Piękny Początek Tygodnia 4

49 Komentarzy
Witajcie Kochani!

Tym razem nie miałam trudności w wyborze cytatu, którym chcę się z Wami dziś podzielić.
Wreszcie mamy wiosnę, wreszcie można zrzucić z siebie czapki, szaliki, grube zimowe płaszcza i swetry. Na kwejku zaroiło się od tekstów w stylu "idzie wiosna, wyjdą cycki". Według Johnny'ego Depp'a kobiece piersi są najbardziej ponadczasowym i klasycznym pięknem.
Czy więc powinnyśmy z dumą podkreślać nasz "ponadczasowy i klasyczny" atut?



Znany podróżnik Wojciech Cejrowski zwraca uwagę na ważną kwestię. Ja co prawda nie jestem znawczynią męskiej psychiki i nie wypowiem się tutaj jako ekspert, ale na podstawie rozmów z moim chłopakiem i z moimi kolegami wnioskuję, że jeśli mężczyzna poważnie myśli o związku, rzeczywiście chce czuć się wyjątkowo. Z jednej strony oczywiście pochlebia mu, że inni faceci podziwiają jego dziewczynę/narzeczoną/żonę. Z drugiej jednak strony podziw to jedno, a niezdrowe zainteresowanie wzbudzające zazdrość to coś innego.
Zresztą to chyba normalne- my kobiety też chcemy czuć, że nasz mężczyzna jest tylko nasz. Fajnie, jeśli koleżanka czy siostra pochwali nas za dobry gust, ale kiedy za naszym facetem biega rozentuzjazmowane grono podrywających go lasek - wtedy robi się nieciekawie :P

Podsumowując - W. Cejrowski zauważa, że piękna jest dla nas osoba, którą uważamy za wyjątkową. Piękno ma związek z relacjami międzyludzkimi- nie tylko z fizycznością.

Moim zdaniem- jakkolwiek idealne nie byłyby te nasze kobiece atuty, podkreślajmy je subtelnie :)




A na koniec przypominam Wam o tym, że Dove poszukuje Ambasadorek - wystarczy zgłosić się poprzez facebookową aplikację (macie czas do 19 kwietnia): TUTAJ




Podone posty:

49 komentarzy:

  1. Mój narzeczony po długim spacerze jest w stanie mi powiedzieć: "44 facetów się dzisiaj za Tobą obejrzało", także czasem sobie żartuję, że nie muszę się martwić, że mam faceta, który ogląda się za innymi, bo on martwi się o to, kto ogląda się za mną. :P A tak na poważnie to jesteśmy tym związkiem, który uważa, że cielesność jest bardzo ważna - na tyle ważna, że powinno się siebie oddać tylko tej jednej osobie, z którą wiemy (a raczej czujemy to w 100%), że będziemy przez całe życie.
    Co do wyzywającego stroju to jestem jemu przeciwna. Co innego kobieca sukienka, a co innego dekolt do pępka. Można być atrakcyjnym nie pokazując za dużo - a to jest sztuka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój zamiast za dziewczynami, ogląda się za samochodami. Ale zdarza mu się zauważać, że i za mną ktoś się obejrzał, więc chyba nie jest tak źle :P

      Usuń
    2. Mój chłopak dla odmiany najbardziej zwraca uwagę na to, jak patrzą na mnie inne dziewczyny xD Często mówi mi: "ale Cię zmierzyła wzrokiem" - a ja tego nawet nie zauważam.
      Może wynika to z faktu, że za mną się faceci nie oglądają- no chyba że liczyć starszych panów spod przysłowiowej budki z piwem :P

      Również uważam, że cielesność to równie ważna kwestia jak sfera duchowa i uczuciowa. Dlatego z ogromnym szokiem czytałam niektóre fragmenty trylogii Millennium, gdzie jedna z bohaterek ma męża, kochanka, wielu kochanków, wspólnych kochanków z mężem... No nie mogłam po prostu xD

      Usuń
  2. Zgadzam sie z Toba, chociaz do tego wniosku dojrzalam dopiero kilka lat temu. Mialam taki okres w zyciu, ze lubilam w lecie nosic mini i wielki dekolt;) na szczescie mi przeszlo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam podobnie- pamiętam, że egzamin na prawo jazdy zdawałam w mega krótkiej spódniczce i w bluzce z wielkim dekoltem xD Ale zdałam :P

