Podziękowanie i prośba

89 Komentarzy
Witajcie kochani!

Po pierwsze chciałabym Wam bardzo, bardzo, bardzo gorąco podziękować za wszystkie komentarze pod moim wczorajszym postem! Nawet nie wiecie, jak wiele znaczy dla mnie Wasze wsparcie. Dzięki Wam znowu mam siłę do walki z trądzikowym wrogiem ;)
Odpowiedzi na wszystkie Wasze komentarze pojawiają się z małym opóźnieniem, ponieważ potrzebuję sporo czasu, by dokładnie zapoznać się z Waszymi opiniami. Wszystko też od razu googluję i zapisuję. Opracowuję nową strategię działania.
Jaki jest plan?
Jutro idę na badania hormonów. Tak jak pisałam wcześniej, wypróbuję też olejku z drzewa herbacianego i błota krymskiego.
Na pewno wypróbuję też część z kosmetyków i leków, które mi polecacie. W planach mam już zakup zielonej glinki i spiruliny. W lutym, kiedy mrozy nie będą już tak dokuczliwe, kupuję krem Pharmaceris z 10% kwasem migdałowym.
Kiedy będę już miała wyniki hormonów, umówię się z dermatologiem. I przed wizytą wypiszę sobie na kartce wszystkie te metody, których już próbowałam.
Jeśli hormony okażą się koniecznością- trudno. Ale zacznę je brać dopiero po konsultacji z kilkoma lekarzami. Bardzo obawiam się skutków ubocznych leczenia hormonalnego czy retinoidami wewnętrznymi. Mój organizm jest mocno rozregulowany, bo parę lat temu walczyłam już z przewróconą do góry nogami gospodarką hormonalną i ze skutkami radioterapii. Uprzedzając pytania- miałam problem z tarczycą, ale niestety po uregulowaniu hormonów tarczycy stan skóry nie zmienił się.

A poniżej mały dowód na to, jaką siłę do walki z trądzikiem mam dzięki Wam:

Wyrastam na nowego mistrza grafiki komputerowej, lol xD



Na zakończenie dzisiejszej notki chciałabym Was prosić o pomoc w pewnej ważnej sprawie.
Być może słyszeliście już o tym, że Jagoda (MuStories) prowadzi szeroko zakrojone badania na temat naszych preferencji względem polskich firm kosmetycznych. Niestety wciąż ma za mało danych, by mogła wyciągnąć wnioski z badań. Dlatego w imieniu Jagody i swoim proszę Was o poświęcenie tych kilku minut (wypełnienie ankiety nie zajmie Wam dużo czasu- ja zrobiłam to w 5 minut) i wzięcie udziału w badaniach.
Na zachętę powiem Wam, że każdy, kto wypełnia ankietę i dołączy do grona obserwatorów bloga Make-up Stories bierze udział w losowaniu nagród-niespodzianek :)

 Aby przejść do ankiety, kliknij w banner.


Podone posty:

89 komentarzy:

  1. Hehe świetny obrazek! Bardzo mocno trzymam kciuki za Twoją walkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważaj z olejkiem z drzewa herbacianego. Ja go za często stosowałam (punktowo) i trochę poparzyłam buzię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako NIEblogerka nie mogę wypełnić ankiety, a chciałam ;(

      Usuń
    2. Będę uważać z olejkiem- może zastosuję go w kombinacji z jakimś innym, żeby mieszanka nie była tak intensywna :)

      Usuń
  3. No i tak trzymać, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak, nie wiem, jaki może być plus posiadania trądziku- może potem będę kosmetycznym ekspertem do spraw trądziku? Albo założę stowarzyszenie wspierające ofiary trądziku? xD

      Usuń
    2. No słuchaj, doświadczenie życiowe jak nic! Można to w CV pisać, ja planuję zaskoczyć przyszłego pracodawcę:D A nuż ma dzieci w wieku pryszczatym i się na mnie skusi:P

      Usuń
    3. Hahaha, Stref, rozbawiłaś mnie :D Dobry plan!

