TAG: Kosmetyk idealny & parę innych spraw

16 Komentarzy
Witajcie kochane!
Po wczorajszych rewelacjach dziś spokojniej, tagowo.
Nie zapominajcie jednak zgłaszać się do rozdania (możecie to uczynić, klikając w baner po prawej stronie).



Do zabawy zaprosiła mnie Karolina z bloga Craving for Beauty - merci! :*

ZASADY:
1. Napisz, kto Cię otagował i zamieść zasady TAGu.
2. Zamieść banner TAGu i wymień max. 3 kosmetyki (może być pielęgnacja jak i kolorówka), które są dla Ciebie ideałem, używasz ich już długo i nie zamienisz na nic innego.
3. Wklej zdjęcie wybranego kosmetyku.
4. Uzasadnij swój wybór (krótką recenzją możesz zachęcić wiele osób, by również go wypróbowały).
5. Zaproś do zabawy 4 bloggerki.

Musiałam się trochę zastanowić, zanim wymyśliłam, które kosmetyki uważam za ideały. Pierwszy przyszedł mi do głowy od razu, drugi troszkę później. Jest sporo kosmetyków, które uwielbiam, ale większość z nich stosuję od niedawna (różowy krem do twarzy Lierac - Hydra-Chrono+), albo zamieniłam je na inne (krem do twarzy MAC Complete Comfort Creme), więc nie spełniają wymogów tagu. Są też takie, które kocham nad życie, ale mają w sobie jedną cechę, która mnie drażni (np. krem do rąk Garnier- cudnie nawilża, ale jego zapach po prostu już mi bokiem wychodzi). Dlatego też wybór nie był łatwy.
Zdecydowałam się na dwa kosmetyki z pielęgnacji- kolorówki pominęłam, choć wiele jest takich, do których wracam już któryś raz z kolei, jednak nie jestem do końca nimi zachwycona (i w sumie nie wiem, czemu wracam do nich).
Oto moje ideały:

1. Kuracja 40 aktywnych składników BingoSpa
Wiem, wiem. Pewnie już znacie to na pamięć, bo wspominam o tej masce przy każdej możliwej okazji. Ale co ja poradzę na to, że jest po prostu doskonała?
Nie będę się o niej zbyt długo rozpisywać, odsyłam Was do RECENZJI- zachęcam do ponownego przeczytania, ponieważ wczoraj dodałam dokładną analizę składu kosmetyku.


2. Carmex
Balsam do ust, który nie znudzi mi się chyba nigdy. W ciągu dnia maziam się innymi mazidłami, ale na noc gruba warstwa Carmexa (Carmexu?) to podstawa. Zna go chyba każdy, nie muszę o nim zbyt wiele pisać. Kocham go za rewelacyjny efekt nawilżenia i wiele dostępnych wariantów- tubka, sztyft, słoiczek. Każdy wybierze coś dla siebie. Ja stosuję teraz sztyft, ale słoiczek też lubię.


Czas na tagowanie- zawsze się boję, że osoba otagowana będzie zła za zaproszenie, ale może tym razem nikt się na mnie nie zezłości :)
Bardzo chciałabym poznać odpowiedzi blogerek z następujących blogów:
BeautyWizaz
Fresh Linen
Piękno jest w nas
Ginger Thoughts... (w ramach podziękowania za przepis na sałatkę brokułową, którą robiłam już dwa razy i zakochałam się w niej)

Jeśli ktoś z czytających ma ochotę odpowiedzieć, również zapraszam do zmierzenia się z tym tagiem :)


