Jeśli masz jakieś pytania, sugestie albo po prostu chcesz mi coś powiedzieć, nie krępuj się:
xkeylimex.blog@gmail.com
Obserwatorzy
Popularne Posty
-
Być może niektórzy czytelnicy pamiętają dwa moje posty, w których opisywałam moje trądzikowe problemy. Przypomnę linki dla tych, którzy post...
-
Dziś odpoczniecie trochę od mojej facjaty - czy to w różowej masce, czy przysłoniętej okularami. Dziś będzie o stopach. Stopach na pokaz. ...
-
Jak być może niektórzy z Was pamiętają, jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Green Pharmacy . Do testów otrzymałam trzy kosmety...
-
Źródło zdjęcia: http://www.helladelicious.com Na pewno wiecie, że podobno Kleopatra swoją legendarną urodę zawdzięczała kąpielom w mleku...
-
Witajcie kochani! Dziś notka na szybko- pokażę Wam makijaż, który wymalowałam sobie na moją dzisiejszą rodzinną imprezę urodzinową. Chciała...
Archiwum bloga
-
►
2015
(198)
- ► października (18)
-
►
2014
(123)
- ► października (13)
-
▼
2013
(200)
- ► października (12)
-
▼
sierpnia
(13)
- Naprawdę pozytywnie
- BZZZZZZZZZZZZZZ with The Body Shop - Honeymania - ...
- Z pędzlami po świecie - Sigma Travel Kit Make Me Cool
- **ZAKOŃCZONE** mini ROZDANIE z mini OPI w roli głó...
- Piękny Początek Tygodnia 21
- ShinyBox sierpień 2013
- ShinyBox 07.2013 - na TAK czy na NIE?
- Piękny Początek Tygodnia 20 - Naturalność 100%?
- And the winner is...
- Piękny Początek Tygodnia 19 + ostatnie przypomnien...
- Dno i wodorosty - zużycia 07.2013
- Przypominajka konkursowa - APARAT CYFROWY SAMSUNG ...
- TAG: 50 przypadkowych faktów o mnie
miło się czytało ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
Usuńsuper :) jesteś mega pozytywna i mamy trochę wspólnego:) ja wciąż zastanawiam się nad zrobieniem takiego posta..
OdpowiedzUsuńKamyczku, zrób koniecznie, ja chętnie poczytam :)
Usuńdlaczego liceum było najgorszym czasem w Twoim życiu?
OdpowiedzUsuńZłożyło się na to kilka czynników związanych ze sprawami osobistymi... To dłuższa historia i chyba nie do opisywania tutaj ;)
Usuńhaha nie ma wspomaganie i nie umiesz parkować? Tak to już bywa z takimi kierowcami, którzy zdali za pierwszym razem..
OdpowiedzUsuńJest różnica między "nie daję rady", a "nie umiem". Ja nie daję rady parkować samochodem bez wspomagania, ponieważ jest to dla mnie po prostu fizycznie za ciężkie. Nie mam siły kręcić kierownicą bez wspomagania.
UsuńAle tak to już bywa z Anonimami, że nie doczytają, nie przemyślą, tylko piszą prześmiewcze komentarze ;] (parafrazując Twoje własne słowa)
Punkt 47. Mam to samo! Nie byłabym w stanie przełknąć żadnej z tych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuń"Fe fe fuj" - jak mawiała moja koleżanka ;)
UsuńA ja się pierwszy raz spotykam z taką zabawą, fajna jest :D
OdpowiedzUsuńTo o żołnierzu i kalesonach mnie rozwaliło... :D
Sol
Ja lubię tego typu zabawy, zawsze miło poczytać conieco o autorze bloga. Sol, czuj się zaproszona do tej zabawy! :)
UsuńTeż jestem leworęczna:)
OdpowiedzUsuńMam na drugie imię Kasia,a na pierwsze tak jak twoja siostra,czyli Asia:)
Co do komputera i Komórki też miałam bardzo późno:)
Ty boisz się robalów,a mi one nie są wcale straszne:P
Co do 21.Na pewno będziesz cudowną mamą:**
Bo i też jestem okularnikiem:)
Ja mam na trzecie imię Asia :D Mam w sumie trzy imiona - Katarzyna (jak ja sama :P) Jolanta (jak moja mama) Joanna (jak moja siostra).