      Usuń
  4. To Ty odpisuj na komentarze, a ja idę robić ankietkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od stycznia zacznę peelingi kwasem migdałowym. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie, żebyśmy w końcu cieszyły się idealnie gładką buzią. xkeylimex-pudzian, fajne zdjęcie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wsparcie i ja też przesyłam Ci telepatycznie mnóstwo pozytywnej energii! :*

      Usuń
  6. Jestem z Toba, tak trzymać, nie poddawać się :)
    Zapisuje się do ankiety, pomożemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Taniko, Ty zawsze mnie wspierasz :*

      Usuń
  7. kochana, a czy próbowałaś lasera? np. niskoenergetycznego lub fraxela? ja jakieś 10 lat temu miałam zabiegi laserowe finansowane przez NFZ i dzięki temu mój koszmar z trądzikiem minął. Teraz niestety powrócił (ale w takim stopniu, że pomaga mi makijaż - dekadę temu oddałabym wszystko za taki stan skóry) po kuracji Diane 35 (którą stosowałam ze względu na problemy hormonalne). Znowu zastanawiam się nad kuracją laserową lub chociażby nad złuszczaniem kwasami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie pomyślałam nawet o laserze na trądzik. Bardziej kojarzyłam laser jako pomoc w pozbywaniu się blizn potrądzikowych. I też nie przypuszczałabym, że nasze marne NFZ może go refundować :P Muszę o tym poczytać, dziękuję za informację :*

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Taaaa, moje fotoszopowe umiejętności są nieziemskie :D

      Usuń
  9. trzymam kciuki aby się wszystko udało! masz moc, wierzę, że się uda! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki, sama przez lata walczyłam z trądzikiem (i pomogły dopiero hormony). Do boju! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że w końcu swoją walkę wygrałaś :)
      Dziękuję za wsparcie :*

      Usuń
  11. Hahah, świetna przeróbka :DDD

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcie mnie rozwaliło na łopatki :D Ja ciągle mam problem z tarczycą. Przez to jestem niska i bez tabletek bym ciągle tyła... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh, ta tarczyca- takie małe g*wienko, a tyle z nią problemów :/

      Usuń
  13. 3mam kciuki!! bardzo bardzo mocno!! ;) Jeśli chodzi o glinkę to polecam Ci maski Dermaglin (dostępne w Rosssmannie ) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, muszę o nich pamiętać, kiedy będę w Rossmanie :)

      Usuń
  14. Ja też idę się badać:) Tylko w czwartek. Nie wiem jak się bada pod kątem trądziku hormony i jakie, ale rozumiem, że lekarz powiedział Ci co masz zbadać i w jakim dniu cyklu (pewnie tak naprawdę tak jak na wszystko inne)? Moje pytanie stąd, bo to są drogie badania, a szkoda, żebyś wyrzuciła kasę w błoto, jeśli miałoby się okazać, że zbadałaś nie w tym dniu co trzeba.
    Grafika jest mega!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mastiff, właśnie dopytywałam ginekolog o to, w którym dniu cyklu mam zrobić te badania, jednak powiedziała mi, że to obojętne... Nie wiem, na ile to prawda. Na szczęście za badania nie płacę :)
      Super, że Ty też idziesz się przebadać- lepiej kontrolować się na bieżąco :)

      Usuń
    2. Dzień badań niektórych hormonów ma ogromne znaczenie. Brat jest lekarzem i mi ostatnio tłumaczył. Mogę Ci dokładnie opisać, ale to dopiero w środę. :(

      Usuń
    3. też wydaje mi się, że dzień ma duże znaczenie w przypadku hormonów płciowych, w niektórych przypadkach ma nawet znaczenie, żeby pobrać krew od razu po obudzenia się (czyli bez jedzenia, żeby się nie zmęczyć dotarciem do laboratorium, nie zdążyć za bardzo zestresować).
      Dobrze, że za nie nie płacisz, ale szczerze polecam położyć się na 3 dni do szpitala i zrobić za darmo kompleksowe badania- bo tylko tak da się zrobić niektóre badania (niektóre hormony wymagają dobowej zbiórki moczu, inne pobierania krwi kilka razy w ciągu nocy, albo np. przez całą dobę: z rana, w dzień i przed snem, niektóre hormony bada się również po podaniu niektórych substancji, itp). Jakbyś się kiedyś zdecydowała, to zawsze możesz do mnie napisać :).
      A i obrazek świetny, w walce z jakąkolwiek chorobą pozytywne nastawienie to ważny aspekt :).
      Pozdrawiam!

