Akademia Zmysłów L'Occitane: Jak pachnie wiosna?

34 Komentarzy
W tym roku wiosna przyszła wyjątkowo wcześnie. Przyniosła ze sobą ciepło słonecznych dni, urok przebiśniegów i krokusów, a także zapach... czerwonej wiśni.


Za sprawą Akademii Zmysłów L'Occitane przeniosłam się wyobraźnią do Luberon - regionu w południowej Francji, skąd pochodzą wiśnie, których ekstrakt stanowi składnik kosmetyków z kolekcji L'Occitane Red Cherry.
I wiem jedno- jeśli francuska wiosna pachnie tak jak Red Cherry, to zabieram się za naukę francuskiego i przeprowadzam do Luberon ;)

Źródło

Zapach kosmetyków z kolekcji Red Cherry jest niesamowicie trwały i bardzo wyrazisty. Należy do tych nielicznych zapachów, które idealnie łączą w sobie słodycz i ciepło kwiatowych aromatów z rześkimi, lekkimi owocowymi akordami. Nie jest to typowo wiśniowy, mdły zapach, jaki czasem spotkacie w kosmetykach.
Moim zdaniem tak właśnie pachnie słoneczne, ciepłe wiosenne popołudnie, kiedy przyroda już obudziła się z zimowego snu i kiedy drzewa są białe od kwiatów. 

Źródło

W Red Cherry ukryto następujące nuty zapachowe:

NUTY GŁOWY
cytryna
pomarańcza
czarna porzeczka

NUTY SERCA
konwalia kanadyjska
wiśnia
malina

NUTY BAZY
piżmo syntetyczne
heliotrop
drewno oliwne


L'Occitane ma w ofercie drugą wiśniową serię: Kwiat Wiśni (Cherry Blossom). Ten zapach jest jednak nieco mniej wyrazisty, lżejszy i chłodniejszy, bardziej rześki (co nie znaczy, że Red Cherry rześki nie jest :P). Ma w sobie "kremową" nutę. Stanowi połączenie wiśni z frezją (nuta głowy), kwiatu wiśni z konwalią (nuta serca) oraz bursztynu i piżmu (nuta bazy). Również nie można odmówić mu uroku, jednak bliżej mojego gustu jest Red Cherry.
Różnice między obydwoma zapachami dobrze obrazują już same ich butelki:

Red Cherry / Cherry Blossom

Kosmetyki z serii Red Cherry mają nie tylko wiosenny zapach, ale też typowo wiosenne konsystencje i właściwości. Są to produkty lekkie, wchłaniające się błyskawicznie, ale mimo to całkiem nieźle nawilżające. Balsam do ciała i krem do rąk z tej serii zawiera niewielkie, połyskujące na złoto drobinki.
Ja bardzo je polubiłam. Choć dostałam tylko miniaturki o pojemności 75ml (żel i balsam do ciała) i 30ml (krem do rąk), ich obecnością cieszyłam się dość długo, bo okazały się być bardzo wydajne.













L'Occitane Red Cherry to zapach, który warto znać. Jestem pewna, że spodoba się niejednej z Was. Ja jestem nim oczarowana :)



Jak pachnie Wasza wiosna? Jakie zapachy przywodzą Wam na myśl wiosenne ciepłe dni?



Podone posty:

34 komentarze:

  1. ogromnie ciekawi mnie ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do wybrania się do salonu L'Occitane, żeby tylko powąchać - zawsze to da jakiś obraz, chociaż wiadomo, że najlepiej poznaje się zapach na skórze :)

      Usuń
  2. ...myślę, że prawdziwa francuska wiosna pachnie zdecydowanie mniej intensywnie i chemicznie, a także miesza się z zapachami potraw z tamtejszych restauracji :) Ale to tylko takie moje skromne pomysły, nigdy we Francji nie gościłam :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wiele zależy od regionu - inaczej pachnie gdzieś na wsi w Prowansji, inaczej w sercu Paryża... Każdy z tych zapachów musi być piękny i chętnie poznałabym zarówno ten "wiejski" jak i "miejski" zapach Francji ;)