UsuńAnnabelle, oddaj mi trochę swojej odwagi do robactwa! :)
Proszę bardzo,odpowiedź szybka i prosta:
UsuńWychowywanie się na wsi ;D
No tak, ja jestem typową wydelikaconą dziewczyną z miasta - jak mówi mój tata :P
UsuńJa jestem wychowana na wsi i za dzieciaka nie miałam problemów z robalami, a teraz panicznie się ich boję, do tego stopnia, że potrafię się ze strachu poryczeć histerycznie :/ Także wieś chyba nie jest całkowicie skuteczną metodą :D
UsuńOo Florence <3 Mamy bardzo dużo podobnych cech - zaczynam sie bac! :p
OdpowiedzUsuńMyself, może jesteś moim alter ego? :)
UsuńFajny ten tag!
OdpowiedzUsuńIdziesz na Coke (Florence!)?
Nr 38 i szpanowanie czytaniem.. no mega, uśmiałam się zdrowo :D Też jestem uzależniona od kawy i internetu oraz podobnie, jak Ty, potrzebuję posiedzieć sobie sama ze sobą. Tylko, że czasami potrzebuję całego dnia :)
A jeśli chodzi o nieogarnianie, to u mnie jest tak z life-coachingiem... naprawdę są ludzie, którzy zawodowo zajmują się nauczaniem innych jak się ogarnąć? :D:D
Niestety nie będzie mnie na Coke, strasznie żałuję :(
UsuńNawet nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak life-coaching! Muszę chyba zatrudnić u siebie takiego "życiowego trenera". Miałby nade mną dużo ciężkiej pracy :P
Szkoda :(
UsuńU mnie trener nie dałby rady, jestem niereformowalna :D
Natik, trochę wiary w siebie :D
UsuńJa wychodzę z założenia, że każdy z nas jest inny, nie wszyscy przecież muszą mieć życie poukładane od linijki ;)
Normalnie uśmiałam się do łez z punktu nr.3 hihi ;)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina też się z tego śmieje do dziś :P
UsuńOoo połowa tych punktów pokrywa się z moją osobowością. :D
OdpowiedzUsuńO proszę, jakie jesteśmy podobne :)
Usuńświetnie mi się to czytało! fajnie było Cię trochę bliżej poznać :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :*
Usuńwiele faktów mogłabym i sobie przypisać ... min 14, 15,17,21 i 31 ... ale i wiele wiele innych :)
OdpowiedzUsuńO proszę, to mnie zdziwiłaś :) Niewiele jest osób, które nie lubią piwa. Wszyscy, których znam, przepadają wprost za tym trunkiem...
Usuńjak już pić to porządnie - bez przepitek i innych :)
UsuńNo niektórych rzeczy nie wiedziałam na Twój temat! Ja mam prawo jazdy 4,5 roku i też nie jeżdżę, w sumie nie wiem dlaczego. Historia o wojskowej piosence jest przezabawna! :)))
OdpowiedzUsuńKasiu, wiesz co, ja mówię "drzem"... :P
Pewnie byłoby inaczej, gdybyśmy sobie zaraz po zrobieniu prawka kupiły własny samochód - czyimś nie jeździ się tak fajnie...
UsuńNo nie... Ciesz się, że nie mieszkam bliżej Ciebie, bo bym Cię ciągle poprawiała :P Mój chłopak ma ze mną przechlapane, bo mówi "na mieszkaniu", "na tygodniu", a ja go ciągle poprawiam :P
Myślę, że byłoby łatwiej :) Aczkolwiek ja mam jakiś taki podświadomy strach przed jazdą samochodem, jako kierowca. Boję się wypadków, stłuczek i tak dalej...
