Witajcie kochani!
Dziś czeka mnie załatwianie kilku ważnych spraw - praca, uczelnia, bank. Jak każda kobieta chciałabym w takich chwilach wyglądać nienagannie- subtelny makeup, elegancki strój, delikatny manicure. Moja fryzura również musi prezentować się perfekcyjnie- wskazane jest wygładzenie, "ugrzecznienie" włosów, dodanie im blasku. Czy w tej kwestii mogę zaufać odżywce do włosów, którą dostałam od BingoSpa? Czy po jedwabnym mleczku moje włosy rzeczywiście będą gładkie jak jedwab? Dowiecie się tego, czytając recenzję Jedwabnego mleczka do włosów BingoSpa.


Opakowanie: tradycyjna dla BingoSpa plastikowa przezroczysta butelka bez aplikatora. Metalowa zakrętka może sprawiać małe problemy, kiedy próbujemy odkręcić ją mokrymi dłońmi, jednak zapewnia szczelność opakowania. Etykietka kosmetyku niestety namaka.


Użytkowanie:
+ Konsystencja - nie "silikonowa", a bardziej kremowa; mleczko jest na tyle gęste, że nie spływa z dłoni, jednak równocześnie na tyle rzadkie, że bez problemu wypływa z opakowania i łatwo aplikuje się na włosy
+ Aplikacja - bezproblemowa; dzięki kremowej konsystencji przyjemnie nakłada się na włosy, czuć ją pod palcami
+ Wydajność - w porządku; na moje długie włosy wystarcza ilość nieco mniejsza niż orzech włoski
+ Zapach - przyjemny, perfumowany (inny niż w serii kolagenowej), nie drażni podczas aplikacji, lekko wnika we włosy i utrzymuje się przez kilka godzin
+ Krótki czas aplikacji - według opisu na opakowaniu wystarczą ok. 2 minuty


Efekty:
+ Wygładza włosy
+ Dodaje blasku
+ Sprawia, że włosy są miękkie w dotyku
+ Ułatwia rozczesywanie
+ Nie obciąża włosów, nie wzmaga tłuszczenia się
+ Mleczko odżywia włosy- nie jest to jednak efekt jakiegoś mega-dogłębnego odżywienia. To jednak zupełnie mu wybaczam, ponieważ biorąc pod uwagę krótki czas aplikacji (= składniki aktywne nie mają zbyt wiele czasu na wchłonięcie się) oraz fakt, że jest to w końcu odżywka, a nie maska, nie mam prawa wymagać od niej zbyt wiele ;)


Skład:
+ Kolagen i jedwab
+ Brak silikonów w składzie
- Parabeny w składzie
- Odrobinę za mało naturalnych ekstraktów

INCI: Aqua, Stearamidopropyl Dimethylamine, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol (miksture), Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Styrene/Acrylates Copolymer, Soluble Collagen, Hydrolized Silk, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben, DMDM-Hydantoin


Cena: 10zł za 300ml (obecnie promocja- 9,55zł)
Dostępność:
- stacjonarnie może być trudno (warto sprawdzić w Auchan albo w małych osiedlowych drogeriach)
- online: http://www.bingosklep.com

Ocena: 5+/6 (Ta odżywka ma wszystkie cechy potrzebne do uznania jej za świetny kosmetyk- działa bez zarzutu, nie szkodzi włosom ani skórze głowy, jest niedroga i właściwie łatwo dostępna- jeśli nie przeszkadzają nam zakupy przez internet. Odrobinę obniżam punkty za skład (parabeny i odrobinę mało substancji aktywnych- przydałyby się jakieś fajne, naturalne ekstrakty) oraz za opakowanie (nieszczęsna namakająca etykietka). I waham się, czy aby ta odżywka nie jest moim włosowym odkryciem roku. Na pewno będę do niej wracać).


Jak widać Jedwabne mleczko do włosów rzeczywiście działa. Jest to kolejny świetny kosmetyk BingoSpa do pielęgnacji włosów.

Niektórzy może pamiętają, że jakiś czas temu wychwalałam odżywkę do włosów prostych Tara Smith Straight Away Conditioner (recenzja TUTAJ). Gdybym teraz miała zdecydować, co lepsze- Tara czy Bingo, powiedziałabym, że w działaniu jest podobnie, jednak Tara ma lepszy skład. Bingo wygrywa jednak w kwestii ceny i dostępności (Tara zniknęła już z Paatal, gdzie czasami robię zakupy).

Jedwabne mleczko do włosów otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa. Fakt otrzymania kosmetyku za darmo nie wpłynął jednak na jego ocenę.

Znacie kosmetyki do pielęgnacji włosów od BingoSpa?
A może macie jakąś ulubioną odżywkę do włosów, którą moglibyście mi polecić?