SHINYBOXowe hity

0 Komentarzy
W czasie mojej letniej przerwy od blogowania dotarły do mnie cztery ShinyBox'y, których Wam na blogu nie pokazywałam. Uznałam, że bez sensu byłoby po tak długim czasie wracać i maglować każde pudełko z osobna. Jednak wśród boxowych kosmetyków zalazłam kilka, które naprawdę polubiłam. Pomyślałam, że wspomnę o nich pokrótce.




SYLVECO Pomadka peelingująca (ShinyBox czerwiec 2014)
Recenzowałam już tę pomadkę - jeśli chcecie o niej poczytać, odsyłam Was TUTAJ. Napiszę tylko, że to świetny produkt - delikatnie peelinguje i dobrze nawilża.




SYIS Gąbeczka Make-up Blender (ShinyBox czerwiec 2014)
Ewidentnie wzorowany na gąbeczce Beauty Blender, SYISowy Make-up Blender okazał się moim hitem. Znacznie ułatwił mi aplikację sypkiego mineralnego podkładu i korektora. Nie sięgam jednak po tę gąbeczkę codziennie, bo umycie jej zajmuje trochę czasu, a wysychanie jeszcze więcej - gąbka potrzebuje 2-3 dni, by zupełnie przeschnąć.




Wspomnieć muszę o jeszcze jednym kosmetyku z czerwcowego ShinyBox'a - Peelingu solnym do ciała ORGANIQUE. Jeszcze go nie wypróbowałam (w kolejce czekały inne peelingi), ale jestem go bardzo ciekawa i wierzę, że dobrze się u mnie sprawdzi, tak jak inne kosmetyki tej marki, które do tej pory znalazły się w ShinyBox'ie.


Lipcowy ShinyBox niczym nie zachwycił mnie na tyle, bym chciała tutaj wyróżnić którykolwiek kosmetyk... Sierpniowe pudełko natomiast nadrabia za dwa miesiące:


BANDI Krem intensywnie nawilżający (ShinyBox sierpień 2014)
Nie miałam jakiś wybitnie dobrych wspomnień związanych z tą marką, jednak krem nawilżający okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Jest bardzo lekki, dzięki czemu szybko się wchłania, nie przyspiesza przetłuszczania się cery i idealnie sprawdza się pod makijaż. Równocześnie nieźle radzi sobie z nawilżaniem. Chyba sprawię sobie pełnowymiarowe opakowanie.




GLAZEL Konturówka do brwi (ShinyBox sierpień 2014)
Zawsze uważałam, że mam aż za gęste brwi i niczym nie muszę ich podkreślać. Z czasem zaczęłam stosować żel Wibo, by ułożyć niesforne włoski. Kiedy jednak ta konturówka trafiła w moje ręce, stała się podstawowym elementem codziennego makijażu. Pięknie podkreśla brwi, jest odpowiednio miękka, nie rozmazuje się przez cały dzień.




THE BODY SHOP Masło do ciała Wild Argan Oil (ShinyBox sierpień 2014)
Co za zapach! Co za działanie! W przypadku tego kosmetyku nazwa idealnie oddaje konsystencję - gęstą, maślaną, topiącą się pod wpływem ciepła dłoni. Idealnie natłuszczał i nawilżał bardzo suchą skórę. Do skóry normalnej był trochę za ciężki, ale chętnie smarowałam nim całe ciało, bo pokochałam zapach, jaki pozostawiał na skórze.




ETRE BELLE Maskara Lash X-Press & Hyaluronic (ShinyBox wrzesień 2014)
Stosuję ją ostatnio codziennie, choć niestety dobija już dna. Pisałam o niej obszerniej TUTAJ.



Jak widać, letnie boxy obfitowały w fajne kosmetyki. Widać też pewnego rodzaju sinusoidę - czerwiec super, lipiec słabo, sierpień super, wrzesień średnio. To chyba oznacza, że powinnam polecać Wam kupowanie co drugiego pudełka ;P
Dajcie znać, czy stosowaliście kiedyś któryś z tych kosmetyków?



Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...