Jeśli masz jakieś pytania, sugestie albo po prostu chcesz mi coś powiedzieć, nie krępuj się:
xkeylimex.blog@gmail.com
Obserwatorzy
Popularne Posty
-
Być może niektórzy czytelnicy pamiętają dwa moje posty, w których opisywałam moje trądzikowe problemy. Przypomnę linki dla tych, którzy post...
-
Dziś odpoczniecie trochę od mojej facjaty - czy to w różowej masce, czy przysłoniętej okularami. Dziś będzie o stopach. Stopach na pokaz. ...
-
Jak być może niektórzy z Was pamiętają, jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Green Pharmacy . Do testów otrzymałam trzy kosmety...
-
Źródło zdjęcia: http://www.helladelicious.com Na pewno wiecie, że podobno Kleopatra swoją legendarną urodę zawdzięczała kąpielom w mleku...
-
Witajcie kochani! Kiedy Siouxie zaprosiła mnie na miętowy sorbet własnej roboty, zgodziłam się od razu! Niestety pierwsza degustacja przyp...
Archiwum bloga
-
►
2015
(198)
- ► października (18)
-
►
2013
(200)
- ► października (12)
Fajnie, że już jesteś :) Same fajne nowości u Ciebie :)) Ale pyszne muffinki !:D
OdpowiedzUsuńMuffiny były boskie :) Z tego ciasta zrobiłam tez na święta babkę wielkanocną i również wyszła smakowita :)
UsuńSsanie oleju? Nigdy nie słyszałam. :))
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają przepysznie! :)
Podwajam pytanie ssanie oleju? Słyszałam troszkę o tej metodzie ale nigdy nie mogłam się dowiedzieć na czym dokładnie polega i jakie są realne korzyści
UsuńDziewczyny, tak wstępnie: polega to na płukaniu ust olejem (można 2 razy dziennie, można raz - najważniejszy jest ten jeden raz rano, na czczo, zanim cokolwiek wypijemy czy zjemy). Płukamy 15-30 minut, przesączamy olej przez zęby. Najlepszy do tego jest certyfikowany olej słonecznikowy. Olej wypluwamy do toalety, po czym solidnie myjemy zęby i oczyszczamy język.
UsuńKuracja ta ma na celu oczyszczenie organizmu, podobno radzi sobie też z różnymi chorobami, podobno działa też na trądzik, ale u mnie na razie efektów nie ma, więc się nie wypowiadam. Dodatkowym fajnym skutkiem tej kuracji jest naturalne i zdrowe wybielenie zębów :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję za wyjaśnienie, Kasiu. :)
UsuńCiekawa metoda - wybielanie zębów mnie kupiło. :D
Dla mnie to też był jeden z ważniejszych argumentów za tym, by jednak zdecydować się na tę szaloną kurację ;) Drugim argumentem była nadzieja na pozbycie się trądziku. Na razie trądzik jaki był, taki jest, ale zęby rzeczywiście się trochę wybieliły.
UsuńPodobno jakaś aktorka znana ze swojego zamiłowania do naturalnych metod (Gwyneth Paltrow?) nakłada codziennie na 20 minut na zęby olej kokosowy i w ten sposób je wybiela. I to działa, bo podobno ma rzeczywiście super białe zęby ;)
sandałki są swietne! Bardzo mi się podobają wiesz nawet z dzinsami pięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :)
UsuńKasia <3
OdpowiedzUsuń:*
UsuńNie uciekaj nam już nigdy na tak długo! :)
UsuńPostaram się ;) niebawem kupuję nowy sprzęt, więc już nie będzie obaw o to, że aspekt techniczny zawali - najwyżej moja motywacja, ale do pisania bloga zawsze mam motywację, więc będzie dobrze ;)
UsuńBransoletkę piękna Ci sprezentowała :D Sandałki coraz bardziej mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie również się podoba :)
UsuńWitaj po przerwie! Fajnie, że wróciłaś :))
OdpowiedzUsuńJeeeej, jak miło, że ktoś się cieszy z mojego powrotu :)
Usuńteż ssę olej :) robie sobie 3 tygodniowe kuracje co jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńa butki śliczne!
O proszę, super :) Zauważyłaś jakieś efekty takiej olejowej kuracji?
UsuńWitaj Kasiu, brakowało Cię tu :-) Twoich zawsze długich komentarzy, które lubię czytać i świetnych wpisów :-))
OdpowiedzUsuńJa kończę "Taniec ze smokami" cz I i nie będę się spieszyć, bo nie wiem kiedy Martin ruszy swe szanowne 4 litery i wyda "Wichry Zimy", a wolę nie pytać, bo znów zginie kolejny Stark :-DD
Mam już na Kindlu "Rycerza Siedmiu Królestw" i zawsze to jakaś osłoda na ten ciężki czas oczekiwania ;-((
Natalko, ja też baaaardzo tęskniłam za blogosferą! Nawet sobie nie zdawałam sprawy, ile radości realnie daje mi pisanie i utrzymywanie kontaktu z Czytelnikami i pozostałymi Blogerkami :)
UsuńJa też miałam zamiar się nie spieszyć z czytaniem całej sagi, ale jak już się wciągnęłam, to popłynęłam i jeden tom połykałam w 3 dni, bo taka byłam ciekawa, co będzie dalej. A teraz cierpię ;P
Też planuję przeczytać Rycerza Siedmiu Królestw :D Ciekawe, czy nam się spodoba równie mocno, jak poszczególne części "Pieśni...".
