Jeśli masz jakieś pytania, sugestie albo po prostu chcesz mi coś powiedzieć, nie krępuj się:
xkeylimex.blog@gmail.com
Obserwatorzy
Popularne Posty
-
Być może niektórzy czytelnicy pamiętają dwa moje posty, w których opisywałam moje trądzikowe problemy. Przypomnę linki dla tych, którzy post...
-
Dziś odpoczniecie trochę od mojej facjaty - czy to w różowej masce, czy przysłoniętej okularami. Dziś będzie o stopach. Stopach na pokaz. ...
-
Jak być może niektórzy z Was pamiętają, jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Green Pharmacy . Do testów otrzymałam trzy kosmety...
-
Źródło zdjęcia: http://www.helladelicious.com Na pewno wiecie, że podobno Kleopatra swoją legendarną urodę zawdzięczała kąpielom w mleku...
-
Witajcie kochani! Kiedy Siouxie zaprosiła mnie na miętowy sorbet własnej roboty, zgodziłam się od razu! Niestety pierwsza degustacja przyp...
Archiwum bloga
-
►
2015
(198)
- ► października (18)
-
▼
2014
(123)
- ► października (13)
-
▼
czerwca
(10)
- Nowości w kosmetyczce
- Działa. I to jak działa! Organique Basic Cleaner P...
- Wakacyjne drinki jako... lakiery do paznokci Orly!...
- Mineralna rewolucja
- Kalpi Tone - ajurwedyjska maska do ciemnych włosów
- Brazil! (ani słowa o piłce nożnej; dużo zdjęć)
- Dno i wodorosty - maj 2014
- Hit letnich dni - limonkowy lakier do paznokci
- Otwarcie Organique na Zakopiance
- Peeling PAT&RUB leci do...
-
►
2013
(200)
- ► października (12)
Barbiowy róż podoba mi się najbardziej, a interpretacja powiązaniu koloru z Brazylią, moim zdaniem kryje się w nazwie - Kiss Me I'm Brazilian, czyli słodkie, różowe usteczka do pocałunków! :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ale w sumie słodkie usteczka może mieć lasencja każdej narodowości - mi się to skojarzyło z takimi właśnie "silikonowymi" ustami pokrytymi szminką w kolorze "barbiowym" :D
UsuńWidziałam kiedyś dokument, o tym jak w krajach Ameryki Południowa jest walka o piękno za wszelką cenę, więc i w tych Barbiowych usteczkach coś jest :)
UsuńMożliwe, że widziałyśmy ten sam dokument, bo ja właśnie też pamiętałam to z jakiegoś programu, który oglądałam już jakiś czas temu ;)
UsuńTo co ja widziałam, to akurat była seria w której BBC Brytyjskie wysłało swoją dziennikarkę do Południowej Ameryki, by zobaczyła jak to wygląda, robiła wywiady z dziewczynami. Szczerze ten program był przerażający, np. jedna bohaterka żyła w slamsach, cała rodzina i sąsiedzi składali się na operacje itp., jaka presja była na tej dziewczynie! Miała jakąś taśmę naklejoną na język i mogła jeść tylko małe porcje, pokarmów płynnych, inaczej ją okrutnie bolało, by nie przytyła. I jaki reżim w ocenianiu ich. Ta dziennikarka spytała ich guru, co by musiała w sobie poprawić, by w ogóle mieć szanse się dostać do konkursu piękności tam, to było to prawie wszystko :/
UsuńBrrrr, aż ciarki przechodzą, jak się o czymś takim czyta czy słyszy. A tu Polkom się mówi, że powinny bardziej akceptować siebie... Phi!
UsuńJa też oglądałam coś dokumentalnego, ale niestety nie pamiętam, co to było. Pamiętam tylko, że tam mówili o tym, że kasę na operacje plastyczne daje się dziewczynom na 18 urodziny i one są z tego powodu mega szczęśliwe...