      Usuń
  3. Ja nie jestem wyzywająca i jestem przeciwna takiemu lookowi, nie jestem też jakaś piękna a ogląda się za mną wielu mężczyzn. Nie jestem w stanie zrozumieć tego fenomenu (i mówię to szczerze). Mój Mąż jest o mnie zazdrosny wtedy, ale tak zdrowo a ja wiem, że jestem dla Niego ważna :-)
    Najważniejsze to mieć pewność, że jesteśmy sobie wierni i w ogóle. A Cejrowskiego to szczerze nie lubię. Jego program podróżniczy jest ok- ciekawy i wciągający, ale kiedy zaczyna się wypowiadać o sprawach innych niż podróże nie umiem go zdzierżyć... W tym przypadku jednak przyznaję Mu rację, że najważniejsze jest to co nas łączy od środka a nie to co na wierzchu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że ja nie interesowałam się poza-podróżniczą działalnością i poglądami Cejrowskiego, więc się nie wypowiem w tej kwestii ;) Jego program uwielbiam :)
      Gosiu, co do tego fenomenu o którym piszesz, to jest właśnie to "coś" - niewyjaśnione, nieopisane coś, które każdy chciały mieć ;)

      Usuń
  4. Podkreślanie subtelne swoich atutów to jedno ale niektóre kobiety zapominają o co w tym chodzi i zakrawają wręcz o ekshibicjonizm heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem i tak się zdarza ;P Chyba nastały czas krypto-ekshibicjonizmu, bo nikt się do tego nie przyznaje, raczej niewiele osób o tym mówi.

      Usuń
  5. Lubię Cejrowskiego i zgadzam się z tym co napisałaś.
    Bardzo pozytywny wpis na początek tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię program Cejrowskiego, ale z jego wypowiedzią na taki temat spotkałam się pierwszy raz ;)

      Usuń
  6. Również się z tobą zgadzam :) Należy subtelnie podkreślać to, co piękne,a nie przesadnie np. świecić cyckami ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafny cytat. Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż goły tyłek wychodzący ze spodni gdy kobieta się nachyli. Zresztą to samo ma się do facetów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Jeszcze do niedawna była moda na stringi wystające znad spodni- łeeee, to było okropne. Dobrze, że teraz ten wątpliwy trend odchodzi do lamusa ;)

      Usuń
  8. Uważam, że trzeba mieć umiar i jakąś tam klasę. Długo pracowałam jako barmanka i dużo już widziałam! Połowa kobiet wygląda na imprezie jak ladacznica spod latarni. Taki wygląd jest nie tylko wulgarny, ale też trochę śmieszny. Bo zazwyczaj jest to ciało spalone słońcem z solarium, tipsy na pół kilometra, doczepiane rzęsy sięgające czoła i włosy - koniecznie platyna albo krucza czerń. Wszystko okraszone ciuchami z bazaru i toną biżuterii. Nie wiem komu może się podobać taki look? Dlaczego to jest w modzie? Czemu nikt im nie powie, że się oszpecają?

    Mój facet czasami wpadał do mnie do pracy na drinka albo zazwyczaj mnie odbierał po pracy. Często był wcześniej i po prostu sobie stał przy barze. Często takie twory, jak opisałam powyżej przyczepiały się do niego z nadzieją na drinka.

    Zazdrość jest ok, ale w stopniu bardzo umiarkowanym :) Zaufanie to podstawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko powiedzieć, skąd w kobietach taka chęć do robienia z siebie Barbie-potwora. O ile uzależnienie od solarium jestem w stanie zrozumieć (poprawa nastroju przez promienie), to tipsów i tlenionych włosów już nie :/
      Ja na imprezach w klubach raczej nie bywam, ale czasem przy obiedzie włączę tv i leci program o metamorfozach (tam jest POD- prywatne oko doradcze czy coś takiego :P) i najczęściej pokazują tam właśnie takie dziewczyny jak te opisywane przez Ciebie. Brrrrr, coś strasznego, jak one wyglądają :/

      Usuń
  9. Tak, tak :) Cejrowski jest mądrym gościem i chwała mu za to :) Czytałaś może jego ksiażki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, ale na ich zakup/wypożyczenie czaję się już od jakiegoś czasu. W końcu się zmobilizuję do tego ;)

      Usuń
  10. Tym razem nie jestem w stanie napisać nic konstruktywnego, bo (na moje nieszczęście) doczytałem kogo zacytowałaś! : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz Cejrowskiego? Ojjj, smuteczek ;)
      Z komentarzy wnioskuję, że zdania na jego temat są podzielone. Przyznam, że ja nie wiem nic o jego wypowiedziach na tematy inne niż podróżnicze, a "Boso przez świat" uwielbiam, więc ogólnie jestem pozytywnie nastawiona do Cejrowskiego :)