UsuńZapomniałam dodać, że moja mama też jest starsza od mojego taty, co prawda tylko o 2 lata, ale ludzie często się dziwią. No bo jak pan sobie weźmie młodszą od siebie kobitkę to wszystko w porządku, ale jak pani ma młodszego mężczyznę to zaraz jakieś dziwne historie wychodzą. Pomijając już fakt, że jako dziecko nie mogłam tego zrozumieć, no bo jak to tata może być młodszy od mamy, przecież "tatowie" zawsze są od mam starsi ;)
Ja kiedyś prawie wpaliłam w autobus mpk, bo wjeżdżał w zatoczkę, więc założyłam naiwnie, że się cały w tej zatoczce zmieści. A że to były obrzeża miasta, więc zatoczka była jakaś taka płytka i połowę go wystawało... Prawie w niego wjechałam, lusterko przeszło na milimetry, a tata, który jechał jako pasażer z przodu, prawie na zawał zszedł xD
UsuńFajnie, że Twoi rodzice też łamią stereotypy! :)
no weź, ja dzisiaj szykowałam podobnego posta :D ja zdałam za 6 razem i jeżdzę, choć najlepiej samej :D
OdpowiedzUsuńSuper, publikuj! Chętnie poczytam conieco o Tobie :)
Usuńu mnie tylko 10 faktów :D a wrzucę na dniach, bo nie lubię non stop recenzji pod rząd pisać :D
UsuńDobre i 10 :)
UsuńBędę w takim razie czekać na Twojego posta :)
miło dowiedzieć sie ciekawych wiadomości na Twoj temat:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńjak duzo sie mozna dowiedziec z takich rzeczy ;) hehe
OdpowiedzUsuńNo troszkę się przed Wami otworzyłam :D
UsuńAaa, jeszcze nie u wszystkich kliknęłaś ;)
OdpowiedzUsuńCo do "wrogości" wobec innych to też tak mam - bardzo ciężko jest mi okazać anty-sympatię. Ale to może i dobrze ;)
A co do błędów, to mnie szlag trafia za każdym razem jak słyszę: "Wezmę na tapetę..."
I również bez Ketonalu ani rusz!
"Wezmę na tapetę..." hm... tego jeszcze chyba nigdy nie słyszałam z niczyich ust na żywo :D
UsuńBidulo, łączę się z Tobą w bólu i przybijam wirtualną, ketonalową piąteczkę ;)
Miałam tak samo z 17. Trauma do dzisiaj:/
OdpowiedzUsuńU mnie to liceum strasznie obniżyło mi samoocenę - miałam wrażenie, że jestem totalną idiotką, nic nie umiem, moja inteligencja jest poniżej krytyki. A w podstawówce i w gimnazjum uchodziłam za kujona, nauka szła mi super i uczyłam się z przyjemnością...
UsuńMiło Cię poznać od takiej strony :) Mam niemal identycznie jeśli chodzi o prawo jazdy i samochód, tylko mnie stresuje mama :P
OdpowiedzUsuńMoja mama na szczęście nie ma prawka. Tata natomiast jest zawodowym kierowcą z ok. 30-letnim stażem, więc dostaje szału, kiedy jeździ z kierowcą tak mało wprawionym jak ja :P
UsuńMoja babcia była 11 lat starsza od dziadka i też byli szczęśliwi ;) Uwielbiam czytać te tagi. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO wow, to nieźle! Pokolenie wcześniej od moich rodziców - podziwiam, bo pewnie spotykali się ze sporym niedowierzaniem i zdziwieniem.
Usuń3 --> hahahahhahahahahahahaha
OdpowiedzUsuń4--> też nigdy nikt mnie nie zaciagnie na karaoke :D
8 --> to samo moge napisać o Damianie :)
13 --> oj biada nam, biada :D tez trowonię kaskę z łatwością :D
22--> oj, niektórzy nawet moga sie na własnej skórze przekonać jaka jestem nerwowa :D
24 --> moi maja jeszcze większą różnice wieku :D gdy tata świętował 18 mama się w pampersach turlała :D
36 --> ja mam odwrotnie :D wstydze się zdjecie w legitymacji studenckiej i indeksie :D
Aswertyno, cieszę się, że też masz tak idealnie dobranego mężczyznę. To skarb :) Aż zbyt dobitnie się o tym przekonuję, jak czytam czy oglądam różnego rodzaju opowieści innych kobiet.
