Gdzie byłam, kiedy mnie nie było?

59 Komentarzy
Witajcie Kochani!
Ufffff, wreszcie wracam do regularnego blogowania. Ta "mała" przerwa spowodowana była kilkoma czynnikami - przede wszystkim czynnikiem technicznym. Poza tym chwilowe "wyłączenie się" chyba było mi potrzebne. Teraz mogę wrócić z nową porcją energii :)

Źródło

Co się u mnie działo?
Stałam się starsza o rok :) W marcu obchodziłam 24 urodziny. Jako że połączyliśmy moją imprezę ze świętowaniem okrągłych urodzin taty, odstąpiłam mu klasyczny tort, a sama zrobiłam sobie urocze muffiny w wersji "na wypasie" (na bazie cytrynowego ciasta jogurtowego, nadziewane lemon curdem, udekorowane bitą śmietaną z różowym barwnikiem spożywczym i kolorową posypką).



Nie mogę nie pochwalić się prezentami, które dostałam od najbliższych.
Siostra przygotowała dla mnie ręcznie robioną bransoletkę z jadeitów (w moim ulubionym kolorze!) z akcentem białych kamieni księżycowych. To cudeńko mogliście już oglądać na blogowym Facebooku i Instagramie.


Mój kochany chłopak spełnił kolejne moje marzenie z tegorocznej wishlisty - kupił mi podświetlane lusterko kosmetyczne! Z jednej strony był to świetny prezent, bo teraz nawet zwykły codzienny makijaż stał się o wiele prostszy, nie mówiąc już o czymś bardziej skomplikowanym na wielkie okazje. Z drugiej jednak strony lusterko to nie raz doprowadza mnie do załamania, kiedy w 5-krotnym powiększeniu widzę wszystkie moje pryszcze, przebarwienia, blizny, rozszerzone pory xD

Źródło


Nie mogę nie pochwalić się Wam moimi obuwniczymi zdobyczami. Jeśli pamiętacie notkę o Timberlandach, na pewno wiecie, jak ważne są dla mnie solidne i wygodne buty, a także jak trudno mi je kupić, gdyż moja stopa ma długość niecałych 22 cm (rozmiar 34).
Tej wiosny miałam już serdecznie dość balerinek kupowanych po 40zł w sieciówkach. Niby to ładne, ale koszmarnie niewygodne, w dodatku spada mi ze stopy, bo sieciówki robią buty od rozmiaru 36. Dlatego wybrałam baleriny Ryłko P1MJOT2 w kolorze granatowym- nie należą do najtańszych, ale komfort chodzenia jest dosłownie nieporównywalny z butami z sieciówek odzieżowych.

Źródło

Tego lata planuję kolejne rzymskie wakacje, a to wiąże się z dużą ilością zwiedzania, całodziennym łażeniem po brukowanych uliczkach. Musiałam więc zaopatrzyć się w wygodne sandały. Szukałam czegoś w moim rozmiarze, kobiecego, a nie dziecięcego, wygodnego (z grubą i miękką podeszwą) i czegoś, co nie będzie przypominało buty ortopedyczne. Chciałam móc nosić te sandały zarówno do spodni jak i do sukienki. Wybór padł na Crocs: Women's Huarache Flat w kolorze island green /  ultraviolet. Są genialne! Chodzi się w nich tak, jakby pod piętą była umieszczona jakaś miękka poduszeczka :)

Źródło


W kwestii kosmetyków... na razie było minimalistycznie, bo zabrakło czasu i ochoty, poza tym na szaleństwa nie pozwalała kuracja dermatologiczna - swoją drogą niestety nieskuteczna, ale nie poddaję się ;)
Poza tym rozpoczęłam nietypową kurację - ssanie oleju (kiedyś opowiem Wam o tym coś więcej), zaczęłam korzystać z usług zaufanego bioenergoterapeuty, przygotowuję się do zabiegu wszczepienia implantów zębów (panicznie się boję, ale jestem pod opieką prawdziwych profesjonalistów).

Kiedy nie pisałam bloga, oddawałam się boskiej przyjemności czytania ;) Pochłonęłam wszystkie dostępne na chwilę obecną tomy sagi "Pieśń lodu i ognia" (na kanwie której powstaje serial "Gra o tron"). Cieszę się, że sięgnęłam po książki, zanim obejrzałam serial, bo moje wyobrażenia książkowych postaci w większości totalnie rozmijają się z doborem aktorów do serialu (największy ból 4 liter mam o to, jak wygląda serialowy Jon Snow - przecież on nie jest ani trochę podobny do Nedda, a według książki był mega podobny do swojego ojca, poza tym kojarzy mi się z Mariuszem Kałamagą, a przez to nie potrafię traktować go serio xD).
"Pieśni lodu i ognia" chyba polecać nie trzeba - to się samo przez się rozumie, że warto sięgnąć po te grube tomy.
P.S. Łączę się w bólu ze wszystkimi oczekującymi na to, aż Martin wykokosi się wreszcie z wydaniem kolejnego tomu...