      Usuń
    2. Jego program o podróżach jest bardzo ciekawy! Zawsze zerknę, jeśli leci akurat w telewizji, ale zdarzyło mi się również obejrzeć kilka wywiadów. Nie znam go osobiście, ale z wypowiedzi wynika, że nie jest tolerancyjny (to mało powiedziane). Nie potrafi dyskutować, przekrzykuje wszystkich swoimi racjami i ośmiesza ludzi. Zastanawia mnie tylko jak on się odnajduje podczas tych swoich podróży, skoro nie toleruje nawet odmiennego koloru skóry : DD

      Usuń
    3. Kurcze, to dla mnie strasznie dziwne- koleś, który pół świata zwiedził, widział inne kultury, poznał pewnie całą masę ludzi - a jest nietolerancyjny? Skąd się to w nim bierze? Szkoda, bo dotąd miałam go za inteligentnego i sympatycznego człowieka.

      Usuń
  11. Wow.. nawet bym sie nie spodziewała, że Cejrowski może powiedzieć coś aż tak ładnego :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zdziwiona, kiedy zobaczyłam podpis pod cytatem :D

      Usuń
  12. Subtelność i szanowanie swojego ciała jest dla mnie bardzo ważne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie również - i cieszę się, że moi rodzice tak mnie wychowali :)

      Usuń
  13. Piękno jest w Nas :)a nie na nas ze tak powiem, pokazywanie d..... nic nie daje a tylko szarga dobre imię , lepiej być skromną i subtelną kobieta. Mój mąż nigdy nie lubił jak się za mną oglądali faceci , w sumie to i mnie drażni jak za nim patrzą inne :) no cóż na tym polega miłość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nino, pod Twoim komentarzem podpisuję się rękami i nogami :)

      Usuń
  14. Mamy podobne tytuly bloga, hah:D Co do slow pana Cejrowskiego sie zgadzam, ale jestem zdziwiona, ze to jego slowa:) Zaraz zerkam na to Dove, moze sie uda:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cytat bardzo trafiony :) Niektóre dziewczyny się po prostu nie szanują pokazując to i owo. A później dziw, że szanujący się chłopak jej nie chce. Bo co? Bo pokazała prawie całe ciało "każdemu" w swoim mieście/wsi. Denerwują mnie takie dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie błędne koło- dziewczyny ubierają się tak wyzywająco, bo chcą zwrócić uwagę facetów. Faceci- owszem, zwracają uwagę, bo chyba nie sposób przejść obojętnie obok prawie nagiego biustu czy 4 liter. Ale nie sądzę, by mądry facet widział w takiej wyzywającej kobiecie materiał na przyszłą narzeczoną czy żonę :/

      Usuń
  16. Miałam etapy w życiu, w których wystawiony biust mi w niczym nie przeszkadzał i wysublimowany gust nie był moim atutem, ale nie wstydzę się tego. Pewne rzeczy trzeba przejść, by móc zrozumieć, co jest ok, a co nie. Dzisiaj już wiem, że można iść w kożuchu, ale i tak mieć w sobie to COŚ, co sprawi, że faceci się będą oglądać.
    Mam anegdotę na ten temat. Miałam kiedyś koleżankę, która choć miała naprawdę piękną twarz (uroda a la Angelina Jolie), długie włosy i super figurę, była bardzo zakompleksiona. Później coś w niej pękło, nie wiem jak to się stało, ale z inteligentnej i skromnej dziewczyny, stała się blond panienką w obcisłej mini i w przypływie szczerości przyznała kiedyś, że jeśli idzie ulicą i ktoś podjeżdża fajnym samochodem i na nią trąbi, to jej samoocena wędruje do nieba.
    Bardzo to mną ruszyło i zmieniło wiele w sposobie myślenia o tym, co świadczy o naszym pięknie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, przyznam się szczerze, że ja też - jako osiemnastolatka pomykałam w mini, a figurę miałam okropną xD Moim zdaniem dużą rolę do odegrania ma tutaj matka - wydaje mi się, że jeśli mama pokaże dziewczynce, że kobieta powinna mieć klasę, być elegancka, że to najbardziej działa na facetów, wtedy taka dziewczyna będzie starała się wykorzystać ten wzór.
      Już nawet pomijając kwestię gustu i estetyki, taki wyzywający strój jest niebezpieczny, bo za bardzo prowokuje. Oglądałam ostatnio Rozmowy w Toku (tak, wiem- inteligentny program xD) o koronkowych prześwitujących ciuchach. Jedna dziewczyna otwarcie przyznała się do tego, że koleś chciał ją na imprezie zgwałcić w toalecie, ale to nie sprawiło, że będzie się ubierać inaczej :/

