Kokosowo-kwiatowy duet od Balei

98 Komentarzy
Witajcie!

W ubiegłą sobotę podczas spotkania blogerek padło pytanie- czy żele Balea rzeczywiście są tak dobre, by jeździć po nie do Niemiec czy na Słowację?
Przedstawię Wam moją odpowiedź na to pytanie, potwierdzając ją krótką recenzją kokosowo-kwiatowego duetu tejże marki:
- Balea - Kokos i kwiat tiare - kremowy żel pod prysznic
- Balea - Kokos i kwiat tiare - lotion do ciała
Ten słodko pachnący zestaw znalazł się u mnie dzięki Ewelinie z bloga Extension Beauty - dziękuję, Kochana! :*


Zapach jest identyczny w przypadku żelu i lotionu: bardzo przyjemny, słodki. Nuta kokosa i kwiatu tiare łączy się w idealnie kremowy, słodki zapach - jak posłodzone mleczko o smaku kokosowym.

Zaczynamy od żelu pod prysznic:


Żel podobno miał być kremowy... Nie do końca jest to prawda, a może po prostu to ja mam zbyt wysokie wymagania ;P Konsystencja jest średnio gęsta, kolor biały, półprzezroczysty (kremowe żele według mnie są kremowo białe i gęstsze, ale co tam :P). Pieni się bardzo dobrze, co do tego nie mam zarzutów. Jest wydajny.

Jak dla mnie kremowy żel powinien być... bardziej kremowy ;P

Opakowanie tradycyjne, wygodne, nic odkrywczego na jego temat Wam nie powiem.


Jak działa na skórę? Oczyszcza bez zarzutu, nie podrażnia, choć po kąpieli skóra jest trochę przesuszona i wymaga użycia balsamu. To dla mnie nie jest jednak żadnym problemem- smaruję się jakimś mazidłem po każdej kąpieli.


Skład jest typowy dla drogeryjnego żelu pod prysznic. Na początku mamy Sodium Laureth Sulfate, również dość wysoko w składzie substancje zapachowe. Wyciąg z kokosu i kwiatu tiare znajduje się niestety dopiero w drugiej połowie składu.


Czy żel wart jest zachwytów? Jeśli weźmie się pod uwagę jego cenę w DM, to TAK! 
W przeliczeniu na złotówki żel Balea kosztuje mniej więcej tyle samo co żel Isana, jednak jest od Isany znacznie lepszy - gęstszy, lepiej się pieni, pachnie o wiele intensywniej i ciekawiej.
Nie jest to jednak żel, który wywoła zachwyt u bardziej wymagających osób lub wrażliwców, którzy nie tolerują sulfatów.




 Po prysznicu czas na nawilżenie:


Lotion do ciała ma lekką, kremową konsystencję. Genialnie rozprowadza się na skórze i błyskawicznie wchłania, dzięki czemu jest rewelacyjny po porannym prysznicu. Również nie można przyczepić się do jego wydajności - wystarczy odrobina, by posmarować całe ciało.


Opakowanie: wygodna tubka, którą można postawić na zakrętce, by balsam cały czas spływał do wylotu i nie było problemów z jego wydobyciem.


Jak działa? Spodziewałam się, że skoro ma tak lekką konsystencję, będzie słabiutki. Okazało się jednak, że się myliłam. Ten lotion całkiem nieźle nawilża! Ok, wiadomo, że nie jest to poziom nawilżenia jak po gęstym maśle, ale na dzień do skóry normalnej w zupełności wystarcza. Pozostawia skórę gładką, redukuje uczucie napięcia po prysznicu, a przy tym nie pozostawia tłustego czy lepkiego filmu. Nie zapycha, nie podrażnia, nie uczula (przynajmniej mnie :P).


Skład jest nienajgorszy - co prawda dość wysoko w składzie mamy substancje zapachowe, a ekstrakt z kokosa i kwiatu tiare znajduje się na końcu, więc można uznać, że prawie ich tam nie ma ;P Ale za to w lotionie nie mamy parafiny, oleju mineralnego i glikolu propylowego - substancji, których ja unikam. Nie ma też silikonów ani parabenów.


Ocena ŻEL: 4-/6
Ocena LOTION: 5/6

Podsumowanie: Balea warta jest zachwytów, jeśli mamy możliwość kupić ją za cenę taką, jak w DM bez konieczności ponoszenia jakiś mega kosztów związanych z benzyną (czyli jeśli mieszkacie niedaleko granicy lub macie kogoś znajomego, od kogo kupicie je bez marży).
A nawet jeśli kosmetyki Balea możecie kupić tylko online lub w sklepie z niemieckimi kosmetykami za nieco wyższą niż w DM cenę, moim zdaniem warto.
Na przykład u mnie w okolicy jest pani, która żele i balsamy z Balei sprzedaje po 8zł. Sporo więcej niż w DM, ale i tak niedrogo, biorąc pod uwagę ich jakość. W polskich drogeriach trudno znaleźć równie fajne kosmetyki pielęgnacyjne za tak przyzwoitą cenę.


