ShinyBox październik 2014 - THINK PINK

0 Komentarzy
Rok temu październikowy ShinyBox był moim ulubionym pudełkiem z całego roku mojego ambasadorowania, dlatego z niecierpliwością oczekiwałam tegorocznej edycji "Think Pink". Zobaczcie, co się w niej znalazło. Pudełko było wypchane po brzegi!
Wszystkie kosmetyki już wypróbowałam, więc przy okazji napiszę Wam, jak wypadły pierwsze wrażenia.


W ogóle bardzo się cieszę, że ShinyBox przypomina co rok o miesiącu walki z rakiem piersi.

Instrukcja badania piersi - to się chwali, o takich sprawach trzeba przypominać!

Norel - Żel ujędrniający biust
Kosmetyk ma raczej konsystencję niezbyt gęstego kremu, niż żelu. Pachnie trochę chemicznie. Spróbowałam raz, ale chyba przekażę ten kosmetyk mojej mamie - jej się bardziej przyda :)
 

IsaDora - Pomadka Perfect Moisture Lipstick nr 145 Nude Cream
Idealnie trafiony dla mnie kolor - piękny karmel, idealnie pasujący na jesień. Podobny trochę do mojej ulubionej szminki M.A.C Half n' Half. Ma świetną, kremową konsystencję.

Czuję, że się polubimy ;)

Yasumi - Clean & Fresh Silky Powder
Kosmetyk - zagadka. Jak pudrem oczyszczać skórę?! Okazało się jednak, że puder po zetknięciu z wodą zaczyna się całkiem nieźle pienić. I naprawdę oczyszcza. Fajny wynalazek na podróż samolotem.


Paese - Odżywka do paznokci
Idealnie trafiony kosmetyk, bo akurat skończyła mi się odżywka Eveline i rozglądałam się za nową. Zobaczymy, jak ta się sprawdzi.

Biały Jeleń - Hipoalergiczny płyn micelarny
Kolejny trafiony w dziesiątkę. Akurat tego dnia, gdy przyjechało pudełko, skończył mi się i płyn micelarny, i krem Nivea, którym zmywałam oczy. Trochę się bałam, że Biały Jeleń się nie sprawdzi, ale okazał się całkiem ok - zmył i nie wypalił mi oczu ;P

Jelid - Chusteczki zmywające lakier do paznokci
To nowość na polskim rynku, moim zdaniem bardzo ciekawa - fajnie mieć taką chusteczkę w torebce czy też wziąć ze sobą na wakacje - nie trzeba tachać całej butelki zmywacza. Wypróbowałam je dzisiaj - dają radę, choć są znacznie słabsze niż zwykły zmywacz. Poza tym z lakierem brokatowym raczej by sobie nie poradziły.

Lichtena - Łagodzący krem do wrażliwej cery
Mimo, że ma parafinę (a tym samym na dłuższą metę na pewno się u mnie nie sprawdzi, bo parafina mnie zapycha), krem ma fajną konsystencję - niby lekką, dzięki czemu bez problemu się rozprowadza, ale po kilku sekundach na skórze staje się gęstszy i treściwszy. Rzeczywiście przynosi skórze ukojenie. Nie zamierzam z niego rezygnować - będę stosować raz na czas.





Jestem zadowolona z zawartości tego pudełka. Zobaczymy, jak te kosmetyki sprawdzą się na dłuższą metę. Wydaje mi się, że szminka IsaDora będzie moim jesiennym hitem :)

Co sądzicie o edycji Think Pink?


P.S. Zaglądajcie na bloga jutro - będę mieć dla Was małą pachnącą niespodziankę! ;)


Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...