Mocno spóźnione dno i wodorosty - sierpień 2012

30 Komentarzy
We względu na wyjazdy wakacyjne nie dałam rady pokazać Wam moich zużyć w terminie. Uznałam jednak, że nie byłoby sensu łączyć denka z sierpnia i września w jedno, bo wyszłoby gigantyczne, nużące dno.
Mam nadzieję, że nie wyśmiejecie mojego sierpniowego denka publikowanego w środku września xD

Jak zwykle kosmetyków jest dość sporo...




Beauty Face - Maska kolagenowa antybakteryjna i zmniejszająca blizny z algami i błotem z Morza Martwego
Uwielbiam te kolagenowe zabiegi od Beauty Face- sama  ich aplikacja jest ogromną przyjemnością. Działanie również zadowalające.
Czy kupię ponownie: TAK






BingoSpa - Sól do stóp ze skłonnościami do pocenia
Kąpiel stóp w wodzie z dodatkiem tej soli bardzo przyjemnie odświeżała i relaksowała. Byłam zadowolona z jej działania.
Czy kupię ponownie: TAK




Naturado en Provence - Savon Noir Eucalyptus
Czarne mydło okazało się być absolutnym hitem- nie spotkałam jeszcze kosmetyku, który dokładniej oczyszczałby skórę. Mydło wspomagało mnie w walce o jędrne ciało. Było niesamowicie wydajne.
Recenzja: TUTAJ
Czy kupię ponownie: TAK (jeśli tylko moje finanse na to pozwolą)






Isana - Limitierte Edition Sommer Duche Maracuja & Kokos
Żel o konsystencji kremowo-żelowej, pachnący bardzo słodko i owocowo, co idealnie pasowało do wakacyjnego klimatu.
Czy kupię ponownie: TAK






Isana - Limitierte Edition Frühlings Dusche Blütenmeer
Wiosenny zapach żelu miał kojarzyć się z morzem kwiatów. Mi osobiście bardziej przypominał środek czyszczący- np. Ajax. Wrażenie to potęgowała półprzezroczysta, żelowa konsystencja.
Czy kupię ponownie: NIE






PharmaCF - Venus - Żel do higieny intymnej dla kobiet aktywnych 'Algi morskie'
Miał specyficzną, glutowatą konsystencję. Niestety jednak do wydajnych nie należał. A może i 'stety', bo nieco mnie podrażniał- powodował swędzenie i uczucie "niedomycia".
Czy kupię ponownie: NIE





Fabryka Farmaceutyczna NPO "Elfa" - Kremowy tonik do twarzy. Cera wrażliwa. Dr Sante Camomile allergy STOP!
Ukraiński tonik kupiony za grosze okazał się być całkiem fajnym kosmetykiem. Mogę go polecić posiadaczkom cer suchych. Lojalnie ostrzegam jednak, że ma niezbyt fajny skład.
Recenzja: TUTAJ
Czy kupię ponownie: Być może (na zimę?)






Ikove - Acai Chocolate Conditioner
Organiczna odżywka do włosów, w której pokładałam spore nadzieje. Mocno mnie jednak rozczarowała. Niebawem recenzja.
Czy kupię ponownie: NIE





Elfa Pharm - Green Pharmacy - Olejek łopianowy ze skrzypem polnym
Ten egzemplarz dostałam w ramach współpracy, jednak dwa kolejne kupiłam już sobie sama. Odkąd poznałam jego działanie, chcę mieć go zawsze w kosmetycznych zbiorach.
Czy kupię ponownie: TAK







Bourjois - Micellar Cleansing Water
Ten płyn micelarny zna chyba każdy- jest kultowy jednym słowem. Spisuje się rewelacyjnie.
Czy kupię ponownie: TAK







Avene - Micellar Lotion
Niezły płyn micelany- radzi sobie z demakijażem równie dobrze jak mój ulubiony Bourjois. Jest jednak od niego droższy.
Czy kupię ponownie: NIE






Joanna - Rzepa - Kuracja wzmacniająca
Choć moje włosy śmierdzą po niej jak stara szmata, polubiłam ten kosmetyk. Regularne stosowanie naprawdę przynosi efekty- wzmacnia włosy, przyspiesza porost. Zauważyłam też nowe baby hair :)
Czy kupię ponownie: TAK



Joanna - Sensual - Plastry z woskiem do depilacji twarzy
Jeśli walczyć z wąsikiem, to tylko przy pomocy tych plastrów- u mnie są niezastąpione.
Recenzja: TUTAJ
Czy kupię ponownie: TAK






