Na suche dłonie, na zły nastrój - PAT & RUB!

76 Komentarzy
Witajcie kochani!

Jak idą Wasze przygotowania do Świąt?
U mnie jest kiepsko- dłonie w opłakanym stanie (przez wiosenne porządki), nastrój paskudny (przez brak słońca i prawdziwie wiosennej pogody). Znalazłam jednak sposób, by zwalczyć te dwie przypadłości za jednym zamachem ;) Jesteście ciekawi, co mam na myśli?
Otóż na wysuszone dłonie jedynym ratunkiem jest dobry krem. Na poprawę humoru są różne sposoby, ale jednym z najbardziej skutecznych w moim przypadku jest aromaterapia. Znalazłam więc kosmetyk, który przez swój piękny zapach poprawia mi nastrój, a dzięki właściwościom pielęgnacyjnym dba o moje dłonie ;)
Co to takiego? PAT & RUB Balsam do rąk rewitalizujący żurawina i cytryna.


Opakowanie: Pierwszy raz spotkałam się z tym, by krem do rąk zamknięty był w opakowaniu typu airless. Ja te opakowania po prostu uwielbiam- są higieniczne, zapewniają dłuższą świeżość kosmetyku, są wygodne w użyciu i praktyczne. W przypadku tego kremu opakowanie airless jest tym bardziej uzasadnione, iż jest to kosmetyk w 100% naturalny, więc trzeba dbać o jego higieniczne stosowanie. Na etykiecie mamy wszystkie ważne informacje. W etykietce jest przerwa, przez którą możemy zobaczyć, ile kosmetyku jest jeszcze w środku.

Stosowanie:
+ Konsystencja – lekka, niezbyt gęsta. Bezproblemowo się rozprowadza na dłoniach i nie bieli.
+ Wchłanianie – to kwestia bardzo ważna w przypadku kremów do rąk. Ten balsam wchłania się idealnie, w całości. Czas wchłaniania jest uzależniony od ilości, jaką zaaplikujemy. Ja w ciągu dnia nakładam ilość odpowiadającą mniej więcej pestce wiśni (wchłania się 1 minutę, nie pozostawia filmu), na noc nakładam pełną pompkę (wchłania się około 5-10 minut, pozostawiając delikatnie tłustą warstwę).
+ Zapach – cudowny, mega energetyzujący! Krem pachnie jak świeżo rozkrojona cytryna wymieszana ze świeżymi ziołami. Zapach jest bardzo naturalny, świeży, mi osobiście dodaje energii i poprawia nastrój.
+ Wydajność – krem jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość, by nawilżyć całe dłonie. Może jednak szybciej znikać z opakowania, bo jego stosowanie jest bardzo przyjemne i uzależnia. Poza tym zauważyłam, że moi domownicy również czują silny magnetyzm do tego kremu i parę razy zdarzyło im się podbierać to cudeńko :P
+ Krem nie podrażnia i nie uczula.


Efekty:
Producent obiecuje odnowienie, nawilżenie, zmiękczenie, rozjaśnienie, ukojenie, uelastycznienie skóry dłoni, a także korzystny wpływ kremu na paznokcie.
Ambitnie. Ale wiecie co? Krem spełnia wszystkie te obietnice.
Zauważyłam, że stosowanie kremu parę razy dziennie i raz obficie na noc sprawia, że moje dłonie są po prostu w idealnym stanie. Krem nie ma w składzie mocznika, ale tak intensywnie nawilża, że moja „zimowa alergia” nie ma szans.
Kiedyś po całym dniu sprzątania, moczenia dłoni w detergentach skóra była tak wysuszona, że aż bolała i pękała. Wystarczyła jedna obfita aplikacja kremu (obfita- to znaczy 1 pompka), by doprowadzić dłonie do idealnego stanu. Ciężko to opisać, ale moje dłonie, kiedy są wysuszone, po prostu wypijają ten krem. Stają się wtedy rzeczywiście odnowione, miękkie, ukojone.
Jeśli chodzi o paznokciową kwestię- do tej pory nie wierzyłam, że krem do rąk może pozytywnie wpływać na płytkę. Ten balsam z PAT & RUB zmienił moją opinię – rzeczywiście dobrze działa na paznokcie! Płytka jest bardziej błyszcząca, nie łamie się i nie rozdwaja tak mocno, jak do tej pory.