No czeeeeść :) każdy czasem potrzebuje wytchnienia ;) Wygodne buty naprawdę zmieniają życie, warto mieć parę takich gagatków w swym asortymencie, dlatego też zazdroszczę Ryłka, sama z moich ryłków powyrastałam :(
OdpowiedzUsuńDla mnie kwintesencją wygody butów Ryłko są moje szpilki, które kupiłam 2 lata temu i noszę je tylko na wyjątkowe okazje. Do tej pory nie mogłam marzyć o tym, by w szpilkach chodzić dłużej niż 30 minut - przy rozmiarze stopy 34 nacisk na stopy jest tak duży, że ból w szpilkach był nie do wytrzymania. W szpilkach Ryłko poszłam na imprezę i przetańczyłam całą noc ;)
UsuńJa też ssę olej, ale póki co efektów brak ;p
OdpowiedzUsuńSandałki urocze!
U mnie na razie jedynym efektem jest wybielenie zębów... Dobre i to :P
UsuńAle świetne muffinki, wyglądają cudownie ;))
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :)
UsuńMam 1 parę Ryłko,akurat botki i jestem z nich mega zadowolona <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie Ryłko też zdaje egzamin :) Ja polowałam na botki Ryłko na wyprzedaży, ale niestety nie było już mojego rozmiaru ;)
UsuńJakiś czas temu pisali o tym oleju na blogu Pat&Rub. Zaintrygowałas mnie tymi babeczkami i spóźnione 100lat :* fajnie, ze wracasz :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję Ci baaardzo :*
UsuńFajnie, że wracasz! :)
OdpowiedzUsuńTeż się z tego cieszę, bo bardzo brakowało mi blogowania :)
UsuńW końcu jesteś :) Dobrze, że wszystko u Ciebie ok :) Brakowało tu Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo tęskniłam za całą blogosferą :) Ta przerwa uświadomiła mi, jak lubię tu być, pisać, kontaktować się ze znanymi mi osobami i poznawać nowe :)
UsuńBardzooooo tęskniłam :*
OdpowiedzUsuńAwwwww :) Ja też :*
UsuńTe buciki masz piękne!
OdpowiedzUsuńa lusterko z lampką też rozważałam:p
Dziękuję, Bogusiu :)
UsuńTakie lusterko to super patent, bardzo ułatwia wykonanie makijażu. Mi na przykład uświadomiło, że nakładałam stanowczo za dużo różu - pewnie wyglądałam jak matrioszka ;)
Takie lustereczko marzy mi się już jakiś czas :-) Tylko faktycznie, czy raczej nie stanie się moim prześladowcą ;-)
OdpowiedzUsuńOglądanie niedoskonałości cery w powiększeniu rzeczywiście nie jest super fajne, ale to lusterko ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów - naprawdę mega ułatwia makijaż i regulowanie brwi czy też depilację innych włosków na twarzy ;)
UsuńFajnie widzieć Cię z powrotem :) Podświetlane lusterko chodzi i za mną, ale też się go trochę boję ;)
OdpowiedzUsuńJa też cieszę się, że wreszcie mogę wrócić do pisania :)
UsuńBransoletka sliczna a Crocsy genialne ;)
OdpowiedzUsuńMoniczko, cieszę się, że Tobie też się podobają :)
UsuńCrocsy są rewelacyjnie - aż się zainteresuję bliżej ich butami :)
OdpowiedzUsuńWarto! Crocs zaczął teraz produkować naprawdę ładne buty. Oczywiście te klasyczne okropieństwa a'la plastikowe chodaki też mają w ofercie, ale robią też ładne kalosze, sandały, a nawet buty na obcasie. Ja byłam w szoku, że ich oferta tak się rozbudowała.
UsuńW końcu powrót! Lusterko takie przenośne by mi sie przydało, bo mam takie tylko w łazience : p
OdpowiedzUsuńTo fajny patent, bo można go sobie ustawić, gdzie aktualnie mamy ochotę i najlepsze światło ;) Bo niestety oświetlenie z lusterka nie zastąpi dobrego dziennego światła :/
UsuńAleż mi się te niebieskie sandałki podobają :) Śliczne!
OdpowiedzUsuńFajnie, że znowu z nami jesteś!
Cieszę się, Anetko :)
UsuńNo cóż, Martin uczy mnie cierpliwości od pierwszego tomu. Także jest dowód na to, że fantasy uczy :P
OdpowiedzUsuńCrocsy bardzo mi się podobają, nawet nie wiedziałam że mają takie w ofercie.
Jejku, jak ja bym czytała Pieśń lodu i ognia od pierwszego tomu i czekała tak cierpliwie na kolejne, to chyba bym osiwiała xD Podziwiam!
UsuńSuper, że wróciłaś! Tęskno tu nam było bez twoich postów! :)
OdpowiedzUsuńBransoletka cudowna! <3
Ja też tęskniłam. Super wiedzieć, że jest dla kogo wracać i pisać dalej :)
UsuńFajnie, że powróciłaś:)
OdpowiedzUsuńMuffiny wyglądają pysznieeeeee;)
I nieskromnie powiem, że były pyszne :D
Usuńfajnie, że jesteś :)
OdpowiedzUsuń