Znacie kosmetyki marki Balea? Co o nich sądzicie?
Mnie chyba jeszcze nie dosięgnął baleowy szał, ale... chyba jest już blisko ;P

Pozdrawiam i biegnę się wymalować - czeka mnie popołudnie w rodzinnym gronie (jak śpiewał klasyk- u cioci na imieninach) ;)


Podone posty:

98 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Żanetko, więc ten zestaw na pewno by Ci się spodobał ;)

      Usuń
  2. To Balea jest na Słowacji też? Ja myślałam, że tylko w Niemczech!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Niemczech, w Czechach, na Słowacji (na 99% - widziałam na Słowacji DM, więc Baleę też tam pewnie mają :P) i chyba też na Węgrzech, ale pewna tego nie jestem.

      Usuń
    2. Z mojego domu rodzinnego na Słowację jest niecałe 50 km i czasem jeżdżę tam tak o po prostu :) Tylko nie wiem gdzie jakieś drogerie tam są. No to mam teraz rozkminę :D

      Usuń
    3. Ja ostatnio na Słowacji byłam w miejscowości Ružomberok i tam przejeżdżając obok takiego kompleksu różnych hipermarketów przy głównej drodze widziałam z daleka szyld DM.

      Usuń
    4. O nie, to bardzo daleko, bardziej by mnie interesował Bardejov albo Svidnik :D

      Usuń
    5. Z tego co widzę na Google Maps, w Bardejov ani w Svidniku nie ma, najbliższe DM (aż 3) są w Prešov.

      Usuń
    6. A mi wyskoczył jakiś adres w Bardejovie niby jako drogeria dm (otwarte niby od 9:00-19:00) to już nie wiem ;/

      Usuń
    7. O, no to widzisz- może jest :) Jak będziesz przy okazji, to zawsze możesz podjechać i sprawdzić :)

      Usuń
    8. Muszę jeszcze pogrzebać, tymczasem idę robić domowe SPA :D Miłego dnia Kasiu :D

      Usuń
    9. O proszę, najs! W takim razie miłego relaksowania się ;) Pozdrawiam! :*

      Usuń
  3. Dla mnie wszystko co kokosowe jest cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też - zapach kokosa uwielbiam w każdym kosmetyku ;)

      Usuń
  4. Hahaha Kasiu, ja też dzisiaj mogę śpiewać, bo również będę na cioci imieninach :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. balsam czeka u mnie w kolejce do testów, już nie mogę się doczekać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, czy też Ci przypadnie do gustu :)

      Usuń
  6. Mam to szczęście, że moja znajoma kupuje mi te kosmetyki a potem z Polski wysyła paczkę, więc jedyne dodatkowe koszty jakie ponoszę to przesyłka pocztowa. Właśnie wczoraj dostałam paczuszkę z DMu ważącą prawie 8 kilo, tyle że to wspólne zamówienie moje, mojej rodzinki i znajomej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, 8 kg kosmetyków to niezły zapas :D Co tam fajnego dla siebie wybrałaś?

      Usuń
  7. Znam i uwielbiam Balee :-) Ze względu na miejsce zamieszkania (granica austriacko-niemiecka) mam kilka DMów pod ręką ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nic z Balei, ale coraz bardziej mnie te kosmetyki intrygują ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz dostęp do tych kosmetyków, to koniecznie kup jakiś na próbę ;)

      Usuń
  9. Mam z tej serii odżywkę do włosów i jestem z niej zadowolona, przy najbliżej wizycie w DM na pewno przyjrzę się tym produktom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dobrze wiedzieć, że odżywka z tej serii też fajna :) Ja mam odżywkę mango+aloes oraz figa+perła i też jestem z nich bardzo zadowolona :)

      Usuń
  10. Miałam ten żel i miło go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również pozostawi miłe wspomnienia :) Już wiem, że na pewno wypróbuję w przyszłości inne wersje zapachowe.

      Usuń
  11. uwielbiam kokosowe zapachy ;) szkoda że w Polsce nie ma DM. ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo nad tym ubolewam, bo Balea i Alverde to świetne kosmetyki w śmiesznie niskich cenach.