No i Brazylia to także Mistrzostwa Świata w piłce nożnej :D
OdpowiedzUsuńMi ta kolekcja podoba się bardzo, ale w związku z tym, że nie mam dobrych wspomnień z miniaturkami (nie lubię ich konsystencji), skusiłabym się jedynie na pełne wymiary. Ale poczekam jeszcze aż stanieją :D
Ciiiiii, miało nie być ani słowa o piłce nożnej :D
UsuńJa nie mam porównania miniaturek do pełnego wymiaru (z OPI miałam w pełnym wymiarze tylko top coat), ale wkurzają mnie trochę te malutkie pędzelki w miniaturach. Z drugiej strony lubię je, bo mają idealną dla mnie pojemność :)
Ahaha, wybacz, nie zauważyłam tytułu :D
UsuńOPI w pełnej wersji ma konsystencję jak marzenie, zwłaszcza kremy :)
W takim razie może kiedyś zainwestuję w jakiś pełnowymiarowy lakier OPI, ale będzie musiał to być naprawdę jakiś hitowy kolor, żeby mi się chciało go zużyć przynajmniej do połowy, coby nie było wyrzutów sumienia, jak się już popsuje ;)
UsuńRóż i ta zieleń czy też błękit (?) najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńMi się ten zielony AmazON najbardziej podoba na krótkich paznokciach (moja siostra ma krótkie i wczoraj zrobiła sobie manicure z użyciem właśnie tego koloru - jest świetnie moim zdaniem) :)
Usuńróżowy i brzoskwiniowy są piękne <3
OdpowiedzUsuńTakie idealne na lato, do kostiumu kąpielowego i oliwkowej opalenizny ;)
UsuńCudne kolory, szczególnie ten ostatni :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zakochana w tym blasku ;)
UsuńPierwsze dwa - róż i brzoskwinia - to zdecydowanie moje kolory ♥
OdpowiedzUsuńSą także i w moim guście - na lato noszę właściwie tylko takie kolory, czasem jeszcze miętowy :)
UsuńFantastyczne kolory, wszystkie mi się podobają, ale Kiss Me I'm Brazilian i Next Stop... The Bikini Zone -najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję kiedyś, jak będzie wyglądał Next Stop... nałożony na Kiss Me ;)
UsuńBarbie róż musi byc w każdej kolekcji bo to jest nieśmiertelny kolor! Ja chyba mam każdy z tych lakierow (odpowiedniki) wiec nie wiem czy aby na pewno bym kupiła, ale nie mowie nie - bo moze akurat zechce mi sie Np ten ostatni : )
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy, to bardzo słuszne ;)
UsuńZielony i pomarańcz mnie uwiodły;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobały :)
Usuńpomarańcz i róż <3
OdpowiedzUsuńsuper ze nie o piłce nożnej, tego jest wszedzie za duzo ;p
Początkowo myślałam, by zrobić tak, żeby prezentacja tych lakierów w jakiś sposób nawiązywała do Mistrzostw, ale sama zaczęłam mieć dość tego tematu ;P
UsuńMi te kolory praktycznie w ogóle nie przypominają brazylii. Może jedynie ten pomarańcz, ale reszta nie bardzo :),
OdpowiedzUsuńRzeczywiście. Gdybym ja nie wiedziała, z jakiej są kolekcji, mogłabym je przyporządkować do jakiejkolwiek ;)
UsuńW obecnej edycji pudełek Birchbox w UK otrzymałam właśnie miniaturkę tego ostatniego lakieru i chociaż na początku żałowałam, że to nie ten pierwszy (chociaż mam już z 6 odcieni pomarańczy ;) po czasie bardzo mi się spodobał. Miałam kiedyś podobny lakier i sprawdzał się w stylizacji nocnych wakacyjnych imprez :)
OdpowiedzUsuńOj tak, na imprezę będzie idealny :) Kiedy dowiedziałam się, że wygrałam ten zestaw, pomyślałam, że ten ostatni będzie najsłabszy, a naprawdę mnie oczarował.
UsuńSwoją drogą super, że w Birchbox dają takie fajne kosmetyki!
