Jak pachnie... waniliowa herbatka? (Yankee Candle)

0 Komentarzy
Dziś cieszyłam się prawdziwą złotą polską jesienią. Początek listopada, a u mnie okna pootwierane, pranie się suszy na balkonie, ja biegam w podkoszulku. Cudnie!
Jednak jeszcze kilka dni temu nie było tak przyjemnie - Kraków spowiła gęsta mgła, a szybko zapadający zmrok dodatkowo potęgował uczucie przygnębienia. Wtedy sięgnęłam po waniliową herbatkę od Yankee Candle i to było właśnie to, czego było mi trzeba!
Jeśli szukacie wosku na ponure jesienne wieczory, to zapraszam do poczytania o Vanilla Chai.



Aby w ogóle móc opisywać ten zapach, musiałam najpierw zrozumieć, czym tak naprawdę jest chai latte, bo polska nazwa zapachu "herbatka waniliowa" brzmi myląco.
W Polsce czaj to po prostu mocna herbata. Jednak dla Anglików chai latte to... coś jakby caffe latte, tyle że zamiast espresso dodajemy mocny napar herbaciany. Do tego spienione mleko i rozgrzewające, korzenne przyprawy. Stąd właśnie pianka widoczna na etykietce wosku ;)



Producent zaklasyfikował Vanilla Chai do aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle. Zapach ten ma sprzyjać relaksowi podczas chłodnych wieczorów - jak dobra herbata, popijana niespiesznie z ulubionego kubka.



Nie każdemu przypadnie do gustu ta waniliowa herbatka w interpretacji Yankee Candle. Zapach jest bardzo mocny i ciężki. Czuć w nim gorzkawą nutę - jak mocny herbaciany napar, a także intensywne aromaty korzennych przypraw: imbir, cynamon, kardamon. Wyjątkowo w tym zapachu wanilia nie wysuwa się na pierwszy plan - jest obecna gdzieś w tle, osładzając nieco tą ciężką, trochę gorzką mieszankę. Roztopiony wosk pachnie odrobinę bardziej słodko i "cieplej" niż taki wąchany "na sucho".



Dostępność: stacjonarnie lub online (np. w Goodies)
Pora dnia: wieczór
Pora roku: jesień, zima
Przeznaczenie: relaks
Przy gościach: nie
Intensywność:






Podsumowując, Vanilla Chai jest otulająca, może nawet za bardzo. Niektórym ten zapach może wydać się za mocny, zbyt ciężki i duszny. Ja bardzo go polubiłam. Nie na każdą okazję będzie odpowiedni, ale podczas chłodnych, ponurych wieczorów działa jak ciepły kocyk.


Są wśród Was fani ciężkich, korzennych aromatów? :)
W najbliższym czasie postaram się zamieszczać recenzje właśnie takich jesienno-zimowych wosków. W grudniu przyjdzie czas na zapachy świąteczne :) Nie mogę się doczekać!




Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...