      Usuń
  12. Ja na początku maja zakupiłam online kilka produktów Balei i jestem nimi zachwycona jak na razie i też uważam, że są warte swojej ceny, nawet tej wyższej w PL, bo i tak są lepsze niż wiele drogeryjnych, dostępych u nas marek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M. jestem dokładnie tego samego zdania! Zwłaszcza odżywki do włosów, o których napiszę niebawem, są cudowne. W DM kosztują ok. 4zł (o ile się nie mylę), w Polsce ja zapłaciłam za sztukę 8zł, ale i tak warte są swojej ceny, bo w żadnym Rossmanie czy Naturze nie dostanie się tak genialnej odżywki za cenę 8zł ;)

      Usuń
  13. Ja niestety nigdy nie używałam tej firmy. Nie mam dostępu :/ Może kiedyś, kiedyś spróbuję.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mixe, jeśli kiedyś uda Ci się kupić kosmetyki Balei, gwarantuję, że będziesz z nich zadowolona :)

      Usuń
  14. pierwszy raz widze ta firmę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Akurat tego zapachy jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hikki, a w innych zapachach jesteś obeznana? :) Który polecasz?

      Usuń
  16. ja kiedyś miałam żel z tej firmy i bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, żel pod prysznic czy jakiś do mycia twarzy?

      Usuń
  17. znam tylko ze słyszenia,choć znajomych mam w Niemczech i pora z nimi o tych kosmetykach porozmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, więc nawet się nie zastanawiaj, skoro masz kogoś, kto może Ci te kosmetyki w DM-owskich cenach kupić ;)

      Usuń
  18. Dla kosmetyków Balea może i nie warto ale po Alverde tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Alverde jeszcze nie miałam przyjemności się zetknąć, ale skoro mówisz, że lepsze niż Balea, to będę musiała wypróbować :)

      Usuń
  19. Lubię kosmetyki Balea, al nie aż tak, żeby extra po nie jeździć:) Przy okazji, oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też po nie nie jeżdżę - za daleko mam do granicy ;) Wolę kupić drożej, ale prawie pod samym domem ;P

      Usuń
  20. Bardzo lubię żele z Balea, rzeczywiście - nawet kupione drożej, niż w DM - są porównywalne z naszymi drogeryjnymi żelami, więc warto się na nie skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że również przypadły Ci do gustu te żele :)

      Usuń
  21. ja mam jakoś tak, że w kokosie lubię się jesienią i zimą. Wiosną i latem już nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że to taki słodki zapach, a takie rzeczywiście bardziej pasują przy niższych temperaturach :)

      Usuń
  22. nie miałam nigdy z żadnym przyjemności, ale właśnie to żele pod prysznic i ogólnie pojęte produkty do ciała kuszą mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, jestem bardzo ciekawa, co Ty byś o nich powiedziała :)

      Usuń
  23. Nie mam ich jak zdobyć, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luthienn, może w okolicy masz jakiś sklepik z niemieckimi kosmetykami? Ja mieszkam niedaleko jednego z krakowskich placów targowych i odkryłam niedawno, że jest tam pani, która sprzedaje niemiecką chemię :) Alverde niestety nie ma, ale z Balei sporo kosmetyków można u niej dostać - drożej niż w DM, ale... no cóż ;)

      Usuń
  24. Chciałabym ich spróbować ze względu na te ciekawe i intensywne zapachy... może kiedyś mi się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno, teraz w Polsce coraz więcej sklepików z niemiecką chemią ;)

      Usuń
  25. uwielbiam zapach kokosa *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, dlatego ten duet tak bardzo mi pasował :)

      Usuń
  26. chcialabym miec dostep do nich, a przez internet jakos nie chce zamawiac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się wahałam przed zamówieniem internetowym. Najlepiej jednak mieć kosmetyk na miejscu, pomacać, powąchać ;)

      Usuń
  27. Muszę koniecznie wypróbować skoro jest lepszy od ISANY :) Poza tym uwielbiam zapach kokosa <3


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabusiek, moim zdaniem o wiele lepszy - pachnie intensywniej, ciekawiej, lepiej się pieni, jest gęstszy i wydajniejszy niż Isana :)

      Usuń
  28. Nie miałam nigdy kosmetyków Balea, bo nie mam do nich dostępu, ale z chęcią bym je przetestowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rinbonsonowa, może gdzieś w okolicy otworzą Ci sklepik z chemią niemiecką - zauważyłam, że coraz więcej ich powstaje :)

      Usuń
  29. Świetna recenzja, na pewno się przyda :) Może kiedyś się skuszę i wypróbuję :)
    pozdrawiam;)

    P. S. Jeśli masz ochotę to zapraszam cię do wzięcia udziału w rozdaniu na naszym blogu: http://odysejamodowa.blogspot.com/2013/05/firmoo-giveaway.html .
    Do wygrania okulary przeciwsłoneczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz, ale wolałabym taki bez autopromocji ;P

