Po-walentynkowo, paczkowo

136 Komentarzy
Witajcie kochani!
Jak minęły Wam walentynki?
Dla mnie wczorajszy dzień był wyjątkowo pechowy, czym żaliłam się już moim czytelnikom na Facebooku.
Najpierw zgubiłam teczkę (w której były ważne notatki, wyniki badań, 5 kuponów na odbiór męskiego żelu pod prysznic za free...), potem w autobusie przy kontroli biletów kanar zażądał legitymacji- pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło. Legitkę mam oczywiście zawsze przy sobie, ale wczoraj musiałam jej zapomnieć... Dlatego dziś musiałam dymać na drugi koniec miasta i płacić 10zł za to, że kochany pan kanar w walentynki był uprzejmy wypisać mi mandat...
Poszłam na randkę, ubrałam seksowne czarne spodnie... Oczywiście musiałam je sobie schlapać błotem, więc wyglądałam jak Cruella DeMon na urlopie- cała w plamki.
Po powrocie do domu ciągle na coś wpadałam, nabiłam sobie chyba z 10 siniaków.
Na koniec dnia rozbolała mnie głowa i z migreną wylądowałam w łóżku. Tak skończyły się moje tegoroczne walentynki :P

Dziś cały dzień biegałam po mieście. Teraz po prostu padam- mam ochotę zlec w ciepłym łóżeczku z książką i kubkiem herbaty. Dlatego notka będzie krótka- pokażę Wam zawartość paczek, które dostałam wczoraj i dzisiaj.

Pierwsza z nich przywędrowała do mnie od Oli - znanej w blogosferze jako mssaleksandra (blog: TUTAJ). Swego czasu wygrałam rozdanie u Oli. Aleksandra przesłała mi po prostu cały, gigantyczny karton cudownych kosmetyków. Rozpakowywałam paczkę siedząc na podłodze i ciesząc się jak dziecko. Wszystkie te kosmetyki są dla mnie nowością, wszystkie wydają się bardzo ciekawe :)
Olu, dziękuję! :*


To z Ziaji to żel pod oczy ze świetlikiem ;)




Druga paczka to wygrana na blogu Ani - Wszystko to, co kobiety kochają. Nagrody zafundowała firma Flax, producent marki Mythos - greckich kosmetyków na bazie oliwy z oliwek.
Podziękowania dla Ani i Pani Doroty z firmy Flax! :*

Szampon i odżywka dziś wypróbowane- efekty jak na razie genialne! Ale ciiii, nie zapeszam :D

Trzecia paczka do przesyłka od pięknej i przesympatycznej Eweliny - Extension beauty. Ewelina spełniła jedną z moich kosmetycznych zachciewajek - dzięki niej będę mogła wypróbować wreszcie kosmetyki Balea :) Żel i balsam o zapachu kokosa i kwiatu tiare pachną przecudnie :)
Ewelinko, dziękuję pięknie! :*




Czwarta i ostatnia na dziś przesyłka przybywa do mnie z niedaleka, bo z krakowskiej firmy Farmona. Jakiś czas temu Farmona poszukiwała blogerek-testerek, a że ja uwielbiam ich kosmetyki, oczywiście zgłosiłam się. W ramach tej współpracy dostałam 4 kosmetyki, pachnące tak smakowicie, że chce się je zjeść.
Zdecydowanie najbardziej podoba mi się zapach Orzechowego Scrubu do ciała z nowej, orzechowej serii. Tym razem twórcy zapachów w Farmonie przegięli- trzeba się naprawdę mocno powstrzymywać, by tego peelingu nie zjeść- pachnie przecudnie! Zresztą wszystkie inne kosmetyki, które dostałam od Farmony, również zapachem kuszą do zjedzenia ich :P







P.S. Wiadomość z ostatniej chwili - zrobiłam badania hormonów i wiecie, co się okazało? Hormony płciowe, tarczyca i TSH w normie... Nie wiem, czy powinnam się cieszyć, że badania wyszły ok, czy smucić, bo teraz od nowa muszę zacząć poszukiwanie przyczyn mojego trądziku... :/ W poniedziałek będę obdzwaniać endokrynologa i dermatologa- czas rozpocząć kolejną bitwę w tej niekończącej się wojnie z trądzikiem :P



Życzę Wam miłego wieczoru, Kochani! :)


Podone posty:

136 komentarzy:

  1. Ajjj ile dobroci. Aż mam ochotę coś kupić :D Mam nadzieję, ze lakier z Manhattanu spodoba Ci się tak jak mi - mam różowy.

