Pielęgnacja na upały - sprawdzony zestaw kosmetyków

0 Komentarzy
Mimo że do równika mamy daleko, zaczynają nam się w Polsce robić temperatury iście tropikalne. W takie dni jak dziś, poza dodatkowym nawodnieniem organizmu, serwuję sobie też specjalną pielęgnację - orzeźwiający żel pod prysznic, owocowy peeling, lekki jak pianka balsam do ciała, odświeżającą mgiełkę i nieobciążającą włosów odżywkę. Zobaczcie mój zestaw na upały.


W lecie żel pod prysznic to podstawa - ja wybieram takie, które skutecznie myją, ale nie podrażniają i nie przesuszają skóry, a do tego zachwycają świeżymi zapachami. Do moich ulubionych należy Le Petit Marseillais Delikatny żel 2w1 pomarańcza i grejpfrut. Można go stosować zarówno jako żel pod prysznic, ale także jako płyn do kąpieli. Nie darzę marki jakimś szczególnym uwielbieniem, ale muszę przyznać, że ten kosmetyk im wyszedł. Pachnie obłędnie! Cytrusowa świeżość, stonowana nieco grejpfrutową goryczką - ta kompozycja jest po prostu stworzona na tak upalne dni jak dziś!







Po kąpieli najczęściej sięgam po krem z filtrem, ale jeśli nie wychodzę na zewnątrz, nie chcę obciążać skóry tego typu balsamami (z reguły są dość ciężkie i słabo się wchłaniają), dlatego stosuję ultralekki balsam w piance - Regenerum Regeneracyjne serum do ciała. Ma wszystkie cechy dobrego balsamu - przyjemnie pachnie, nawilża (z bardzo suchą skórą sobie nie poradzi, ale do mniej wymagającej będzie idealny), bajecznie łatwo się aplikuje, błyskawicznie wchłania i nie pozostawia tłustego, lepkiego filmu na skórze. Gwarantuję, że lżejszego balsamu do ciała nie znajdziecie.








Po wieczornej kąpieli lubię sięgnąć po peeling. Ostatnio w użyciu były u mnie przede wszystkim peelingi ujędrniające (pisałam Wam o nich TUTAJ), ale polubiłam też owocową bombę od The Secret Soap Store - Melonowy peeling do ciała. Bazujący na soli, naładowany naturalnymi olejami i masłami. Zachwyca cudownym, odświeżającym zapachem i skutecznym działaniem - takie zdzieraki lubię!






Gdy szukam odświeżenia w ciągu dnia, sięgam po wodę termalną lub Mgiełkę z ekologiczną wodą z owoców pomarańczy i komórkami macierzystymi Apis. Ten kosmetyk nie tylko przynosi efekt lekkiego ochłodzenia i odświeżenia, ale też pielęgnuje skórę, bo poza tym, co wymienione w nazwie (woda z owoców pomarańczy i komórki macierzyste) zawiera mega nawilżający kwas hialuronowy i ekstrakt z aloesu. I do tego pięknie pachnie. Jedynym minusem jest rozpylacz - bardziej "pluje" niż rozpyla.






Kiedy ciało mamy już wypielęgnowane, trzeba też pomyśleć o włosach. W upalne dni odpuszczam sobie skomplikowaną pielęgnację i godzinne trzymanie maski pod czepkiem foliowym. Ostatnio moim ulubionym produktem do włosów jest Dove Lekki nawilżający suflet do włosów z serii Oxygen&Moisture. Można psioczyć na jego drogeryjny skład, ale jednego mu nie można odmówić - działania zgodnego z obietnicami producenta. Suflet nawilża włosy i ułatwia ich rozczesywanie, nie obciążając ich jednocześnie. Nawet moje długie pasma są odbite od nasady i zachowują świeży wygląd znacznie dłużej niż po użyciu innych odżywek (z reguły na drugi dzień moje włosy są "do poprawki", po Suflecie są do mycia dopiero na trzeci dzień).




Parę dni temu ruszyła kolejna edycja loterii Dove - wystarczy, że kupicie kosmetyki Dove do pielęgnacji włosów za co najmniej 15zł, a możecie wziąć udział w losowaniu nagród. Codziennie przez 42 dni do wygrania 500zł, co tydzień 2.000zł, a nagrodą główną będzie samochód Alfa Romeo Giulietta. Można się zgłaszać przez sms'a lub na Facebooku - TUTAJ.


Znacie któryś z tych produktów? Jakie kosmetyki polecacie na +30 stopni?
Niech klima będzie z Wami ;)


Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...