NOWOŚĆ: Regenerująca maska Dove z aktywatorem ciepła

59 Komentarzy
Witam Was weekendowo :)
Choć pogoda (przynajmniej w Krakowie) nie rozpieszcza - jest szaro, ponuro... - ja nie poddaję się złemu nastrojowi i biegnę do kina na polecany przez krytyków film Kapitan Phillips. Dam znać, czy mi się spodoba ;)

Jeśli zaglądaliście wczoraj na blogowy profil na Instagramie lub Facebook'u, z pewnością wiecie, że wypróbowałam wczoraj nowy kosmetyk - nowość w ofercie marki Dove: Regenerującą maskę z aktywatorem ciepła i technologią Keratin Repair Actives.


Co to takiego?
Jest to zestaw: saszetka (zawierająca maskę do włosów w ilości wystarczającej do jednorazowego użytku) oraz aktywator ciepła.
Maska, dzięki ciepłu, ma głęboko wnikać we włosy, by pomagać w odbudowie protein, w efekcie czego włosy mają być mocne, lśniące i odporne na uszkodzenia.


Jak stosuje się taką kurację?
Na umyte, mokre włosy aplikujemy najpierw maskę - w saszetce znajduje się dość spora jej ilość, jednak ze względu na formę opakowania musimy zużyć ją jednorazowo. Maska ma postać gęstego kremu, pachnie jak produkty Dove z serii Intense Repair, czyli moim zdaniem przyjemnie. Dobrze rozprowadza się na włosach - czuć, że zawiera silikony, które dają taki specyficzny "poślizg" na włosach. Maskę aplikujemy od połowy włosów, by nie obciążać ich przy skórze głowy.
Na maskę nakładamy aktywator ciepła. Ma on formę płynno-żelową, dzięki czemu nie spływa z dłoni, dobrze się aplikuje, jest bezzapachowy. W kontakcie z maską aktywator zaczyna wytwarzać delikatne ciepło, które jednak bardzo szybko stygnie. Ciężko mi powiedzieć, czy tak krótkotrwałe ciepło jest w stanie otworzyć łuski włosa, by zwiększyć wchłanianie substancji aktywnych...
Maskę trzymamy na włosach 3 minuty, następnie obficie spłukujemy.



Jakie są efekty?
Po wyschnięciu moje włosy były bardzo przyjemne w dotyku, miękkie, ale sypkie, nie obciążone. Miałam nawet wrażenie, że stały się grubsze, zyskały na objętości. Efekt ten utrzymuje się nawet po kolejnym myciu włosów. Maska nie wpłynęła negatywnie na przetłuszczanie się włosów i nie wywołała u mnie podrażnień.


Czym różni się maska z aktywatorem ciepła od zwykłej maski czy odżywki?
Po tym wynalazku moje włosy były bardziej sypkie i lżejsze niż po zwykłych maskach. Równie dobrze się rozczesywały i były równie lśniące.

Maska regenerująca Dove z aktywatorem ciepła będzie dostępna niebawem w sieci drogerii Rossmann za cenę ok. 16 zł.


Skład maski... no cóż, typowo drogeryjny. Mamy silikony (na szczęście te z kategorii niegroźnych, usuwalnych przy pomocy lekkiego szamponu), parafinę, ale do tego również proteiny i keratyna.

INCI (maska): Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Behentrimonium Chloride, Lactic Acid, Glycerin, Trehalose, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Amodimethicone, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Keratin, Gluconolactone, Cetrimonium Chloride, Parfum, Sodium Chloride, Dipropylene Glycol, Disodium EDTA, PEG-150 Distearate, PEG-7 Propylheptyl Ether, PEG-180M, Adipic Acid, DMDM Hydantoin, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Linalool, Cl 15985, Cl 19140.

INCI (aktywator ciepła): PEG-8, Aqua, Sodium Lactate.


Czy warto kupić tę maskę?
Moim zdaniem nie. Jej działanie nie różni się aż tak znacząco od działania zwykłych odżywek Dove, bym chciała za jednorazową aplikację zapłacić ok. 16 zł.

