Wybuchowy krem do twarzy - recenzja gościnna mojej mamy

51 Komentarzy
Obiecałam Wam kiedyś bliższe przedstawienie mojej kochanej rodzicielki. Przyszedł czas, by tą obietnicę urzeczywistnić, ponieważ mami chciałaby Wam opowiedzieć o kremie, który ostatnio stosowała. A żeby lepiej zrozumieć jej opinię, musicie poznać kosmetyczne preferencje mojej mamy.

Mamusia Jolusia ;)

Moja mama ma na imię Jola. Tak, to właśnie po niej odziedziczyłam moje drugie imię - w mojej rodzinie jest tradycja nadawania pierworodnemu dziecku na drugie imię imienia jednego z rodziców. Dlatego ja nazywam się Katarzyna Jolanta P. (żeby było śmieszniej, z bierzmowania mam imię Joanna, a tak ma na imię moja siostra - tak więc łączę w sobie imiona wszystkich kobiet w mojej najbliższej rodzinie :P).


Mami w tym roku kończy... 60 lat. Mama odziedziczyła po swojej mamie perfekcyjną cerę. Gdyby chciała i potrafiła bardziej o siebie zadbać, wyglądałaby jak hollywoodzkie gwiazdy, tyle że bez potrzeby robienia sobie operacji plastycznych ;) Teraz jej skóra ma się nieźle jak na swój wiek, jednak stopniowo traci jędrność. To właśnie jest największym problemem mami- nawet nie tyle zmarszczki, ile właśnie brak jędrności.
Dodatkowo cera mamy jest wrażliwa, w strefie T łatwo się przetłuszcza.


Mami na co dzień nakłada podkład Lirene City Mat. Pod podkład stosuje krem - najczęściej nawilżająco-przeciwzmarszczkowy lub ujędrniający.
Dziś opowie Wam o jednym z takich kremów- Pharmatheiss Granatapfel Straffende Tagespflege - czyli ujędrniający krem do twarzy na dzień przeznaczony do cery normalnej i suchej.


Kasia: Mamo, jakie było Twoje pierwsze wrażenie? Jak oceniasz wygląd opakowania, jego praktyczność?
Mama: Szklany słoiczek, metalowa zakrętka. Kolorystyka i motyw na opakowaniu oceniam na plus.

Kasia: Ok... Opowiedz, jak stosowałaś krem?
Mama: Tylko rano, pod makijaż. Nakładałam na twarz, na szyję i dekolt dość dużą porcję.


Kasia: I jak oceniasz jego właściwości- jak się wchłaniał, rozprowadzał, jak trzymał się na nim podkład?
Mama: Krem jest tłusty, ale równocześnie wydaje się lekki. Rozprowadza się miękko jak masełko, jest bardzo delikatny, aksamitny. Wchłania się błyskawicznie i nie pozostawia tłustego filmu. Makijaż nie spływał, łatwo się go nakładało.

Kasia: A jak ocenisz jego właściwości nawilżające i ujędrniające?
Mama: Krem nawilża po prostu rewelacyjnie! Skóra do samego wieczora jest miękka, ale też odświeżona. Nie widać zmęczenia czy niewyspania. Krem nie powoduje takiego "sztucznego" efektu napięcia, naprężenia skóry, ale wyraźnie ujędrnia i tym samym spłyca drobne zmarszczki. Daje właściwie błyskawiczny efekt- ja porównałabym go do kremowej maseczki. Co prawda u mnie nie dał spektakularnych efektów, ale ciężko oczekiwać, że zrobi ze mnie 20-latkę :P


Kasia: Co sądzisz mamo o zapachu?
Mama: Zapach jest przyjemny, nie za mocny, nie za bardzo perfumowany. Nie drażnił mnie w czasie stosowania i nie przytłaczał zapachu innych kosmetyków (np. podkładu). W czasie stosowania nie zmieniał się. Opisałabym go jako owocowo... woskowy (przyp. red. mama uważa, że krem pachnie trochę pszczelim woskiem :P).

Kasia: Czy krem nie zapychał albo nie podrażniał?
Mama: Nie, nic złego mi nie zrobił.


Kasia: Na ile użyć Ci wystarczył, mamo?
Mama: Wzięłam przykład z Ciebie i zapisywałam sobie każde użycie w postaci kreseczki na kartoniku. Po skończeniu kremu obliczyłam, że na kartoniku zapisałam 45 kreseczek, a więc wystarczył mi na 45 dość obfitych aplikacji na twarz, szyję i dekolt.