Skład: jest po prostu fenomenalny! Tak jak pisze producent – 100% natury, bez składników z przerobu ropy naftowej, bez silikonów, glikolu propylenowego, PEGów, sztucznych konserwantów, zapachów i barwników. Skład jest długi, ale w tym przypadku jest to plus, bo zawiera same naturalne wyciągi i oleje. Co ciekawe – INCI na stronie producenta różni się od INCI podanego na opakowaniu...

INCI (to z opakowania): Aqua, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Water, Caprylic/Capric Trigliceride, Decyl Cocoate, Glycerin, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Olive (Olea Europaea) Oil (and) Hydrogenated Olive Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil (and) Hydrogenated Vegetable Oil, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Cetearyl Glucoside, Sodium Hyaluronate, Parfum, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Sodium Dehydroacetate, D-Panthenol, Allantoin, Citrus Medica Limonum Oil, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene.


Dostępność: bardzo dobra – stacjonarnie w drogeriach Sephora, online http://www.patandrub.pl/sklep/

Cena: 39 zł za 100ml (aktualnie trwa promocja – 33,15zł)


Ocena: 6-/6 (Dla mnie ten krem jest idealny- sprawdza się zarówno na chłodniejsze dni, kiedy skóra moich dłoni jest ekstremalnie przesuszona, jak i na nieco cieplejsze dni – bo dzięki lekkiej konsystencji szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Cudownie, świeżo pachnie, ma świetny skład. Małym minusem jest cena – moim zdaniem krem wart jest każdej złotówki, jednak ja mocno bym się zastanowiła przed wydaniem prawie 40zł na krem do rąk. Mimo wszystko- szczerze polecam!)



Długo wzbraniałam się przed legendarnymi kosmetykami PAT & RUB – po przeczytaniu dziesiątek pozytywnych recenzji wiedziałam, że jeśli raz spróbuję, przepadnę. I tak chyba rzeczywiście będzie ;) Te kosmetyki uzależniają! Ale jeśli Wy poszukujecie dobrej jakości, naturalnego składu i jesteście przekonani, że Wasz budżet jest gotowy na kosmetyki P&R, to zachęcam do wypróbowania – jestem pewna, że się nie zawiedziecie :)


Balsam do rąk PAT & RUB otrzymałam na spotkaniu blogerek, zaznaczam jednak, że nie miało to wpływu na recenzję.
Dziękuję firmie PAT & RUB za udostępnienie kosmetyku do testów.



Podone posty:

76 komentarzy:

  1. faktycznie się post nie wyświetlił, dziwne to :/

    Ja nie miałam jeszcze tego kremu i tak w sumie się zastanawiam, czy jak nie mam większych z dłońmi problemów, a w tańszych przeszkadza mi tylko zapach czy konsystencja, to czy jest sens inwestować 40zł... ale może to dlatego, że jeszcze go nie spróbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anuszko, jeśli nie masz większych problemów z dłońmi, to moim zdaniem rzeczywiście nie ma sensu robić większych inwestycji w kosmetyki do dłoni ;) Jednak jestem pewna, że gdybyś wypróbowała ten krem, bardzo by Ci przypadł do gustu :)

      Usuń
  2. trochę drogi, ale skoro wart każdej złotówki :) przydałby mi się taki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. cena nie zachęca, ale pozostałe rzeczy jak najbardziej :-)
    ja pozostanę jednak przy mojej ostatnio odkrytej perełki od Palomy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, polecasz Palomę? Zapamiętam, bo nie miałam jeszcze kremu do rąk z tej firmy :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Juicy, Ty jesteś specjalistką od P&R, na wiele ich kosmetyków narobiłaś mi ochoty :)

      Usuń
  5. ekstraaa chętnie bym go przygarnęła, cena zaporowa trochę, ale może kiedyś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balbinko, P&R często organizuje promocje, zniżki można też upolować w Sephorze, więc zachęcam do polowania ;P

