Pazurkowy look - Sephora Laquer Nail Polish Tropical Pink

29 Komentarzy
Czas pozytywnie zacząć nowy tydzień! Na powitanie znienawidzonego przez większość populacji poniedziałku przygotowałam premierę- pierwszy raz na moim blogu pojawi się pazurkowy look - czyli (mówiąc prościej) krótka recenzja lakieru do paznokci oraz zdjęcia poglądowe.
Zaszczytu rozpoczęcia tej nowej serii dostąpi Sephora Laquer Nail Polish w odcieniu Tropical Pink.


Lakier pochodzi z limitowanej kolekcji lato 2011 - Tropical Pink. Czyli jest to tytułowy kolor kolekcji. Określany jest jako "krzykliwy kolor balonowej gumy do żucia". Ja określiłabym go jako bardzo intensywny mocny róż. Zależnie od światła potrafi być prawdziwym pinki lub zmienić się w malinową czerwień.

Źródło zdjęcia: www.muffinka.pl
W skład kolekcji Tropical Pink wchodziły między innymi 4 kolory lakierów do paznokci. Szczerze powiedziawszy pojęcia nie mam, który z tych dwóch różów to tytułowy Tropical Pink- chyba drugi od prawej.

Jakie ma wykończenie? A żebym to ja wiedziała... Określiłabym je jako klasyczne kremowe, chociaż odcień lakieru jest tak lekki i intensywny, że daje troszkę żelkowe wrażenie.

Nakładanie tego lakieru to czysta przyjemność- pędzelek jest po prostu idealny! Krótkie, ale płaskie włosie przycięto bardzo dokładnie- dzięki czemu nic nie odstaje, nic nie wypada. Maluje się nim rewelacyjnie. Nawet taka kaleka jak ja jest w stanie pomalować sobie równo i dokładnie paznokcie.

Krycie to bajka - spokojnie wystarcza jedna, niespecjalnie gruba warstwa. Efekt, który widzicie na zdjęciach, to właśnie jedna warstwa. Ideał! Nie zostawia smug, rozprowadza się bardzo równomiernie. Ma dość gęstą konsystencję- ja osobiście jestem zwolenniczką gęstszych lakierów (mój szary OPI przyprawia mnie o dreszcze, kiedy widzę tą lejącą konsystencję w buteleczce).

Lakier schnie około 10- 15 minut. Błyskawica ;)

Zachwalam, zachwalam, ale koniec tego dobrego- czas na zjechanie go za trwałość. Bez top coatu może nie utrzymać się dłużej niż jeden dzień. Z topem też szału nie ma- po 3 dniach mamy już starte końce. Oczywiście moje obserwacje nad trwałością były wykonywane podczas moich "zwykłych dni" - czyli nie podczas sprzątania, intensywnego mycia naczyń czy innych sportów ekstremalnych.

Dostępność: Sephora (była to kolekcja limitowana sprzed roku, więc obecnie chyba już niedostępna, ale głową za to nie ręczę).
Cena: 19,00zł za 5ml

Podsumowanie: ciężko mi jednoznacznie ocenić ten lakier. Bardzo lubię jego kolor- zwłaszcza na wiosnę i lato. Używam go w sytuacjach ekstremalnych- kiedy jestem zmuszona szybko zrobić manicure i nie mam czasu czekać dwie godziny, aż lakier raczy wyschnąć. Błyskawiczne wysychanie i rewelacyjne krycie jest jednak okupione tragiczną trwałością. Moim zdaniem mimo wszystko warto mieć go w swojej kolekcji jako koło ratunkowe w przypadku totalnego braku czasu. No i oczywiście ze względu na hipnotyzujący kolor ;)

Skład - dla zainteresowanych. Ja z niego niewiele potrafię wywnioskować.


Pazurki zaraz po malowaniu, jeszcze przed korektą i przed nałożeniem top coatu.
Lakier po 3 dniach - w cieniu

Lakier po 3 dniach - w słońcu

Nie śmiejcie się z moich skórek :(
I z krzywych pazurków też. Już niebawem pokażę Wam, jak wyglądają bez lakieru i wyjaśnię, dlaczego są takie krzywe.
W słońcu i w cieniu. Widać tutaj już starte końcówki.
I jeszcze zoom na pędzelek, który tak uwielbiam.