Kasia: Ten krem kosztuje około 80zł - czy uważasz mamo, że cena jest adekwatna do jakości i wydajności kremu?
Mama: Moim zdaniem tak. Nie jest to niska cena, ale krem naprawdę jest jej wart.


Kasia: Jaką ocenę w skali 1-6 wystawiłabyś temu kosmetykowi, wiedząc, że ma niezły skład?
Mama: 6-/6

Kasia: Skąd ten mały minus?
Mama: Jedyne do czego się przyczepię to fakt, że do kremu nie ma dołączonej szpatułki. Gdyby producent dołączał szpatułkę, użytkowanie kremu byłoby bardziej higieniczne. Ale poza tym nie mam zastrzeżeń.

Kasia: Dziękuję Ci, mamo, za podzielenie się z nami opinią.
Mama: To już wszystko?! To w takim razie bardzo miłe było to testowanie :)



Na koniec jeszcze dodam, że krem dostępny jest do kupienia w większości dobrze zaopatrzonych aptek.
Dla ciekawskich - skład INCI:

INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Diethylhexyl Carbonate, Glycerin, Punica Granatum Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Tocopheryl Acetate, Squalene, Caprylic/Capric Trigliceride, Panthenol, Punica Granatum Seed Extract, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyl Dimethyl Taurate Copolymer, Sodium Cetearyl Sulfate, Xanthan Gum, Parfum, Sodium Hyaluronate, Spilanthes Acmella Flower Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Citric Acid, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, Citral, Buthylphenyl Methylpropional.

Jak widać- skład jest przyjazny. Możemy się przyczepić jedynie do gliceryny, ale musimy brać pod uwagę, że jest to kosmetyk przeznaczony dla cery normalnej i suchej, więc gliceryna nie powinna zapychać. Małym minusem są substancje zapachowe w połowie składu. Ale na plus należy zaliczyć sporo naturalnych ekstraktów i olejów, brak silikonów, brak parafiny i innych substancji z przerobu ropy naftowej oraz brak parabenów.




Miałyście już kontakt z kosmetykami Pharmatheiss Granatapfel?
O ile dobrze pamiętam, miniaturkę tego kremu można było znaleźć w jednym z pierwszych pudełek Shiny Box- może stąd znacie tą niemiecką markę?

Pozdrawiamy - ja i mami :)


Podone posty:

51 komentarzy:

  1. Super mama, swietnie wyglada! Rzeczywiscie, niewiele jej brakuje do wygladu gwiazdy i to bez operacji! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Limonko! Mama była w szoku, kiedy jej przekazałam Twoje słowa :)

      Usuń
  2. Mama wygląda fantastycznie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się spodobała taka forma recenzji :)

      Usuń
  4. Super "wywiad". Mamę masz śliczną! Mam nadz, że wszystkie Jolanty tak długo będą tak świetnie wyglądać;)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna mama :) świetny wywiad- takie recenzje fantastycznie się czyta ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow,mama jak na swój wiek wygląda wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama wygląda rewelacyjnie!!!
    Świetna wywiadowa recenzja, pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna recenzja, tak nietypowo, ale zabrałaś się do tego z pełnym profesjonalizmem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też mam swoje drugie imię po mamie :]

    Twoja mama zdecydowanie nie wygląda na swój wiek. brawo!

    OdpowiedzUsuń
  10. Recenzja jak wywiad :D Twoja mam jest ładną kobietą!

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym tak wyglądac w wieku 60 lat *_*

    OdpowiedzUsuń
  12. Pani Jolu, jestem w szoku, wygląda Pani fantastycznie! Życzyłabym sobie tak wyglądać w Pani wieku. To już za dwadzieścia parę lat :DDD

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie również recenzja się podoba, pozdrów mamusię - wygląda promiennie!

    OdpowiedzUsuń
  14. jaka śliczna ta Twoja mamusia :)
    Niezły wywiad przeprowadziłaś, moja mamuśka by pewnie powiedziała że krem był "fajny" :D

    OdpowiedzUsuń
  15. jaka urocza recenzja:) mama piękna! jeszcze nic nie testowałam z tej firmy, ale przyznam, że póki co mnie nie kusi, jakoś do mnie te słoiczki nie przemawiają;)

    OdpowiedzUsuń
  16. masz ładną mamę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie kusi ta marka, ale obiecałam sobie że najpierw wykończę to co mam:)
    Mają piękne opakowania!