      Usuń
  6. dla tego zapachu bym go chciała <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach to tylko jeden z plusów, bo właściwości pielęgnacyjne też ma super ;)

      Usuń
  7. dzisiaj pisałam o ich peelingu cukrowym a ich kremik żurawinowy grzecznie czeka na swoją kolej ;) Ciekawe czy będę zadowolona bo nie mam jakiś wymagających dłoni dopiero konkretne minusowe temperatury potrafią je doprowadzić do opłakanego stanu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zimie dłonie zamieniają się w masakrę. I do tej pory pomagały mi jedynie kremy z mocznikiem- ten jest bez mocznika w składzie, a i tak daje radę ;)
      Ja mam jeszcze ich błyszczyk różany (niezły) i peeling (czeka w kolejce) ;)

      Usuń
  8. Najbardziej ciekawa jestem jego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Catherine, zapach jest przepiękny- świeży i orzeźwiający, cytrynowy :)

      Usuń
  9. Chciałabym wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcem to :D Jak uzbieram to moze, może... :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedyny krem do rak ktory dziala:) Uwielbiam go wlansie zamowilam sobie 5 opakowanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, Shoegirl, jesteś najlepszym przykładem mojej tezy, że kosmetyki P&R uzależniają :)

      Usuń
  12. miałam krem do łapek z serii SPA i też baaardzo lubiłam! teraz czeka w kolejce z serii hipo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wniosek, że P&R w ogóle robi dobre kremy :) Ciekawe, jak sprawdzi się Hipo :)

      Usuń
  13. chcęęęęęęęę go *_* tylko czemu jest taki drogi?;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. N, niestety wszystkie kosmetyki P&R są stosunkowo drogie, ale wierz mi, że ich wysoka jakość i naturalność wynagradza cenę :)

      Usuń
  14. Mam wersję relaksującą :) myślę, że jeśli krem okaże się fantastyczny, to bez wahania kupię następne opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmmmm, ja mam właśnie ochotę na wypróbowanie wersji relaksującej :)

      Usuń
  15. Heh zdecydowałabym się gdyby nie cena. Wiesz nie każdego stać na tak drogie przyjemnośći.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreams, oczywiście to rozumiem, sama mam aktualnie niewielki budżet ;)

      Usuń
  16. Marzę by wypróbować jakiś kosmetyk z tej firmy, ale niestety cena bardzo mnie odstrasza :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny są wysokie, ale jakość kosmetyków w pełni je uzasadnia :)

      Usuń
  17. Wciągam na listę zakupów :) Ja mam ekoampułkę do cery naczynkowej i sprawdza się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekoampułka mnie mega kusi! Same pozytywne opinie o niej czytam :)

      Usuń
  18. Kolejna apetyczna notka o tym kremie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ho ho! Zaczaję się na zniżkę w S. i kupię skoro warto.

    OdpowiedzUsuń
  20. skusilas mnie bo cena porzyzwoita tez;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BERY, jedni uważają, że za wysoka, inni, że przyzwoita :) Jeśli dla Ciebie jest ok, to zachęcam tym bardziej do zakupu, bo warto :)

      Usuń
  21. Cena jest jeszcze do przyjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, w takim razie tym bardziej Ci go polecam :)

      Usuń
  22. dopiero zaczynam przygodę z P&R, początek znajomości zapowiada się bardzo miło :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Cena rzeczywiście przyzwoita! Chciałbym powąchać ten zapach. Takiego mi smaka narobiłaś, że muszę przejść się do Sephory, choć moje dłonie nie należą do wymagających ; ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachy w P&R w ogóle są cudowne, takie świeże i naturalne :) Dla samych zapachów można je kupować ;)

      Usuń
  24. Jeśli jest skuteczny to wart swej ceny. Jak dotąd nie znalazłam ratunku dla swoich potwornie przesuszonych dłoni chociaż kusi mnie jeden krem z linii Eris Pro Sysytem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzykla, ja bardzo długo szukałam ratunku na zimę- metodą prób i błędów doszłam do tego, że pomagają mi kremy z mocznikiem. Teraz jednak widzę, że P&R też daje radę, choć mocznika nie ma w składzie ;)

