THE BEST OF 2013 by xkeylimex - FACE

63 Komentarzy
Po kilkudniowej przerwie wracamy do kosmetyków, które zostały moimi hitami w 2013 roku. Dziś bierzemy na tapetę pielęgnację twarzy.

Teoretycznie powinno się tutaj roić od kremów na dzień. Teoretycznie, bo w tym roku znalazłam kilka naprawdę świetnych produktów - chociażby My Morning Detox z Bio Logical, Krem nawilżający N1 z Handmade Cosmetics czy Krem nawilżający do każdego rodzaju cery marki Epona. Każdy z nich był fajny i szczerze wart polecenia, jednak żaden nie zachwycił mnie na tyle, bym stwierdziła: "wow, to właśnie to!".
Mamy tu za to inne fenomenalne kosmetyki (kolejność przypadkowa).






DERMEDIC - HYDRAIN3 HIALURO 
Serum nawadniające twarz, szyję i dekolt


Jest to kosmetyk idealny dla każdego rodzaju cery, na każdą porę roku. Łączy w sobie lekką, półpłynną formułę i mega intensywne właściwości nawilżające. Nie zapycha, nie przetłuszcza. Bezpieczny, bo to kosmetyk apteczny. Nie kosztuje fortuny. Jest jak orzeźwiający zastrzyk dla cery. Ja go uwielbiam - zwłaszcza teraz, kiedy moja cera przesusza się na potęgę. Wystarczy nałożyć go na noc pod krem, by rano obudzić się z cerą gładką, nawilżoną, aksamitną, ze spłyconymi zmarszczkami mimicznymi.






DERMEDIC - HYDRAIN3 HIALURO
Maska nawadniająca


Maska z serii HydraIn3 Hyaluro również zasługuje na pochwałę. Może być stosowana zamiast serum lub jako uzupełnienie hiper-nawilżającej kuracji. Pozostawia skórę naprawdę intensywnie nawilżoną. Tu należy zwrócić uwagę na jedną ważną kwestię - seria HydraIn3 Hyaluro nawilża, a nie natłuszcza. Jest to ważne szczególnie dla cery tłustej, takiej jak moja. W sezonie zimowym maska z tej serii jest moją ulubioną.





BIO-LOGICAL - MY BEAUTY SLEEP
Precious night cream


Ten krem na noc jest zdecydowanie najlepszym, jaki kiedykolwiek miałam. Ostatni raz tak mocno zachwycałam się Marilou BIO, ale to było w połowie 2012 roku. 2013 należał do Bio-Logical. Ten krem sprawia, że moja cera przez noc perfekcyjnie się regeneruje, tak że rano jest odpowiednio nawilżona pod makijaż. Krem koi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia. Już samo nakładanie go na cerę jest przyjemnością - otula skórę, wnika w nią od razu, tak że można poczuć się, jakby przykrywało się cerę otulającą kołderką. I nie pozostawia tłustej warstwy. Same plusy ;)





URIAGE
Woda termalna


Zanim odkryłam Uriage, stosowałam inne wody termalne, jednak nigdy nie czułam, by był to jakiś wybitnie skuteczny kosmetyk. Uriage zmieniło mój sposób myślenia o wodzie termalnej. Nie wiem, czy sekret tej wody tkwi w jej zawartości (czy woda z Uriage ma w sobie coś więcej niż woda z Avene czy z Vichy?) czy też w opakowaniu (Uriage ma idealny atomizer - rozpyla wodę w postaci delikatnej mgiełki), w każdym razie uwielbiam Uriage i teraz już wiem, jak woda termalna może nawilżać cerę, jaką ulgę może przynosić (nawet na oparzone słońcem ciało, bo nawet do takich celów ją stosowałam).





BIELENDA - ESENCJA MŁODOŚCI
Nawilżający płyn micelarny do mycia i demakijażu 3w1


Wypróbowałam już całą masę droższych i tańszych płynów do demakijażu, jednak żaden nie działał na moją cerę tak skutecznie jak Bielenda. Nie tylko perfekcyjnie radził sobie z każdym rodzajem makijażu (nawet z mocnym makijażem oczu, choć z reguły nie stosuję płynów micelarnych do demakijażu oczu), ale również pielęgnował skórę. Nie pozostawiał lepkiego filmu, nie przesuszał cery - wręcz delikatnie ją nawilżał. Fajnie, że na drogeryjnej półce w cenie kilkunastu złotych można znaleźć tak skuteczny kosmetyk o naprawdę przyzwoitym składzie.





IWOSTIN - LIPIDIA
Dwufazowy lipidowy płyn do demakijażu twarzy i oczu


Nigdy nie sądziłam, że spodoba mi się zmywanie makijażu czymś na bazie olejów. Kiedy dostałam ten płyn od Taniki, nie tylko mi się spodobało - wręcz uwielbiałam ten kosmetyk. Dzięki tłustej fazie perfekcyjnie rozprawiał się nawet z wodoodpornymi kosmetykami do makijażu. Świetnie zmywał nawet makijaż oczu. Nie to jednak było najważniejsze, bo przecież makijaż można zmywać zwykłym micelem. Iwostin wygrywa z micelami dzięki temu, że działał nie tylko jako produkt do demakijażu, ale również jako produkt stricte pielęgnacyjny - czasem zastępował mi krem na noc. Silnie nawilżał, natłuszczał cerę, dzięki czemu stawała się gładka, elastyczna i zregenerowana. Nie będzie w tym ani grama przesady, jeśli powiem, że Iwostin Lipidia to jeden z najlepszych kosmetyków do demakijażu na polskim rynku.





LEOREX - BOOSTER HWNB
Maska liftingująca do twarzy


Nie wszystkie drogie produkty są warte swojej ceny. W przypadku tej profesjonalnej maski liftingującej cena 351zł wydaje się być uzasadniona. Kosmetyk ten stosowała moja mama i dla niej był to efekt "WOW" przez duże W. Poniższe zdjęcie nie oddaje w pełni tego, jak zmieniła się cera mamy po 30-dniowej kuracji tą maską. Niebawem mama ponownie przejdzie taką kurację i wtedy pokażemy Wam więcej zdjęć, byście sami mogli ocenić, jak niesamowite efekty daje ten produkt. Dla posiadaczy cery dojrzałej, pozbawionej elastyczności jest to idealne rozwiązanie. Myślę, że z powodzeniem zastąpi dużo droższe zabiegi chirurgii estetycznej.






To już wszystko z moich "twarzowych" odkryć ubiegłego roku.
Oczywiście czekam na Wasze komentarze - może znacie któryś z opisanych przeze mnie kosmetyków? Może sami odkryliście jakiś produkt do twarzy, który w ubiegłym roku zrobił na Was ogromne wrażenie?

Pozdrawiam :)




Podone posty:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...