    Znam takie pechowe dni, dużo prawdy jest w tym, że nieszczęścia chodzą parami ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balbinko, jestem pewna, że będzie się dobrze spisywał, bo już sam kolor niesamowicie mi się podoba :) To taka przybrudzona mięta- a na zdjęciu wyszedł niebieski :P

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Miałam oczy jak kot ze Shreka, kiedy zobaczyłam przesyłkę od Farmony :D

      Usuń
  3. Daj szybko znać, jak spisuje się farmona. Ja po nieudanym kremie do rąk przestałam interesować się tą marką, ale jak czytam te apetyczne opisy, to zaczynam żałować :DDD

    Moja tarczyca z kolei wariuje, w życiu nie miałam tak złych wyników. Tylko że u mnie zaraz problem nie tyle z cerą, co z wagą ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cammie, na pewno niebawem napiszę parę słów o tych kosmetykach :)

      Współczuję Ci szczerze problemów z tarczycą :/ Ja przeszłam już i niedoczynność, i nadczynność, radioterapię, kilka punkcji, teraz wreszcie jest spokój- łykam codziennie tabletki i jest ok :)

      Usuń
    2. Problem w tym, że ja właśnie też łykam, mam Hashimoto i niedoczynność.

      Usuń
    3. Hm, to już bardziej skomplikowana sprawa :/ Eh, z tymi hormonami to jest masakra- jak się raz coś popsuje, to już do końca życia trzeba na badania biegać, lekarzy odwiedzać :/
      Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, Cammie! :*

      Usuń
  4. oj ile paczuszek:D w Krk Balea można dostać na "placu żydowskim" całkiem spory wybór tam mają, ale ja się jeszcze nie skusiłam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beauty, dziękuję za podpowiedź! W takim razie jeśli spodoba mi się Balea, to będę musiała się na Plac Żydowski pofatygować :D Pamiętam, jak kilkanaście lat temu jeździłam tam z mamą na ciuchy :P

      Usuń
    2. tak ciuchy są nadal, ale jest też sporo stoisk z niemieckimi cudami;) są żele pod prysznic na pewno i szampony też, ja osobiście kupuję tam pieprz biały - najlepszy;D

      Usuń
    3. O niemieckich cudach nie wiedziałam, dziękuję, że mi napisałaś! :)
      Ja teraz tam tylko w tygodniu bywam od czasu do czasu, jak mnie raz na pół roku złapie ochota na zapiekankę :D

      Usuń
    4. Kiedyś nawet moja wykładowczyni na uczelni opowiadała, że jej znajomy to specjalnie z Niemiec na zapiekanki na Kazimierz przyjeżdża xD

      Usuń
  5. Niech Ci wszystko pięknie służy!
    Ta pierniczkowa Farmona to chyba nowość, tak ?
    Bo pierwszy raz na oczy widzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna, czy pierniczkowa to nowość. Wiem, że na pewno orzechowa jest świeżutka ;)

      Usuń
  6. No to faktycznie Walentynki upłynęły Ci ciekawie ;-*
    Ale nowości u Ciebie :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę Ty to masz szczęście ;p Przynajmniej do paczek :D

    OdpowiedzUsuń
  8. widzę, że kosmetyczka uzupełniona w same dobroci :P ;D
    gratuluje takich cudowności :))))
    farmonę bardzo lubię, tych kosmetyków jeszcze nie miałam - czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Donna! :*
      Ja też pierwszy raz spotykam się z kosmetykami z tych apetycznych serii :)