UsuńHahaa. Świetne fakty!
OdpowiedzUsuńMiło mi :*
UsuńMam taki sam problem z miesiączką i mój ginekolog powiedział mi to samo, tak to już musi być bo mam jak to nazwał "macicę nadprzeczną" gdzie krew musi zapierniczać pod górkę i jak nic w przyrodzie tego nie lubi to sobie to musi ułatwiać skurczem mięśni które powodują ból ;?) how sweet.
OdpowiedzUsuńgolonka, flaki, podroby są fuuuuj... wątróbka i kaszanka aaaaa na samą myśl mi niedobrze!
Ojoj, przynajmniej Ci ginekolog wyjaśnił, o co kaman. Mi moja lekarka powiedziała tylko (szeptem, żebym przypadkiem nie usłyszała i nie zaczęła wypytywać o szczegóły), że jest lekkie tyłozgięcie :/ Nie będę tu pisać o innych "atrakcjach" z tym związanych, bo to już zbyt osobiste, ale masakra z taką macicą. Kutwa mać(ica)!
UsuńWe vlogach fajne jest to, że można zasiąść z kubkiem ulubionej herbatki przed kompem, włączyć filmik ulubionej vlogerki która opowiada o kosmetykach i totalnie się zrelaksować - bez konieczności skupiania się i czytania. Poza tym niektóre z dziewczyn mają naprawdę świetną osobowość do kamery - np. mówią w taki sposób, że nawet opowieść o żelu pod prysznic staje się fascynująca :P
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - po Twoich odpowiedziach mam wrażenie, że jesteś bardzo sympatyczną i szczerą osobą :)
Kiei, doskonale rozumiem, że komuś vlogi mogą się podobać :) Ja jednak jestem typem osoby, która sto razy bardziej woli coś przeczytać niż usłyszeć. Poza tym większość vlogerek, na które się natknęłam w internecie, nie wzbudziły mojej sympatii i niezbyt przyjemnie mi się ich słuchało. Te ciągłe "yyyy...", "eeeee....", "no wiecie" - doprowadzało mnie do szału :D Wyjątkiem jest dla mnie jedynie Alina Rose oraz Aga z Agowe Petitki - tych dwóch dziewczyn uwielbiam słuchać :)
UsuńBardzo mi miło, że takie odniosłaś wrażenie :*
Ale mamy dużo wspólnego!! :D Już Cię uwielbiam. :D
OdpowiedzUsuńAle ja nie mam nawet w 1/100 tak pięknych włosów jak Ty... A to bym chciała mieć z Tobą wspólnego bardzo bardzo :D
UsuńNa zdjęciu w tym poście masz tak CUDOWNĄ grzywkę!! Strasznie Ci jej zazdroszczę! Mnie się tak grzywka nie układała. :(
Usuńja lubię piwa smakowe a z nauką języków również mam problem
OdpowiedzUsuńSmakowe też lubię, ale podobno to już nie piwa :P Ja właśnie mogę wypić takie smakowe, żeby nie było czuć goryczki :)
UsuńŚwietny post, uśmiałam się czytając niektóre fakty :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie się cieszę, że mogłam wywołać u Ciebie uśmiech :)
UsuńJa też lubię Florence. Ale tylko jej 2 płyty. Wszystkie przeróbki techno/jej nowsze projekty jednak obrażają moje poczucie estetyki i nie jestem w stanie tego zrozumieć. Lubię jej niepowtarzalny klimat. Taki, jak zaprezentowała w czasie koncertu w Royal Albert Hall.