      Usuń
  25. Miałam go i bardzo mi sie podobał, teraz używam wersji z trawą cytrynową

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kejmi, seria z trawą cytrynową też ma świetny zapach :)

      Usuń
  26. u mnie spisał się całkiem oki chociaż zależy w jakiej sytuacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, u mnie dawał radę w każdej sytuacji :) Nawet kiedy dłonie były meeega suche ;)

      Usuń
  27. mnie osobiście ogromnie drażni ten zapach, z biegiem czasu staje się nie do zniesienia :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Donia, ja tak miałam z czerwonym Garnierem- po którymś z kolei opakowaniu już miałam dość zapachu :/ Być może z P&R byłoby podobnie- na razie jednak zapach mi odpowiada :)

      Usuń
  28. Niby wsztstko fajnie z tym pat&rub, ale kurczę, tak nie znoszę Rusinowej, że chyba z zasady nigdy nic sama z siebie nie kupię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, Stref, rozwaliłaś mnie xD To się nazywa uprzedzenie xD

      Usuń
  29. oj tak, Pat uzależnia i wciąga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz spróbujesz i koniec :D Na mnie jeszcze czeka piling - aż się nie mogę doczekać, kiedy go wypróbuję :)

      Usuń
  30. Strasznie mnie kusi i do tego ta wygodna pompka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba pierwszy krem do rąk, w którym zastosowano takie opakowanie ;) Jest super praktyczne!

      Usuń
  31. Z wielką chęcią bym go przetestowała, ale 40zł za krem do rąk? :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda,że taka wysoka cena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety :( Ale za to jakość pierwsza klasa :)

      Usuń
  33. Ja jestem prosta dziołcha, zadowalają mnie kremy z niższej półki :D
    Ale pamiętając Twoją małą wysypkę alergiowo-zimową to naprawdę fajnie znaleźć dobry krem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Picola, Ty jesteś po prostu oszczędna (a może po prostu... racjonalna?) :)

      Usuń
  34. Mam próbkę tego kremu :) Może kiedyś sprawię sobie duże opakowanie. Coraz bardziej się przekonuje do Pat % Rub. W niektóre kosmetyki od nich warto zainwestować. No i rzeczywiście zgrałyśmy się z tą recenzją ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bello, ja do niedawna byłam zdania, że za kosmetyki pielęgnacyjne do ciała nie warto płacić dużo- w końcu tyle ich zużywam, że bym zbankrutowała przy wyższych cenach. Jednak Pat & Rub przekonuje mnie, że od czasu do czasu warto się wykosztować- jakość kosmetyków P&R mówi sama za siebie.

      Usuń
  35. Fajnie że ma pompeczkę. Jednak cena jest wysoka i jak dla mnie daleko poza zasięgiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soemi, niestety ceny P&R są wysokie :( Ale ja w pełni to rozumiem, bo skład jest naturalny, a wiadomo, że naturalne składniki kosztują więcej niż syfy w stylu parafiny :P

      Usuń
  36. Miałam odlewkę bogatego balsamu do dłoni i całkiem go lubiłam, ale nie powalił mnie jednak na tyle, żebym kupiła pełny wymiar. Może inną wersję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karotka, bogatego balsamu nie znam, ale już sama nazwa mnie kusi bardzo. Ciekawa jestem, czy ta cytrynowa wersja spodobałaby Ci się bardziej :)

      Usuń
  37. ja za każdym razem jak go użyję,kocham go co raz mocniej;)*
    Jest idealny;)
    wczoraj tak samo,moczyłam łapki w szelakich detergentach, skóra była tak sćiągnięta,że o mało co nie pękła.
    Wystarczylo nałożyc więcej kremu i woreczki foliowe na dlonie tak na 30 minut,i efekt?skóra jak marzenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Annabelle, cieszę się, że potwierdzasz moją pozytywną opinię na temat tego kremu :) Jest niezawodny po wszelkich pracach domowych :)

      Usuń
  38. Wydaje się być bardzo intrygujący!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę wart uwagi - zresztą chyba wszystkie balsamy do rąk P&R warte są zainteresowania ;)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...