Źródło


Od jutra postaram się wrócić do kosmetycznych tematów, bo mimo minimalizmu kosmetycznego nazbierało się sporo recenzji do napisania :)

Uściski!


Podone posty:

59 komentarzy:

  1. Fajnie, że już jesteś :) Same fajne nowości u Ciebie :)) Ale pyszne muffinki !:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muffiny były boskie :) Z tego ciasta zrobiłam tez na święta babkę wielkanocną i również wyszła smakowita :)

      Usuń
  2. Ssanie oleju? Nigdy nie słyszałam. :))
    Babeczki wyglądają przepysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podwajam pytanie ssanie oleju? Słyszałam troszkę o tej metodzie ale nigdy nie mogłam się dowiedzieć na czym dokładnie polega i jakie są realne korzyści

      Usuń
    2. Dziewczyny, tak wstępnie: polega to na płukaniu ust olejem (można 2 razy dziennie, można raz - najważniejszy jest ten jeden raz rano, na czczo, zanim cokolwiek wypijemy czy zjemy). Płukamy 15-30 minut, przesączamy olej przez zęby. Najlepszy do tego jest certyfikowany olej słonecznikowy. Olej wypluwamy do toalety, po czym solidnie myjemy zęby i oczyszczamy język.
      Kuracja ta ma na celu oczyszczenie organizmu, podobno radzi sobie też z różnymi chorobami, podobno działa też na trądzik, ale u mnie na razie efektów nie ma, więc się nie wypowiadam. Dodatkowym fajnym skutkiem tej kuracji jest naturalne i zdrowe wybielenie zębów :)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Dziękuję za wyjaśnienie, Kasiu. :)
      Ciekawa metoda - wybielanie zębów mnie kupiło. :D

      Usuń
    5. Dla mnie to też był jeden z ważniejszych argumentów za tym, by jednak zdecydować się na tę szaloną kurację ;) Drugim argumentem była nadzieja na pozbycie się trądziku. Na razie trądzik jaki był, taki jest, ale zęby rzeczywiście się trochę wybieliły.
      Podobno jakaś aktorka znana ze swojego zamiłowania do naturalnych metod (Gwyneth Paltrow?) nakłada codziennie na 20 minut na zęby olej kokosowy i w ten sposób je wybiela. I to działa, bo podobno ma rzeczywiście super białe zęby ;)

      Usuń
  3. sandałki są swietne! Bardzo mi się podobają wiesz nawet z dzinsami pięknie się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie uciekaj nam już nigdy na tak długo! :)

      Usuń
    2. Postaram się ;) niebawem kupuję nowy sprzęt, więc już nie będzie obaw o to, że aspekt techniczny zawali - najwyżej moja motywacja, ale do pisania bloga zawsze mam motywację, więc będzie dobrze ;)

      Usuń
  5. Bransoletkę piękna Ci sprezentowała :D Sandałki coraz bardziej mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj po przerwie! Fajnie, że wróciłaś :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeej, jak miło, że ktoś się cieszy z mojego powrotu :)

      Usuń
  7. też ssę olej :) robie sobie 3 tygodniowe kuracje co jakiś czas :)

    a butki śliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, super :) Zauważyłaś jakieś efekty takiej olejowej kuracji?

      Usuń
  8. Witaj Kasiu, brakowało Cię tu :-) Twoich zawsze długich komentarzy, które lubię czytać i świetnych wpisów :-))
    Ja kończę "Taniec ze smokami" cz I i nie będę się spieszyć, bo nie wiem kiedy Martin ruszy swe szanowne 4 litery i wyda "Wichry Zimy", a wolę nie pytać, bo znów zginie kolejny Stark :-DD
    Mam już na Kindlu "Rycerza Siedmiu Królestw" i zawsze to jakaś osłoda na ten ciężki czas oczekiwania ;-((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalko, ja też baaaardzo tęskniłam za blogosferą! Nawet sobie nie zdawałam sprawy, ile radości realnie daje mi pisanie i utrzymywanie kontaktu z Czytelnikami i pozostałymi Blogerkami :)
      Ja też miałam zamiar się nie spieszyć z czytaniem całej sagi, ale jak już się wciągnęłam, to popłynęłam i jeden tom połykałam w 3 dni, bo taka byłam ciekawa, co będzie dalej. A teraz cierpię ;P
      Też planuję przeczytać Rycerza Siedmiu Królestw :D Ciekawe, czy nam się spodoba równie mocno, jak poszczególne części "Pieśni...".