OdpowiedzUsuńJa toleruję tylko jedną przeróbkę (Spectrum, chociaż wolę oryginał) i jeden kawałek nagrany z Calvinem Harrisem (Sweet Nothing). Innych przeróbek niet niet i jeszcze raz niet ;)
UsuńSkąd wzięłaś pytania? Bo tez chętnie zrobiłabym ten TAG u siebie,ale nie wymyślę odpowiedzi bez pytań :D
OdpowiedzUsuńZosiu, do tego tagu nie było pytań - po prostu podajesz pierwsze 50 ciekawych faktów o sobie samej, jakie przyjdą Ci do głowy i uznasz, że mogą by czymś nowym dla czytelników, czymś, czego jeszcze o Tobie nie wiedzą :)
UsuńAaaaa, widzisz ja taka nieogarnięta jestem :P
Usuń4 - ja tak samo! Nie ma takiej ilości alkoholu, żebym zaczęła śpiewać :D
OdpowiedzUsuń5 - sama mam auto bez wspomagania, codziennie przy parkowaniu mam darmowe ćwiczenie bicepsów :P
21 - ja się pewnie nie zdecyduję, dodatkowo nie mam ani procenta instynktu :P
Nena, masz chyba ładnie mięśnie wyrobione :D Ja sobie z Clio nie mogłam poradzić, a to przecież malutkie i w miarę lekkie auto...
UsuńJa na razie też nie mam za grosz instynktu macierzyńskiego, ale mój chłopak mnie pociesza, że niebawem zegar biologiczny zacznie tykać i odezwie się we mnie natura matki Polki :P Średnio w to wierzę, ale zobaczymy :)
Świetny ten tag, muszę zrobić :D Czytając kilka razy parsknęłam śmiechem i też nie znoszę gdy ktoś myli przynajmniej i bynajmniej i ogólnie robi byki :D
OdpowiedzUsuńMerczens, koniecznie! Chętnie dowiem się czegoś więcej o Tobie :)
UsuńBykom mówimy stanowcze NIE. Zasada jest prosta - najpierw kończymy szkołę podstawową, potem bierzemy się za pisanie :P
Bardzo fajny post ;) Wiele z tych punktów pokrywa się z moimi ;) Co do 40tki, to wcale to nie dziwne. Ja uwielbiam muzykę i słucham większości gatunków, od alternatywnego metalu po jazz ;)
OdpowiedzUsuń42, 43 - jakbym czytała o sobie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :)
Cieszę się, że przygotowałaś ten tag :)
OdpowiedzUsuńCo Ty chcesz od swojego noska ?
Ubawiłam się, muszę przyznać :) Fajnie się czyta te fakty! Też ciągle choruję :/ A ja znów zaraz po zrobieniu prawa jazdy miałam swoje auto, bez wspomagania i po jakimś czasie, jak miałam zaparkować małego Nissana Micrę, ze wspomaganiem, to po kwadransie się poddałam, nie dałam rady, tak łatwo chodziła kierownica, że jeździłam, jakbym ślizgała się po lodzie! ;)
OdpowiedzUsuńMoże też przygotuję te fakty :)
Genialny ten tag! Wcześniej go nigdzie nie widziałam, ale chyba też go zrobię :)
OdpowiedzUsuńOjej, ja też okropnie przeżywam miesiączki. Przez pierwsze lata moje miesiączki trwały około 10 dni i po dwóch, dwóch i pół tygodnia wracały, w końcu dostałam od ginekologa tabletki antykoncepcyjne, które wyregulowały cykl, ale ból pozostał. Mniejszy, ale jednak ;<
Też kocham CeZika i Niekrytego, ale tego trzeciego nie znam!
Też po zdaniu prawa jazdy porzuciłam plany jeżdżenia, także przez auto bez wspomagania! Drugie ze wspomaganiem jest ogroooomne i po prostu bałam się nim jeździć xD
Florence and the machine? Piąteczka!
