypadną do gustu :)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...