Dno i wodorosty - zużycia lipiec 2012

48 Komentarzy
Ufffffff!
Mogę wreszcie odetchnąć z ulgą- praca zakończona, a to oznacza dużo, duuuużo więcej wolnego czasu, którego znaczną część poświęcę na blogowanie. Tak więc szykujcie się- nowe notki nadchodzą!

Dzisiaj przybywam z mocno spóźnionym postem denkowym. Zaczynamy- w myśl zasady "lepiej późno niż później".
Lipcowe denko jest jednym z mniejszych w moim wykonaniu. Ze względu na pracę nie miałam czasu na delektowanie się kosmetycznymi przyjemnościami.



Marion - Maski do włosów:

7 Efektów z olejkiem arganowym (maska taka sobie, cudów z włosami nie zrobi).
Czy kupię ponownie: NIE

Nature Therapy z octem z malin (recenzja TUTAJ)
Czy kupię ponownie: NIE

TermoOchrona (działanie tej maski przypadło mi do gustu, choć oczywiście efektu ochrony przed wysoką temperaturą nie mogłam zaobserwować po 2 aplikacjach.
Kupiłam jednak kolejne dwie saszetki dla mojej siostry).
Czy kupię ponownie: TAK






Alterra - Duschgel Blaubeere & Vanille Limitierte Edition
Żel jak każdy inny. Zapach ulatniający się z butelki totalnie mnie oczarował. Na gąbce jednak stracił cały swój urok :(
Recenzja TUTAJ
Czy kupię ponownie: NIE






Palmolive - Bergamot & Verbena
Poleciałam na opakowanie- nie ukrywam. Żel całkiem fajny, o przyjemnym, orzeźwiającym zapachu. Nie mam mu nic do zarzucenia, ale też nie zachwycił mnie na tyle, bym była skłonna kupować go stale.
Czy kupię ponownie: NIE WIEM






OOO Pierwoje Reshenie, Receptury Babuszki Agafii, 100% Naturalny Tonik do włosów wzmacniający
Cudowna wcierka! Tylko tyle Wam powiem przed recenzją ;)
Czy kupię ponownie: TAK





Farmona, Jantar, Mgiełka do włosów nawilżająco - ochronna
Podobno zawiera naturalne filtry UV. Kupiłam ją do kompletu z wcierką z tej samej serii. Działanie na włosach? Ciężko ocenić- nie szkodzi, nie pomaga. Chociaż może chroni przed promieniowaniem, ale wiadomo, że to działanie ciężko zaobserwować gołym okiem.
Czy kupię ponownie: NIE

Eveline, Slim 4D, Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające
Kosmetyk dostałam w ramach testów konsumenckich. Nie spodziewałam się po nim zbyt wiele, jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Regularne stosowanie przyniosło efekty!
Czy kupię ponownie: TAK





Facelle Intim - Waschlotion Fresh
Uwielbiam żele do higieny intymnej rossmanowej produkcji- są niedrogie, nie zawierają SLS, mają w składzie kwas mlekowy. Ten odświeżający wywoływał pieczenie przy pierwszych aplikacjach- potem chyba się do niego przyzwyczaiłam i problem zniknął.
Czy kupię go ponownie: NIE (wybiorę raczej Facelle dla wrażliwców- ten sprawdził się u mnie lepiej)





Soraya, Moisturizing SPA, Shower Gel
Żel jak wiele innych- przyjemny zapach, ale właściwości pielęgnacyjne takie sobie. Raczej już nigdy do niego nie wrócę- chociażby ze względu na to, że była to edycja limitowana, niedostępna w sprzedaży poza zestawami promocyjnymi żel+balsam.
Recenzja TUTAJ
Czy kupię go ponownie: NIE





Eva Natura for Teens, Energy, Żel do mycia twarzy
Nieszczególnie mi służył- nie podrażnił, nie uczulił, ale wolę nie stosować na moją wrażliwą cerę takich specyfików. SLS oczywiście na drugim miejscu w składzie. Poza tym ten mdły brzoskwiniowy zapach potwornie mnie drażnił. Resztki zużyłam do mycia rąk.
Czy kupię ponownie: NIE







Dabur, Amla Hair Oil
Zakupiłam go na Paatal po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji. Niestety u mnie się nie sprawdził. Byłam przygotowana na jego niezbyt piękny zapach i to nie ta cecha mnie zniechęciła. Stosowanie oleju nie przyniosło po prostu żadnych efektów na moich włosach.
Czy kupię ponownie: NIE 