Poza tym chciałam poruszyć pewien temat, który dziś skutecznie popsuł mi humor i wkurzył niesamowicie - nasz kochany pudełkowy debiutant - KissBox - znowu daje plamę na całej linii. Najpierw dowiadujemy się, że wysyłka marcowego pudełka "trochę" się opóźni. To "trochę" przeciągnęło się na 9 dni (przy założeniu, że pudełko dotrze dziś. jeśli nie, będzie to pełne 10 dni) - tym samym ekipa naruszyła regulamin. Niby nie z własnej winy, ale sorry- kiedy pracownik zawali robotę, nadzorujący go kierownik/dyrektor/ktokolwiek dostaje po tyłku. Tak samo tutaj- guzik mnie obchodzi, kto zawalił- KissBox powinien to ogarnąć albo w ogóle się za to nie brać, skoro nie potrafi sobie poradzić.
Co dalej? Okazało się, że na terenie Warszawy boxy wysyłane są InPostem, a nie kurierem. Troszkę to nie fair, biorąc pod uwagę, że każdy za pudełko płaci tyle samo i wymaga takich samych standardów.
Poza tym część osób pudełka dostało, część nadal nic nie ma (w tym np ja). Bardzo mnie to wkurzyło- jak to możliwe, że jedna osoba dostaje boxa wcześniej, inna musi czekać? Poza tym ja (i pewnie większość innych zamawiających także) nie mam czasu czekać na kuriera przez trzy dni, aż łaskawie się pojawi (tym bardziej, że kissboxowy kurier nie dzwoni do mnie na komórkę, co też jest wkurzające- glossyboxowy dzwonił i informował, o której godzinie będzie).
No po prostu ręce mi opadają. Jak tak dalej pójdzie, KissBox utraci większość klientek, w tym mnie. 25 czy 35zł to może nie jest majątek, ale niezależnie od tego, ile im płacę, wymagam poważnego i profesjonalnego podejścia do mnie jako klientki. A oni jak dotąd "robią sobie jaja z ludzi" (tu cytuję słowa mojej siostry). W ten oto sposób z małej kosmetycznej przyjemności, jaką z założenia mają być boxy, zrobiła się sytuacja, która przynosi na razie jedynie zasmucenie, zniesmaczenie i zawód.

Piszcie, co sądzicie o KissBoxie i czy Was ta sytuacja również dotyczy?

A na koniec coś, co mi chociaż troszkę osłodziło dzień- przesyłki :)
Pierwsza jest od portalu Uroda i Zdrowie, z którym niedawno nawiązałam współpracę. Bardzo miła Pani Małgosia przesłała mi saszetki z kosmetykami Marion. Oczywiście niebawem dam Wam znać, jak się sprawują :)


Dziękuję portalowi Uroda i Zdrowie za udostępnienie mi kosmetyków do testów.




I druga przesyłka- od portalu Uroda.com - krem pod oczy z najnowszej serii Oriflame - Eco Beauty. Możliwość testowania otrzymałam jako osoba prywatna, a nie jako blogerka, więc portal nie traktuję jako współpracujący ze mną ;) Bardzo się cieszę z możliwości testowania tego kremu- jestem mega ciekawa eco serii od Oriflame.



Podone posty:

16 komentarzy:

  1. Dziękuję za otagowanie, z pewnością skorzystam :)

    A KissBoxa na szczęście nie zamawiałam, zaoszczędziłam sobie nerwów, jak widać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Carmex mnie kusi :)

    o to Ci z kiss box niepoważni są ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. łądne paczuszki, ciekawa jestem tej środkowej maseczki od mariona i kremiku od oriflame ;)
    co do boxow, nie zamawialam i narazie nie mam zamiaru ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. musze koniecznie przetestowac maske Bingo! podobno moge dostac ja w tesco tak? :)


    ja sie w boxy nie bawie ale wyraznie w polsce daja duza plame w porownaniu z zagranicznymi kampaniami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze uda mi sie dostac stacjonarnie, zobaczymy! :)

      Usuń
  5. Ciekawi mnie ten krem pod oczy z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, to takie mmmmm..do potęgi, mówię Ci :)

    aj carmex dostalam ostatnio, ale troche inny i szczypie mnie w usta troche ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję postaram się zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja na szczęście KissBox nie zamawiam, jakoś nie mam ochoty, a zresztą z każdą kolejną relacją z nimi związaną, myślę sobie, że dobrze robię ;-)
    Oriflame zapowiada się ciekawie, też zabieram się wkrótce za testowanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę bardzo chciałabym wypróbować bingospa :(

    OdpowiedzUsuń
  10. ja w tym miesiącu boxa nie zamawiałam, ale faktycznie plama po całości - tyle razy im coś nie wyszło, że mogliby spiąć poślady i w końcu zrobić coś porządnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurde, jestem nieco załamana bo łaziłam na razie po realu i rossmanie i nie znalazłam połowy rzeczy z mojej listy, m.in Bingo Spa :( a już czas się powoli kończy.. :(((

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję na pewno zrobię ten tag :)

    Ja też bardzo lubię ten carmex :) a co do tej maseczki do włosów poszukam sobie ją w drogeriach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. carmex zdeydowanie wart miejsca w tym tagu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bingo Spa ma naprawdę fajne maski...do włosów...olejek sesa też jest cudowny :)
    Gratki za współpracę :) Jak się czujesz ? Napewno doceniona co? he
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...