      Usuń
  9. Pewnie że masz się cieszyć! Zdrowie jest najważniejsze, a trądzik pokonasz, trzymam kciuki :). Ps: Znam ja te paczki od Oli... i od Ciebie ;))).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ileee kosmetyków :D Mam nadzieję, że żele Balea przypadną Ci do gustu :)
    Życzę miłego testowania :))

    OdpowiedzUsuń
  11. No widzisz jak to jest jak pech to pech, ale za to wynagrodzone Ci to zostało w paczuchach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak, rachunek wyszedł ostatecznie na plus, ogromny plus :)

      Usuń
  12. Takie paczki to i do mnie mogłyby przychodzić :D Ja idę jutro na zakupy - trzeba sobie humor poprawić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, bardzo dobrze! Owocnych zakupów życzę w takim razie :)

      Usuń
  13. piernikowy zapach Farmony mm..

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Om nom nom! Te z Farmony to dosłownie smakołyki :D

      Usuń
  15. Om nom nom :D Świetne produkty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę- wszystkie, co do jednego przypadły mi do gustu :)

      Usuń
  16. Gratuluję wygranych, wspaniałe nagrody:-))) Odnośnie trądziku... życzę szybkiego rozwiązania tego stanu.

    OdpowiedzUsuń
  17. ale ci zazdroszczę tylu nowości ! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. łohoho! Ale CI dobrze :) Kosmetyki Farmony najczęściej pachną bardziej jak jedzonko, niż krem(podobno jakiś głodny student próbował zjeść :))
    A co do badań - dobrze, że wszystko dobrze, ale czekają dalsze poszukiwania... Oby odnalazł się winowajca i mógł pójść a kysz! :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Picola, ale mnie rozbawiłaś xD W sumie nie zdziwiłam się, że ktoś mógł to jeść- gdyby mi nałożyli do miseczki jakiegoś masła czy kremu z Farmony, pewnie też zaczęłabym to zajadać, sądząc po zapachu, że to najlepszej klasy deser :D

      Usuń
  19. zycze zebys w koncu znalzla to cos co jest odpowiedzialne z aten tradzik ;))

    a paczuszki robia wrazenie ;) I mam nadzieje ze zrekompensowaly CI Twoj pechowy wczorajszy dzine ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, paczuszki skutecznie poprawiły mi nastrój :)

      Usuń
  20. Jakie dobroci ;D Pewnie w pewnej mierze wynagrodziły Ci lekko zepsute Walentynki ;]

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiele ciekawych rzeczy.
    Również nie używałam produktów Balea.
    Zapraszam też na konkurs do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już od dłuższego czasu chciałam wypróbować kosmetyki Balea, ale nie było okazji- wreszcie się udało :)
      Dziękuję za informację! :*

      Usuń
  22. mam nadzieję, że ten pech już Ciebie opuścił! :-)

    paczki świetne!
    osobiście też nie mam nic z Farmony :-) ale opisy brzmią kusząco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, kosmetyki z Farmony mają tak mega kuszące zapachy, że wystarczy jedno "niuchnięcie", by się w nich zakochać :)

      Usuń
  23. Oj szkoda, że walentynki takie pechowe - u mnie zawsze podobnie wygląda sylwester, dlatego przestałam robić na niego jakiekolwiek plany kilka lat temu. Ciesz się, że z tarczycą ok - całe życie na lekach, wieczne problemy w wagą, nic fajnego :( Może przyczyna okaże się jakaś prozaiczna i do rozwiązania w trymiga?
    Wygrane apetyczne :) I sporo tego :) Rozpoznałam peeling morelowy z YR, gdyby nie to że nie przepadam za peelingami zatopionymi w kremowym żelu, to byłby idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, pech powtarzający się w Sylwestra co rok musi być strasznie upierdliwy i demotywujący :(
      U mnie z tarczycą już nie będzie ok, bo właściwie tarczyca już u mnie nie funkcjonuje prawie xD Ale ważne, że dawka leków jest odpowiednia :) Przyznam, że miałam nadzieję, że hormony płciowe wyjdą źle- wtedy przyczyna byłaby jasna, a tak całe poszukiwania zaczynam od nowa :/