Dove, Antyperspirant w kulce Invisible Dry
Jeśli jeszcze raz zdecyduję się na zakup antyperspirantu, który z założenia ma nie zostawiać śladów na ubraniach, kopnijcie mnie porządnie w 4 litery. Ten antyperspirant działał u mnie bez zarzutu, pachniał ładnie, nie podrażniał, ale tak ubrudził mi moją ukochaną białą koszulkę bokserkę, że jedyne co mogę z nią zrobić, to wywalić do kosza (ewentualnie wypróbować wybielacz, ale boję się, że to też może się źle skończyć).
Czy kupię ponownie: NIE






Merz Special Dragees
Minął drugi miesiąc mojej kuracji tym specyfikiem. I muszę Wam powiedzieć, że zaczęłam zauważać efekty- moje włosy znacznie mniej wypadają, stały się błyszczące i zdrowe. Paznokcie co prawda dalej się łamią, ale to z pewnością kwestia pracy, jaką wykonywałam, dlatego nie oceniam działania MS w tym zakresie. Pazurki zaczęły jednak znacznie szybciej rosnąć, co bardzo mnie cieszy.


BingoSpa - Maska do włosów z proteinami kaszmiru i kolagenem
Kosmetyczne cudeńko dorwane w Tesco za 7,90zł (o ile mnie pamięć nie myli). Najlepsza maska od Bingo jaką miałam do tej pory (z wyjątkiem oczywiście Kuracji z 40 aktywnych składników- ten specyfik jest moim niekwestionowanym numerem 1)
Czy kupię ponownie: TAK





Marion, Nature Therapy - Kąpiel odbudowująca włosy z octem z malin
Bardzo fajny kosmetyk. Słusznie moim zdaniem zapanowała na niego taka moda obecnie. Zasługuje na to, by go przetestować- jest najlepszym kosmetykiem z całej tej serii. Ja już niebawem porównam go z płukanką octową z Yves Rocher.
Recenzja TUTAJ
Czy kupię ponownie: TAK





Marion,  Nature Therapy, Spray regenerujący włosy z octem z malin
Z kosmetyku byłam zadowolona- nie obciążał włosów, a wspomagał ich rozczesywanie, delikatnie je zmiękczał. Nie powalił mnie jednak na kolana.
Recenzja TUTAJ
Czy kupię ponownie: NIE (niedawno odkryłam kosmetyk o bardzo podobnym działaniu, ale bez silikonów w składzie, dlatego do sprayu Marion raczej już nie wrócę)





Barwa, Woda pokrzywowa
Niedroga wcierka, która niestety niesamowicie śmierdziała wódą... Działanie ciężko ocenić, bo niestety spora część kosmetyku wylała mi się na podłogę- aplikacja była koszmarna! Teraz mam już wcierkę Rzepa z Joanny, więc przy najbliższej okazji kupię raz jeszcze wodę pokrzywową i przeleję ją do tego sławnego boskiego opakowania.
Czy kupię ponownie: TAK




That Girls Got Attitude, Daring Dewberry Body Spritzer
Dezodorant do ciała o sympatycznym, choć nieco przesłodzonym zapachu jeżyn. Przyjemnie odświeżał, nie podrażniał- nawet kiedy aplikowałam go na skórę. Nie plamił ubrań. Zapach utrzymywał się dość długo. Samo opakowanie przyciąga wzrok (tak, znowu poleciałam na opakowanie). Kupiony za grosze na Paatal.
Czy kupię ponownie: TAK (o ile tylko jeszcze gdzieś go znajdę)





P.P.H. Letomex, Zmywacz do paznokci
Resztki tego zmywacza zalegały w mojej łazience odkąd odkryłam boską Isanę. W końcu jednak zmobilizowałam się i wykończyłam tego śmierdziela. Okropnie śmierdzi, wysusza paznokcie, ma niepraktyczną szklaną butelkę, ale za to jest tani.
Czy kupię ponownie: NIE






Babydream, Uniwersalny żel do mycia ciała
Pozycja obowiązkowa w mojej pielęgnacji włosów. Bardzo wydajny, skuteczny, praktyczny, niedrogi. Nie wyobrażam sobie już mycia włosów bez niego.
Czy kupię ponownie: TAK



