Jak pachną... świeżo ścięte róże? (Yankee Candle)

0 Komentarzy
Dziś czas na recenzję kolejnego wosku, który kupiłam jakiś czas temu w Goodies (TUTAJ). Opowiem Wam, jak pachną świeżo ścięte róże w interpretacji Yankee Candle.



Jak łatwo się domyślić, zapach Fresh Cut Roses zaklasyfikowano do kwiatowej linii zapachowej. Producent pisze krótko: to woń świeżo ściętych róż. Ma za zadanie przypominać nam wszystkie przyjemne chwile, podczas których otrzymujemy lub wręczamy bukiety róż.



Moim zdaniem jest to w stu procentach realistyczny zapach. Wyczuwam w nim nie tylko aromat samych kwiatów, różanych pąków, ale też taką "zieloną nutę zapachową" - jakby listki i ścięte łodyżki.
Dokładnie taki zapach możecie poczuć, kiedy wejdziecie do kwiaciarni.
Fresh Cut Roses to przyjemna, otulająca woń. Nie ma w sobie ciężkości i duszności, którą posiadają niektóre różane zapachy. Spodoba się nie tylko fanom róż.




Dostępność: stacjonarnie lub online (np. w Goodies)
Pora dnia: popołudnie, wieczór
Pora roku: uniwersalny
Przeznaczenie: chwila relaksu, wypełnienie mieszkania przyjemnym zapachem
Przy gościach: raczej tak 
Intensywność:





Podsumowując: Fresh Cut Roses to całkiem przyjemny zapach.
Wąchany przez folię sprawiał wrażenie bardzo ciężkiego i intensywnego, na szczęście roztopiony roztacza ładną, subtelną woń. Jest zaskakująco realistyczny - słodki i nieco duszny zapach pączków różanych przełamany jest świeższą, "zieloną" nutą zapachową.
Jeśli lubicie typowo kwiatowe zapachy, może Wam się spodobać.





Znacie Fresh Cut Roses?
A może kojarzycie jakieś inne różane zapachy w formie świec lub wosków?
Czujecie się skuszeni czy raczej uważacie, że Fresh Cut Roses nie będzie dla Was?




Miłego wieczoru :)


P.S. Pamiętajcie o rozdaniu!!!

http://xkeylimex.blogspot.com/2014/10/zabieram-was-do-arles-konkurs.html




Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...