Jeśli masz jakieś pytania, sugestie albo po prostu chcesz mi coś powiedzieć, nie krępuj się:
xkeylimex.blog@gmail.com
Obserwatorzy
Popularne Posty
-
Być może niektórzy czytelnicy pamiętają dwa moje posty, w których opisywałam moje trądzikowe problemy. Przypomnę linki dla tych, którzy post...
-
Witajcie kochani! Kiedy Siouxie zaprosiła mnie na miętowy sorbet własnej roboty, zgodziłam się od razu! Niestety pierwsza degustacja przyp...
-
Źródło zdjęcia: http://www.helladelicious.com Na pewno wiecie, że podobno Kleopatra swoją legendarną urodę zawdzięczała kąpielom w mleku...
-
Witajcie kochani! Dziś notka na szybko- pokażę Wam makijaż, który wymalowałam sobie na moją dzisiejszą rodzinną imprezę urodzinową. Chciała...
-
Dziś zaskoczył mnie pierwszy w tym roku śnieg. Gdy za oknem szalała chwilowa śnieżyca, w radiu puścili "Last Christmas" i poczuła...
Archiwum bloga
-
►
2015
(198)
- ► października (18)
-
►
2014
(123)
- ► października (13)
-
▼
2013
(200)
- ► października (12)
-
▼
stycznia
(13)
- Wybuchowy krem do twarzy - recenzja gościnna mojej...
- Słodkie migdalenie we włoskim stylu, sesese!
- Tuszowa bitwa czyli recenzja porównawcza maskar (o...
- Kto z Krakowa, łapka w górę!
- Blue Monday
- Ocean przyjemności czy rozczarowanie bez dna?
- O jedzeniu
- Kosmetyczne świętowanie Dnia Pikantnych Potraw
- Potwór z bagien - błotko prosto z Krymu
- **ZAKOŃCZONE** ROZDANIE: 365 dni z Keep calm and b...
- Dobijcie mnie, cobym nie cierpiała
- Alergia na zimę?
- Pierwszy wpis w 2013 roku
uwielbiam dania z makaronu mmm pycha :) muszę się na takie danie tam wybrac
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Donna, jesteś z Krakowa lub bywasz w Krakowie? :) Najs! :)
UsuńJa mam czasem smaki niczym kobieta w ciąży... A przynajmniej mój facet tak mówi. Lubię np zjeść kanapkę z serem i dżemem wiśniowym... Albo do jajecznicy zawsze dodaję ketchup lub zielony groszek^^
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam serdecznie;)
O ketchupie w jajecznicy kiedyś słyszałam, ale sama nie próbowałam. Zielony groszek to jednak dla mnie totalna nowość w jajecznym połączeniu :D
UsuńMakaronik wygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńGdy jeszcze jadłam mięso, również uwielbiałam niesolone :)
U mnie w domu niesolone gotuje się tylko dla psa, więc jestem zmuszona własnego psa objadać :P
UsuńA ja dzisiaj byłam w Mcdonalds i zajadałam się serkami Camembert w panierce. Mało ich i drogie są (3 sztuki za 5,50 chyba) ale jakie to pyszne! :D Pomidory też uwielbiam, ale zupy pomidorowej już nie zniosę. Dania makaronowe to jest to! ;)
OdpowiedzUsuńOoooo, serków jeszcze nie próbowałam- dobrze, że mi o tym napisałaś, przy kolejnej wizycie przełamię rutynę "hamburgerowo-shake'ową" :D
UsuńJa też uwielbiam pomidory pod każdą postacią :) no może z jednym małym wyjątkiem, bo nie lubię soku pomidorowego :P
OdpowiedzUsuńJa dokładnie tak samo! Wszystko z pomidorów mogę zjeść, ale sok niet ;P
UsuńJa z kolei mam smak absolutny :D
OdpowiedzUsuńWzrok też, ale nie o tym dziś mowa.
Penne - które podałaś na fotografii - narobiło mi tyle apetytu, że ślinka mi cieknie, mimo że godzinę temu mieliśmy obiad.