CeraNova z bratkiem
Przedostatnie opakowanie w mojej półrocznej kuracji. Już teraz mogę powiedzieć, że efektów nie ma właściwie żadnych- jestem tym faktem bardzo zawiedziona :( No cóż, widać mój trądzik bardzo mnie polubił i nie chce mnie za nic opuścić...
Czy kupię ponownie: NIE

Avon, Planet SPA, maseczki do twarzy

Nawilżająca maseczka z afrykańskim masłem shea (Bardzo intensywnie nawilża, regeneruje skórę- może być świetna na zimę. Po jednej aplikacji mogę powiedzieć, że jestem zadowolona i przekonana do zakupu całego opakowania. Nie jestem jednak pewna, czy cena mi odpowiada... Znam maski tańsze, a z lepszym składem).
Czy kupię ponownie: NIE WIEM (jeśli upoluję promocję, to się skuszę).

Śródziemnomorska nawilżająca maseczka z oliwką (Maska o konsystencji kremowo-żelowej, całkiem przyjemna w stosowaniu, jednak nie dająca większych efektów poza delikatnym nawilżeniem i wygładzeniem cery. Plus za to, że nie śmierdzi oliwą z oliwek).
Czy kupię ponownie: NIE

W zużyciach zabrakło mydełka, które udało mi się wykończyć w tym miesiącu. Zapodziało mi się gdzieś opakowanie, które po nim pozostawiłam, dlatego dodaję fotkę mydełka, które było jeszcze w całości.


C-Soap, Mydło z minerałami z Morza Martwego i oliwą z oliwek
Wygrane w konkursie portalu Relax Życia. W działaniu, wyglądzie i zapachu bardzo podobne do Alepp. Świetnie oczyszcza i równocześnie nawilża skórę. Byłam z niego bardzo zadowolona. Gdyby nie fakt, że ma skłonność do mocnego rozmakania się (robi się z niego wtedy miękki glut), byłby jednym z moich ulubionych mydeł.
Czy kupię ponownie: NIE WIEM




To już wszystko na dzisiaj. Zapraszam Was do odwiedzania mojego bloga w najbliższych dniach- mam dla Was małą niespodziankę ;)

Pozdrawiam! :*


Podone posty:

48 komentarzy:

  1. Chyba jaja sobie ze mnie robisz. To jest jedno z mniejszych denek? To ładnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety... U mnie kosmetyki po prostu wyparowują. Podejrzewam, że udział w tym może mieć moja siostra, która dyskretnie wspomaga wysychanie niektórych z nich :P

      Usuń
  2. Jeeeeju, ile Ty zużywasz! Napisałabyś coś więcej o Eveline 4d? Zastanawiam się czy wrazać do 3d czy wypróbować tą nowość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notka o tych kosmetykach jest w przygotowaniu (poza serum mam jeszcze peeling 4D). 3D nie miałam, ale czytałam niezbyt pozytywne opinie. 4D mnie zadowoliło- naprawdę pierwszy raz w życiu odczułam, że mam mocno ujędrnione uda! Tak więc poluj na 4D ;)

      Usuń
    2. to zapoluję :D teraz używam Perfecty i niepotrzebnie wywalilam te 13 złotych, kompletnie nic nie robi poza chłodzeniem...

      Usuń
    3. Ojoj, niedobrze :/
      Początkowo 4D też nic nie robił- z czasem jednak, przy bardzo regularnym stosowaniu (co jest niebywałym osiągnięciem dla mnie :P) zauważyłam rezultaty.

      Usuń
  3. Jedno z mniejszych ; o? Maamo, przecież tego jest masa :D

    OdpowiedzUsuń
  4. seria Marion, Nature Therapy mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja to nie mam siły na denkowe posty. Jakoś nie potrafię się do nich zabrać. Za to lubię jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piękne zużycia, pozazdrościć konsekwencji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Solidne denko!
    Maskę Bingo też bardzo lubię.
    A jaki to zamiennik mgiełki Marion malinowej znalazłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eliksir ziołowy do włosów wzmacniający z Green Pharmacy- po kilku użyciach jestem nim oczarowana ;)

      Usuń
    2. Paczaj Pani.. kolejna jesteś, która wspomina o Green Pharmacy.. no nie ma wyjścia, muszę zanabyć! :-)

      Usuń
    3. Green Pharmacy się teraz bardzo dobrze promuje wśród blogerek, a poza tym ma czym zaimponować, więc polecam ;) Zwłaszcza ten szprej i olejek łopianowy (ja mam wersję ze skrzypem i koooocham!)