      Usuń
    4. Tak, ma to niestety znaczenie. Poszczególne badania powinny być wykonywane w poszczególnych dniach. Kiedyś na Wizażu nawet była taka rozpiska.

      Ginekolog ma prawo się nie znać. To powinien być ginekolog-endokrynolog. A jeszcze Kasiu jak napisałaś o tej tarczycy... Hmmm, to na bank Twój trądzik jest wynikiem zmian hormonalnych.

      Usuń
    5. Dziewczyny, potwierdziłyście to, co mi chodziło po głowie! Już parę lat temu, zanim jeszcze zaczęłam leczyć tarczycę, miałam zamiar leczyć trądzik. Wtedy dermatolog proponował mi retinoidy i przed tym miałam zrobić badania wątroby. Ale tak zapobiegawczo skierował mnie jeszcze na badania hormonów płciowych... i też nie powiedział, kiedy je zrobić. Wtedy miałam zamiar przebadać się prywatnie i pani laborantka powiedziała mi, że powinnam zrobić to w jakimś konkretnym dniu, zależnie od tego, co lekarz chce sprawdzić. Dlatego też, nauczona tym doświadczeniem, pytałam ginekolog o to, ale mnie uspokoiła, że to nieważne... No cóż, jednak ważne.

      @ Anuszka - napisałam do Ciebie maila.

      Dziękuję Wam dziewczyny za zaangażowanie w moją sprawę i chęć pomocy! :*

      Usuń
  15. Hahaha :) Wymiotłaś tym zdjęciem!
    Powodzenia i koniecznie pisz o dalszych poczynaniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno dam znać, kiedy przebrnę przez kolejny etap walki :) Mam nadzieję, że wtedy będę już mogła pochwalić się jakimiś sukcesami :)

      Usuń
  16. Ja brałam hormony na trądzik przez ok. 4 lata, musiałam je odstawić, bo w dużym stopniu przyczyniły się (podobno bez nich depresja by się w ogóle nie rozwinęła) do bardzo poważnej depresji, myśli samobójczych i nerwicy lękowej - rok (!) siedzenia w domu, pół roku leczenia, przy tym okropny strach przed wyjściem z domu, który dopiero teraz powoli mija... Po odstawieniu hormonów było coraz lepiej, ale przez 6 miesięcy (!) nie miałam miesiączki, ginekologowi cudem udało się go w końcu wywołać. Jakbym miała brać hormony jeszcze kiedyś to w ostatecznej ostateczności, bo ostatni rok mojego życia to koszmar. To tak bardzo prywatnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, po pierwsze to chyba trafiłaś na lekarza konowała, bo brać tabletki anty na trądzik przez cztery lata? To tylko jakiś konował mógł zlecić...

      Przecież tego typu kuracje powinny trwać około pół roku, góra do roku czasu. Potem już nie ma czego leczyć, bo trądzik znika, jeśli miał podłoże hormonalne. Jeśli u Ciebie nie znikał to jak był sens faszerowania się hormonami?

      Ja po Diane już po dwóch miesiącach widziałam efekty. Tabletki anty biorę już 8 lat, ale w celach antykoncepcyjnych.

      Szkoda, że miałaś źle dobrane tabletki i na wizytach kontrolnych nic lekarz nie zauważył.

      Usuń
    2. Ja właśnie boję się tego, że też trafię na lekarza konowała, który albo źle mi dobierze tabletki (właściwie już była taka szansa, bo dostałam Diane bez sprawdzenia w ogóle stanu hormonów... co prawda dostałam skierowanie na badania, ale powinnam najpierw donieść lekarce wyniki, potem dostać receptę na Diane)... :/

      Usuń
  17. Ou-ou, nie chciałabym siedzieć w skórze trądziku xD

    Wypełnię tę ankietę, dziękuję za informacje.
    Szczerze życzę Ci powodzenia na froncie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie-dziękuję, coby nie zapeszyć :)
      Zajęczaku, gdybyś to Ty była moim trądzikiem, to bym Cię pielęgnowała parafiną i silikonami, żebyś zawsze ze mną była :D