      Usuń
  24. oj u mnie wczorajszy dzień też nie należał do najfajniejszych - do 21 byłam w pracy, a później byłam tak zmęczona, że do niczego się nie nadawałam :P tuż po północy padłam jak mucha ;)
    Fajne paczuszki, ciekawi mnie ten Mythos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Enko, współczuję szczerze :/ W weekend koniecznie musisz nadrobić walentynkowy czas ;)

      Usuń
  25. ile dobroci!!! najbardziej zazdroszcze kosmetykow Balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Southgirl, gdybyś jeszcze wiedziała, jak one cudownie pachną... :)

      Usuń
  26. góra kosmetycznych przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Simply, chyba tak właśnie powinnam zatytułować tego posta :P

      Usuń
  27. niestety hormony to zdradliwe bestyje i ich odpowiedni poziom jednego razu, przy kolejnej wizycie może okazać się fiaskiem wiec nie jest to wykładnią :( mam nadzieję, że niemniej znajdziesz w końcu przyczynę swoich dolegliwości :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obsession, też właśnie tak pomyślałam, dlatego waham się, czy nie powtórzyć badań. Na razie jednak oddam się w ręce lekarzy :)
      Dziękuję za wsparcie :*

      Usuń
    2. zerknij tu:

      http://tlustezycie.blogspot.com/2013/02/tradzik-moim-okiem-przyczyny.html
      http://tlustezycie.blogspot.com/2013/02/tradzik-moim-okiem-leczenie.html

      Usuń
    3. Obsession, mega wielkie dzięki za te linki!!! :*

      Usuń
  28. Też dostałam dzisiaj przesyłkę od Farmony i jestem zaskoczona, bo kosmetyki pachną bardzo realistycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniale przesyłki,dobrze,że poprawiły Ci humor:) jestem bardzo zainteresowana tymi kosmetykami Mythos,czekam na szerszą recenzję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też mocno zaciekawiły, dlatego już dziś rozpoczęłam ich testowanie :) Na pewno za jakiś czas napiszę o nich :)

      Usuń
  30. Same wspaniałości w tych paczuszkach <3 Życzę powodzenia w batalii przeciwko trądzikowi. Sama przechodziłam to przez wiele lat i doskonale wiem co czujesz :(

    OdpowiedzUsuń
  31. ojej, jak ja uwielbiam te zapachy Farmony! choć najpiękniejsza jest trufla! <3 wszystkie paczki są cudne!

    mam nadzieję, że przynajmniej randka się udała :P ja kiedyś w walentynki porwałam sobie spodnie na tyłku - jakby tego było miało incydent miał miejsce w szkole - wyobraź sobie, że przechodziłam około kwadransa z tyłkiem na wierzchu :P więc walentynki to zło! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachu truflowego jeszcze nie znam- jak tylko zużyję te smakowitości od Farmony, kupię truflę :)

      Jejku, Alapadmo, strasznie współczuję tej sytuacji! Podwójnie jest człowiek zły, kiedy się to przytrafia w taki dzień ;)

      Usuń
  32. same rarytasty tu u Ciebie- aż nabrałam kosmetycznego apetytu! czy ta seria orzechowa z Farmony jest już dostępna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamit, teoretycznie powinna już być dostępna, ale ja nie rozglądałam się ostatnio po drogeriach, więc nie wiem, jak to wygląda w praktyce ;)

      Usuń
  33. wiele lat walki z trądzikiem i innymi nieprzyjemnościami na twarzy, wygrane przez roczną kurację retinoidami. bałam się, ale tylko one mi pomogły, opłacalny wydatek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zurie, ja staram się zrobić wszystko, by tych nieszczęsnych retinoidów uniknąć, ale jeśli to będzie konieczność, to cóż... Chyba też się zdecyduję ;)