      Usuń
  8. haha twoje jedno z mniejszych denek jest większe niż moje największe ;p muszę się wziąc do roboty :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No, a ja się przekonałam, że jednak krem na odparzenia dla dzieci jest najlepszy na odparzenia, mimo zapewnień, że jest bardzo wszechstronny najlepiej sprawdzi się właśnie w tej kwestii :)

    OdpowiedzUsuń
  10. akurat woda pokrzywowa mi nie podeszla;d
    pozdrawiam;d

    OdpowiedzUsuń
  11. A jeszcze co do maseczek z Planet Spa w katalogu nr 12 są podobno po 8,99! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow, jak jedno z mniejszych, to gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. to jest małe denko ? :D ja tyle kosmetyków zużywam w 3 miesiące ;) zaciekawił mnie ten tonik Babuszki Agafii - kiedy będzie recenzja ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie Cię zaciekawił, bo warto na niego zwrócić uwagę. Recenzji wypatruj w poniedziałek lub wtorek.

      Usuń
    2. mnie też, mnie też! czekam :)

      Usuń
  14. ja wciąż zachodzę w głowę kto wpadł na pomysł używania babydreamu jako szamponu :D ja żyłam dotąd w przekonaniu, że jedynym słusznym użyciem jest podany przez producenta czyli mycie ciała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to żel "Kopf-bis-Fuss", czyli możemy się nim myć od stóp do głów :P Skład ma baaaaardzo podobny do szamponu Babydream, więc moim zdaniem nie jest to aż tak zadziwiające ;)

      Usuń
  15. Jeśli walczysz z trądzikiem polecam Ci suplementację belissa cera. Rewelacyjnie działą, ja dzięki tym tabletkom nie jestem już chodzącym pryszczem.Poważnie! ;) Co do zużyć to duuużo zużyłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. wow poszalałaś w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ale dużo zużyłaś,gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale tego dużo... Ty cały lipiec denkowałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ta maska od Bingo mnie kusi
    niezłe zużycie !!

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne zużycia :) z tych produktów mam Amlę ( którą moje włosy polubiły), i spray malinowy Marion który nie przypadł mi do gustu bo mi puszy włosy

    OdpowiedzUsuń
  21. Dość spore denko mam ochotę na maseczkę z BingoSpa

    OdpowiedzUsuń
  22. ogromnie dużo zużyć i bardzo ciekawie opisane :) wychwyciłam kilka przydatnych informacji :) pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. dużo tego:) i bardzo fajne szczegółowe recenzje:) i przydatne:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałam się przypomnieć odnośnie kosmetyków, nie odpisałaś mi na wiadomość e-mail ;c
    Czekam ; *

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak zwykle u Ciebie sporo zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba tylko siedzisz i smarujesz się tymi wszystkimi kosmetykami bo tyle tego, że szok :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mój tato kiedyś opowiadał, że ta wodę pokrzywową pijaczki połykali jednym łyczkiem. Haha taka mała anegdota. Ja mam u siebie wodę brzozową. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam płukankę z octu malinowego :)

    OdpowiedzUsuń
  29. spore denko :) ja używam ostatnio szamponu z babydream i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ojeju ogromne denko ;)
    Ciekawa jestem tej rosyjskiej wcierki ; )

    OdpowiedzUsuń
  31. Spooooro tego! Ale to tak jak u mnie, zawsze mam duzo zuzyc ;p

    OdpowiedzUsuń
  32. Tego Slima z Eveline też stosuje, jest super, co do pozostałych, nie są mi znane, ale i tak widzę że szału niema :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam tego typu posty ..można tyle się dowiedzieć..ech ja nie mam znowu nerwów żeby trzymać te puste opakowania...:) ale chyba czas na mnie żeby chociaż jakieś zakupy pokazać...:)buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  34. Widze, ze duzo kosmetyków nie zagosci u Ciebie na dluzej. Jesli chodzi o ten zmywacz, to fakt. Jest tani ale smierdzi ochydnie a wysusza paznokcie jak nie wiem. Tez go odstawiłam i przeszłam na Isane - różnica jest widoczna po pierwszym uzyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Niezła liczba denek, motywuje mnie do zużycia :) Ciekawe ile będzie u mnie na koniec sierpnia...
    A co do płynu do higieny intymnej miałam spróbować tego z Rossmana, jak będę w Polsce, ale widzę że bez zachwytu, więc chyba zostanę przy biedronkowym, muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z niego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...