KissBox marzec 2012

37 Komentarzy
Po wielu trudach i problemach- wreszcie u mnie jest - marcowy KissBox (a może to już kwietniowy, skoro dotarł w kwietniu?).
Przypatrzcie mu się dobrze, bo to ostatnie całuśne pudełeczko, które widzicie na moim blogu. Po tym wszystkim, co opisywałam Wam w TEJ NOTCE, zdecydowałam się zakończyć współpracę z tą firmą. Co prawda lutowy KissBox bardzo mi się podobał, zawartość marcowego jeszcze jakoś bym zniosła z nadzieją na rekompensatę w kwietniowym, jednak przez szacunek dla samej siebie nie pozwolę, by ktoś wciskał mi kit, okłamywał jakimiś wyssanymi z palca wyjaśnieniami, w które uwierzyć może chyba jedynie pięciolatek. Ekipa KB po prostu nie szanuje swoich klientek- w ich mniemaniu jesteśmy chyba pustymi, bezmózgimi lalkami, które we wszystko uwierzą, byle dostać kolejny kosmetyk.

Ok, koniec żalenia się- czas pooglądać, co też znalazło się w tym marcowo-kwietniowym pudełku.
Zawartość na kolana nie powala- wywołuje raczej salwę śmiechu u osób, które zapoznały się z TYM ARTYKUŁEM.


Śmiech na sali.
A zawartość KB wygląda następująco:

Jak widać- przesyłka wysłana InPost.
Nadana 29 marca, doszła dopiero dziś- 3 kwietnia.



Zawartość pudełka jak paczka chipsów Lays- najwięcej miejsca zajmuje powietrze.

Przeczytajcie sobie ten liścik- ja parsknęłam śmiechem. Wiosna miała zadziałać na ekipę KB "motywująco". No cóż...


Chusteczki brązujące - Rimmel
Na opakowaniu lepkie ślady od taśmy klejącej czy kleju- widać, że próbka odklejona od gazety czy innego kosmetyku. Ja raczej nie będę tego używać, bo obawiałabym się smug.
Próbka - ok. 2zł

Błyszczyk Jelly Gloss - IsaDora
Jedyny kosmetyk, z którego jestem w pełni zadowolona. Opakowany w folię, więc mam pewność, że nikt się nim wcześniej nie maział. Ważny jeszcze przez 30 miesięcy, więc spokojnie poleży na półce i poczeka na swoją kolej.
Kosmetyk pełnowymiarowy - 51zł za 6ml.

Błyszczyk Moisturizing Lipglos - IsaDora
Według dekalkulatora - ważny jeszcze tylko przez miesiąc. Otworzyłam go- aplikator był czysty, więc widać, że nikt go wcześniej nie otwierał. Jednak nie podoba mi się zapach kosmetyku- jest chemiczny, nieprzyjemny. Po aplikacji na ustach ma się wrażenie jakby się posmarowało wargi plastikiem. Chyba wyląduje na dnie szuflady, bo raczej nie będę ryzykować podrażnień.
Miniaturka (6ml) - 47zł za 8ml.EDIT: Błyszczyk powędruje do Hikki, która wyraziła chęć przygarnięcia go :)

Modelując róż do policzków "2 Skin" Pocket Rouge - Bell
Ja mam odcień 54 - wydaje mi się trochę za ciemny dla mnie, wpadający w brąz. Wypróbuję na policzkach i ewentualnie oddam go mamie, która ma ciemniejszą karnację. Fajny kosmetyk, ale wielu osobom znany, dostępny w większości drogerii, a z założenia KissBox miał być dla nas szansą odkrywania nowych kosmetyków...
Kosmetyk pełnowymiarowy - 10zł za 4,5g.

Jak widać- brakuje miniaturki mleczka do demakijażu IsaDora. Nieładnie. Ale nie będę tego reklamować, bo więcej miałabym z tego zszarganych nerwów niż przyjemności- mleczka i tak bym nie używała, ponieważ prawdopodobnie jest już przeterminowane i mogłoby spowodować prawdziwą rewolucję na mojej twarzy. Wolę sobie tego oszczędzić.

Jedyna radość to pełnowymiarowa maskara Big Bold IsaDora, którą otrzymałam w ramach rekompensaty za lutowego boxa (swoją drogą- ciekawe, co w takim razie powinnam dostać jako rekompensatę za marcowego boxa, bo to jest porażka na całej linii).


Tak oto prezentuje się przesyłka, przez którą traciłam nerwy od kilku dni. Zero niespodzianki, zero radości, zero przyjemności.
Co Wy sądzicie o marcowym całuśnym pudełeczku?


Podone posty:

37 komentarzy:

  1. o rety jakoś średnio się popisali- nie dość e odwalają jakieś dziwne fazy to jeszcze nie dosyłają kosmetyków.

    Widziałam u kogoś róż różowy więc różne kolory chyba wysłali;)

    a co do tej chusteczki z klejem to troszkę cyrk ;/

    pewnie już nie zamówisz pudełeczka?

    podoba mi się tylko ten 1 błyszczyk i tusz do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  2. liścik o co najmniej śmiesznej treści biorąc pod uwagę zawartość :P można z niego również jasno wydedukować, że box pierwotnie miał być w łapkach właścicieli ok. 21 marca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ulala rzeczywiście cyrk ;)dobrze ze sie nie zdecydowałam;)

    Pozdrawiam i głowa do góry,dobrze ze my blogerki mamy blogboxa dzieki kolezance Obssesive ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dali ciała po raz kolejny, moim zdaniem :/ Zdecydowanie wypisałabym się z tego interesu..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy bym się nie skusiła

    OdpowiedzUsuń
  6. nie dziwie się, że dziewczyny w tym Ty wypisują się z kolejnych kissboxow, jak dla mnie to pomysł i zamierzenia były fajne, ale wykonanie straszne...