      Usuń
  18. Blogerki to są fajne babki i chętnie pomogą :))
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, już nie raz przekonałam się o sile blogerskiego wsparcia :)
      Dziękuję! :*

      Usuń
  19. Trzymam kciuki. Mam 18 lat, z trądzikiem walczę od ok. 5-6. Czasami nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Niedługo na moim blogu pojawi się notka, o tym, co ostatnio mi pomogło na trądzik. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie poczytam, może i mi pomoże :) Dobrze, że znalazłaś jakąś metodę na to ustrojstwo ;)

      Usuń
  20. Powodzenia, oby wszystko poszło jak najlepiej i żebyś w końcu zniszczyła wroga! :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Kaśka! Ty pakerko :D :D dasz radę :D :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Mistrzuniu obróbki graficznej! :D Boski obrazem, jak zwykle :)
    U mnie olejek z drzewa herbacianego świetnie się sprawdza na wypryski i co najważniejsze działa też na te co wyskakują mi co miesiąc przed okresem na żuchwie, czyli wydawałoby się hormonalne, ale od zeszłego miesiąca teraz była znaczna poprawa. Niestety wyrzuciłam mój olejek z Polski, bo był przeterminowany i kupiłam tutaj w Anglii, niby 100% też ale od razu czułam, że pachnie inaczej i czułam też inne wrażenia na skórze i niestety nie działa tak jak tamten :/ Teraz żałuje, że wyrzuciłam tamten :(
    Pamiętaj, że choć u mnie z tarczycą nie było tak źle jak u Ciebie, to chodziłam do naprawdę dobrego endo i on ku mojemu zdziwieniu powiedział mi, że te hormony (w sensie euthyrox i z tabletek anty) na siebie nie oddziałują, więc kto wie może do badania hormonów też nie ważny dzień cyklu, wszystko to pokręcone o_O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to jest dziwne, bo też dowiedziałam się ostatnio, że tabletki anty nie przeszkadzają, kiedy się bierze Euthyrox... A kiedy miałam rozregulowane hormony tarczycy, miałam też rozregulowany cykl miesiączkowy, więc wydawałoby się, że hormony tarczycy oddziałują na hormony płciowe... Eh, zbyt skomplikowane to na mój mały rozumek :/

      Usuń
  23. i ja trzymam kciuki, dasz radę! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ankietę wypełniłam już dawno :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oby Ci się udało! Trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana trzymam kciuki :-* Mam nadzieje, że będzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bello! Też mam nadzieję, że będzie lepiej. Dzięki Twoim radom na pewno :) Dziękuję Ci za zaangażowanie w mój problem :*

      Usuń
  27. KONKURS! Serdecznie zapraszam Cię na konkurs z okazji ROKU mojego bloga. Do wygrania paletka SEPHORA i CHARMSY.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam nadzieję, że Twoja walka z trądzikiem zakończy się jak walka Rockiego Baloba w Rocky III :D Obyś roztłukła mu gębę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba sobie obejrzę ten film, żebym wiedziała, jak wzorować się na mistrzu :D

      Usuń
  29. Zostałaś u mnie na blogu oTAGowana ;)
    Zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, postaram się w najbliższych dniach odpowiedzieć na tag :*

      Usuń
  30. powodzenia! byle trafisz na porzadnych lekarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie... A z tym zawsze jest problem, bo dobry lekarz w dzisiejszych czasach to skarb :/

      Usuń
  31. czesc:) wezme udzial w ankiecei:)
    nie pamietam juz czy odpowiadalam Ci na temat pokrzywy, ale jakby cos to powtorze, najlepsza jest sypana z apeteki albo sklepu zielarskiego, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź, w takim razie jutro pędzę do apteki :) Na cuda nie liczę, ale na pewno pokrzywka mi nie zaszkodzi :)

      Usuń
  32. przypakowałaś trochę :D no ale w takim razie, nokaut nie będzie dla Ciebie żadnym problemem :*
    świetny motywujący obrazek, na pewno dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, robiłam 30 day shred, ale nie sądziłam, że efekt umięśnienia będzie aż tak wyraźny xD

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...