W tym roku wiosna przyszła wyjątkowo wcześnie. Przyniosła ze sobą ciepło słonecznych dni, urok przebiśniegów i krokusów, a także zapach... czerwonej wiśni.


Za sprawą Akademii Zmysłów L'Occitane przeniosłam się wyobraźnią do Luberon - regionu w południowej Francji, skąd pochodzą wiśnie, których ekstrakt stanowi składnik kosmetyków z kolekcji L'Occitane Red Cherry.
I wiem jedno- jeśli francuska wiosna pachnie tak jak Red Cherry, to zabieram się za naukę francuskiego i przeprowadzam do Luberon ;)

Źródło

Zapach kosmetyków z kolekcji Red Cherry jest niesamowicie trwały i bardzo wyrazisty. Należy do tych nielicznych zapachów, które idealnie łączą w sobie słodycz i ciepło kwiatowych aromatów z rześkimi, lekkimi owocowymi akordami. Nie jest to typowo wiśniowy, mdły zapach, jaki czasem spotkacie w kosmetykach.
Moim zdaniem tak właśnie pachnie słoneczne, ciepłe wiosenne popołudnie, kiedy przyroda już obudziła się z zimowego snu i kiedy drzewa są białe od kwiatów. 

Źródło

W Red Cherry ukryto następujące nuty zapachowe:

NUTY GŁOWY
cytryna
pomarańcza
czarna porzeczka

NUTY SERCA
konwalia kanadyjska
wiśnia
malina

NUTY BAZY
piżmo syntetyczne
heliotrop
drewno oliwne


L'Occitane ma w ofercie drugą wiśniową serię: Kwiat Wiśni (Cherry Blossom). Ten zapach jest jednak nieco mniej wyrazisty, lżejszy i chłodniejszy, bardziej rześki (co nie znaczy, że Red Cherry rześki nie jest :P). Ma w sobie "kremową" nutę. Stanowi połączenie wiśni z frezją (nuta głowy), kwiatu wiśni z konwalią (nuta serca) oraz bursztynu i piżmu (nuta bazy). Również nie można odmówić mu uroku, jednak bliżej mojego gustu jest Red Cherry.
Różnice między obydwoma zapachami dobrze obrazują już same ich butelki:

Red Cherry / Cherry Blossom

Kosmetyki z serii Red Cherry mają nie tylko wiosenny zapach, ale też typowo wiosenne konsystencje i właściwości. Są to produkty lekkie, wchłaniające się błyskawicznie, ale mimo to całkiem nieźle nawilżające. Balsam do ciała i krem do rąk z tej serii zawiera niewielkie, połyskujące na złoto drobinki.
Ja bardzo je polubiłam. Choć dostałam tylko miniaturki o pojemności 75ml (żel i balsam do ciała) i 30ml (krem do rąk), ich obecnością cieszyłam się dość długo, bo okazały się być bardzo wydajne.













L'Occitane Red Cherry to zapach, który warto znać. Jestem pewna, że spodoba się niejednej z Was. Ja jestem nim oczarowana :)



Jak pachnie Wasza wiosna? Jakie zapachy przywodzą Wam na myśl wiosenne ciepłe dni?

Witajcie Kochani!
Choć pogoda nie nastraja zbyt pozytywnie, dziś - mam nadzieję - uda mi się poprawić nastrój kogoś z Was. Zwycięzca może być niestety tylko jeden, ale nie martwcie się - już mam zaplanowane kolejne małe rozdanie (jedno tutaj i jedno na blogowym fanpage'u :P).

Nie przedłużając: maszyna losująca zdecydowała, że posiadaczką szminki M.A.C Angel zostaje...