      Usuń
  3. Wow, bardzo chętnie wypróbowałabym kosmetyki z tej linii zapachowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są drogie, ale ich boski zapach i naprawdę fajne właściwości w pełni rekompensują poniesione koszty ;)

      Usuń
  4. Bardzo mnie zaciekawiłaś tym produktem :) Najbardziej żelem, bo krem do rąk jednak by mi nie odpowiadał jak patrzę na konsystencję... Musi pięknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel jest świetny - pachnie tak mocno, że jeśli nie nałożysz po prysznicu żadnego balsamu, który by ten zapach stłumił, to przez godzinę czy dwie będziesz czuła na skórze zapach żelu - a to z innymi żelami bardzo rzadko mi się zdarza :)

      Usuń
  5. Zapach musi być cudowny... aż się rozmarzyłam :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się rozruszać troszkę zapachową wyobraźnię Czytelników :)

      Usuń
  6. Krem do rąk chętnie bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo ciekawy - już nawet przez same te lśniące drobinki. Nie spotkałam się jeszcze z takim nabłyszczeniem w innych kremach do rąk ;)

      Usuń
  7. szkoda ze rpzez bloga nie mozna powachac ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze bardzo nad tym ubolewam, że internet nie daje takich możliwości, ale kto wie, co będzie za parę lat ;)

      Usuń
  8. Wisnia dla mnie jest bardzo ryzykownym zapachem w kosmetykach. Miedzy innymi przez mozliwa mdlosc o ktorej pisalas. Bede musiala powachac osobiscie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z reguły wręcz nie lubię wiśniowych kosmetyków. Na szczęście w tym przypadku dominuje kwiat wiśni, a sam owoc jest wręcz niewyczuwalny, ukryty za innymi aromatami :)
      Jestem bardzo ciekawa, czy spodobałby Ci się ten zapach :)

      Usuń
  9. Uwielbiam wiśnie i ich zapach, więc z chęcią bym takie kosmetyki przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiu, tutaj bardziej czuć kwiatową nutę (podejrzewam, że to właśnie kwiat wiśni), ale zapach jest naprawdę piękny :)

      Usuń
  10. Mam perfumy Escada - Cherry in the air i początkowo zapach uwielbiałam, ale teraz na samą myśl mnie mdli. :) Mam coś takiego, że zapachy szybko mi się nudzą i mnie męczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj... Trzeba kupować małe pojemności, ale to z reguły dość drogo wychodzi :( Ja mam na szczęście na odwrót: przyzwyczajam się do zapachów ;)

      Usuń
  11. Znam tylko zapach kwiatu wiśni z kosmetyków Bath&BodyWorks.
    Niestety, zupełnie mi nie odpowiadał. Stawiam na bardziej jedzeniowe aromaty.

    Trio idealne do wyjazdowej kosmetyczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jedzeniowe aromaty również bardzo lubię, ale jednak kwiatowe u mnie rządzą ;)

      Usuń
  12. Sad oblepiony kwiatami przepięknie się prezentuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z firmy L'Occitane miałam tylko ich sztandarowy produkt, czyli krem do rąk, ale nie zachwycił mnie jakoś szczególnie, na tyle by przekonać mnie do ceny, jaką należy zapłacić za produkty tej marki, jednak ich nowa linia zapachowa wyjątkowo mnie kusi, w mojej wyobraźni ten aromat jest cudowny, chciałabym kiedyś zweryfikować rzeczywisty zapach z tym w mojej wyobraźni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, koniecznie poniuchaj wszystkie zapachy z serii Grasse - wszystkie są bardzo ciekawe :) Nawet męskie.

      Usuń
  14. ciekawe czy pachną podobnie do serii Japanese cherry blossom z BBW ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachów BBW nie znam, więc niestety nie jestem w stanie określić, na ile są podobne :(

      Usuń
  15. Zapach idealny dla mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam zapach wiśni <3 Chętnie bym przygarnęła zestawik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj na pierwszy plan wysuwa się zapach kwiatowy, wiśnia nie jest tak mocno wyczuwalna :)

      Usuń
  17. Uwielbiam takie zapachy! Muszę KONIECZNIE obwąchać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! W ogóle całą serię Grasse sobie obwąchaj, bo wszystkie zapachy mają "to coś" ;)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...