Co u mnie - zajęcia, postanowienia, marzenia, plany

19 Komentarzy
Obrazek ze strony:
www.pracalicencjacka.pl/



Witajcie kochani!
Jak pewnie zauważyliście, ostatnio zdecydowanie mniej czasu poświęcam na pisanie i odwiedzanie Waszych blogów. Jest to spowodowane małym zamieszaniem na mojej uczelni- wielkimi krokami zbliża się termin oddania pracy licencjackiej, poza tym muszę zaliczyć różne dziwne rzeczy. Czas goni mnie tym bardziej dlatego, że wyjeżdżam na weekend majowy i obiecałam sobie, że muszę skończyć pracę, zanim wyjadę. Więc spinam mocno poślady i biorę się do roboty.




Co poza tym?
Aby zmobilizować się do pisania pracy, postanowiłam, że kiedy się obronię i będę mieć już to wszystko z głowy, zrobię sobie małą zakupową przyjemność. Będzie to szczotka Tangle Teezer (wiem, wiem, jestem drewniakiem, nie na czasie i w ogóle opóźniona w rozwoju, ale jeszcze jej nie posiadam) oraz coś z kociej serii Paul & Joe (niekoniecznie tej na zdjęciu poniżej, bo z tego co wiem, są te edycje limitowane i ciężko je upolować). Po ciężkiej pracy można się troszkę porozpieszczać, a co ;)

Obrazek ze strony: www.kwejk.pl


Jakbym miała mało na głowie, od jutra wyznaczam sobie jeszcze jeden cel. Obrazek poniżej mówi wszystko:

Obrazek ze strony: www.kwejk.pl

Jeszcze nie wiem, co dokładnie będę ze sobą robić, ale na pewno z mojej diety wyeliminuję słodycze, podjadanie między posiłkami, niezdrowe zakąski. Zamiast kupowania w sklepach batoników, kiedy złapie mnie "mały głód", będę nosić przy sobie jabłka i banany.

Obrazek ze strony www.kwejk.pl
 
Do tego przydałaby się jakaś aktywność fizyczna. Na pewno w ruch pójdzie mój orbitrek, jednak to nie wszystko. Zastanawiam się nad cyklem ćwiczeń "30 day shred". Wiem, że wiele blogerek się na niego zdecydowało, dlatego proszę Was o jakieś rady, jeśli macie doświadczenie w tym temacie. Jakie są efekty shredowania? Mi zależy przede wszystkim na zrzuceniu paru kilogramów, a nie na wyrzeźbieniu mięśni, więc nie jestem pewna, czy 30 day shred będzie dla mnie odpowiednie.
Pomóżcie! :*

Obrazek ze strony: www.demotywery.pl

Taka "aktywność fizyczna" nie wchodzi w grę, dlatego liczę na Waszą pomoc i rady :)


Podone posty:

19 komentarzy:

  1. Oszustka Weidera - coś dla mnie ;)

    Powodzenia w pisaniu pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia ,...Kasiu...dasz radę trzymam mocno kciuki...zapraszam również na rozdanie mleczka do demakijażu klik: http://sweetperelka.blogspot.com/2012/04/wiosenny-konkurs-porozmawiajmy-o.html

    OdpowiedzUsuń
  3. haha ale się uśmiałam z oszustki Weidera, to tak jak zdjęcia pijaczków krążących po necie zatytuowane "joge można ćwiczyć wszędzie" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. czuje sie uwsteczniona! nie mam szczoty! XD
    oszustka niezła, nie widziałam dotychczas choć praktykuję się okazuje XD

    OdpowiedzUsuń
  5. powodzenia w pisaniu pracy i innych postanowieniach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia w pisaniu pracy,oczywiście rozumiemy że nie masz czasu zbytnio na bloga.Ja też lubię sobie robić takie nagrody,za wykonaną pracę :)
    Z szczotki na pewno będziesz zadowolona,jest strasznie fajna,szczególnie dla osób które mają dłuższe włosy.
    Oszustka Weidera,bardzo mi się podoba :)
    Możesz np. skakać na skakance ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale slodka ta kolekcja kocia, te szminki w łapki są przeuroczeeee! Ja tez niedlugo mam zamiar zaopatrzyc sie w ta szczote ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Kochana, powodzenia, no i kup sobie coś na osłodzenie :-)
    Co do podjadania, masz racje, wystarczy odstawić słodycze i niezdrowe przekąski,a co do ćwiczeń, polecam Ci dużo ruchu, nie koniecznie na siłowni:-) i kup sobie duża piłkę, ćwiczenia z nią są przyjemnością i zabawą,a efekty widoczne są dosyć szybko, ja nawet na niej siedzę, zamiast stołka, siedzę sobie, a mięśnie pracują, no wiesz aby nie kopyrtnąć, musisz utrzymać równowagę, mięśnie ciągle są w ruchu, a ty piszesz, czytasz, oglądasz,jesz..., "jesz" będzie później, gdy oswoisz trzy poprzednie w pozycji pionowej :-) Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna ta kocia seria :) a co do pracy licencjackiej to ja też tak miałam że wszystko pisałam biegiem :D obronisz się na pewno ;) też nie mam tej szczotki i też jestem jak widać drewniakiem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana dasz rade ze swoją praca, ja licencjat napisałam miesiąc przed obroną, musiałam dać radę i już :)
    Kocia seria jest NIESAMOWITA, też ją chcę :))

    OdpowiedzUsuń
  11. łączę się w bólu pisania pracy :( też bym chciała do maja dokończyć wszystko, ale chyba to niemożliwe - choć może jak zepnę poślady to dam rade ;)

    o mamo ! kocia seria jest niemożliwa ;D szkoda ze nie ma psiej :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Drewniaczku, przywieźć Ci z UK Tangle Teezerka? :) Bo zaraz przylatuję do Polszy i może Ci się to lepiej opłaci ;))

    Powodzenia z licencjatem! I ogarnięciem się przed wiosną :) Od siebie dodam, że z dniem przylotu do Polszy zapisuję się na siłkę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ahh dieta, dieta tez mysle nad tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam w klubie uwstecznionych bo i ja tej szczoty nie posiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja się zapisałam do klubu fintess. ojej, jakie to jest o wiele prostsze niż ćwiczenie samemu. ojej. polecam. naprawdę. bez kitu. szczerze polecam. masz siłownię, trenera, zajęcia fitness, trener Cię poprawia, kontroluje, jest plan treningowy. no.
    a moje praca magisterska leży i już nawet przestała kwiczeć.

    OdpowiedzUsuń
  16. ta "oszustka" jest idealna dla mnie xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Rybka co u Ciebie? Nic sie nie odzywasz

    OdpowiedzUsuń
  18. Podbiłaś moje serce tym wpisem! W sensie obrazkami. Hahaha:) W sam raz na moje dzisiejsze samopoczucie. Bo poza dzisiejszym samopoczuciem (grypa czy co to??) to twardzo Shreduję i biegam;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...