Sarmackim wąsom mówimy stanowcze nie

22 Komentarzy
... czyli jeszcze trochę o depilacji.
Tym razem napiszę Wam troszkę o tym, jak radzę sobie z depilacją twarzy. Oczywiście z regulacją brwi rozprawiam się pęsetą, ale wąsik muszę traktować woskiem. Mam jasną karnację i naturalnie bardzo ciemne włosy, więc niewydepilowany wąsik od razu byłby u mnie widoczny. Jeszcze parę lat temu, kiedy miałam pod blokiem salon kosmetyczny, tam robiłam depilację woskiem. Jednak odkąd moja ulubiona kosmetyczka przeniosła się na drugi koniec miasta, muszę sobie radzić sama. Pomagają mi w tym plastry z woskiem- początkowo były to zwykłe Veety (cięłam je na odpowiednie kawałki), teraz wybieram raczej specjalne "twarzowe" plasterki. Od dłuższego czasu goszczą u mnie Joanna Sensual Plastry z woskiem do depilacji twarzy i to właśnie o nich będzie dzisiejsza recenzja.


Opakowanie: W niewielkim kartonowym pudełeczku dostajemy 6 plastrów (każdy z nich jest podwójny). Plastry dodatkowo zapakowane są w folię. W środku znajdziemy również małą tubkę ze specjalną oliwką- pomaga ona usunąć resztki wosku ze skóry i dodatkowo działa łagodząco. Super, że oliwka jest w tubce, a nie w saszetce, jak emulsja łagodząca dołączona do kremu do depilacji Joanna Sensual.


Użytkowanie i efekty: Plasterki łatwo rozgrzewają się w dłoniach- ja jednak zazwyczaj kładłam je na kaloryferze (lenistwo, eh). Mają wygodny rozmiar- można nimi bez problemu depilować wąsik. Wosk jak wosk- dobrze łapie nawet małe włoski i umiejętnie zerwany nie powoduje podrażnień. Mi z reguły niewiele wosku zostaje na skórze, ale zawsze po depilacji używam oliwki, by złagodzić skórę. Oliwka jest cudowna- dosyć gęsta, pachnie melonem, a dołączone 10ml jest niesamowicie wydajne- spokojnie starcza na 6 depilacji (bo na tyle wystarcza mi 6 plasterków) i jeszcze sporo jej zostaje.
Oczywiście po depilacji woskiem włoski odrastają wolniej i są słabsze, ale to nie jest zasługa tylko i wyłącznie Joanny Sensual, ale ogólny plus wyrywania włosków razem z cebulkami.

Dostępność: w Rossmanie, w mniejszych drogeriach
Cena: około 6-7zł

Ocena: 5+/6 (Piątka za same plasterki- są niedrogie, łatwo dostępne, a skuteczne. Plusik za dołączoną oliwkę. Ogólnie polecam- niczym nie ustępują plastrom Veeta, a są o wiele tańsze).





Na chwilę obecną to koniec marudzenia Wam o depilacji. Być może w przyszłości napiszę jeszcze parę słów pochwały dla mojego depilatora, ale spokojnie- dam Wam odpocząć od tego tematu ;)
Tymczasem ściskam Was mocno i wracam do pisania pracy. W międzyczasie czeka mnie powolne pakowanie się- jutro napiszę Wam o moich planach na 9-dniowy weekend majowy.


Podone posty:

22 komentarze:

  1. Muszę spróbować tych plasterków :)
    Mój weekend też trwa 9 dni :) Przybij piątkę!
    Udanego wypoczynku :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana depilujesz sama wasa? Podziwiam. Ja wole iść do kosmetyczki niż sama zadać bol :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wąsika na szczęście nie mam jak na razie, mam nadzieję, ze tak to zostanie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje włoski są jasne, dlatego ich nie depiluję, bo kompletnie ich nie widać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dzieki za recenzje, ja rowniez traktuje sie veetem sa bardzo w porzadku ;) ale zaopatrze sie w joanne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Również używam plastrów do wąsika. Kupuję zwykłe i tnę na paseczki. obecnie mam te, co Ty i jestem zachwycona w porownaniu do wcześniej stosowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie mam problem z wąsikiem, choć włoski są jasne to widoczne.
    Miałam kiedyś plastry z Sorayi i były tragiczne.
    Chyba kupię sobie te :)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://naratunekwlosom.blogspot.com/2012/04/11-pytan-tag.html Otagowałam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jakoś za taką depilacją nie przepadam.Mam też maszynkę elektroniczną,oj coś strasznego leży w szewca ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja uwielbioam te plastry :D
    mam ciemną karnacje i ciemne włosy wiec i u mnie widać ;-) Z nimi już nie:d


    ZAPRASZAM CIE NA

    DAGAKUSNIERZ.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  11. wydają się ciekawe ja jeszcze nigdy na nic nie używałam plastrów :x

    OdpowiedzUsuń
  12. nie próbowałam nigdy robić tego sama, może skusze się na te plasterki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam ma takiego problemu, ale sama bym się bała zrobić taką depilację na samą myśl mam ciarki

    OdpowiedzUsuń
  14. podziwiam Cię Kasia ja bym sie bała sama to robic.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś otagowania,zapraszam do zabawy ;)

    http://blizniaczki09.blogspot.com/2012/04/tag11-pytan.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jeszcze nigdy nie stosowałam takiego wosku, mam jasne włoski, więc są prawie nie widoczne, ale jak by kiedyś zaczynałam, to wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. też mam plasterki z joanny ale z serii naturia, będę musiała wypróbować i te :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja niepotrzebuje takiego wynalazku ale bede wiedziala co polecac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja się okroponie boję wydepilować wąsik, nie mam wielkiego ale jednak.. wydaje mi się że jak raz to zrobię to potem już do końca będę musiała..

    OdpowiedzUsuń
  20. mam pierwszą próbę za sobą i leczyłam uczulenie, spróbuje jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, podziwiam... Ja na szczęście nie mam wąsika i nie muszę depilować, ale kiedy moja kuzynka depilowała, a ja to obserwowałam... brrr... aż takim masochistą nie jestem:)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...