Recenzja: podkłady Bourjois

8 Komentarzy
No to jedziemy z koksem! Pierwszą sensowną notkę czas zacząć :)
Dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią o dwóch podkładach z firmy Bourjois.

Ale najpierw chciałabym jeszcze podziękować pewnej osobie, której blog zainspirował mnie i ostatecznie przekonał do tego, że warto otworzyć coś swojego. Zapraszam, jeśli też poszukujecie inspiracji, albo po prostu chcecie poczytać i pooglądać coś fajnego ;)



Zacznę może od tego, że do marki Bourjois mam bardzo duże zaufanie- poza podkładami mam cień do powiek, róż do policzków oraz błyszczyk. W większości przypadków byłam po prostu zachwycona ich produktami.

Moja cera  jest bardzo dziwna- zaraz po umyciu wysusza się, a po paru godzinach zaczyna nadmiernie się tłuścić. Łatwo ją podrażnić, a skutki takiego podrażnienia są straszne- od razu robią się bolesne nadżerki. W dodatku mam mnóstwo przebarwień i blizn po trądziku. Dlatego znalezienie dla mnie idealnego podkładu to mission impossible. Musi być nawilżający, ale nie za tłusty, kryjący, ale nie zatykający porów. No i oczywiście bardzo delikatny. Kupowałam różne podkłady- zarówno te tanie i popularne, jak i te specjalistyczne i koszmarnie drogie, więc już troszkę doświadczenia w tym temacie mam ;)

Podzielę się z Wami moją opinią o podkładach:
1. Bourjois, Healthy Mix, Fond de Teint
2. Bourjois, Bio Detox, Organic Foundation


1.  Bourjois, Healthy Mix, Fond de Teint - jeśli z wyborem podkładu jest jak z wyborem męża, to przed Healthy Mix mogę paść na kolana i błagać "merry me!". Uwielbiam go! W pełni zaspokaja dziwne, szalone potrzeby mojej skóry.
Zacznę może od opakowania- podkład zamknięty jest w pudełeczku z pompką- ale nie jest to zwyczajna pompka. Opakowanie ma jakby drugie dno, które podnosi się stopniowo przy każdym naciśnięciu pompki i dzięki temu podkład wypychany jest do góry- do ostatniej kropelki! Nie muszę się męczyć z przecinaniem opakowania, by wybrać resztki :) Poza tym cały czas widzę, ile podkładu już zużyłam, a ile jeszcze zostało. Na zdjęciu widzicie już puste opakowanie- to wspomniane "drugie dno" znajduje się na wysokości napisu Bourjois.
Podkład ten świetnie się rozprowadza i bardzo dobrze łączy ze skórą, dzięki czemu nie powstaje efekt maski i niewidoczne są miejsca, gdzie podkład się kończy na skórze. Jest mocno nasycony pigmentem, dzięki czemu silnie kryje niedoskonałości, ale jednocześnie ma lekką konsystencję i nie zatyka porów. Plusem jest również przyjemny zapach.
Po kilku godzinach na skórze podkład odrobinę się ściera, ale nie aż tak bardzo, bym miała powód do narzekania. Kiedy moja skóra zaczyna trochę się tłuścić, podkład nie spływa i nie waży się na twarzy. Przez cały dzień ładnie rozświetla cerę. I co ważne- jest delikatny, nie powoduje podrażnień. Łatwo poddaje się demakijażowi (zmywam go po prostu żelem do mycia twarzy i ciepłą wodą). Używałam go zarówno na lato jak i na zimę i byłam bardzo zadowolona.
Cena: ok. 60zł (na promocji można kupić za 30zł) - moim zdaniem wart każdej złotówki!
Ocena: 5+ (jako że jest to mój ulubiony podkład, jaki do tej pory udało mi się odkryć, przyznaję mu status mojego KWC)