Doniu, bardzo serdecznie Ci gratuluję i już piszę do Ciebie maila!
Mam szczerą nadzieję, że szminka będzie Ci służyć :)
Witajcie Kochani!
Ufff, mam za sobą bardzo ciężki tydzień, przed sobą ciężkie miesiące, dlatego cieszę się, że wreszcie udało mi się wykokosić z tą notką-tasiemcem. Ze względu na to, że jest to denko z aż trzech miesięcy, posiłkowałam się interaktywnymi grafikami, które nie każdemu z Was odpowiadają, ale w klasycznej formie ta notka byłaby zdecydowanie nie do "przełknięcia". Obiecuję postarać się, by denko majowe było już lepiej dostosowane do wszystkich moich Czytelników :)


Dla przypomnienia: legenda do obrazków

 - oznacza, że nie kupię tego kosmetyku ponownie

 - oznacza, że nie jestem pewna, czy chcę kupić ten kosmetyk ponownie

- oznacza, że jestem bardzo zadowolona z działania tego kosmetyku i na pewno sięgnę po niego ponownie




Jeśli w "dymku" pojawi się link do mojego bloga, jest to bezpośredni link do recenzji danego produktu - klikajcie, jeśli chcecie przeczytać więcej na jego temat.



























Koniecznie napiszcie w komentarzu, jeśli znacie któryś z tych kosmetyków - może macie na jego temat inne zdanie niż ja?




Przypominam Wam jeszcze o Anielskim rozdaniu, w którym do wygrania szminka M.A.C Angel. Tylko do północy czekam na Wasze zgłoszenia, więc nie zwlekajcie! (klikajcie w baner poniżej)





Pozdrawiam :)
Mamy wiosnę, a tym samym zbliża się rozpoczęcie "ślubnego sezonu" (ok, jesienią i zimą ludzie też się pobierają, ale jednak stosunkowo najwięcej ślubów odbywa się wiosną i latem).
Ja jestem totalnie poza tematyką ślubną - nie bywam zbyt często na takich uroczystościach, sama też nie zamierzam na razie wychodzić za mąż, ale planowane na najbliższe miesiące śluby znajomych skłoniły mnie do rozmyślań nad ślubnymi prezentami. Pomyślałam, że może komuś z Was też przyda się jakaś inspiracja odnośnie tego, co kupić nowożeńcom zamiast oklepanego bukietu kwiatów.
Ok, kwiaty są piękne, ale nieszczególnie praktyczne - zwłaszcza jeśli otrzymujemy je od 50 czy 100 gości weselnych...




Co możemy ofiarować zamiast kwiatów?




Obecnie wiele młodych par decyduje się na to, by przy okazji ślubu wspomóc dom dziecka, schronisko dla zwierząt lub fundację. Informacja taka powinna znaleźć się na zaproszeniu ślubnym - państwo młodzi proszą wtedy, by zamiast kwiatów przynieść np. zabawki dla dzieci z domu dziecka, karmę dla psów ze schroniska czy po prostu pieniądze, które do odpowiedniej puszki zbierze pracownik fundacji (np. w ramach akcji "Zamień Kwiaty na Marzenia", którą prowadzi Fundacja Mam Marzenie zajmująca się urzeczywistnianiem marzeń nieuleczalnie chorych dzieci).



Moim zdaniem kosz prezentowy sprawdzi się na każdą okazję. Możemy skomponować jego zawartość samodzielnie lub kupić gotowy. W takim koszu z powodzeniem mogą znaleźć się słodkości, dobrej jakości kawa i herbata, alkohol, owoce. Inną, tańszą opcją jest zakup samego alkoholu - np. wina czy czegoś mocniejszego. Państwo młodzi na pewno ucieszą się ze wzbogacenia swojego domowego barku (pod warunkiem, że nie są abstynentami). Warto zainwestować w alkohol lepszej klasy niż żołądkowa gorzka, ale nie przesadzajcie - nikt od Was nie wymaga wódki Diva za milion dolców ;)