    OdpowiedzUsuń
  18. świetna recenzja Twojej mamy :)
    kurcze, wygląda rewelacyjnie. dałabym jej max. 40 lat! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. w życiu bym nie powiedziała, że Twoja mama ma tyle lat ile ma, wygląda zdecydowanie młodziej, pozazdrościć... :)
    super pomysł na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna mamusia:) W życiu bym jej nawet 50tki nie dała:) Fajna taka recenzja-wywiad;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo mi się podoba ta recenzja :) A Twoja mama wcale nie wygląda na 60 lat!

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoja mama wygląda super młodo jak na swój wiek, nie do wiary!!! Więc i Tobie zazdroszczę genów :))) Pozdrów Mamę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna mamusia :) Dlaczego ja wcześniej nie byłam na Twoim blogu? :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Poważnie ma 60 lat?! Nie wygląda na tyle ;] Sama chciałabym tak wyglądać w wieku 60 lat ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. Twoja mama wygląda pięknie jak na swój wiek i faktycznie cerę ma super:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ooooo, nigdy nie powiedziałabym, ze Twoja mama ma 60lat:O Wstawiłabym ją raczje między 45-50lat i to maksymalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super wygląda Twoja mama, a dobre 10 lat mniej! Fajny pomysł z tą gościnną recenzją mamy, sama mam taką w przygotowaniu :D Moja mama testuje dla nas podkład :D A mój partner krem i żel do mycia twarzy, a co tam, trzeba stawiać na różnorodność! Super formę wybrałaś - taki wywiad, bardzo fajnie się czytało!

    OdpowiedzUsuń
  28. Pozdrawiamy piękną Mamę! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Super testowanko mamusia zrobiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. przeswietny post, naprawde bardzo bardzo mi sie podoba!
    I Mamę masz cudowną:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Recenzja świetna :) więcej takich postów z udziałem mamy ;)
    Na temat kremu słyszałam dużo dobrego :)
    Pozdrowienia dla mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mama bardzo dobrze się trzyma :) ciekawa recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo fajna forma notki, czyta sie szybko i przyjemnie.
    Twoja Mama przypomina Kleopatre, a prezentuje sie lepiej niz Elizabeth Taylorw jej wieku;)

    OdpowiedzUsuń
  34. świetna recenzja - wywiad;) nie wiem czy bym moją mamusie na to namówiła - ale Twoja spisała się na medal, po za tym to bardzo piękna kobieta!

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo fajna recenzja, gdybym spotkała Twoją mamę przypadkiem na ulicy w życiu bym nie powiedziała, że ma tyle lat :) Piękna kobieta.

    OdpowiedzUsuń
  36. Twoja mam w tym roku kończy trzydzieści lat? Zupełnie nie wygląda! Ja to sobie sześćdziesięcioletnią kobietę wyobrażam jak babcię na fotelu bujanym, która szyje skarpetki i szaliki dla wnuków, a tu takie miłe rozczarowanie! Na pewno wiele kobiet w tym wieku chciałoby wyglądać jak Twoja mama! Z Twojej mamy jest przepiękna kobieta, możesz przekazać ;)
    I recenzja bardzo ciekawa na dodatek!
    Ogromny plus za wpis!

    OdpowiedzUsuń
  37. świetny wpis, bardzo podoba mi się taka forma :) a mama wygląda świetnie! Marzy mi się, żeby za kilkanaście lat być taką ładna, zadbaną kobietą :)

    OdpowiedzUsuń
  38. już wiem po kim masz takie śliczne włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bądź DUMNA z MAMY :) Ślicznie wygląda.
    Ze zdjęć mogę zauważyć, że to bardzo ciepła i radosna osoba:)

    OdpowiedzUsuń
  40. O ranyyyy, rany, rany. Chce miec taka cere w wieku 60 lat :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  41. O ranyyyyyy, rany, rany! Chce miec taka cere w wieku 60 lat!:-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Pozdrowienia dla Pani Mamusi Jolusi;) Świetna cera!! Pani Mamusia Jolusia wygląda o wiele młodziej niż na swój wiek!! :)
    Ps. Ciekawy pomysł z tymi kreseczkami na opakowaniach, chyba zacznę tak robić!:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ale mnie zmyliła nazwa posta ;) Spodziewałam się jakiejś tragicznej relacji ;P

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie dałabym Twojej mamie 55, a co dopiero 60 lat

    OdpowiedzUsuń
  45. To najlepsza recenzja gościnna, którą czytałam :-)!
    Pozdrowienia dla mamy, piękna kobieta!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...