Jejku, Zajęczaku, więc Ty jesteś moim brakującym elementem, moją drugą połówką xD Bo ja smaku nie mam zbyt dobrego, wzrok też kuleje, bo okulary/soczewki nosić trzeba ;P
Usuń...co nie przeszkadza mi potem sobie rozkosznie poszwankować: kto, no kto powiedz, pomylił Ciebie z Urban?! xD
UsuńAjjjj tam, najlepszym się zdarza ;P Tym bardziej, że ja dałam Ci spore powody do zmyłki ;P
Usuńoo pomidorki koktajlowe..też bardzo lubie...faktycznie zimowe pomidory smakuje sztucznie :( moja mamuśka jest uzależniona od tych czerwonych dobroci...wiosną pochłania je niesamowicie dużo :D aaaa i tak w ogóle to mam przyjemność zaprosić Cię na moje skromne rozdanie link: http://sweetperelka.blogspot.com/2013/01/konkurs-u-sweetperelka-zapraszam.html#comment-form
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie że tylko 4 osoby wzięły w nim udział no po prostu załamałam ręce czy ja jestem taka beznadziejna? Starałam się w miarę możliwości aaa tu takie małe rozczarowanie :( eh
Bardzo dobrze, że Twoja mama tak zajada pomidorki- są zdrowe :)
UsuńBardzo chętnie wezmę udział! Miałam to zrobić już wcześniej, ale sesja i uczelniane sprawy spowodowały, że nie miałam czasu na bywanie w blogosferze. Nie martw się kochana, na pewno więcej osób się zgłosi :)
Też uwielbiam pomidory i wszelkie makarony. I parmezan i rukolę i mogłabym tak bez końca :)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszystko, co wymieniłaś, poza rukolą - jakoś mnie nie przekonuje jej wyrazisty smak :(
Usuńdobrze, że akurat jem :D
OdpowiedzUsuńAż tak Cię wodzę na pokuszenie? ;)
Usuńpenne wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam piec, gotować, eksperymentować...
Ja też, choć gotuję i piekę z reguły tylko od święta ;)
UsuńJa ostatnio jadłam przepyszną lazanię ze szpinakiem i serami w rumuńskim Pizza Hut - pyszne!! Niestety w polskim Pizza Hut nie mają tego dania, nad czym strasznie ubolewam :(
OdpowiedzUsuńMniam! Wielka szkoda, że w polskich PH nie ma tego dania, bo sama chętnie bym spróbowała ;)
Usuńale nabrałam ochoty na makaron, mniam!
OdpowiedzUsuńTo już wiesz, co dziś sobie na obiad przygotować ;)
UsuńJa lubię zrobić sobie kanapkę, posmarować ją serkiem topionym i nałożyć na to szynkę, a czasami jeszcze posmarować majonezem :) Brzmi cudacznie, ale jest naprawdę dobre :D
OdpowiedzUsuńA co do sieciowych żarciodawcow do wolę KFC albo PizzaHut
Serek + szynka mi się zdarzało, czasem jeszcze to zapiekałam (uwielbiam tosty z serkiem topionym), ale majonez do tego to dla mnie nowość :D
UsuńJa do PH mam jakoś nie po drodze, a KFC nie lubię :(
Pomidorki i kuchnia włoska, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSama czasami robię takie danie jak to, które polecasz :) Jeżeli znajdę się w okolicy tej knajpki to na pewno spróbuję ich wersji, dziękuję za polecenie lokalu! :)
Najlepsze jest to, że Zbliżenia to nie jest typowo włoski lokal, nawet nie typowa restauracja- a takie pyszności tam podają ;)
UsuńAż nabrałam ochoty na takie penne z dodatkami :)
OdpowiedzUsuńKasiu, więc do dzieła! Na obiad będzie jak znalazł ;)
UsuńJa jestem smakoszem, a gdyby się dało to kuchnia byłaby moim życiem :)
OdpowiedzUsuńW Krakowie jest taka restauracja, jadłam tam raz i definitywnie było to jedna z najpyszniejszych rzeczy ever. Fajny klimat, restauracja powstała z przyjaźni bodajże hiszpańsko-induskiej, nie mogę sobie przypomnieć nazwy. Blisko rynku, ale trzeba odbić tam w boczną uliczkę i to jest w takim starym budynku, winorośl, na przodzie ogrod, a całość jest jakby w piwniczce. 3 lata temu to było i nie mogę ogarnąć co to było :/
Znalazłam dzięki Street View (to jednak jest niesamowita sprawa) - Padre na Wiślanej. Menu na stronie ma trochę szokujące ceny, było dość drogo, ale na okazjonalne wyjście, np. rocznicę do ogarnięcia... I nie ma nic o tej fajnej historii, która mnie zauroczyła, może jakieś zmiany zaszły albo strona internetowa pod innego klienta szykowana, ze tak powiem ;)
UsuńJestem z Krakowa ale tam nie byłam :x
UsuńWarto czytać też komentarze;)
Ja też jeszcze nigdy nie byłam w Padre. A zdjęcia na stronie mnie zachwyciły! Ceny wcale nie są takie tragiczne, spodziewałam się wyższych xD Wiadomo, że trzydaniowy obiad dla czteroosobowej rodziny w Padre wiązałby się z bankructwem (oczywiście w przypadku mojego budżetu), ale na jakąś okazję muszę się tam wybrać :) Dziękuję Kochana za informację! :*
Usuńmniam mniam, makarony mogę pożerać w każdej postaci!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, nowy post :* + obserwujemy?