OdpowiedzUsuńTeż jestem stała w sprawach sercowych, jak już się zakocham to po mnie i zrobię wszystko. Ale patrząc na moje koleżanki, które przy żadnym nie potrafią zagrzać sobie miejsca stwierdzam, że to dobrze :) Mam chłopaka prawie 1,5 roku i dobrze nam razem, choć musimy się jeszcze trochę dotrzeć ;)
OdpowiedzUsuńMiło się czytało :) Chyba najbardziej mnie zaskoczyło to lizodupstwo i bycie miłym dla nielubianych ludzi :p
OdpowiedzUsuńKasiu :)
OdpowiedzUsuńtak ogromnie żałuję, że się nie spotkałyśmy na Igraszkach bo czuję, że miałybyśmy mnóstwo wspólnych tematów :)))
mogę się podpisać całkowicie pod:
1,4,5,6,8,9,11,12,13,16,18,19,20,21,22,25,26,27,29,30,35,40,41,42,43,46,48 i 50 :))) uf :) Kasie są tak do siebie podobne czy jak??
Oj TAG nie dla mnie, w życiu bym nie wymyśliła tylu faktów :)
OdpowiedzUsuńW sprawach sercowych mam podobnie, jak w nie wchodzę, to na całego. Robactwa nienawidzę i odczuwam przed nim paniczny wręcz lęk :P Podczas miesiączki również bardzo się meczę, ale dasz wiarę, że mi nie pomagał Ketonal? Tylko IBUM Forte, zero bólu :D I też jestem fanką wszelakich afer, o ile nie dotyczą mnie, haha :D
Haha:D po przeczytaniu stwierdzam, że jesteś mi bardzo bliska :)
OdpowiedzUsuńale pozytywny wpis:) he he też nie lubię "na mieszkaniu" aż mnie skręca w środku, podobnie mam gdy słyszę "w lato" zamiast " w lecie" :D
OdpowiedzUsuńjesteś śliczna :)
OdpowiedzUsuń14.... tez tak mam :/ ech..
Wiele faktów o Tobie, pokrywa się z faktami o mnie. :) Np. 20 i 23. :)
OdpowiedzUsuń*Mała poprawka: poniekąd 23.
Usuńciekawe fakty :) Popieram jak najbardziej Korn :)
OdpowiedzUsuńa co do punktu 35 - temat miesiączki, ja miałam tak samo, zwijałam się z bólu i nic nie pomagało - do momentu aż zaczęłam brać pigułki antykoncepcyjne - nie każda chce i nie musi ich zażywać ale w moim przypadku okazały się jedyną pomocą. Lekarz '' pocieszył '' mnie mówiąc że taki ból minie dopiero po urodzeniu dziecka. :o
pozdrawiam !
Hihi ale mamy wiele wspólnego :) Też nie jeżdżę samochodem przez brak wspomagania kierownicy i taty, nie potrafię nauczyc się żadnego języka obcego i inne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny ten post! A co do miesiaczki witaj w klubue... chodzilam po lekarzach bo mialam wymioty, raz zimno raz goraco, bole glowy, krzyza no rozne rzeczy. I pomogly mi niestety tylko tabletki anty...
OdpowiedzUsuńgenialnie "rozwaliłaś" ten tag :) powiem Ci że miejscami myślałam że czytam o sobie :O
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Dziiiwna jesteś :D ale tak pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńMi na bolesną miesiączke pomogły tabletki antykoncepcyjne, nie dość że dostaję okres regularnie, to jeszcze boli tylko troszeczkę :) a ta Twoja wada wzroku rzeczywiście jest dość oryginalna :))
zazdroszczę Kasiu, bo u mnie niestety nie pomogły ani krople, ani zwykłe tabletki, ani antykoncepcja, którą biorę już dość długo. Nocki przesypiam na silnych czopkach, dnie na nospie i kilku nurofenach przeważnie upływają w cierpieniu :/
Usuńale dobrze wiedzieć, że choć komuś to pomaga :))
Ryba? Jak moja mama ale nie widzę wiele podobieństw :)
OdpowiedzUsuńrozpisałaś się nam, że aż miło :))
OdpowiedzUsuńprzy niektórych punktach mogłabym Ci przybić piątek. Dziewczę ze mnie było słodkie, ale brzydkie jak noc :D
ojej ja tez bardzo lubie czytac odpowiedzi na ten tag :)
OdpowiedzUsuńmi na bolesne miesiaczki pomagal tez tylko ketonal... odkad biore antykoncepcje hormonalna to jest jak w niebie
Świetnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńKasiu, masz naprawdę barwną osobowość :-))
OdpowiedzUsuńwódkę bez popitki? :O szaalooona :D
OdpowiedzUsuńmiło Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńteż wchodzę na każdy blog, na którym widzę ten tag
:D Ale świetny tag :P czyta się go jak jakąś książkę typu "wyznania blogerki" :)
OdpowiedzUsuńdużo było takich nagrań na vlogach, ale jakoś takie to dziwne było:) również jestĘ fanką słowa pisanego i dużo przyjemniej mi się czyta niż słucha. Oj, ale Kaś w pigułce! (albo pigule, bo 50 to już porządna pigułka!)