Dermika - Passione Body - Zmysłowy peeling kwiatowy do ciała
Miniaturka z GlossyBoxa. Całkiem nieźle się spisywał, ładnie pachniał, był wydajny. Uważam jednak, że jest nieco za drogi.
Czy kupię ponownie: NIE






Mariza - Matujący podkład oil free
Całkiem niezły kosmetyk za niewielkie pieniądze. Nie wykluczam, że sięgnę po niego w przyszłości, kiedy moja cera nie będzie wymagać tak mocnego krycia jak obecnie.
Czy kupię ponownie: Być może

 
Nanomedical - Mydełko naturalne z nanosrebrem
Mydło jakich wiele- nie zauważyłam, by wpływało w jakiś sposób na zmniejszanie się moich zmian trądzikowych. Nanosrebro zawarte jest w składzie na ostatnim miejscu...
Recenzja: TUTAJ
Czy kupię ponownie: NIE





Über Hair -Intensywnie regenerująca maska do włosów
Miniaturka wystarczyła na jedną aplikację, po której od razu zakochałam się w działaniu tej maski. Jednym słowem super! Moje włosy były po niej cudownie miękkie i lśniące. Minus jednak za parafinę w składzie, no i oczywiście za kosmiczną cenę (75zł za 100ml!!!)
Czy kupię ponownie: NIE






Merz Special Dragees
Ostatnie opakowanie suplementu, który stosowałam w ramach współpracy. O efektach kuracji możecie już poczytać na moim blogu.
Recenzja: TUTAJ
Czy kupię ponownie: TAK




OOO Koncern Kalina - Rokitnikowy krem do rąk
Piękny zapach, niska cena, działanie jakiego oczekiwałam.
Recenzja: TUTAJ
Czy kupię ponownie: TAK
Essence - Liquid Eyeliner Waterproof
Sam eyeliner jak najbardziej w porządku, do tego niedrogi. Ma jednak aplikator, którego nie lubię- dość grubą "gąbeczkę", która skacze po powiekach i uniemożliwia narysowanie prostej kreski.
Czy kupię ponownie: NIE
Miss Sporty - Fabulous Glam Liquid Eyeliner Waterproof
Jeszcze w starej wersji, z wygodnym cienkim pędzelkiem. Obecnie już niedostępny, nad czym bardzo ubolewam, bo to kosmetyczny hit za grosze.
Czy kupię ponownie: NIE (kosmetyk wycofany ze sprzedaży)



Argile Provence - Serum HA Kwas hialuronowy Rosalia BIO
Próbka, którą dostałam od sklepu Biolander do jednego z moich zakupów. Wystarczyła na jedną aplikację. Serum sprawiło, że skóra była miękka, nawilżona i rozświetlona. Nie rolowało się pod kremem, nie wiem jednak, jaki byłby efekt w przypadku podkładu.
Czy kupię ponownie: Być może





BingoSpa - Krem na cellulit i rozstępy
Próbka wystarczyła na dwie aplikacje. Przyjemnie się aplikuje, jednak ciężko mi na podstawie próbki ocenić efektywność kosmetyku.
Czy kupię ponownie: NIE








Do tych wszystkich kosmetyków należałoby jeszcze dodać Carmex w sztyfcie- miałam zachomikowane na "czarną godzinę" jakieś resztki. Dałam je tacie, bo żal mi się zrobiło, kiedy zobaczyłam, że obsypało go 'zimno'. Zapowiedziałam mu jednak, że ma pod żadnym pozorem nie wyrzucać opakowania. Wracam z Włoch, a tam co? Opakowanie oczywiście dawno wyrzucone. Grrrrrrr!

Uffff, uporałam się wreszcie z tymi zużyciami. Co miesiąc obiecuję sobie, że będę zużywać mniej, bo mi się nie chce pisać takich kilometrowych postów. Co miesiąc jednak jest to samo :P

Miłej niedzieli kochani! :*


Podone posty:

30 komentarzy:

  1. kto wyśmiewa denko niech pierwszy rzuci pustym opakowaniem. jak przeczytałam wodorosty to pomyślałam sobie co ja pacze, ale nie.. jednak wodorosty :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiły mnie te plasterki...Do tej pory robiłam depilację wąsika u kosmetyczki (płaciłam 10 zł raz na miesiąc i był spokój), ale teraz po przeprowadzce po pierwsze nie wiem, która kosmetyczka jest dobra a po drugie taki zabieg kosztuje w Niemczech sporo więcej...

