Foreo Issa - innowacyjna szczoteczka soniczna (zalety i wady)

0 Komentarzy


Piękny uśmiech jest chyba najważniejszym elementem naszej urody. Możemy założyć najmodniejsze ubrania, zrobić fantastyczny makijaż, ale dopiero uśmiech doda naszej stylizacji tego wyjątkowego "czegoś", a nam - pewności siebie.
Dla mnie kwestia dbania o zęby jest niezwykle istotna, bo przez sporą ilość antybiotyków w dzieciństwie łatwo mi się psują i ulegają przebarwieniom. Poza tym mam implanty, więc zaniedbanie higieny jamy ustnej w ogóle nie wchodzi w grę. W związku z tym mój dentysta polecił mi zakup sonicznej szczoteczki do zębów. Zanim zrobiłam rozeznanie i podjęłam decyzję, na polski rynek weszła szczoteczka soniczna znanej marki FOREO i dostałam propozycję wypróbowania jej. Nie wahałam się ani chwili. Miałam już szczoteczkę soniczną do twarzy FOREO LUNA mini i bardzo ją lubiłam, więc założyłam, że ISSA też przypadnie mi do gustu.
Dziś chcę Wam opowiedzieć o tym innowacyjnym urządzeniu, a także przedstawić moje odczucia po miesiącu stosowania. W dzień, kiedy zaczęłam stosować szczoteczkę ISSA, wybrałam się do dentysty. Po miesiącu powtórzyłam wizytę, by specjalista ocenił działanie tego urządzenia i o tym też Wam opowiem.



FOREO ISSA to elektryczna soniczna szczoteczka do zębów. Właściwości myjące tej szczoteczki polegają na sonicznych drganiach, wprowadzających w ruch cząsteczki wody, które uderzają o zęby, łagodnie i skutecznie je czyszcząc. W szczoteczce takiej nie ma obrotowej główki, która wykorzystywałaby do mycia tarcie włosia o ząb. Główka sonicznej szczoteczki jest nieruchoma, jedynie wibruje przyjemnie.
ISSA wykonuje do 11.000 pulsacji na minutę (szybkość można regulować na 8 poziomach, szczoteczka posiada też opcję zapamiętywania szybkości), natomiast ISSA mini - 9.000. Dla porównania, szczoteczki soniczne Philipsa wykonują 31.000 pulsacji, a najszybsze - ultradźwiękowe szczoteczki Megasonex - aż 96.000.000 pulsacji na minutę!



Szczoteczka FOREO ISSA z pewnością wyróżnia się designem - prawie w całości pokryta jest silikonem FDA, który zapewnia wodoodporność, jest hypoalergiczny, bardzo wytrzymały, a co najważniejsze bardzo higieniczny. Nie osadzają się na nim bakterie, dzięki czemu główkę szczoteczki ISSA musimy wymieniać zaledwie raz na rok (dla porównania - zwykłą szczoteczkę powinno się wymieniać co 3 miesiące).



Ważne jest również to, że główka szczoteczki FOREO ISSA jest wykonana w ten sposób, by łagodnie masować dziąsła (dlatego idealnie nadaje się dla osób z wrażliwymi dziąsłami, z odsłoniętymi szyjkami zębowymi czy też posiadaczy implantów oraz dla dzieci). Taki masaż pobudza cyrkulację krwi, gwarantując nam zdrowe dziąsła. ISSA zapewnia również pełną pielęgnację jamy ustnej, bo specjalne wypustki z tyłu główki myją wewnętrzną stronę policzków i służą też do mycia języka.




ISSA - tak jak i LUNA - ma wbudowany timer, więc nie musimy myć zębów ze stoperem w ręku. Co 30 sekund poprzez wibrację i błysk lampki na dole daje znać, że możemy przejść do innej partii szczęki, a po 2 minutach - mocniejszymi wibracjami i stałym światłem - daje znać, że zęby są już czyste. Po 3 minutach szczoteczka sama się wyłączy, więc nie ma mowy o przypadkowym rozładowaniu. Co ciekawe, ISSA ma wbudowany tak pojemny akumulator, że przy regularnym stosowaniu 2 razy dziennie po 2 minuty, wystarczy ładować ją raz na pół roku! (ISSA mini wymaga ładowania co 3 miesiące). Do ładowania używamy jedynie małego kabelka, niepotrzebna nam stacja dokująca jak w szczoteczkach elektrycznych.