      Usuń
  30. W najbliższym tygodniu wybieram sie na Wegry gdzie sa drogerie DM z czego niezmiernie sie ciesze, bo mam nadzieję cos upolowac z Balea :) Mam chrapke na ten balsam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Claudia, w takim razie udanego polowania w węgierskich DM :D

      Usuń
  31. Jejku zapach musi być obłędny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest! :) Taki mleczny i słodki, ale na szczęście nie mdły :)

      Usuń
  32. Mam żel pod prysznic,ale jeszcze go nie używałam chyba poczeka sobie do jesieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie - takie kremowe, słodkie zapachy są najlepsze na chłodne jesienne wieczory ;)

      Usuń
  33. Ja uwielbiam odżywkę profesjonalną z Balea, kosztowała grosze - ok. 6 zł, a jest cudowna! Szkoda, że wzięłam tylko jedną, za taką cenę taka jakość - nie spodziewałam się tego :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z serii profesjonalnej mam szampon - też jest świetny, choć niestety slesowy ;) Odżywkę profesjonalną muszę wypróbować :)

      Usuń
  34. Żel przypadł mi do gustu, a balsam czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, cieszę się, że u Ciebie też się sprawdził :) Mam nadzieję, że balsam też zda egzamin :)

      Usuń
  35. Na razie miałam przyjemność testować tylko żel do mycia twarzy, ale był rewelacyjny, więc domyślam się, że inne kosmetyki będą równie dobre. :) Niebawem wybieram się do DM w Czechach to może coś sobie sprawię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystaj z okazji, kup sobie coś kosmetycznego jako pamiątkę z Czech :D

      Usuń
  36. na pewno pięknie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Szał mnie ogarnął, sprzątnęłam pół DMu w piątek :D. Mam ten żel kokosowy, a balsam wzięłam z tej serii ale z innymi owocami :). Wykończę swoje żele z Avon i biorę się za testowanie. Se se se! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, zaszalałaś nieźle :D Będę teraz z niecierpliwością oczekiwać Twoich recenzji kosmetyków z DM :)

      Usuń
  38. Uwielbiam zapachy kokosowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, pod każdą postacią i o każdej porze roku :D

      Usuń
  39. Gdyby trafiła mi się możliwość odwiedzenia drogerii DM lub znalazła ich kosmetyki w rozsądnej ceny stacjonarnie, pewnie bym się skusiła, ale uważam, że zachwyty nad ich produktami biorą się jednak z powodu takiego, że to co niedostępne zawsze bardziej kusi :)

    Zapach bardzo mój, więc z ciekawością przeczytałam recenzje i żel pod prysznic zdecydowanie mnie nie zainteresował, konsystencja wg mnie faktycznie nic z kremową wspólnego nie ma, do tego lekko wysuszanie, to u mnie dyskwalifikujący minus.
    Balsam za to brzmi znacznie ciekawiej - lekki i z całkiem przyzwoitym nawilżeniem, bez zbędnych dodatków w składzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz sporo racji - niedostępność kosmetyków Balea i Alterra dodają im kilka punktów, ale jednak moim zdaniem biorąc pod uwagę ich śmiesznie niską cenę, jakość jest o wiele lepsza niż w przypadku 90% kosmetyków, które dostaniemy w polskich drogeriach.

      Balsam spodobał mi się bardziej niż żel - na lato bylby fajny, bo szybko się wchłaniał :)

      Usuń
  40. No nigdy nie miałam, czekam, aż będę mieć możliwość przetestowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak raz wypróbujesz, to będziesz chciała więcej i więcej :D

      Usuń
  41. oo tak! Mieszkając w Berlinie nałogowo kupowałem te kosmetyki! I jeszcze kokosowy zapach. Uwielbiam : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się- gdybym ja miała bliżej do granicy, pewnie nie stosowałabym innej pielęgnacji niż Balea i Alverde ;)

      Usuń
  42. Niedługo może, jak mi się poszczęści, wpadnę do DM. No chyba, że okaże się, że w okolicę, w którą jadę, tej drogerii nie będzie ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie :D Chociaż może lepiej by było dla Ciebie, gdyby nie było, bo inaczej Twój portfel uszczupli się znacznie i będziesz miała wielką, ciężką siatę do dźwigania ;P

      Usuń
  43. uwielbiam! do tego stopnia, że...wydałam na Baleę znacznie więcej niż pensja by pozwalała- ale jestem usprawiedliwiona:) to do sklepu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balea usprawiedliwia wszystko - to naprawdę fajne kosmetyki za śmiesznie niską cenę :) Aż chce się kupować i kupować :) Gdybym miała bliżej do DM, pewnie już ogłaszałabym bankructwo :P

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :*
Uprzejmie proszę o niereklamowanie swoich blogów.
Komentarze zawierające spam, obraźliwe uwagi itp będą przeze mnie usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...