Z całej tej czwóreczki chyba najbardziej wpadł mi w oko barbiowy róż ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na róże w różnych odcieniach ;)
U mnie róże zawsze królują w lecie, więc ten pewnie też będzie często gościł na moich paznokciach :)
UsuńPodoba mi się Mango, mam teraz na paznokciach coś podobnego, ale bardziej w stronę koralu - Essie Resort Fling. Lubię takie odcienie na lato :)
OdpowiedzUsuńWygooglowałam sobie ten lakier Essie, o którym piszesz. Rzeczywiście jest bardzo podobny. U mnie w lecie też bardzo często pojawiają się na paznokciach podobne kolory - od różowo-koralowego aż do typowej soczystej pomarańczy :)
UsuńNajładniejszy jest drugi i bezapelacyjnie ostatni :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ten ostatni mnie oczarował po prostu - zwłaszcza, kiedy zobaczyłam go w sztucznym świetle.
UsuńCuuudna jest ta kolekcja. Tak mnie zauroczyła, że mam prawie całą:)
OdpowiedzUsuńWow, to rzeczywiście poważne zauroczenie :)
UsuńTurkus piękny :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Taki głęboki :)
UsuńNext Stop... The Bikini Zone...zdecydowanie najładniejszy :D inne nie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńJeeeee, udało mi się trafić w Twój gust! Pisałam pod postem o limonkowej Marizie, że następnym razem będzie coś lepszego i udało mi się spełnić zapowiedź :D
UsuńNo widzisz, a ja Ci tam nawet odpisałam, że Ci się udało. Hahahaha :D
UsuńTeraz muszę same takie duochromy pokazywać, żeby się w Twój gust wkupić :D
Usuńwystarczą...fiolety :)
UsuńOooo, to może być ciężko, bo mam chyba tylko 2-3 fioletowe lakiery :D I niestety dwa już pokazywałam, a trzeci to taki nie do końca fiolet :P Eveline minimax 802: https://www.google.pl/search?q=eveline+minimax+802&espv=2&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=H16dU8KEPMfC7Aaz7IHADQ&ved=0CB4QsAQ&biw=1536&bih=741
UsuńWszystkie są cudne, a moje jaranie się nimi podsyca dodatkowo fakt, że tak fajnie się nazywają te kolorki :)
OdpowiedzUsuńTaaaak, ich nazwy to +10 do chęci posiadania ich :D
UsuńNo muszę przyznać, że WSZYSTKIE mi się podobają!! :D
OdpowiedzUsuńPiąteczka! ;) Mi też wszystkie się podobają :)
UsuńZ tej limitki moją uwagę zwróciła zieleń. Przepiękna!
OdpowiedzUsuńJa właśnie takiego lakieru ostatnio szukałam, więc tym bardziej ucieszyłam się, że znalazł się w wygranym zestawie :)
UsuńŁadne te kolory, nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńAle nie wiem co one mają do Brazylii.
Wydaje mi się, że powinny być to bardziej ciepłe kolory, czerwienie, może turkus
Rzeczywiście te kolory są tylko baaaaaardzo ogólnie inspirowane Brazylią. W całej kolekcji znajdzie się więcej ciepłych kolorów, nawet jedna piękna czerwień i charakterystyczny żółty jak w brazylijskiej fladze. Ale są też 3 kolory takie brązowo-nude. Tutaj załączam link do całej kolekcji: http://www.zazou.ca/wp-content/uploads/2014/02/OPI-Brazil-Collection.png
UsuńOstatni najlepszy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie był zdecydowanie największym pozytywnym zaskoczeniem :)
UsuńWszystkie są bardzo ładne ;) ale moją uwagę najwięcej przykuł pomarańczowy ;) Ja z OPI mam tylko 4 pękacze i piasek swoją droga bardzo ładny
OdpowiedzUsuńO widzisz, ja mam chyba z 8 miniaturek, resztkę top coatu, ale pękacza ani piasku z OPI jeszcze nie miałam ;)
UsuńWszystkie kolorki cudowne, ale chyba najbardziej podoba mi się mango ;)
OdpowiedzUsuńPatrząc na niego można nabrać ochoty na zjedzenie świeżych owoców :)
UsuńGratuluję wygranej, fajna gromadka :) Najbardziej mi się podoba AmazON... AmazOFF :D
OdpowiedzUsuńJa mam tylko jeden lakier OPI w swoich zbiorach ;p
Dziękuję, Kasiu! :*
UsuńAmazON jest piękny, wyląduje na moich paznokciach, jak tylko zmyję Next Stop... ;)
Zieleń jest najładniejsza:)
OdpowiedzUsuńJa za zielonymi lakierami nie przepadam (wyjątki to miętowy i limonkowy), ale ten ma w sobie to coś, co sprawia, że baaaaardzo mi się podoba :)
UsuńTen ostatni podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest piękny :) Ja już go obie wyobrażam na wakacyjnych imprezach ;)
UsuńJakos mi te kolory nie podchodza, wybredna ostatnio jestem.