Piszcie, czy znacie lakiery z Sephory, jakie macie odcienie i jak się u Was spisują.


Podone posty:

29 komentarzy:

  1. Mam jeden i jestem średnio zadowolona. Krycie jest świetne, ale trwałość, tak jak mówisz, fatalna. Już następnego dnia miałam odpryski :/ Fajny kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak ten odcień nie jest wyjątkiem. Szkoda, bo w sumie 19zł za 5ml to niemało- spodziewałam się czegoś więcej.

      Usuń
  2. ja mam lakier, który nam dzisiaj zaprezentowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U siebie miałam tylko jeden lakier z Sephory. Za kolor dostawałem mnóstwo komplementow, ale u mnie z trwaloscia było tak samo, bardzo kiepsko. Kiedy ostatnio oglądałam lakiery w Sephorze miałam wrażenie ze coś z nimi jest nie tak, jakby wszystkie rozwarstwione były.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze! To mnie zdziwiłaś. Przyznam, że dawno nie byłam w Sephorze, ale podczas następnych zakupów przyjrzę się dokładniej lakierom.
      Mój nie jest rozwarstwiony i wygląda ogólnie w porządku, ale ja nie kupowałam go w Sephorze, tylko zamówiłam za punkty w jednym z serwisów punktowych ;)

      Usuń
  4. fajna buteleczka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię takie łopatki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pędzelek dla mnie za gruby :)
    ale kolor niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam ze trzy ich kolorki, fajne ale bez ochów i achów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pędzelek troszkę gruby...ale ładny ten kolorek podoba mi się..jest mega seksi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie bardzo lubię takie grubasy ;)
      Oj tak, jest sexi! Nawet mój chłopak to potwierdził xD chociaż widział mnie w tym kolorku na Nocy Muzeów, a więc w mało romantycznych okolicznościach ;)

      Usuń
    2. dla mnie też ten kolor jest taką sexowną malinką!

      Usuń
  9. Podobają mi się bardzo sephorowe pędzelki, ale trwałość już mniej. Miałam miętowy lakier, ale potrzebował dwóch warstw, długo wysychał i szybko zgęstniał:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja kochana..po pierwsze nie możesz się załamywać...rozumiem Cię doskonale.To objawia się na całe twarzy?
    Ja walczę z czyrakiem u mnie jest tak że jak się zagoi to znowu się tworzy następny...ale niestety muszę czekać aż krew sama się oczyści...Powiem Ci tak jeśli będziesz brała non stop antybiotyki organizm w końcu będzie się buntował niestety wprowadza się do organizmu chemie...dlatego ważne jest to abyś zdrowo się odżywiała ...ja polecam Ci codzienną dawkę kwaszonej kapusty...naturalny antybiotyk...Ach a jak ze strony psychicznej jak sobie dajesz radę?

    OdpowiedzUsuń
  11. przyjemny kolor. ja opinie o jakosci lakierow od S. slyszalam niezbyt fajne. wlasnie jezeli chodzi o trwałosc, masakra! dlatego na zaden z bajecznych kolorow sie nie zdecydowalam

    OdpowiedzUsuń
  12. Och bardzo mi miło :) Cieszę się że daje Ci inspiracje...ściskam mocno i całuje...nie martw się musisz mieć dużo siły! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam żadnego lakieru z SEPHORY i póki co do mnie nie przemawiają ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się przyzwyczajam baaaardzo szybko ;) Gorzej mi idzie z komputerami xD Dziś w szkole na klawiaturze szukałam touchpada xD

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam jeszcze żadnego lakieru z sephory (ale moja mama ma, muszę pożyczyć ^^)
    strasznie jestem ciekawa jak się będzie malowało tym pędzelkiem :)

    kolor tego tutaj jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny! Ja mam zielony z zeszłej kolekcji i powiem, bardzo fajny! I trwały :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. nigdy nie miałam lakieru z sephory, ten Twój wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No i proszę, pierwsze koty za płoty i jest bardzo fajnie! Ładny ten odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor jest śliczny, taka malinka, ale od dawna nie kupuję lakierów z Sephory właśnie dlatego, że cenę mają dość wysoką, a trwałością nie grzeszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten egzemplarz dostałam, ale sama na pewno bym go sobie nie kupiła. Chociaż... jest moją tajną bronią, kiedy potrzebuję pomalować paznokcie w 10 minut :)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...