      Usuń
    2. To prawda, choć z drugiej strony ja jestem zdania, że nawet, jak kobieta chodziłaby pół naga, to jednak nie powinno to być odbierane, jako przyzwolenie ;) Ale masz rację, tutaj dużo zależy, jaką drogę obierzemy już jako dorosłe kobiety i to się liczy, bo jako moda dziewczyna każda z nas szuka własnej drogi :)

      Usuń
    3. To wiadomo - nie znaczy nie, niezależnie od stroju, okoliczności i wszystkiego innego. Ale wiemy, jak jest, dlatego ja dla własnego bezpieczeństwa raczej nie odważyłabym się teraz iść w mini na imprezę i potem wracać nad ranem sama do domu.

      Usuń
  17. Też lubię Cejrowskiego... Ma chłop czasem mądre sentencje i pomyślunek.
    Z jednej strony po wyznaniach mojego samca wiem, że nie lubi, gdy mam wielki dekolt, ani za krótkie spodenki ("spódniczki" i "za krótkie to" dla mnie nieznane pojęcie, gdyż noszę raczej do kolana :)).
    Z drugiej zaś strony uwielbia jak ktoś mu mówi (czy to wujek, czy znajomy) jakie mam nogi do nieba, a coś tam?? Trochę go nie ogarniam.
    Ale z drugiej strony ja też chcę to co najlepsze i wyjątkowe z niego dla siebie. Nie tylko o wyglądzie mówię. I rozumiem, że działa to w obie strony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba coś innego, gdy ktoś znajomy szczerze pochwali, a inaczej, gdy nasz luby dostrzeże, że jakiś obcy facet się za nami ogląda pożądliwym wzrokiem ;P

      Usuń
  18. Mnie w sumie komplementuje tylko chłopak, nie mówi w sumie nic o innych facetach - ani nic w stylu, że się oglądają ani nic :) Ja w sumie też tak nie mówię....kiedyś mi się zdarzało w żartach, ale już nie.
    A co do podkreślania atutów - nie mam za bardzo czego, haha :D Ale jak już coś to wiadomo - dyskretnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, ja się chyba do Ciebie przejadę i zaprowadzę przed dobre lustro. Znowu się luthiennowe kompleksy objawiają. Jak to nie masz czego podkreślać!? Śliczna jesteś i już - ja wiem lepiej :)

      Usuń
  19. zgadzam się z całym przesłaniem :)
    kobieta piękna to kobieta owiana nutą tajemnicy, wyjątkowa, otwierająca całe swe piękno tylko przed tym jedynym :) seks to cudowny akt o ile jest taktowany jak wielkie święto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alapadmo, pięknie to ujęłaś :)
      Ja nigdy nie postrzegałam seksu inaczej. W ogóle nie jestem w stanie zrozumieć tej obecnej mody na "przyjaźń z bonusem" albo takiego przygodnego seksu, byle z kim i byle gdzie.

      Usuń
  20. Oj nie przepadam za tym panem i jego poglądami... A co do cytatu - jestem zdania, że każda kobietka ma prawo robić to, na co ma ochotę, tak długo jak nie kłóci to się z jej sumieniem oraz nie szkodzi osobom trzecim. To może skrajny przykład, ale nawet "to co mam pod spódnicą" to jest moja własność i zrobię z tym co chcę, a jeżeli będę to chować i chronić to tylko dlatego, że JA tak chcę, a nie z powodu jakiegoś faceta tylko po to żeby się poczuł ważny i wybrany. To powinno działać w dwie strony, a najczęściej tak nie jest, więc wara od tego co robię. Taki mam pogląd na tę sprawę - niech każdy robi co chce, dopóki jest dobrym człowiekiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy robi to, co uważa za słuszne- odkąd skończymy 18 lat, teoretycznie sami o sobie decydujemy. Moim zdaniem kwestia wyzywającego ubioru czy ilości partnerów seksualnych to bardzo dyskusyjna sprawa... Ja jednak (mówię tutaj tylko i wyłącznie odniesieniu tego cytatu do siebie samej) zgadzam się z Cejrowskim.

      Usuń
  21. zgadzam się z Tobą w pełni :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajnie ujął to Cejrowski. Zgadzam się znim. Faceci lubią "mieć" swoje kobiety tylko dla siebie. Troszkę to dziwnie brzmi, ale oni chcą znać nas cała a niech koledzy mu zazdroszczą. I taktycznie takie jest męskie rozumowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje :) Faceci mają chyba instynkt łowcy- lubią mieć świadomość, że to oni poderwali dziewczynę, a potem chcą mieć tą swoją "zdobycz" tylko dla siebie ;)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...