OdpowiedzUsuńI bardzo prawidłowo :) Gorzej, jak człowiekowi się wszystko podoba i najchętniej kupiłby pół lakierowego asortymentu wszystkich możliwych marek. Ja tak czasem mam ;)
UsuńŚliczne:) Gratuluję takiej wygranej:) Ja miałam ochotę na Kiss Me I'm Brazilian i Live Love Carnival, ale ostatecznie postanowiłam odpuścić zakup:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu! :*
UsuńOj, Live Love Carnival jest przepiękny! Troszkę żałuję, że nie był częścią tego zestawu, ale w sumie nie mam powodów do narzekania, bo podobają mi się wszystkie kolory z tego setu ;)
Róż, róż, róż - zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńPiękny jest :)
Róż i już ;)
UsuńPiękne odcienie, ale jakoś mało kojarzą mi się z Brazylią. Od lakierów inspirowanych Brazylią oczekuję więcej koloru i szaleństwa, w końcu to przepiękny gorący kraj z największym karnawałem na świecie. Jakoś butelkowa zieleń, przytłumiony pomarańcz i Barbie róż bardziej pasowałby mi do Ameryki albo Meksyku. Nie wspominając o tym holo lakierze, który nadaje się na sylwestra na Syberii :P Niemniej kolory są przepiękne, szczególnie róż podbił moje serce :)
OdpowiedzUsuńTo już nie pierwsza opinia o tym, że kolory średnio kojarzą się z Brazylią. W całej kolekcji jest więcej soczystych barw (czerwony, koralowy, piękny żółty), ale są też odcienie, które mi już totalnie do Brazylii nie pasują (taupe, nude). OPI często w swoich kolekcjach umieszcza lakiery, które tylko z nazwy kojarzą się z tym, co jest głównym tematem serii...
Usuńwszystkie kolory są piękne, świetnie dobrane w tym poczwórnym opakowaniu. Ostatni najpiękniejszy
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cała czwórka fajna, fajnie się razem komponują jako zestaw na lato :)
UsuńMam problem z tym, że "zwykłe" lakiery niszczą mi paznokcie i strasznie się zaczynają rozdwajać jak je maluje...w większości używam lakierów inglota bo są dla mnie bezpieczne...lakiery OPI sa piękne ale boję się wydać takiej sumy na lakier, który mógłby zaszkodzić moim paznokciom... czy ktoś ma tez taki problem i mógłby coś doradzić? :)
OdpowiedzUsuńa prezentowane kolory piękne! szczególnie róż i pomarańcz :)
Smoothie, po pierwsze- jeśli chcesz wypróbować OPI, kup sobie kiedyś miniaturkę- to nie będzie duża inwestycja, a pozwoli Ci przekonać się, jak działają. Lakiery OPI nie mają w składzie formaldehydu, toluenu i DBP, więc teoretycznie powinny być przyjazne nawet dla delikatnych paznokci.
UsuńPo drugie - koniecznie stosuj pod lakier odżywkę. Może zrób sobie też taką kurację, że przez 3 tyg. będziesz nakładać codziennie odżywkę (1 dzień - odżywka, 2 dzień - druga warstwa odżywki, 3 dzień - zmywasz, jedna warstwa odżywki, itd). Co do wyboru odżywki - ja miałam paznokcie w koszmarnym stanie, stosowałam MicroCell 2000 i to mi baaaardzo pomogło. Tutaj pokazywałam efekty: http://xkeylimex.blogspot.com/2014/01/the-best-of-2013-by-xkeylimex-nails.html
odzywki pomagają ale na krótko i zaraz paznokcie znów strasznie się rozdwajają :) ale dziekuje za podrzucenie pomysłu z nimiaturką :)
UsuńA robiłaś może badania hormonalne? Warto sprawdzić sobie tarczycę, bo często to właśnie jest powodem naszych problemów ze skórą, włosami i paznokciami.