FOREO ISSA jest dostępna w perfumeriach Douglas w cenie 719zł, natomiast ISSA mini - 399zł. Do wyboru mamy 4 kolory ISSA (lavender, mint, cobalt blue, cool black) i 4 kolory ISSA mini (wild strawberry, enchanted violet, mango tango, summer sky). Do szczoteczki dołączona jest instrukcja obsługi, karta gwarancyjna, ładowarka i etui.
Każda wymienna główka do szczoteczek ISSA pasuje na każdą szczoteczkę (tzn. jeśli preferujesz mniejszą główkę, możesz kupić tę do ISSA mini, a używać wraz ze szczotką ISSA - i na odwrót - możesz kupić szczoteczkę ISSA mini, a dokupić do niej wymienną końcówkę do wersji pełnowymiarowej). Wymienna główka to koszt 79zł.
Już niebawem w sprzedaży pojawią się też hybrydowe główki - mające zarówno silikonowe wypustki jak i klasyczne włosie (polimer PBT). Polecane są dla osób, które chcą jeszcze dokładniej oczyścić zęby. Również będą kosztować 79zł i dostępne będą w wersji klasycznej oraz mini, a także w każdym kolorze. Ze względu na włosie, które nie ma tak antybakteryjnych właściwości jak silikon FDA, te hybrydowe główki wymienia się co pół roku.




Ok, teorię już znacie, czas dowiedzieć się, jak ISSA sprawdza się w praktyce.
Mycie zębów szczoteczką soniczną jest łatwe i przyjemne - powoli przesuwam szczotką po zębach, pozwalając pulsacjom rozprawić się z kamieniem, osadem czy resztkami jedzenia. Masaż dziąseł jest tak przyjemny, że ja zawsze przedłużam mycie do około 5 minut, choć producent zaleca jedynie 2 minuty. Zęby są o wiele bardziej gładkie (kiedy przejeżdżam po nich językiem) i wyraźnie czystsze już po pierwszym użyciu szczoteczki ISSA. Za każdym razem, kiedy dobrze oczyszczę zęby, silikonowe wypustki aż piszczą o szkliwo - dzięki temu wiem, że moje zęby są porządnie umyte.
ISSA jest też o wiele, wiele cichsza niż zwykła szczoteczka elektryczna - kiedy jej używam, czuję wibrację i słyszę burczenie, ale osoba stojąca obok mnie nie słyszy prawie nic.
Na minus zaliczę jednak fakt, że główka w pełnowymiarowej szczoteczce ISSA jest dość duża (co możecie zobaczyć na zdjęciach) i mam problem z dotarciem do ostatnich trzonowców. Poza tym odniosłam wrażenie, że ISSA nie do końca dobrze radzi sobie z przestrzeniami międzyzębowymi. Oczywiście nie spodziewałam się, że zastąpi mi nitkowanie, ale dość szerokie wypustki silikonowe nie wszędzie są w stanie dotrzeć. Dlatego w przyszłości kupię sobie główkę hybrydową (o której pisałam powyżej) i to w wersji do ISSA mini.




Na koniec wspomnę jeszcze o tym, co powiedział mój dentysta po kontroli. W ogóle był bardzo zdziwiony szczoteczką, bo jeszcze się z taką nie spotkał. Stwierdził, że ogólnie świetnie radzi sobie z usuwaniem osadu i kamienia, zęby były idealnie czyste... poza ósemkami i siódemkami - tam szczoteczka jednak nie dociera. Dentysta stwierdził, że powodem tego jest dość duża główka szczoteczki. Polecił mi dalsze jej używanie, ale w duecie ze szczoteczką manualną, którą doczyszczać będę ostatnie zęby trzonowe, albo wymianę główki na tę z wersji mini.




Trochę się dziś rozpisałam, ale nie dało się o tym urządzeniu napisać krócej - to bardzo nowoczesny, innowacyjny sprzęt. Jestem z tej szczoteczki zadowolona, ale gdy tylko pojawią się w sprzedaży hybrydowe końcówki, na pewno sobie taką sprawię. 



Napiszcie mi koniecznie, czy ISSA Was zaciekawiła? I czy sięgacie po szczoteczki soniczne, elektryczne czy może jesteście wierni manualnym?

Aha, i jeszcze jedno. Jeśli powiecie, że szczoteczki soniczne są za drogie, to pozwólcie, że przytoczę pewien cytat:
"Najdroższa profilaktyka jest najtańszym leczeniem."



Podone posty:

Brak komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...