2. Bourjois, Bio Detox, Organic Foundation - do zakupu tego podkładu skusiła mnie promocja w sklepie oraz myśl, że wszystkie kupowane przeze mnie dotychczas produkty Bourjois sprawdzały się znakomicie. No cóż... Wyjątek potwierdza regułę...
Minusem jest już opakowanie- ten podkład zamknięto w szklanym pojemniczku, który niestety nie jest wyposażony w taką genialną pompkę jak Healthy Mix. Nie miałam okazji sprawdzić, jak idzie wydobywanie resztek tego podkładu, dlatego że zupełnie nie nadaje się do mojej cery. Problem zaczął się już przy pierwszym wyciśnięciu go na palec- sam zapach jest okropny! Wydaje mi się, że jego zapach miał się kojarzyć z czymś naturalnym, zielonym, ekologicznym... wyszło tragicznie. Ale nie zraziłam się tym i nałożyłam go na twarz... Podkład w ogóle nie daje się rozsmarować- pozostawia brzydkie, nieestetyczne smugi na skórze, a kiedy próbuję lepiej go rozetrzeć, zaczyna się rolować i zupełnie schodzić z twarzy... Nigdy w życiu się z czymś takim nie spotkałam. Próbowałam różnych sposób- baza pod makijaż, więcej kremu, mniej kremu- nic nie pomogło, efekt zawsze był taki sam. Podkład zabrałam ze sobą na kilkudniowy wyjazd, więc byłam na niego skazana- nakładałam go dużo, by ukryć smugi, a to dawało efekt sztucznie zmatowionej maski. Po paru dniach zaczęły się też pojawiać podrażnienia od wysuszania skóry. Dlatego też po kilku użyciach Bio Detox wylądował w najgłębszym kącie szuflady i raczej już stamtąd nie wyjdzie- chyba że do kosza na śmieci! To nie jest podkład dla mnie.
Cena - 60zł (w promocji można kupić za 30zł) chociaż ja nawet złotówki bym za niego nie dała.
Ocena: +1 (w moim przypadku zupełnie się nie sprawdził - plus jedynie za naturalne składniki)



Podsumowując- nadal uważam Bourjois za świetną firmę i polecam z czystym sercem ich kosmetyki. Wiadomo jednak, że to, co dla mnie jest świetne, innemu może nie przypaść do gustu.
Dlatego też zachęcam Was do wyrażania opinii w komentarzach- jaki jest Wasz ulubiony podkład? Czy zetknęliście się z kosmetykami Bourjois i jakie macie o nich zdanie?

 I jeszcze jedno- KONKURSIDŁO u Tanecznych Dusz!



pozdrawiam Was ciepło
Kasia


Podone posty:

8 komentarzy:

  1. No to nieźle!Ja nie stosowałam jeszcze podkładów tej marki,ale warto wiedzieć na przyszłość :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. " Bourjois, Healthy Mix, Fond de Teint - jeśli z wyborem podkładu jest jak z wyborem męża " hahahhaha, bomba :D świetny tekst. :D

    ja niestety jeszcze idealnego męża nie znalazłam, na razie kochanka- dermacol :D teraz siedzę na mieszance minerały puder/fluidy rimmel i pharmaceris/ korektor i kamuflaż oriflame, dermacol - to wszystko razem nawet wygląda :D Nie musze z siebie zdzierać szczotą ryżową ;-)


    Nt. mody- Ekscelecja ma talent, taka prawda, nie jest tak mocn odtwórcza jak inne blogerki. Podoba mi się też to, że nie reklamuje siebie i innych aż tak mocno jak .. bez nazwisk :D Gdzies tam na blogu jest mój post nt. blogerek bo nie raz i nie dwa spotykam się z opiniami, że blogi są tylko po to by zbijać na nich kasę... Tak jakbyśmy wszystkie były Tuskównami...

    Tak koncząc ten wywód to ciesze się, że dzięki temu konkursowi zdobyłam chociaż jedną osobe czytająco/komentującą bo niewiele ich jest, niestety. Ale z drugiej strony wszystko z czasem, więc też się nie zrażaj. ;-)

    I dziękuję za polecenie, nagroda niespodzianka to będzie hmmm hand made ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie polecenie, tylko podziękowanie ;) a poza tym na razie... cóż... nie ma komu polecać :D ale nie zrażam się, zobaczymy, na ile mi starczy samozaparcia :)

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielkie dzięki za notkę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja dziękuję za dodanie się do obserwatorów mojego skromnego bloga ;) notka o Was pojawi się jeszcze pewnie nie raz, ale dopiero jak będzie więcej obserwatorów u mnie, odniesie to jakiś skutek ;)
    Całusy! :*

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Super blog, niestety nie stosowałam podkładów tej marki ani żadnych ich produktów;) ale mam zamiar zakupić sobie ich podkładzik;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja polecam tą markę, bo mam do nich zaufanie- tylko na jednym podkładzie się zawiodłam, a wiele produktów mają naprawdę rewelacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wszyscy kuszą tym podkładem healthy mix a ja wciąż się boje, że u mnie sie nie sprawdzi... mam mieszaną/tłustą cere więc różnie bywa :p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...