Zakup książki może być dobrym pomysłem (chyba, że wiemy, iż państwo młodzi są zwolennikami audio- lub ebooków). Postarajmy się, by była to pozytywna lektura, najlepiej taka z przesłaniem, taka, do której państwo młodzi będą chcieli wracać. Koniecznie należy załączyć odręcznie napisaną dedykację - dzięki temu książka będzie nie tylko ciekawą lekturą, ale też świetną pamiątką na lata.
Zabawnym pomysłem może być podarowanie młodej parze poradników małżeńskich: "Kłótliwy poradnik partnerski" Ewy Żeromskiej, czy poradnikowy duet Tima i Sheili Riter: "Dwanaście kłamstw, które żony mówią mężom" i "Dwanaście kłamstw, które mężowie mówią żonom". O pomysłach na książkowe prezenty ślubne pisze również Edyta na Zankyou: TUTAJ


Jestem pewna, że nowożeńcy ucieszą się z takiego prezentu - zwłaszcza, jeśli będzie to świeca Yankee Candle lub Kringle Candle. Wybór zapachów jest ogromny - ja radziłabym postawić na zapach delikatny i raczej świeży (chyba, że dobrze znamy preferencje zapachowe młodej pary). Gdybym ja nie wiedziała nic o młodej parze, a miała zamiar dać im świecę, wybrałabym coś z linii Fresh z Yankee Candle albo postawiła na świece o zapachu "Wedding Day", "Loves Me, Loves Me Not" lub "True Rose".


Firmy oferują teraz ogromne możliwości wyboru pralinek - od ogromnych i drogich bombonierek (jak na przykład TA) po znacznie mniej kosztowne, ale mega efektowne czekoladki z grawerem (TUTAJ). Pomysł rewelacyjny, pod warunkiem, że pogoda dopisze (tzn. nie będzie zbyt gorąco, bo czekoladki mogą się stopić). Pamiętajcie, by wybrać coś eleganckiego - czekoladowe penisy i piersi będą śmieszyć podczas wieczoru kawalerskiego i panieńskiego, ale na ślubie raczej nie wypada wręczać czegoś takiego.


Powstrzymajcie się od dwuznacznych skojarzeń, to nie o to mi chodzi ;) Mam na myśli lalki lub pluszaki, tworzone ręcznie na zamówienie, na podobieństwo młodej pary. Tutaj na uwagę zasługują trzy firmy: Lalale, Szmacianki i Kubuś Fochatek. Nie będzie to może najbardziej praktyczny prezent, ale z pewnością oryginalny. Gwarantuję, że wywoła uśmiech u młodej pary i nie wyląduje w koszu na śmieci po tygodniu od ślubu.


Zwykłe ramki na zdjęcia to trochę oklepany pomysł. Moim zdaniem o wiele fajniej będzie kupić (lub narysować, jeśli potraficie) portret młodej pary (rysowany ręcznie lub w postaci grafiki komputerowej - w kwestii portretów mistrzem według mnie jest Modenfer) albo zamówić personalizowany plakat w gotowej ramce - np. koordynaty geograficzne wskazujące miejsce ślubu czy poznania się, fragment Listu do Koryntian czy słowo "LOVE" ułożone ze zdjęć (takie plakaty możecie zamówić np. TUTAJ). Musicie jednak wiedzieć, jakie kolory będą pasowały do mieszkania młodej pary i zdobyć odpowiednie zdjęcia czy informacje.




Jeśli jesteście tradycjonalistami i czujecie się głupio, idąc na ślub bez bukietu w dłoni, możecie wybrać alternatywny bukiet - na przykład ułożony z banknotów, kuponów lotto, zdrapek lub słodkości. W internecie znajdziecie sporo tutoriali (np. TUTAJ lub TUTAJ), jak przygotować taki prezent, jednak jeśli wolicie powierzyć pracę komuś bardziej wprawionemu, możecie zapytać w kwiaciarni, czy przygotują dla Was coś takiego. Z takim bukietem może być jednak problem, jeśli pogoda w dniu ślubu będzie wietrzna - wyobraźcie sobie młodą parę biegającą za rozwianymi banknotami z bukietu ;) Moim zdaniem w kwestii pieniędzy lepiej postawić na tradycję i podarować młodym banknoty w kopercie, a do bukietu wykorzystać słodkości.