      Usuń
  34. Masz szczęście do wygranych, ja nigdy jeszcze niczego nie wygrałam w rozdaniach blogowych :(
    Przygarnęłabym te nowości od Farmony, szczególnie balsam piernikowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierniczkowy balsam rzeczywiście przepięknie pachnie - jak zresztą i inne mazidła z tej serii :)

      Usuń
  35. Super paczuszki ;d
    Gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. ile dobroci! ta Balea musi cudownie pachnieć! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pachnie cudnie! Fajne jest to połączenie zapachowe kokosa i kwiatu tiare- słodkie, ale nie za bardzo, takie ciekawe :)

      Usuń
  37. świetne paczki :) zwłaszcza Farmona :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ach, zazdroszczę paczuszek:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Katarzynko,ależ się obłowiłaś! gratuluje Ci wygranych :)

    OdpowiedzUsuń
  40. No Kasiu, takie piękne paczki chyba skutecznie poprawiły Ci humor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karotko, zdecydowanie tak! Od razu zapomniałam o niepowodzeniach ;)

      Usuń
  41. masz ostatnio szczęście no! też dostałam farmone nanana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sauria, więc będziemy się razem maziać pysznościowymi mazidłami od Farmony :)

      Usuń
  42. Koteczku, czy ta paczucha z Farmony przyszła kurierem? czy pocztą? jeśli pocztą to czy była polecona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, paczucha z Farmony przybyła do mnie kurierem pocztowym, była priorytetowa :)

      Usuń
  43. świetne łupy,gratuluję ;) co do Farmony to rzeczywiście mają genialne zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gladyssko, ja zaczynam podejrzewać, że osoba odpowiedzialna w Farmonie za tworzenie zapachów to jakiś geniusz równy bohaterowi powieści Pachnidło :D

      Usuń
  44. Super pakuny :) Peeling morelowy z YR bardzo lubię, mam nadzieję że Tobie też się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam mnóstwo pozytywnych recenzji tego peelingu, więc bardzo się cieszę, że będę mogła go wypróbować :)

      Usuń
  45. Dobrze, że wczoraj żaden meteoryt znad Rosji do nas nie zawędrował, bo widząc po Twoim szczęściu pewnie spadłby Ci pod nogi:) Chociaż to prawie jak gwiazdka z nieba:p Masz co testować, ciekawe jak tam Mythos na dłuższą metę wypadnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stref, ale mnie rozbawiłaś xD Podejrzewam, że masz rację- 14 lutego ściągałam na siebie pech jak magnes :P
      Też jestem bardzo ciekawa kosmetyków Mythos. Zobaczymy, jak będą się spisywać przy dłuższym stosowaniu :)

      Usuń
  46. Jak tego dużo!;) Tylko pozazdrościć^^

    OdpowiedzUsuń
  47. Jak dużo! super! :) udanego testowania życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - jak to mówią :)
    Dostałaś takie prezenciochy, że ja bym się trzy dni z nich cieszyła i te siniaki myk, myk wysmarowała nowymi cudeńkami :D

    miłego week :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zrobiłam dokładnie to samo- od razu wszystko musiałam otworzyć się się wysmarować- choć logika oczywiście wskazywałaby na to, że powinnam otwierać kolejne mazidło, gdy zużyję jedno, a nie wszystkie naraz :P Ale nie mogłam się powstrzymać ;)

      Usuń
  49. Jej, oszalałabym z nadmiaru dobroci, gdybym otrzymała takie fajne prezenty! :) I cały dzień bym się tylko smarowała, wąchała i pachniała... :D:D:D Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero dziś się w całości obsmarowałam :D I idę leżeć i pachnieć do chłopaka :D

      Usuń
  50. Wow ale extra prezenty zrobilam sobie smaka na niektore z nich:P
    zapraszam do siebie na bloga
    http://zwariowana25.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza na kosmetyki Farmony można nabrać smaka- dosłownie :D