Ja też- chyba w poprzednim wcieleniu byłam Włoszką :D
UsuńMmm uwielbiam dania z makaronem! Ostatnio mam straszną ochotę na kurczaka :D
OdpowiedzUsuńLino, więc to penne byłoby dobrym rozwiązaniem dla Ciebie- masz i makaron, i kurczaka w jednym daniu ;)
Usuńale narobiłaś smaka! uwielbiam jeść, wszystko! ale zwłaszcza makarony :P
OdpowiedzUsuńJa tak samo! Gdybym przeprowadziła się do Włoch, musiałabym zacząć ostre ćwiczenia, bo pewnie sporo bym tam jadła ;)
UsuńWyglada na prawde smakowicie :)
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście jest smakowite ;)
UsuńPenne wygląda smakowicie. Również kocham pomidory i nie mogę doczekać się lata. A ja ostatnio nic nie odkryłam ciekawego. Na kanapkach króluje u mnie twarożek lub dżemik mojej mamy.
OdpowiedzUsuńMmmmmm, domowy dżemik to jest to! Moja mama też od paru lat robi dżemiki - smakują jak świeże owoce! :)
UsuńŚlinka mi pociekła już w momencie czytania nazwy potrawy. Muszę się tam wybrać!
OdpowiedzUsuńMogłabym jeść makaron pod różnymi postaciami i różnymi sosami:)
OdpowiedzUsuńale to penne wygląda przepysznie! robisz smaka na noc :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie makarony. Mogę jeść z nim wszystko! :) Ja uwielbiam na przykład tagiatelle molto bene z Pizza Hut, które, odkąd je poznałam, co jakiś czas przyrządzam sama w domu wg przepisu WomanLand (ja podwajam składniki na sos beszamelowy). Szalenie polecam!
OdpowiedzUsuńhttp://womanland.blogspot.com/2011/10/tagliatelle-molto-bene-przepis-swatche.html
Innym makaronowym daniem z PH, które mogłabym Ci polecić jest makaron z łososiem i szpinakiem. Nigdy nie byłam fanką szpinaku, ale odkąd spróbowałam tego połączenia podczas festiwalu makaronów, to zawsze kiedy nie biorę akurat pizzy, biorę właśnie to! :)
Pomidorki koktajlowe też kocham całym sercem! Najbardziej te wakacyjne, prosto z krzaczka w folii moich dziadków. Dziadek jest zapalonym hodowcą pomidorów (w sezonie letnim) i co roku mogę się raczyć dzięki temu świeżymi i zdrowymi pomidorami - zwykłymi, malinowymi, koktajlowymi, a ostatnio nawet czarnymi :)
Wow mam podobnie - też uwielbiam pomidory, a koktajlowe tp już w ogóle :)) danie wyglada smacznie, chętnie się tam przejdę, aczkolwiek trochę skromna ta porcyjka ;p btw masz cudowną grzywkę!
OdpowiedzUsuńJa lubię absolutnie wszystko co pomidorowe - także SOK:) i drinki też hehe - faktycznie o tej porze roku to szklarniowe są plastikowe :( ojj marzą mi się takie ze słońcem w środku mniammm
OdpowiedzUsuńteż nie lubie oliwek, a za potrawami z makaronem też jakoś nie przepadam :( w ogóle co do jedzenia to ja wybredna jestem :)
OdpowiedzUsuńJejciu, uwielbiam penne!
OdpowiedzUsuńOstatnio jadłam przepyszne, z ogromną ilością brokułów i sera.
I dodatkowo zapieczone - pyszności :)
Ja nie mam chyba jakichś "dziwnych" upodobań smakowych, za to ilekroć widzę mojego Tatę zajadającego się kanapkami z żółtym serem i dżemem (naraz), to mam gęsią skórkę. Rodzajów kaw nie odróżniam, tak jak Ty ;) I również uwielbiam wszystko, co pomidorowe - poza sokiem :D Swoją drogą, bardzo ładnie podane te koktajlowe na ostatnim zdjęciu! Na pewno wykorzystam ten pomysł.
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam chapnąć pajdę chleba ze smalcem i zagryźć ogórem kiszonym :D MNIAM!
OdpowiedzUsuńMnom, mnom, lubię wiele rzeczy, ale nie przepadam za carry, jakoś nie mogę sie przekonać do dań z tą przyprawą :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Uwielbiam suszone pomidory!!! Mniam mniam. Oraz sernik, szarlotkę, żelki, baby marchewki, sok pomarańczowy, naleśniki!!!! Głodna jestem!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie powinnam była tu zaglądać o tej porze... ehkm ;))
OdpowiedzUsuń