Bukiet postoi w wodzie parę dni i zwiędnie. Kwiatki w doniczce (przynajmniej z założenia) wytrzymają dłużej i mogą być ozdobą domu czy mieszkania. Od paru lat modne są storczyki (bo efektownie się prezentują), ale dobrym pomysłem mogą być każde inne kwitnące roślinki albo na przykład drzewko bonsai. Jeśli nowożeńcy mają domek z ogrodem, można podarować im sadzonkę drzewa, które będzie symbolizować ich małżeństwo. Wyobraźcie sobie, jak takie drzewo będzie się dumnie prezentować w 50 rocznicę ślubu ;) Oczywiście trudno będzie taką sadzonkę wręczyć młodym pod kościołem czy Urzędem Stanu Cywilnego, ale możecie dostarczyć im ten prezent przed lub po ślubie.





Jeśli nie podoba Wam się żaden z moich pomysłów, polecam wybrać się do sklepów w stylu NANU-NANA, Kukartka bądź też sklepów z wyposażeniem wnętrz - może tam znajdziecie gadżety, które będą nadawały się na prezent dla młodej pary. Pamiętajcie jednak, by na ślub wybierać prezenty z klasą - zwłaszcza, jeśli nie jesteście blisko spokrewnieni lub mocno zaprzyjaźnieni z nowożeńcami.





Cokolwiek dajecie w prezencie ślubnym, powinno być pięknie spakowane. Ozdobne opakowanie to połowa sukcesu :)

Źródło



Który z zaproponowanych przeze mnie pomysłów podoba Wam się najbardziej?
Może macie jakieś inne propozycje, co można wręczyć nowożeńcom zamiast bukietu kwiatów?

Pozdrawiam :)

Witajcie Kochani!

W związku z tym, że kupowałam ostatnio dla siebie szminkę M.A.C, pomyślałam, że moim kochanym Czytelnikom też się coś od życia należy i kupiłam jedną również dla kogoś z Was ;) Niech to będzie wynagrodzenie mojej długiej nieobecności na blogu.
Mam nadzieję, że dzięki temu rozdaniu maj będzie dla Was jeszcze sympatyczniejszym miesiącem!


Najważniejsze: co możecie wygrać?
Nagrodę stanowi szminka M.A.C w kolorze Angel o wykończeniu Frost.
Kosmetyk jest nowy, nieotwierany, kupiony w Douglasie (więc nie mam obaw, że to podróbka albo, że przeterminowany).
Wybrałam właśnie ten odcień, ponieważ spotkałam się z mnóstwem pozytywnych opinii na jego temat. Uznałam, że będzie to najbardziej uniwersalny kolor - ktokolwiek wygra, prawdopodobnie nie będzie na Angel narzekał ;)



Źródło

Co zrobić, by mieć szansę na wygraną?
Dwa punkty są obowiązkowe - podanie adresu email (bym mogła skontaktować się w razie wygranej) oraz udostępnienie w dowolny sposób informacji o rozdaniu (niech inni też się dowiedzą :) - to daje Wam 1 los w losowaniu nagrody.
Za obserwowanie bloga na różnych platformach (Sieć znajomych Google, Facebook, Twitter, Google +, Instagram, Bloglovin') można otrzymać po 2 dodatkowe losy, ale nie jest to obowiązkowe (linki do blogowych profili znajdziecie w pasku bocznym).
Dodatkowo aktywni Czytelnicy bloga dostaną po 5 losów.





Rozdanie trwa od 01.05.2014 do 14.05.2014. Dzień później ogłoszę wyniki.
Wygrywa jedna osoba.
Zgadzam się na wysłanie nagrody za granicę.

Do udostępnienia informacji o rozdaniu możecie wykorzystać poniższy banner:



Powodzenia :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...