Migdałowa rozkosz - Regenerujące masło do ciała Phenome

38 Komentarzy

Pisałam Wam kiedyś o tym, że uwielbiam migdały - zarówno te, które pałaszuję jako przekąskę, jak również takie, których olejek wzbogaca składy kosmetyków.
Kiedy widzę kosmetyk z olejkiem migdałowym w INCI, podświadomie jestem do niego pozytywnie nastawiona. Dokładnie tak było w przypadku Regenerującego masła do ciała Milky Almond Phenome. Czy masło spełniło moje oczekiwania?


Opakowanie: masło otrzymujemy w ciężkim słoiku z grubego, ciemnego szkła. Słoik z kolei opakowany jest w kartonik z cienkiej brązowej tekturki. Kosmetyki Phenome mają charakterystyczną szatę graficzną - taką eko-apteczną. Mi osobiście podoba się ta stylistyka.


Masło zabezpieczone jest plastikową przezroczystą osłonką

Stosowanie:
+/- Konsystencja - kosmetyk jest gęsty i treściwy, jak na masło przystało, niestety jednak sprawia problemy przy aplikacji - rozsmarowuje się opornie i trochę bieli
+ Wchłanianie - pomimo gęstej konsystencji masło wchłania się bardzo dobrze, zwłaszcza w tych partiach, gdzie skóra jest przesuszona (u mnie łydki i łokcie), pozostawia na skórze delikatny, aksamitny film
+ Zapach - masło pachnie cudownie! Wyraźnie czuć w tym aromacie migdały. Bardzo przypomina mi pastę do czyszczenia twarzy Buche de Noel Lush. Dzięki tak przyjemnemu zapachowi stosowanie masła było dla mnie ogromną przyjemnością.
- Wydajność - niezadowalająca - ze względu na gęstą konsystencję i problemy w rozprowadzeniu kosmetyku na skórze. 200 ml wystarczyło mi na kilka aplikacji. Nie czepiałabym się, gdyby nie wysoka cena produktu...



Efekty:
Kosmetykowi nie można odmówić skuteczności - rewelacyjnie radzi sobie z nawilżeniem nawet bardzo suchej skóry. Koi podrażnienia (np. te po depilacji), uelastycznia i wygładza.
U mnie nie wywołał podrażnienia ani nie zapychał skóry - z powodzeniem stosowałam kosmetyk nawet do dekoltu, gdzie moja skóra ma skłonność do zapychania.



Skład: cudownie naturalny i przyjazny dla skóry, bazujący na naturalnych, organicznych składnikach.

INCI:  Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**, Caprylic/Capric Triglyceride**, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Dicaprylyl Carbonate**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Cetearyl Alcohol**, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Squalane**, Myristyl Myristate**, Glycerin**, Shorea Stenoptera Seed Butter*, Glyceryl Stearate**, Cetearyl Glucoside**, Stearic Acid**, Hydrogenated Vegetable Oil*, Tocopherols**, Sodium Stearoyl Glutamate**, Aqua**, Castanea Sativa (Chestnut Tree) Seed Extract**, Avena Sativa (Oats) Kernel Extract**, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract**, Iris Florentina Root Extract**, Panax Ginseng Root Extract**, Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract**, Dehydroacetic Acid, Parfum**, Sodium Stearoyl Lactylate**, Cetyl Alcohol**, Vegetable Oil**, Xanthan Gum**, Hydrolyzed Wheat Protein**, Mel**, Tocopheryl Acetate, Glycine Soja (Soybean) Sterols**, Sodium Carboxymethyl Betaglucan, Sodium Lactate**, Carnosine**, Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**, Lactic Acid**, Sodium Phytate**, Benzyl Alcohol, Caramel**, Geraniol***, Limonene***, Linalool***
* certyfikowany organiczny składnik
**  naturalny surowy składnik
*** składnik naturalnych olejków eterycznych





Dostępność: sklepy Phenome, niektóre drogerie Douglas, online
Cena: 49 zł za 50ml lub 147 zł za 200 ml



Ocena: 4/6 (Mimo drobnych problemów z aplikacją, uwielbiam to masło - zauroczył mnie jego cudowny, migdałowy zapach i zbawienne dla mojej skóry działanie. Mimo wszystko nie sądzę, bym do niego wróciła - cena zdecydowanie nie na moją kieszeń...)






Znacie kosmetyki Phenome? Dla mnie było to pierwsze spotkanie z marką i... nie ostatnie, bo w zapasach czeka na mnie jeszcze 'phenomenalny' peeling do ciała ;)

Miłego weekendu!



Podone posty:

38 komentarzy:

  1. Też uwielbiam migdały ^^ Ależ nabrałam chęci na to masło :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety cena mnie odstrasza bardzo skutecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena jest rzeczywiście kosmiczna - dlatego właśnie nie kupię kolejnego opakowania... Chyba, że trafi mi się jakaś mega promocja ;)

      Usuń
  3. Super zdjęcia! Ja dopiero poznaję markę, ale już zdążyłam zakochać się w maśle rozgrzewającym :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ma fantastyczny skład, chyba go kupię! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Achh kusi Phenome... :-) Piękne fotki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie spróbowałabym tego cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że wydajność taka słaba. Patrząc na te zdjęcia nabrałam ogromnej ochoty na migdały, a nie mam akurat w domu :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Też uwielbiam migdały i chyba się skuszę na to masełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo pierwszy raz się z stykam z tą firmą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. słyszałam o ich produktach tyle dobrego...

    OdpowiedzUsuń
  11. Cena skutecznie mnie do niego zniechęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. I to jest moment w ktorym musze w koncu odwiedzic Phenome i wyprobowac cos z ich oferty - jak do tej pory mialam tylko scrub do ciala z pomarancza i byl obledny!

    OdpowiedzUsuń
  13. gdyby nie ta cena to zapewne bym kupiła

    OdpowiedzUsuń
  14. gdyby nie ta cena to zapewne bym kupiła

    OdpowiedzUsuń
  15. Z Phenome miałam szampon, był świetny. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam i smak i zapach migdałów, więc mogę się tylko domyślać jak pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. oo zapach musi być super! ale cena wysoka ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że masło nie grzeszy wydajnością. Skład ma idealny...

    OdpowiedzUsuń
  19. Wydaje się bardzo przyjemne i takie rozpieszczające ciało, ale dla mnie ta konsystencja i rozprowadzanie jednak nie jest zbyt zachęcająca :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po pierwsze świetne zdjęcia! :) A tak ogólnie to ta marka od dłuższego czasu mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyglada zachecająco

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam to masło i również doceniam jego działanie :) Polecam peeling enzymatyczny do twarzy!

    OdpowiedzUsuń
  23. Planuję kupić to masło :) Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  24. ja bym kochała, oh kochałabym! ale faktycznie cena zabija : c

    OdpowiedzUsuń
  25. drogi i właśnie takie masełka nie są zbyt wydajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. szkoda ze drogie.. kocham migdalyy

    OdpowiedzUsuń
  27. mmm... już czuję migdały, ale cena wysoka :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Kurcze, brzmi kusząco! Nie znam się na składach za bardzo, ale z tego co widzę, to jest dobrze! Ach, szkoda, że w Dublinie ich nie sprzedają...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...