      Usuń
  9. No czeeeeść :) każdy czasem potrzebuje wytchnienia ;) Wygodne buty naprawdę zmieniają życie, warto mieć parę takich gagatków w swym asortymencie, dlatego też zazdroszczę Ryłka, sama z moich ryłków powyrastałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie kwintesencją wygody butów Ryłko są moje szpilki, które kupiłam 2 lata temu i noszę je tylko na wyjątkowe okazje. Do tej pory nie mogłam marzyć o tym, by w szpilkach chodzić dłużej niż 30 minut - przy rozmiarze stopy 34 nacisk na stopy jest tak duży, że ból w szpilkach był nie do wytrzymania. W szpilkach Ryłko poszłam na imprezę i przetańczyłam całą noc ;)

      Usuń
  10. Ja też ssę olej, ale póki co efektów brak ;p
    Sandałki urocze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie jedynym efektem jest wybielenie zębów... Dobre i to :P

      Usuń
  11. Ale świetne muffinki, wyglądają cudownie ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam 1 parę Ryłko,akurat botki i jestem z nich mega zadowolona <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że u Ciebie Ryłko też zdaje egzamin :) Ja polowałam na botki Ryłko na wyprzedaży, ale niestety nie było już mojego rozmiaru ;)

      Usuń
  13. Jakiś czas temu pisali o tym oleju na blogu Pat&Rub. Zaintrygowałas mnie tymi babeczkami i spóźnione 100lat :* fajnie, ze wracasz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Też się z tego cieszę, bo bardzo brakowało mi blogowania :)

      Usuń
  15. W końcu jesteś :) Dobrze, że wszystko u Ciebie ok :) Brakowało tu Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo tęskniłam za całą blogosferą :) Ta przerwa uświadomiła mi, jak lubię tu być, pisać, kontaktować się ze znanymi mi osobami i poznawać nowe :)

      Usuń
  16. Te buciki masz piękne!

    a lusterko z lampką też rozważałam:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Bogusiu :)
      Takie lusterko to super patent, bardzo ułatwia wykonanie makijażu. Mi na przykład uświadomiło, że nakładałam stanowczo za dużo różu - pewnie wyglądałam jak matrioszka ;)

      Usuń
  17. Takie lustereczko marzy mi się już jakiś czas :-) Tylko faktycznie, czy raczej nie stanie się moim prześladowcą ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądanie niedoskonałości cery w powiększeniu rzeczywiście nie jest super fajne, ale to lusterko ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów - naprawdę mega ułatwia makijaż i regulowanie brwi czy też depilację innych włosków na twarzy ;)

      Usuń
  18. Fajnie widzieć Cię z powrotem :) Podświetlane lusterko chodzi i za mną, ale też się go trochę boję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też cieszę się, że wreszcie mogę wrócić do pisania :)

      Usuń
  19. Bransoletka sliczna a Crocsy genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniczko, cieszę się, że Tobie też się podobają :)

      Usuń
  20. Crocsy są rewelacyjnie - aż się zainteresuję bliżej ich butami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Crocs zaczął teraz produkować naprawdę ładne buty. Oczywiście te klasyczne okropieństwa a'la plastikowe chodaki też mają w ofercie, ale robią też ładne kalosze, sandały, a nawet buty na obcasie. Ja byłam w szoku, że ich oferta tak się rozbudowała.

      Usuń
  21. W końcu powrót! Lusterko takie przenośne by mi sie przydało, bo mam takie tylko w łazience : p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajny patent, bo można go sobie ustawić, gdzie aktualnie mamy ochotę i najlepsze światło ;) Bo niestety oświetlenie z lusterka nie zastąpi dobrego dziennego światła :/

      Usuń
  22. Ależ mi się te niebieskie sandałki podobają :) Śliczne!
    Fajnie, że znowu z nami jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  23. No cóż, Martin uczy mnie cierpliwości od pierwszego tomu. Także jest dowód na to, że fantasy uczy :P
    Crocsy bardzo mi się podobają, nawet nie wiedziałam że mają takie w ofercie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, jak ja bym czytała Pieśń lodu i ognia od pierwszego tomu i czekała tak cierpliwie na kolejne, to chyba bym osiwiała xD Podziwiam!

      Usuń
  24. Super, że wróciłaś! Tęskno tu nam było bez twoich postów! :)
    Bransoletka cudowna! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tęskniłam. Super wiedzieć, że jest dla kogo wracać i pisać dalej :)

      Usuń
  25. Fajnie, że powróciłaś:)
    Muffiny wyglądają pysznieeeeee;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...