UsuńPozdrawiam, trzymaj się ciepło! :)
Kolory śliczne. najbardziej podoba mi się różowy! Masz bardzo ładne paznokcie, nie mogę patrzeć na te szpony jajowate na innych blogach, wcale nie wygląda to dobrze i mam nadzieje że ten trend szybko się skończy :)
OdpowiedzUsuńOjej, bardzo Ci dziękuję! Moje paznokcie do długich i wyjątkowo twardych nie należą, dlatego komplementów raczej nie zbierają ;) Miło mi niesamowicie czytać taki komentarz :)
UsuńCo jeden, to lepszy - podobają mi się absolutnie wszystkie :)
OdpowiedzUsuńPrzybijam wirtualną piąteczkę, bo mi tak samo :D
Usuńw zasadzie nie podoba mi się tylko ostatni. poza nim wszystkie są przepiękny, nawet barbie róż! :)
OdpowiedzUsuńJa się trochę obawiałam, że barbie róż będzie kiczowaty, ale nałożony na paznokcie ma w sobie jakiś taki urok, że nie da się go nie lubić ;)
UsuńWszystkie przepiękne są ;) Ostatnio widziałam ten secik w Bonarkowym TK Maxxie ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, muszę koniecznie częściej zaglądać do TK Maxx :)
Usuńwybieram The Bikini Zone!! <3
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną też :D Ale wiadomo, że kobieta zmienną jest ;)
UsuńWidzialam dzisiaj ten zestaw w Czeladzkim TK Maxxie za 55 zl ale nie skusilam sie, bo za drogie te lakiery, jak na taka jakosc :P
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzają się bardzo dobrze, chociaż jeśli mam wybierać spośród tych droższych marek lakierowych, najczęściej sięgam jednak po Essie :)
Usuńszczęściara ;) brzoskwinka i róż - cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńFakt, miałam niesamowitego farta :)
UsuńGratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńNiebieski kolor najbardziej mi się podoba.
Dziękuję :)
UsuńJa właśnie się czaję na malowanie nim - w weekend mam zamiar skrócić paznokcie i pomalować właśnie AmazON'em ;)
Głęboka leśna zieleń jest najpiękniejsza z całego zestawu :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu chodzi za mną lakier o takim odcieniu, na OPI się nie skuszę, ale staram się poszukać tańszego równie trwałego zamiennika :)
Ja też szukałam takiego odcienia, aż w końcu sam się u mnie zjawił ;) Pomyślałam sobie, że mam sporo lakierów w jasnych barwach, a ciemnych jak na lekarstwo. Może lato to nie jest idealny moment na takie ciemne barwy, ale jednak chciałabym poszerzyć trochę swoje zbiory o ciemniejsze lakiery, dlatego tym bardziej cieszę się, że w zestawie był AmazON :)
UsuńAmazON to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście piękny :) Mi się bardzo podoba na krótkich paznokciach.
UsuńTen różowy wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńTaki słodki, idealny na lato ;)
UsuńGratuluję wygranej! Wszystkie są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńZuza, dziękuję bardzo :)
Usuńmango,brazilian i amazon najbardziej mi sie podobaja.ten brokatowy moim zdaniem tu nie pasuje
OdpowiedzUsuńChyba w każdym zestawie miniaturek OPI jest jakiś brokatowy lakier :D Poza Copacababies mam jeszcze zestaw miniaturek z kolekcji europejskiej (z ubiegłego roku) i tam też są trzy kremowe i jeden złoty brokat :D
UsuńŚwietnie udało im się skomponować tą czwórkę :) AmazON... AmazOFF jest moim faworytem :)
OdpowiedzUsuńMój chłopak stwierdził, że to lakiery idealne na wakacje: różowy na plażę, pomarańczowy na zwiedzanie, zielony na zakupy, a brokatowy na wakacyjne imprezy ;)
Usuńnext stop… the bikini zone wczoraj przyszedł mi w glossyboxie :))
OdpowiedzUsuńO wow, Glossy się postarało! :)
UsuńPiękne odcienie. Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
Usuń