    Mogłabyś mi powiedzieć, czy takie plasterki są "bezpieczne" w porównaniu w woskowaniem u kosmetyczki? Nie zdarzyło Ci się, że coś się niedokładnie wyrwało, np bez cebulki a potem miałaś szczecinę jak facet po kilku dniach? :D Zastanawiam się czy teraz będąc na urlopie w Polsce nie zaopatrzyć się w te plastry, ale trochę się boję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje zużycia są imponujące, ja zużywam tyle może przez pół roku :D Rzepka mi również podpasowała ;-) Mam też ten żel z Isany z marakują, ale dla mnie zapach jest za mało intensywny, chyba wolałam ten z ''owocem pasji''.

    OdpowiedzUsuń
  4. prócz Isana, MS i Bourjois nie znam nic z listy powyżej :] tzn znam ale brak osobistego kontaktu uniemozliwia mi ocenę, niemniej Bingo mocno mi swego czasu podpadło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Denko gigant :) muszę trochę zmienić sposób opisywania swoich denek. Też będę umieszczać informację o tym czy kupię produkt ponownie i dodatkowo czym go zastępuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oooooooo, chciałabym umieć tyle rzeczy zużywać co Ty ;o

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś otagowana: http://lewinkabloguje.blogspot.com/2012/09/ciasteczko-mnie-taguje.html :)

    OdpowiedzUsuń
  8. noo rzeczywiście sporo zużyć :OO

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle zazdroszczę takiego denka. Ja zamiast denkować, wyrzucam :P I mam jeszcze ten eyeliner miss sporty, kocham go :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasia, przyjmij, proszę, moje skromne wyróżnienie :)
    http://no-to-pieknie.blogspot.com/2012/09/na-tapczanie-siedzi-len.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo tego! Też ostatnio szorowałam się Marakują i Kokosem z Isany. Cudny! A Micel z Bourjois też jest stałym gościem w mojej łazience.

    OdpowiedzUsuń
  12. xKeylimex, pisałaś kiedyś o zakupach w sklepie Beautyever. Nie znalazłam jednak nigdzie recenzji, a jestem bardzo ciekawa, jak się sprawdziły kosmetyki od nich, zwłaszcza hydrolaty? Były to prawdziwe hydrolaty czy zwykła woda raczej? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam Twoje zużycia, świetnie piszesz o tym wszystkim :) również uwielbiam micel Bourjois.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę zainwestować w tą kurację wzmacniającą ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo Kochana, jak zawsze :) Jak Ty to robisz??? :*
    Słodkie wyróżnienie dla Ciebie Kochana :* - http://dobredlaurody.blogspot.com/2012/09/sodkie-wyroznienie-so-sweet-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też przez wyjazdy nie zrobiłam sierpniowego denka, ale ja nie mam aż tylu zużyć więc połączę go z wrześniowym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale zużycia, podziwiam Cię, że naprawdę sukcesywnie pozbywasz się kosmetyków, ja nie wiem co to jest, że używam wszystkiego normalnie a mało co mi ubywa :D. Stoliczku, nakryj się!

    OdpowiedzUsuń
  18. spoore zużycia :D:D:D ja tak nie potrafię :D a ja mam zimno od niedzieli... i nie znika ;(

    OdpowiedzUsuń
  19. mam zwykłego :D zaraz zaaplikuje na nockę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A Ty jak zwykle nie zawodzisz denkiem :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajna recenzja :) Przydatne info :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedyś kupiłam ten eyeliner essence w wersji niewodoodpornej i też uważam, że gąbeczka jest straszna. Zużyłam go za pomocą pędzelka z innego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Totalnie spore denko ;d Nie miałam nic z tych produktów! Chętnie bym wypróbowała ten pierwszy żel z ISANY szkoda, że to limitka :( No i chciałam teraz wypróbować micela z Bourjois ale wcześniej skusiła mnie promocji z VICHY na micela do cery wrażliwej ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wow jakie wykończenie to teraz czas na następne zakupy;) Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  25. Denkowców a denkowców to Ty masz ! :))
    Zapraszam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Passione body peeling do ciała muszę mieć non stop. NIe wiem dlaczego Tobie nie pasuje bo ja jestem nim zachwycona. Cala seria Passione body jest najlepsza seria pielęgnacyjną do ciala.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...