Radioaktywna pomarańczka i nieoliwkowa oliwka, czyli o żelach pod prysznic od Ziaji

17 Komentarzy
Witajcie kochani!
Tak, tak- nadal jestem we Wrocławiu. Jednak moje długie ręce sięgają do Krakowa do mojego laptopa i klikają "publikuj posta" :P
Dziś porównam ze sobą dwa żele pod prysznic od Ziaji- pomarańczowe i oliwkowe.



Opakowania: Plastikowe wygodne półprzezroczyste buteleczki. Widać, ile kosmetyku jeszcze zostało, a ile już zużyliśmy. Łatwo można nalać z nich żel na gąbkę lub na dłoń. W czasie użytkowania nic się z nimi nie dzieje. Ogólnie na plus.

Dostępność: drogerie małe i duże ;)
Cena: 5-7zł za 500ml

Skład: niestety doszukamy się naszego ukochanego detergentu SLS :(

Radioaktywna pomarańczka: Pieni się fajnie. Pachnie ładnie- taką słodką, troszkę nienaturalną pomarańczą, ale mi się podoba. Przeszkadza mi jedynie jego kolor. Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia, zanim zużyłam ten żel, ale musicie uwierzyć mi na słowo, że kolor tego żelu jest... jaskrawo pomarańczowy, potwornie nienaturalny. Stąd też moje podejrzenie o radioaktywność tego czegoś :P Ja wiem, że prawie do każdego żelu pod prysznic z niższej półki dodawane są jakieś substancje barwiące, ale w tym przypadku zdecydowanie przesadzili. Kolor jest za mocny, nienaturalny, razi moje oczyska. Co do efektów- ogólnie szału nie ma, ale też nie ma do czego się przyczepić. Ot, taki sobie spoko żel- myje, nie wysusza, nie nawilża, ale jest wydajny i za taką cenę ujdzie.
Ocena: -3 - za ten kolor okropny





Nieoliwkowa oliwka: Również pieni się dobrze, jest wydajny. Dlaczego nieoliwkowy? Spodziewałam się mocnego zapachu oliwek- drżałam na samą myśl o tym, bo nieznoszę tej woni. Okazało się jednak, że moje obawy były zupełnie bezpodstawne, bo żel pachnie pięknie, sympatycznie, nieoliwkowo. Za to akurat dla niego plus. Kolor ma już lepszy- delikatnie zielonkawy, przezroczysty. I odniosłam wrażenie, że delikatnie nawilżał skórę- lepiej niż ten pomarańczowy.
Ocena: 4




Ogólnie: bardzo wydajne kosmetyki, niezłej jakości, za nieduże pieniądze. Jeśli ktoś (tak jak ja) po każdym myciu smaruje się jakimś mazidłem, spokojnie może zdecydować się na taki żel. Bez mazidła moja skóra byłaby za bardzo sucha po użyciu tego żelu, ale to nie dlatego, że Ziaja jakoś mocno ją wysusza- Ziaja po prostu myje i nie robi nic w kwestii nawilżania - no może ta oliwkowa delikatnie nawilża.
Ja nie narzekam, na pewno jeszcze kiedyś sięgnę po żel z tej firmy.

Ściskam z Wrocławia :*


Podone posty:

17 komentarzy:

  1. miałam ten pomarańczowy żel :)
    lubię go bo przypomina mi o wakacjach <3


    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten oliwkowy żel, czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zdecydowanie wolę pomarańczowe, fajnie orzeźwia i energetyzuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja juz wolę oliwkę :P pomarańczka mi się nie pieni i spływa pomiędzy paluchami :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś pomarańczkę, ale muszę spróbować i innych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomarańczowe pięknie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomarańczka jest boska! Kocham ten kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę kupić te kremowe mydełko pod prysznic pomarańczowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat ostatnio kupiłam pomarańczę i czeka na swoją kolej, ja osobiście bardzo lubie te żele/mydła z ziaji i chętnie po nie sięgam, jedynie co to zmieniam ich zapachy ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. dla mnie zele pod prysznic Ziaji to straszne buble. sa jakies takie sztuczne i beznadziejnie pachna

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam sporo żeli pod prysznic ale tych jeszcze nie miałam. Za to Ziaję bardzo lubię.Zapraszam do mnie na paczuszkowe niespodzianki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te żele, zwłaszcza oliwkę- to chyba mój ulubiony ;) Pomarańczy jeszcze nie testowałam. Wydajne bardzo, cena rewelacja- raz udało mi się nabyć je za mniej niż 4 zł! Ja szczerze polecam każdemu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie kupiłam ten oliwkowy i ciesze się, że ten już ma lepszą opinię ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. oba wg mnie pachną pięknie, bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja swego czasu namiętnie kupowałam niebieski Sopot Spa, później oliwkowy, pomarańczę też miałam, ale zapach do mnie nie przemawiał. Chyba najdelikatniejszy jest ten oliwkowy, później Sopot, pomarańcza - "szału nie ma".

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kupiony żel pomarańczowy i do niego masło, niestety mój luby jak mi je wiózł spakował do podręcznego i na lotnisku poszło do kosza :( Ale widzę, że nie wiele straciłam :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się zupełnie z Tobą. Jak ujrzałam na mojej dłoni ten rażący pomarańcz - przeraziłam się. Więcej go nie kupiłam. Oliwkowe za to mimo SLSu (:/)gości u mnie często. Mam słabość do tego zapachu a i cena jest zachęcająca. 4 dla olwiki to adekwatna ocena:) natomiast pomarańcza dla mnie 2...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...