Fajna jesteś ;)
OdpowiedzUsuńSympatycznie się czytało. Miło widzieć, że popularne blogerki lubię One Direcyion, którzy w Polsce niezbyt są lubiani:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post:)
OdpowiedzUsuńJa również jestem leworęczna i używam myszki jak praworęczni;p To chyba kwestia przyzwyczajenia:)
ooo super notka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe fakty ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać odpowiedzi na ten TAG! (: Okazuje się, że mamy sporo podobieństw, a po przeczytaniu mam nieodparte wrażenie, że polubiłabym Cię w życiu - wydajesz się być taka szczera i urocza przy tym :D Ale za tazosa z Pikachu mały minus, zawsze go chciałam... :D
OdpowiedzUsuńŚwietny TAG,dzięki niemu można dowiedzieć się o blogerkach na prawdę dużo :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane! Jeśli chodzi o śpiewanie, łączę się z Tobą w bólu :D lubię czasem pośpiewać refreny z moim ukochanym zespołem, ale inni już tak nie przepadają za moimi popisami wokalnymi :D
OdpowiedzUsuńLudzie, jesteś prawie identyczna jak ja! Aż się przestraszyłam ;p
OdpowiedzUsuńKasia, o co ci chodzi z tym nosem? Masz śliczny, zgrabny nosek, dodaje ci uroku :*
OdpowiedzUsuńKlejnuty są rewelacyjne. Uwielbiam zwłaszcza za Krzysia Ibisza i staram się żyć wg jego złotej porady "Racjonalne żywienie, pięć posiłków dziennie" :D
OdpowiedzUsuńCzytało się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńSporo nas łączy, np. też jestem rozrzutna i uzależniona od internetu :P
OMG mylenie bynajmniej i przynajmniej wywołuje i mnie dym z uszu <3
OdpowiedzUsuńCiekawy pościk,fajnie się czyta:)
OdpowiedzUsuńOjej! Nie spodziewałam się, że jesteśmy tak podobne! (gdzieś mi się ta Twoja notka zawieruszyła). Przede wszystkim high five dla leworęcznych ;) Myszki też nigdy mi się nie zdarzyło przestawić :D I nóż i widelec trzymam normalnie, czego moja babcia się nie nauczyła przez prawie 25 lat, pomimo, że 5 ostatnich praktycznie mieszkałam z nią :D
OdpowiedzUsuńI prawko też mam i też nie jeżdżę, ale dlatego, że nie lubię. Strasznie mnie to stresuje.
No i skąd ja znam sytuację liceum...
Myślę, że każda kobieta lubi plotki i aferki ;) Ale większość się nie przyzna :P
I mam podobne odczucia co do blogów. Pojedyncze od czasu do czasu. Ale zdecydowanie preferuje blogi.
Hehe, wódka bez popitki...OOO, przyjeżdżaj, ja popijam, ale damy radę ;) Mam również najwspanialszego mężczyznę pod słońcem, który też rewelacyjnie gotuje, i uważam że nad związkiem ciągle trzeba " pracować ", a raczej go pielęgnować :) Co do ciąży, porodu, bez obaw, jesteś na razie nie gotowa, też tak miałam, aż przyszedł ten moment... to jest doskonałe przeżycie, a tłuszczyk i " kilogramy " znikną szybko, dzieci wymagają wiele uwagi, więc opieka, bieganie za nimi ( gdy ciut podrosną ), niedospane nocki robią swoje :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię poznać :*