Jeśli ciekawi jesteście tego efektu rozgrzewania i wiecie, że proteiny służą Waszym włosom, możecie się skusić.
Jestem ciekawa, jakie wrażenie zrobiłaby ta maska na Was.

Jesteście zainteresowani?

Pozdrawiam Was weekendowo :)



Podone posty:

59 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, możliwe, że chociaz raz soę skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ty będziesz z niej bardziej zadowolona niż ja :) Najlepiej wypróbować na własnej skórze (czy też włosach) ;)

      Usuń
  2. zaciekawiłaś mnie bardzo tym kosmetykiem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewulette, taki właśnie był mój cel ;) Sama byłam mocno zaciekawiona, kiedy wpadł mi w łapki.

      Usuń
  3. ciekawy, ale raczej się nie skuszę, drożyzna jak na jedno użycie, wolę tradycyjną metodę z czepkiem na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Spodziewałam się, że za jednorazówkę nie zażyczą sobie więcej niż 6-7zł, a tu aż 16... Za drogo :/

      Usuń
  4. Ciekawy produkt, chociaż za drogi. Do tego mam poważne wątpliwości, że sztucznie wytworzone 3-minutowe ciepło może wiele zdziałać. Obstawiam, że lepszym rozwiązaniem jest nałożenie zwykłej odżywki/maski i przykrycie włosów torebką + ręcznikiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, to nawet nie jest 3-minutowe ciepło! To ciepełko czuć tylko dosłownie kilka sekund, dlatego ja również szczerze wątpię w to, że cokolwiek włosom daje...

      Usuń
  5. szkoda, że Dove nie pomyślało żeby stworzyć zestaw np.z pojemnością 200ml ... może raz się skuszę, ale za tą cenę mam maskę z alterry, która ma pewnie o niebo lepszy skład ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w tym przypadku byłoby ciężko o większą pojemność, bo tutaj idealnie dopasowane są ilości maski i aktywatora. Ja jednak wolałabym, by cena była niższa, bo za 16zł można kupić pełnowymiarową maskę czy odżywkę do włosów.

      Usuń
  6. ciekawa, nie widziałam jej nigdzie.
    Jednak za taką cene mamy kilka saszetek na więcej aplikacji..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta maska chyba dopiero wejdzie do sprzedaży za kilka dni :)
      Ja też uważam, że cena zbyt wysoka... Za 16zł wolę kupić odżywkę do włosów z serii Intense Repair - działa równie dobrze, a jest jej znacznie więcej.

      Usuń
  7. Póki co, mam spory zapas kosmetyków do włosów.
    Skupiam się na zużywaniu zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo samozaparcia w takim razie życzę :) Ja mam sporo zapasów kosmetyków do ciała, ale zużywanie idzie mi straaaasznie opornie ;P

      Usuń
  8. Co też ludzie nie wymyślą hehe. Może kiedyś jak będzie w promocji to skuszę się na nią, póki co widzę że nie jest warta swojej ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, w promocji też mogę kupić - będzie idealna na jakiś wyjazd :)

      Usuń
  9. ciekawa sprawa, szkoda że skład taki sobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po Dove nie spodziewałam się cudów w kwestii składu, bo to marka typowo drogeryjna. Mnie bardziej rozczarowała wysoka cena... :(

      Usuń
  10. Brzmi ciekawie, cena jednak dość wysoka ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że 16zł to za dużo na jednorazową aplikację :/

      Usuń
  11. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłaby odżywka bo jednak jednorazowo to droga impreza jeśli ktoś chciałby stosować regularnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :/ Dlatego moim zdaniem raz na próbę można kupić, ale jednak przy dłuższym stosowaniu zdecydowanie bardziej polecam zwykłą odżywkę Dove Intense Repair - moją ulubioną z kategorii drogeryjnych odżywek :)

