Depilacja z Joanną - krem do depilacji

21 Komentarzy
Witajcie kochani!
Wracam do Was po długiej przerwie. Ostatni tydzień był dla mnie kosmicznie ciężki- przygotowywałam projekt zajęć dla dzieciaków i ich rodziców, a następnie w sobotę musiałam ten projekt wprowadzić w życie. Nie obyło się bez problemów, jednak ostatecznie wszystko się udało. A więc pierwsze koty za płoty- doświadczenie w pracy z dzieciakami zdobyte ;)

Zastanawiałam się, o czym dziś napisać. Popatrzyłam za okno- piękna pogoda, panie odsłaniają łydki, zakładają spódnice. Nadchodzi wiosna- a więc pora roku, podczas której trzeba pozbyć się zbędnego owłosienia na nogach, pod pachami czy w okolicy bikini. O ile w zimie mogłyśmy takie włoski chomikować pod wieloma warstwami ciuszków, wiosną już nic się nie ukryje. Nie ma przebacz- czas na depilację!

Ja stosuję cztery rodzaje depilacji- łydki torturuję depilatorem, pachy zwykłą maszynką do golenia, wąsik wyrywam plastrami z woskiem, a strefę bikini masochistycznie traktuję kremem do depilacji. Nie będę się tutaj rozwodzić nad wyższością tych czy innych metod, bo nie o tym ma być post, a poza tym w tej kwestii jest to bardzo indywidualne i to co jednej z nas pasuje, inną może nie zadowolić.

Dzisiaj opiszę Wam moje wrażenia po zastosowaniu kremu do depilacji Joanna Sensual z awokado i rumiankiem przeznaczonego do skóry delikatnej.


Opakowanie: Standardowa, miękka plastikowa tubka w kartonowym pojemniczku. Razem z kremem dostajemy szpatułkę do rozsmarowywania i zgarniania go ze skóry (wygodna, o standardowym kształcie) oraz saszetkę z emulsją łagodzącą. Bardzo ubolewam nad faktem, że emulsja zamknięta jest w saszetce, a nie w małej tubce, bo nie zużywam jej całej naraz, a niewygodnie przechowuje się otwartą saszetkę.


Użytkowanie i efekty: Krem ma całkiem przyjemny zapach- większość kremów do depilacji niestety pozostawia na skórze specyficzną, niezbyt miłą woń- w przypadku kremów Joanny jest to zredukowane do minimum.
Krem jest gęsty, a dzięki temu dosyć wydajny (porównuję go tutaj z kremami marki Veet, które uchodzą za najlepsze, są najdroższe, a moim zdaniem tak naprawdę dają najgorszy efekt ze wszystkich).
Jeśli chodzi o radzenie sobie z włoskami, działa porównywalnie dobrze do Veeta czy Eveline. Czas trzymania go na skórze radzę dopasować indywidualnie- w zależności od grubości włosa. Przy mojej depilacji bikini muszę trzymać krem na skórze aż 10 minut.
Co z podrażnieniami? Po kremie Joanny właściwie nie muszę się ich obawiać. Kosmetyk rzeczywiście jest delikatny, a dołączona emulsja łagodząca działa świetnie po zabiegu depilacji.

Dostępność: W większości drogerii- zarówno tych mniejszych jak i sieciówkach- Rossman, itp.
Cena: 6-7zł

Ocena: 6/6 (W tej cenie nie znajdziecie nic lepszego. Ja kupuję go bardzo często i jestem zadowolona. Być może jakiś krem za 50 czy 100zł byłby lepszy, ale ja nie widzę potrzeby płacenia tyle za krem do depilacji, skoro Joanna w cenie 6zł sprawdza się u mnie bez zarzutu).








Dodam jeszcze tylko, że nie współpracuję z firmą Joanna, moja pozytywna opinia o kremie jest szczera i oparta na długotrwałym testowaniu. Przez moją łazienkę przewinęło się kilka opakowań tego kremu ;)

Pozdrawiam Was ciepło i obiecuję częściej pisać i zaglądać do Was :*
Dziękuję, że jesteście ze mną nawet wtedy, kiedy mój grafik staje się napięty :)


Podone posty:

21 komentarzy:

  1. oh to zakupię sobie chyba go skoro dobry jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kiedyś go miałam i byłam zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieki za recenzje, juz wiem jaki krem wybrac do bikini ;) Moglabys napisac krociotka notke czym traktujesz wąsik? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, jeszcze w tym tygodniu postaram się napisać recenzję o tym :)

      Usuń
  4. ja do bikini uzywam kremu Eveline, nigdy mnie nei podraznil, nie smierdzi, wszystko pieknie usuwa tak jak powinien. moze joanne tez kiedys wyprobuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Joannę używam właśnie na zmianę z Eveline - też jest świetny. Bardzo lubię tą szpatułkę z Eveline, bo jest taka ostra i fajnie wyprofilowana. Szkoda tylko, że nie dołączają do niego emulsji łagodzącej ;)

      Usuń
    2. a robiłaś notkę nt tego Eveline? bo pokusiłabym się o zakup któregoś z tych dwóch, a nie wiem który lepszy ! :)

      Usuń
    3. O Eveline jeszcze nie pisałam, ale mam go właśnie teraz, więc może jutro zrobię zdjęcia i zamieszczę recenzję, bo Eveline stosuję też już dość długo i chyba czas się wypowiedzieć :)

      Usuń
  5. miałam różne kremy, ale jakoś wolę tradycyjnie maszynką się golić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tak niemiłe doświadczenia z Veetem, że uciekam od wszelkich kremów do depilacji jak diabeł od święconej wody. No, ale skoro tak zachwalasz ten to może bym zrobiła próbę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Veet to jest totalna masakra - drogi, rzadki, mało wydajny, śmierdzi niemiłosiernie i podrażnia straszliwie. U mnie po depilacji Veetem zrobiły się rany, krew się lała, nie mogłam siedzieć przez tydzień... A kupiłam oczywiście ten do skóry wrażliwej i trzymałam go na skórze parę minut. Chyba napiszę recenzję Veeta, ale zdjęcia będą z neta, bo już nigdy ten kosmetyk nie zagości w mojej łazience :/

      Usuń
    2. Otóż to! U mnie jeszcze stoi w szafce głupek, może się zbiorę i też napiszę, bo to jakaś porażka jest. Ale powiem Ci, że moja siostra jest zadowolona i u niej faktyczni działa. ;)

      Usuń
    3. U mnie też działał, bo nie powiem- włoski usuwał i to całkiem spoko. Ale pewnego dnia zaczął mnie podrażniać, potem coraz bardziej i bardziej. Wypróbowałam potem Eveline i Joannę i stwierdziłam - to jest to ;)

      Usuń
  7. W takim razie muszę spróbować:)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. jutro sobie to zakupię i przetestuję:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam wiele razy, całkiem dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jakoś do tej pory z żadnego kremu nie byłam zadowolona. Tego jeszcze nie miałam, może więc wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  11. nie próbowałam jeszcze tego kremu, ale mam plastry z tej serii i się nieźle spisują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam mini-plastrów z woskiem Joanny - tych do twarzy. I również jestem z nich zadowolona :)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...