      Usuń
  51. Też marzę o tym żeby w końcu wypróbować kosmetyki Balea i mam nadzieję, że niedługo moje marzenie się spełni :) Nie dziwię się, że cieszyłaś sie jak dziecko z takiej ilości wspaniałych kosmetyków. Ja tez bym tak miała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, to mnie pociesza, że nie tylko ja dziecinnieję na widok kosmetyków :D

      Usuń
  52. Ale miałaś pechowe walentynki. Biedna...
    A paczuszki super! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  53. Badania hormonalne trzeba robić czasem w danych dniach cyklu - tak tylko uświadamiam, gdybyś nie wiedziała. :-) TSH czy inne hormony tarczycy bez względu na dzień, podobnie jak prolaktyna. Ale np. FSH czy estradiol - w konkretnych dniach. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się pokonać trądzik!

    Kurczę, pechowe miałaś te Walentynki. Czasem są takie dni, że nic nam nie wychodzi - ale są one po to, by docenić uroki tych lepszych. :-)

    Zazdroszczę takiej ilości kosmetyków! Sama bym trochę przygarnęła. ;-) Co do Farmony - zapachy niebiańskie, ale właściwości niekoniecznie... Zawiodłam się na ich sorbecie. :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lia, nawet nie wiesz, ile się naszukałam lekarza, który powiedziałby mi, w którym dniu cyklu mam zrobić te badania! Kilkoro lekarzy mówiło, że to obojętne, a ja przecież wiedziałam, że nie. Dopiero ostatnio znalazłam endokrynolog, która określiła, kiedy mam te badania zrobić. I potem czekałam jak na zbawienie na te konkretne dni ;) A mój cykl jak na złość przeciągnął się do 31 dni :/

      Ja Farmonę pozytywnie kojarzę, dawno temu kupowałam ich owocowe musy do ciała. Ale z serii Sweet Secret jeszcze nic nie miałam- zobaczymy, czy właściwości będą równie dobre jak zapachy :)

      Usuń
    2. Ja miałam swego czasu duży problem z cyklem, dlatego moje badania nie były do końca wiarygodne. :-( To karygodne, żeby lekarze nie wiedzieli tak podstawowej rzeczy!

      Usuń
    3. U mnie też teraz są drobne wahania cyklu, ale lekarka kazała mi zrobić te badania między 3 a 7 dniem cyklu, więc to było jeszcze w miarę łatwe do ustalenia :)
      Lia, kwestia lekarzy i ich wiedzy (czy może raczej braku jakiejś podstawowej chęci pomocy, bo nie sądzę, żeby skończyli studia z takimi brakami w edukacji) to temat na kilkutomową rozprawę :/ Niestety trudno o dobrego lekarza.

      Usuń
  54. Oj pozazdrościć jest co testować :)

    OdpowiedzUsuń
  55. zazdroszczę tych zapachowych cudów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beautiful, gdybyś je powąchała, nie mogłabyś się im oprzeć ;)

      Usuń
  56. ależ smakołyki od Farmony ;) pragnę tego balsamu pierniczkowego *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farmona robi kosmetyki, które naprawdę wzbudzają pożądanie :D

      Usuń
  57. boshe nowe zapachy z FARMONY spowodowały drżenie mojego portfela!!!! aaaa zaś będe musiała sie hamować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokroteczko, zapewniam Cię, że tym zapachom Farmony ciężko się oprzeć ;)

      Usuń
  58. no to masz teraz czym się myziać przez najbliższe miesiące :) niech Ci wszystko dobrze służy :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Szarlotkowe masło do ciała lubię, chciałabym jeszcze mieć inne zapachy. Mniam, mniam:P

    Gratuluję, masz kobieto szczęście w rozdaniach, wow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleno, wszystkie zapachy Farmony są mega kuszące, więc nie dziwię się, że chcesz wypróbować pozostałe :)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...