      Usuń
  12. Jak na jednorazowy produkt - stanowczo za droga :) Wolę tradycyjne maski czy odżywki Dove :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo. Uwielbiam zwłaszcza Intense Repair - nie stosuję jej ciągle, ale raz na czas serwuję moim włosom silikonową ochronkę i wtedy Intense Repair z Dove jest moją ulubioną :)

      Usuń
  13. Dobrze, że napisałeś o niej, bo nawet nie wiedziałam, że takowa istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowość na polskim rynku, dopiero niebawem wejdzie do sprzedaży :)

      Usuń
  14. Początkowo, kiedy pierwszy raz spojrzałam na zdjęcie, pomyślałam, że to maska do twarzy i myślę sobie "wow, Dove wprowadził u nas pielęgnację cery", ale okazało się, że to maska do włosów;) Z tego co piszesz, nic specjalnego. Wolałabym za tą cenę kupić maskę w tubce, skoro nie ma wielkiej różnicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety pielęgnacji twarzy z Dove nic na razie nie zapowiada... A szkoda, bo byłoby ciekawie :)

      Usuń
  15. Mi efekt bardzo się podobał, ale 16 zł za jednorazową aplikację to trochęza dużo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem dokładnie tego samego zdania - efekt fajny, ale cena niestety już nie :/

      Usuń
  16. Pierwszy raz o niej slyszę, ale widze ze nie warto sie napalac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie, ale może dla kogoś innego okazałaby się hitem ;)

      Usuń
  17. Moje chciejstwo zostało ostudzone :P wygląda ciekawie, ale za taką cenę mam całe opakowanie dobrej maski ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Gdyby ta saszetka była w niższej cenie, mogłabym ją z czystym sumieniem polecić.

      Usuń
  18. Będę o niej pamiętała przy najbliższych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkatułko, koniecznie daj znać, czy uda się ją już kupić, bo nie wiem, czy jest już w sprzedaży :)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Coś nowego na półce kosmetyków drogeryjnych :)

      Usuń
  20. Tytuł notki mnie zachęcał, ale po doczytaniu, że to maska na włosy zrezygnowałam. Jakoś nie lubię długo siedzieć z nimi na głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tenebrity, tą maskę aplikuje się tylko na 3 minuty :)

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem za droga, jak na drogeryjną jednorazową maskę :/

      Usuń
  22. Ja mam swój domowy aktywator ciepła, czyli czepek, ręcznik i gorąca kąpiel w łazience.\
    Ale patent Dove wydaje się bardzo ciekawy i pewnie wypróbuję, bo ciekawość zwycięży!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bello, ja stosuję dokładnie to samo rozwiązanie ;) Czasem jeszcze w ciągu dnia nakładam maskę/krem/olej, na to czepek i biorę się do sprzątania - w trakcie wysiłku fizycznego też fajnie aktywuje się ciepło ;)

      Usuń
  23. 16 zł to faktycznie dość sporo, ale mimo wszystko chętnie ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam, ciekawe jak by się u mnie sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmm, ja się na nią nie skuszę, szkoda 16zł bo są lepsze i tańsze produkty, o których już niedługo na moim blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uważam, że w tej cenie można dostać coś lepszego, a na pewno coś o większej pojemności. W kategorii odżywek drogeryjnych zostaję przy zwykłych odżywkach Dove :)

      Usuń
  26. W sumie całkiem ciekawa sprawa z tym aktywatorem ciepła, ale chyba jednak się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby fajniej, gdyby ten aktywator dawał bardziej długotrwałe ciepło, a nie tylko taki dwusekundowy efekt rozgrzania...

      Usuń
  27. Moją chyba komuś oddam, bo zawiera proteiny pszeniczne, a najwyraźniej nie służy mi gluten również w kosmetykach :(

    16 zł? To naprawdę sporo na jednorazową porcję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zdziwiłam, widząc tą cenę. Za dużo moim zdaniem :/

      Usuń
  28. Ojj drogi produkt więc na pewno się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, za jednorazową akcję 16zł to za dużo :/

      Usuń
  29. Cena jak na jednorazową aplikację jest zdecydowanie za duża skoro działa podobnie jak normalne odżywki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...