TAG: Bez czego nie zasnę, czyli co trzymam obok łóżka

17 Komentarzy
Witajcie kochane!
Dzisiaj będziecie miały kolejną szansę na odkrycie moich małych tajemnic ;) Tagi to świetny sposób, by blogerki lepiej się poznały, dlatego zawsze chętnie uczestniczę w takich zabawach.

Do tego tagu zaprosiła mnie sama pomysłodawczyni, więc czuję się tym bardziej zaszczycona, że będę miała okazję pochwalić się odpowiedziami jako jedna z pierwszych.
Zaproszenie przywędrowało do mnie od Fresh Linen - dziękuję serdecznie! :*

Zasady:
1. Napisz, kto Cię otagował i opublikuj zasady zabawy.
2. Wymień rzeczy, które zawsze znajdują się obok Twojego łóżka, np na szafce nocnej. Jeśli chcesz, możesz także zamieścić zdjęcia.
3. Zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek.

Zacznę od tego, że niestety nie posiadam szafki nocnej i bardzo nad tym faktem ubolewam :( Przy obecnym układzie mebli nie ma szans na wciśnięcie gdzieś nawet malutkiego stolika. Dlatego wszystkie rzeczy, które mogą być mi potrzebne przed snem, w nocy lub zaraz po przebudzeniu, trzymam na najbliższych półkach, które pokażę Wam na poniższych zdjęciach.


Tutaj uniwersalna szafka koło mojego biurka- spełnia rolę biblioteczki z moimi dawnymi lekturami szkolnymi, na górze stoi drukarka, na półkach poniżej mieszka moja bielizna, scrapowe przydasie i... kosmetyki :) A poza tym trzymam na niej wszystkie różności, które lubię mieć zawsze pod ręką.

1. Euthyrox - jeszcze Wam o tym nie mówiłam, ale moja tarczyca już nie funkcjonuje i muszę codziennie już do końca życia brać leki, które zastępują naturalnie wydzielane przez tarczycę hormony. Codziennie na czczo pół godziny przed jakimkolwiek posiłkiem czy kawką biorę taką małą tabletkę. Lek jest schowany na półce, by nie dostał się w niepowołane ręce i nie świeciło na niego słońce :)

2. Szkła kontaktowe - tego chyba też jeszcze o mnie nie wiedzieliście- noszę soczewki. Moja wada wzroku nie jest jakoś tragicznie ogromna, ale nie potrafię przyzwyczaić się do okularów, więc noszę soczewki. Ten zielono-biały pojemnik służy właśnie do ich przechowywania.

3. CeraNova - ziołowy suplement diety, który ma pomóc mi w walce z niedoskonałościami cery. Jestem Ambasadorką marki, lek przyjmuję dwa razy dziennie, więc lubię go mieć pod ręką i na widoku, by o nim nie zapomnieć.

4. Olej kokosowy Dabur Vatika - smaruję nim włosy co drugi dzień, rzęsy i paznokcie codziennie.

5. Odżywka do paznokci z keratyną Paloma - nakładam codziennie rano.

6. Carmex - niezastąpiony nawilżacz do ust. Czasami nie stosuję go w ciągu dnia, ale na noc obowiązkowo musi być.

7. Krem do rąk Alterra - kremy do rąk stosuję nałogowo- w ciągu dnia kilka razy, na noc obowiązkowo. Teraz akurat mam Alterrę, ale to się zmienia.

8. Gaston i Mój Szczęśliwy Miś - nie śmiać się! Jako dziewczynka kolekcjonowałam misie. Ten malarz w bereciku to Gaston, a ten mały to Mój Szczęśliwy Miś (nie dorobił się imienia), który w podstawówce pomagał mi na wszystkich sprawdzianach i konkursach.

9. Opaski do włosów - jestem opaskową maniaczką, a to na zdjęciu to tylko fragment mojej kolekcji. Uwielbiam zwłaszcza takie z kokardą i w jasnych kolorach, żeby odznaczały się od moich ciemnych włosów.

10. Zeszyt z przepisami - średnio go widać, musicie mi uwierzyć na słowo. Znajdują się w nim przepisy na moje ulubione dania, które często przyrządzam. Lubię zapisywać przepisy ręcznie- jakoś tak łatwiej mi wtedy coś z nich wywnioskować potem.

11. Indeks - teraz to już niestety tylko piękna pamiątka, bo od tego roku moja uczelnia wprowadziła indeks elektroniczny. Z jednej strony trochę żal, a z drugiej strony oszczędza mi to ogromnie dużo czasu, bo nie muszę biegać po wpisy do wykładowców.

12. Pudełko na wszystko - metalowy pojemniczek w kształcie serca. Były w nim kiedyś wiśnie w likierze, które mój tata dostał od mamy na walentynki dawno temu. Potem pojemnik przejęłam ja i trzymam w nim wszystko- kolczyki bez pary, kolekcjonerskie monety, zepsutą bransoletkę, kartę SD i serce z kamienia, które kilkanaście lat temu wyrzeźbił dla mnie tata.