    OdpowiedzUsuń
  7. nie warto się denerwować. niech się trochę tam ogarną w tym kissboxie, bo nikt się do nich nie zapisze juz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakaś beznadzieja... Nie podoba mi się zawartość tego boxa, nic, a nic!

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże jak dobrze, że mnie te pudełka w ogóle nie kręcą, bo by mnie rozniosło chyba jakbym dostała taką zawartość :D

    OdpowiedzUsuń
  10. słaba zawartość i znów IsaDora...

    dobrze że nie się nie skusiłam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieje ze moj glossybox mnie nie zawiedzie. To moje pierwsze zamowienie.
    A co do kissboxa to szkoda mi na zawartosc literek na klawiaturze w telefonie ;)

    Kochana, odnosnie wlosow. Rozumiem ze wyglada to tak: nakladasz wieczorem olej na skalp i konce, rano myjesz szamponem babydream. Nakladasz cos jeszcze? Odzywka,maska jedwab? Cokolwiek? Czy sam szampon.
    Maske nakladasz w dzien kiedy nie nakladasz oleju czyli? Bo ciezko mi ogarnac nakladanie maski bez mycia.
    Np. Pon olej na konce
    wtorek mycie
    sroda olej na konce skoro co dwa dni
    ale twoj wpis rozumiem tak jakbys maske nakladala kiedy indziej i moj rozumek nie ogarnia
    ile razy myjesz? Uzywasz jeszcze jakis produktow? Ja kupilam maske z alterry ponownie i dzis nalozylam ja po umyciu wlosow babydreamem. Na konce daje jedwab a czasem smaruje mascia na sutki z babydream fur mama o ktorej pisala eve, wcieram tez wode pokrzywowa po splukaniu maski.

    OdpowiedzUsuń
  12. Okropnie to wygląda! Słaba paczka.

    Mogłabyś spróbowac podarować mi ten błyszczyk z Isadory, ten, którego nie chcesz?

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie fajnnie. Ale pudełko mi się podoba:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  14. Łomatko. Ciekawe jak Glossybox da radę w Polsce, ja ostatnio opisałam na blogu, bo miałam okazję porównać, obsługę niemieckiego i francuskiego to poziom równy nie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne chętnie bym przygranęła.
    Mam prośbę w sumie dwie ...wejdziesz na mojego bloga i klikniesz w reklamę LIMONKOWY SZYK i wejdziesz na bloga malgorzata-m.blogspot.com i zagłosujesz na mnie ( nr 2 ) Proszę..:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Po ostatniej aferze oni dali znów kosmetyki IsaDora. Jeszcze nie jeden, a dwa błyszczyki. Yhh...

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, teraz rozumiem wszystko. Myjesz wlosy codziennie! Wow! Ale wiesz za co podziwiam Cie najbardziej? Za to ze po umyciu wlosow szamponem babydream nie nakladasz na nie zadnej odzywki,maski, nic! Tez szampon sprawia, ze moje wlosy sa suche, tempe w dotyku juz jak je myje. Balabym sie wysuszyc je po samym szamponie. Jak Ty to znosisz? Czytalam wiele opinii o tym szamponie, wiem ze jest REWELACYJNY ale dziewczyny tez nakladaly maske.
    A co do Bingospa, czy jest to sklep polski czy placisz paypal? Nie moge wejsc na ich adres teraz bo przegladam bloga w telefonie, wole nie obciazac lacza.

    OdpowiedzUsuń
  18. porazka na maxa :D ten modelujacy roz bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  19. straszna paczka... taniej wyniosło by Cię kupienie tego wszystkiego osobno..

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie subskrybuję, ale czuję się zawiedziona. Myślałam, że po aferze z IsaDorą bardziej się postarają.

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawe czy wazne chociaz te kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  22. ale brzydko z tym kissboxem... bylabym wsciekla na nich za takie cos. poza tym kissbox jest chyba ewidentnie sponsorowany przez idadore ;-) na pewno nie sluzy to tej formie w blogosferze bo bloggerki maja tej marki zwyczajnie dosc!

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawartość tego KissBoxa to jakaś masakra... normalnie śmiech na sali.

    OdpowiedzUsuń
  24. w wolnej chwili zapraszam na nowy post :-))
    :**
    miłego dzionka

    OdpowiedzUsuń
  25. Jedna wielka tragedia z tym marcowym boxem:/:/

    OdpowiedzUsuń
  26. I właśnie dlatego omijam wszelkie boxy szerokim łukiem, nie kręci mnie to zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. porównanie z paczką czipsów genialne ;)
    faktycznie szału nie ma, szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  28. CZEŚĆ KOCHANA! Chciałabym poinformować Cię, że zmieniłam nazwę bloga, także nie znajdziesz mnie pod starą nazwą. Piszę do Ciebie z racji, że często udzielasz się na moim blogu :) Mam nadzieję, że tak zostanie. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ;*

    denicase-makeup.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. dla mnie ten temat śmiedzi porażką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że to Ich totalna porażka, dobrze że ja nie zamówiłam

      Usuń
  30. Raany... a ja sie zastanawialam nad zamowieniem tego boxa... ale teraz widze,ze to totalna masakra niewarta dziesieciu groszy... przykro tylko, ze bloggerki sie tak zawiodly :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...