13. Pudełka z biżuterią - to z czerwoną wstążką kryje kolczyki od Anetki (Sweet Perelka), a dwa pozostałe są od mojego TŻ. To z fioletową wstążką pokazywałam Wam kiedyś TU w ramach chwalenia się prezentem walentynkowym ;)


To mój kącik egzotyczny ;) Znajdują się tu różne dziwne figurki, o których po kolei będę pisać. Robiąc to zdjęcie, siedziałam na łóżku- jak widać, obok półki jest szafa, która tak dziwnie się otwiera, że niestety uniemożliwia mi ustawienie przy łóżku szafki nocnej :(

1. Aparat i gadżety - ta czarna masa to moje cudeńka. Torba kryje w sobie moją lustrzankę. To czarne coś z napisem "light.. cośtam cośtam" to złożony namiot bezcieniowy, prezent od kochanej siostry. Z tyłu za nimi jest jeszcze statyw w czarnym pokrowcu.

2. Egipskie figurki - bardzo dziwne rzeczy. Mam je z jakiejś gazetki, bo jako małe dziecko nałogowo kupowałam gazety wydawane przez DeAgostini. Nie wiem, czemu jeszcze się ich nie pozbyłam :P

3. Perfumy - na tej szafce stoją te, których akurat używam. Fioletowe to Christian Lacroix Nuit z Avonu, a szaro-różowe to Mia z Close2You, którą też pokazywałam Wam w ramach chwalenia się prezentem walentynkowym.

4. Kot z drewna balsa - kupiłam go już dobrych kilkanaście lat temu nad polskim morzem (wbrew pozorom nie jest to pamiątka z wyprawy po Amazonii czy innych dzikich miejscach :P). Mam do niego ogromny sentyment, gdyż kupiłam go za 25zł, co było dla mnie wtedy wielką sumą. Nie chciałam pokazywać go tacie, który krytykował takie nierozsądne zakupy, więc przemycałam go w drodze powrotnej do domu.

5. Chusteczki higieniczne - nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego znajdują się przy łóżku.

6. Balsam do ciała Synergen - w tym kąciku obok szafy lubię się smarować mazidłami, bo nikt z domowników mnie nie widzi ;)

7. Krople do nosa Rhinazin - lek mojej siostry, chociaż w razie choroby ja też z niego korzystam.

8. Masło do ciała Isana - kolejne mazidło, którym się smaruję akurat tam, by nikt mnie nie widział.

9. Trufle - zazwyczaj nie trzymam przy łóżku słodyczy. Tym razem jednak jest to pozostałość pourodzinowa i właściwie... nie wiem, czemu są akurat tam xD

10. Egipski papirus - ten obrazek przywiozła mi z Egiptu kochana ciocia (ta sama, która dała mi na urodziny boskie kosmetyki). Wisi tam, bo pasuje do kota i do tych dziwnych figurek.

Tak właśnie prezentuje się mój niezbędnik.
Teraz nastąpi chwila prawdy... kogo zaprosić do zabawy? Bardzo się spieszę, by chociaż raz w życiu nie spóźnić się na spotkanie z moim TŻ, więc odpuszczę sobie wywoływanie do tablicy- piszcie, co trzymacie obok łóżka w komentarzach lub jeśli chcecie, czujcie się zaproszone do opublikowania takiej tagowej notki u siebie :)

pozdrawiam :*


Podone posty:

17 komentarzy:

  1. woooow sporo tego masz :D ale tak samo jak Ty nie mam szafki nocnej ^^ i to ejst mega smutno :( ^^zazdroszcze soczewek :D na moje male oczy niestety nie ma rozmiaru hahaha xD masakra ;D
    i misie tez mam ! ;D nawet cale mnostwo :D

    a elektronicznego indeksu chyba tez bym nie chciala miec.. dziwne to jest ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się jeszcze załapałam po starych zasadach i moje pięć lat walki o wpisy mam w Indeksach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam w klubie Euthyroxowych dziewczyn ;)) Może to dobrze, że nie masz szafeczki? Nie musisz się ograniczać obszarowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam takiego fajnego kocura z Egiptu, to jest bazalt twardy jak nie wiem i ciężki... używam go często jako przytrzymywacza do kartek książki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi by się przydało założenie takiego zeszytu z przepisami.Jak zobaczyłam tego kota z drewna właśnie pomyślałam,że jest z jakiś dalekich podróży hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam chyba taką samą to pierwszą szafke ;d
    ciekawe rzeczy tak w ogóle trzymasz ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny wpis.
    Też muszę się w końcu wybrać po soczewki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy tag :) Jednak ja ostatnio mam tagów po uszy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie pod łóżkiem zawsze znajdę krem do rąk. Ciekawy post. Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny tag ! :) Ostatnio faktycznie jakoś roi się od tagów !
    ale tego bym się chętnie podjęła ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To już wszystko wiemy :-) Słodki misio :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że odpowiedziałaś na ten tag :) Widzę, że nie tylko ja żyję bez nocnej szafki ;) Ja już soczewek przy łóżku nie trzymam - przerzuciłam się na 2-tygodniowe i prawie ich nie zdejmuję :) to znacznie wygodniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawy tag , sporo się dowiedzialam :)
    ja też mam nocny stolik :D
    Obserwujemy ?

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...